Witam, wszystkie okoliczności tyczą się jednego miejsca/miejscowości.
1.
mieszkam w domu poniemieckim ok 80-90 lat ma, często wyjeżdzam wiec przebywam w innych miejscach ale Tylko w tym domu mam wrażenie ze ktoś na mnie patrzy, jak sam spędzam noc często siedzę na parterze a na poddaszu są sypialnie, co kilka nocy słychać jak ktoś tam przebywa lub jeden stopień schodów ten najwyżej zatrzeszczy. Dodam że nikt z mieszkańców tak nie ma.(mieszka na stałe tu babcia i jej córka z synem) Dzisiaj od 7 rano jestem, teraz właśnie miałem to wrażenie bez przerwy cały czas aż zirytowałem się i krzyknąłem grzeczniej ujmując: (i czego chcesz, możesz wyjść). Oczywiście głupio się czuje mówiąc chyba do siebie. Co o tym sądzicie? Stara dusza, kiedyś mieszkaniec? może potrzebuje pomocy ?
2.
Kiedyś, 1-2 lata temu siedziałem w aucie piłem piwko po pracy, godz ok 22-23 a może później w każdym bądz razie bylo bardzo ciemno. Obserwowałem niebo nocą (taki fetysz) nagle pojawiła się jasno zielona kula ok 15-20 razy większa od gwiazd, było bardzo wyrażne, spadała z niesamowita prędkością w dół, wyglądało jak lądowanie. Kometa? Halucynacje? nie wiem, co myślicie?
3.
Wracałem do mojego starego domku po pracy, nie pamiętam która to była godz ale bardzo ciemno, może ok 23+/-, wjeżdzając już do mojej miejscowości na samym środku stała wielka Sowa, zatrzymałem się przed nią, gapiła się na mnie swoimi wielkimi oczami, to było dość dziwne bo nie zeszła wiec ominąłem ja poboczem i już jej nigdy nie widziałem.
4.
Znajomy z mojej miejscowości zauważył dziwny obiekt na niebie, był bardzo daleko, ciemno-szary owal, niestety miał bardzo słaby telefon którym zrobił zdjęcie, ale faktycznie odróżniało się od otoczenia (posiadam to zdjęcie). Jeszcze opowiadał że u niego w domu na strychu słychać spacer, mieszka w statej stacji kolejowej. Tez jakaś dusza pewnie pomyka.
5.
Z innej beczki ale może ktoś ten motyw powiąże, w wieku 11-14 lat budziłem się kilkaset krotnie ze zwiniętą kołdrą na skraju łóżka przy stopach, zawsze myślałem ze ją tam kopałem bo tak mi mama powiedziała ale teraz mi się przypomniało że to raczej niemożliwe, ktoś mógł to robić? Czy rzeczywiście podświadomie ją tam odsuwałem?
To wszystko w jednej wiosce, co z tych sytuacji można wywnioskować?
DO MODERATORA! PROSZE ZMIENIĆ TYTUŁ NA: Coś obserwuje mnie. Coś przeleciało. Sowa na drodze. DZIEKUJE!
Użytkownik jakosss edytował ten post 12.05.2015 - 07:59