Zderzanie się galaktyk to zupełnie normalne zjawisko we wszechświecie aczkolwiek zachodzące niezwykle rzadko. Trwa ono bardzo długo i przyczynia się do powstawania nowych tworów, jakimi są różnego rodzaju galaktyki. Ten cykl zniszczenia, a zarazem tworzenia, trwał w przyszłości - miliardy lat temu, ma miejsce obecnie i będzie się powtarzał w przyszłości, przez następne miliardy lat. Przyjrzyjmy się bliżej temu procesowi oraz jego efektom.
foto / wiki
Zderzanie się galaktyk jest procesem trwającym setki milionów lub nawet miliardy lat, można go zaobserwować również dziś. Gdy galaktyki nachodząc na siebie naruszają swoje pola grawitacyjne, gwiazdy tych galaktyk mijając się zaburzają orbity planet, które wokół nich orbitują niszcząc w ten sposób całe układy planetarne. Warto zaznaczyć, że kolizje pomiędzy gwiazdami nie zdarzają się często, mogłoby to się wydawać co najmniej dziwne, szczególnie patrząc na format tego zjawiska jednak jest ku temu konkretny powód. Pomiędzy gwiazdami w każdej galaktyce istnieją ogromne obszary całkowitej pustki, często sięgające miliardów lat świetlnych w związku z czym szansa, że dwie planety lub gwiazdy znajdą się na trajektorii kolizyjnej jest stosunkowo niewielka. Patrząc jednak na ilość gwiazd i planet w dowolnej galaktyce łatwo zrozumieć, że nie bez powodu uznaje się takowe kolizje za zjawisko powszechne.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że galaktyki wcale nie muszą najść na siebie bezpośrednio na swojej drodze, żeby się ze sobą zderzyć. Muszą tylko przejść wystarczająco blisko siebie, żeby zostać złapanym w pole grawitacyjne drugiej galaktyki i wzajemnie się rozciągać.
Zdarza się, że zderzenie dużej galaktyki spiralnej z mniejszą może doprowadzić do powstania rzadko spotykanej galaktyki pierścieniowej, która chociaż częściowo zachowała swój dawny kształt dysku.
Podczas gdy galaktyki zmierzają w swoim kierunku nieuchronnie dążąc do kolizji możemy zaobserwować proces ich rozciągania się, opowiadają za to siły pływowe deformujące je swoim działaniem. Wynika to z faktu, że ciała niebieskie znajdujące się w galaktykach, szczególnie na ich obrzeżach, są z nimi raczej słabo związane siłami grawitacyjnymi. Gdy galaktyki zbliżą się do siebie, przyciąganie grawitacyjne przyciąga je ku sobie.
Wyróżniamy trzy fazy podczas zderzania się galaktyk. Zaprezentuję je państwu poniżej.
Faza pierwsza
Zbliżanie się do siebie galaktyk lecz jeszcze bez zmieniania ich kształtu.
foto / wiki
Faza druga
Przenikanie się galaktyk przy widocznej zmianie kształtu.
foto / wiki
Faza trzecia
Galaktyki są ze sobą połączone, niemożliwym jest już rozróżnienie, która część należy do poszczególnej galaktyki.
foto / wiki
To tyle jeśli chodzi o teorię. Poniżej przedstawię wam galaktyki, które swój żywot rozpoczęły właśnie w tak efektowny sposób, a które zarazem w równie efektowny sposób mogą żywota dokonać. Zjawisko zderzania galaktyk dotyczy oczywiście także naszej Drogi Mlecznej, a także sąsiedniej Galaktyki Andromedy, które zderzą się ze sobą w najbliższych kilku miliardach lat. Co oczywiste przebieg procesu będzie najprawdopodobniej identyczny do tego, o którym czytali państwo powyżej.
#1. Droga Mleczna
foto / wiki
Zacznijmy od najlepiej nam znanej, rodzimej Drogi Mlecznej. Nasza galaktyka to galaktyka spiralna z poprzeczką, w której znajduje się m.in. nasz Układ Słoneczny.Jej średnica to w przybliżeniu 100 000 lat świetlnych, a grubość ok. 1000 lat świetlnych, szacuje się że znajduje się w niej ok. 500mln gwiazd. Droga Mleczna w w przeszłości pochłaniała inne mniejsze od siebie galaktyki. Dowodami na to mogą być chociażby strumienie i grupy gwiazd, poruszające się wspólnie po orbitach odmiennych od większości gwiazd galaktyki. Aktualnie pochłaniane przez Drogę Mleczną są niedawno odkryte nieregularne galaktyki karłowate w Gwiazdozbiorze Strzelca i Wielkiego Psa. Podobny los spotka w przyszłości prawdopodobnie również Obłoki Magellana; część gazu (neutralnego wodoru) z tych galaktyk już teraz tworzy długi Strumień Magellaniczny, łączący je z naszą galaktyką.
#2. Galaktyka NGC 3256
foto / astro-photo.nl
Jest to galaktyka spiralna w gwiazdozbiorze Żagla, efekt zderzenia się dwóch galaktyk w odległej przeszłości. Została odkryta przez angielskiego astronoma, chemika i fizyka Johna Herschela 15 marca 1836. Układ ten skrywa dwa jądra oddalone od siebie o ok. 1 kiloparsek (ok. 3200 lat świetlnych) i gąszcz pyłu w centralnym obszarze. Ogony usiane są bardzo gęstymi gromadami gwiazd. W galaktyce tej zaobserwowano supernową SN 2001db o maksymalnej jasności 16,27m, odkrytą 9 stycznia 2001 roku.
#3. Galaktyka NGC 5679
foto / hotterthanapileofcurry.files.wordpress.com
Jest to grupa trzech galaktyk spiralnych, znajdująca się w gwiazdozbiorze Panny odkryta 12 maja 1793 roku przez nikogo innego jak Williama Herschela, astronoma, konstruktora teleskopów i kompozytora, znanego z wielu odkryć astronomicznych, a szczególnie z odkrycia Urana. Znajduje się ona w odległości ok. 400 mln lat świetlnych od Ziemi, rozciągając się na ok. 200 tys lat świetlnych. W grupie tej znajdują się galaktyki: NGC 5679A, następnie środkowa i największa z galaktyk NGC 5679B oraz najmniejsza NGC 5679C. W grupie tej zaobserwowano supernową SN 1982D o maksymalnej jasności 18,00m, odkrytą 23 marca 1982 roku.
#4. Galaktyka UGC 1810
foto / kapook.com
Galaktyka spiralna, która wraz z koleżanką UGC 1813 znajduje się w konstelacji Andromedy. Razem tworzą one parę galaktyk znaną jako ARP 273. Ich kształty są zniekształcone z uwagi na wzajemne oddziaływanie grawitacyjne. Bliskie spotkanie się obu galaktykyk miało bardzo pozytywny wpływ na formowanie się w nich nowych gwiazd. Choć bliskość w tym przypadku to pojęcie względne - galaktyki są od siebie oddalone o dziesiątki milionów lat świetlnych, łączy je natomiast cienki most materii. W UGC 1810 w grudniu 1962 roku zaobserwowano wybuch supernowej typu II SN 1962R, osiągnęła jasność 15,90m (rok wybuchu był rokiem, w którym dowiedziano się o jej istnieniu).
#5. Galaktyka NGC 3808
foto / sci.esa.int
Galaktyka spiralna z poprzeczką, znajdująca się w gwiazdozbiorze Lwa. Gwiazdy, gaz i pył wypływają z dużej galaktyki spiralnej NGC 3808 i tworzą ramię otaczające mniejszą galaktykę. Obie galaktyki zniekształciły się poprzez wzajemne oddziaływanie grawitacyjne. Materia spływająca na mniejszą galaktykę ma kształt korkociągu, co sugeruje, że gwiazdy i gaz są przyciągane przez mniejszą towarzyszkę. Galaktyki te zostały sklasyfikowane jako Arp 87 w Atlasie Osobliwych Galaktyk Haltona Arpa i znajdują się w odległości ok. 330 mln lat świetlnych czyli 3,122 041 055 951 7×1021 kilometrów od Ziemi. Jednym słowem - na piechotę nie da rady.
Galaktyki zazwyczaj kojarzą nam się z gigantycznymi tworami, statycznymi i raczej niedostępnymi. W rzeczywistości galaktyki są w ciągłym ruchu i możemy je dostrzec na nocnym niebie. Wychwycenie momentu zderzenia się galaktyki to raczej ewenement i tylko prawdziwi szczęściarze mogą tego doświadczyć.
Warto jednak pamiętać, że to co my widzimy "teraz" tak naprawdę miało miejsce miliony lub dziesiątki milionów lat temu jako że światło wybuchających gwiazd czy zderzających się galaktyk potrzebuje czasu aby dotrzeć wystarczająco daleko aby być w zasięgu naszej obserwacji.
Niemniej zderzanie się galaktyk jest zjawiskiem nader ciekawym i fascynującym. Najbliższym nam obiektem pasującym do obserwacji jest oczywiście galaktyka Andromedy oraz sama Droga Mleczna, które również kiedyś się zderzą. Co prawda do tego jeszcze daleka droga ale już można zacząć sobie wyobrażać jak nasza, co by nie mówić, spora galaktyka zwiększy swój rozmiar i kształt na wzór innych galaktyk, które już tego dokonują.
Źródło:
crazynauka
wikipedia
tvnmeteo
astronomia24
onet
niewiarygodne
wikipedia/wikimedia
youtube
internet
Użytkownik ✪Critter edytował ten post 20.04.2015 - 01:17