Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy odkrycie rosyjskich genetyków pomoże wyjaśnić istnienie zjawisk paranormalnych?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
79 odpowiedzi w tym temacie

#1

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Rosyjscy naukowcy przeprogramowali ludzkie DNA za pomocą słów i częstotliwości.

 

Grupa rosyjskich naukowców, prowadzonych przez biofizyka i biologa molekularnego Piotra Garjajewa stwierdziła, że taka dominująca część DNA, po prostu musi zawierać cenne informacje.  Aby poznać tę tajemnicę zaprzęgnięto do pracy nie tylko genetyków, ale również lingwistów.  Przeprowadzono niezwykłe badania mające na celu zbadanie wpływu drgań na ludzkie DNA.

 

Rezultaty są zupełnie nieoczekiwane. Okazało się, że dane są przechowywane w genach, tak jak w pamięci komputera.  Ponadto, wydaje się, że nasz kod genetyczny wykorzystuje zasady gramatyki i składni w sposób, który jest bardzo bliski do ludzkiego języka!  Odkryto również, że nawet struktura par zasadowych przestrzega zasad osobliwej gramatyki i składni.  Może to prowadzić do wniosku, że wszystkie nasze ludzkie języki to tylko werbalizacja naszego DNA.

 

Najbardziej niesamowitą konsekwencją tego odkrycia jest to, że ludzkie DNA może być zmienione i przebudowane z pomocą wypowiadanych słów czy zwrotów.  Kluczowe dla zmiany DNA jest bowiem użycie właściwej częstotliwości.  Korzystanie z częstotliwości radiowych i modulowanego światła według rosyjskich specjalistów może wpłynąć na metabolizm komórkowy, a nawet naprawić wady genetyczne.

 

Prace te dostarczają naukowego wyjaśnienia dla fenomenów takich jak sugestia i hipnoza a zwłaszcza tego, dlaczego mają tak silny wpływ na ludzi.  Nasze DNA jest zaprogramowane przez naturę, aby "odpowiadać" na słowa.  Niektórzy duchowi przywódcy wiedzieli o tym od zawsze, a wszelkie formy sugestii i "energii psychicznej" oparte są głównie na tym zjawisku.

 

Rosyjscy naukowcy odkryli również genetyczną podstawę intuicji lub czyli tak zwanej hiperkomunikacji. Termin ten bywa używany do określenia sytuacji, w której dana osoba nagle otrzymuje informacje z zewnętrznego, nie do końca zidentyfikowanego źródła.  W naszych czasach jednak zjawisko to staje się coraz rzadsze.  Najprawdopodobniej jest to spowodowane tym, że trzy główne czynniki, które hamują taką hiperkomunikację, czyli stres, niepokój i nadpobudliwość mózgu, stały się w naszych czasach bardzo powszechne.

 

Dla niektórych stworzeń, takich jak mrówki, hiperkomunikacja jest częścią ich codziennej egzystencji.  Gdy ktoś usunie z gniazda królową tych owadów pracują jak gdyby nic się nie stało realizując plan, jednak jeśli królowa zostanie zabita, wszystkie prace zatrzymają się natychmiast.  Prowadzi to do podejrzenia, ze tak długo jak "królowa" żyje, ma wpływ na członków kolonii przez zdolność do hiperkomunikacji.

 

Ustalenia rosyjskich genetyków proponują biologiczne podwaliny do zrozumienia mechanizmu hiperkomunikacji. Być może dzięki temu ludzie mogą być w stanie przywrócić utracone możliwości, aby ponownie nauczyć się, jak jej używać.  Naukowcy odkryli, że nasze DNA może tworzyć tak zwane "namagnesowane tunele". Jest to miniaturowa wersja tak zwanych mostów Einsteina-Rosena.

 

Te teoretyczne kanały łączą różne regiony wszechświata i pozwalają na przekazywanie informacji kwantowych poza czasem i przestrzenią.  Jeśli możemy świadomie aktywować i zarządzać tymi połączeniami, możemy skorzystać z naszego DNA, do przekazywania i odbierania informacji z sieci danych wszechświata.  Możemy również kontaktować się z innymi członkami tej sieci.

 

Wyniki uzyskane przez rosyjskich naukowców są tak rewolucyjne, że niektórzy po prostu nie mogą w to uwierzyć.  Zdaniem wielu naukowców, którzy są aktywnie zainteresowani tymi badaniami DNA, ich wyniki odzwierciedlają znaczne zmiany zachodzące na naszej Ziemi, Słońcu i w Galaktyce.  Zmiany te wpływają na ludzkie DNA i rozwój ludzkiej świadomości w sposób, który możemy w pełni zrozumieć dopiero w odległej przyszłości.

 

http://perevodika.ru...cles/22586.html )


  • 3



#2

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Ponadto, wydaje się, że nasz kod genetyczny wykorzystuje zasady gramatyki i składni w sposób, który jest bardzo bliski do ludzkiego języka!  Odkryto również, że nawet struktura par zasadowych przestrzega zasad osobliwej gramatyki i składni.
 

 
Ale gramatyki którego języka, bo jest ich wiele? Polskiego, niemieckiego, angielskiego czy innego? Czy to znaczy że dna jest inne w zależności od tego jakim językiem się operuje? A DNA poliglotów rozumie tą samą ilość języków jak właściciel?
 
Sorry, ale ten artykuł to stek bzdur.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 13.02.2015 - 07:19

  • 6



#3

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To jakaś parodia newsa naukowego? Czy oryginał nie był aby publikowany 1 kwietnia? To sensu żadnego nie ma. Jeszcze tylko brakowało aby odkryli że telomery owijają się wokół małej czarnej dziury.


  • -1



#4

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Ponadto, wydaje się, że nasz kod genetyczny wykorzystuje zasady gramatyki i składni w sposób, który jest bardzo bliski do ludzkiego języka!  Odkryto również, że nawet struktura par zasadowych przestrzega zasad osobliwej gramatyki i składni.

 

 

Ale gramatyki którego języka, bo jest ich wiele? Polskiego, niemieckiego, angielskiego czy innego? Czy to znaczy że dna jest inne w zależności od tego jakim językiem się operuje? A DNA poliglotów jest rozumie tą samą ilość języków jak właściciel?

 

Sorry, ale ten artykuł to stek bzdur.

 

 

Naprawdę musisz traktować wszystko aż tak dosłownie ?

 

" Wynika z nich, że DNA nie tylko jest odpowiedzialne za budowę naszych ciał, ale także jest bankiem danych i służy do komunikacji. Szczególnie te  ”bezużyteczne” 90% kogu genetycznego kieruje się tymi samymi regułami co wszystkie ludzkie języki. Jak dotąd przebadali oni zasady składni (sposobu w jaki słowa są razem składane by tworzyć frazy i zdania), semantykę i podstawowe zasady gramtyki. Odkryli, że DNA stosuje podstawową gramatykę i ma taki zespół zasad jak nasze języki. Tak więc ludzkie języki nei pojawiły się spontanicznie, a raczej są odzwierciedleniem DNA.

Rosyjski biofizyk i biolog molekularny Piotr Garjajev wraz ze współpracownikami zbadali także wibracyjne zachowania DNA. Generalne wnioski są następujące: żywe chromosomy funkcjonują jak solitoniczne / holograficzne komputery posługując się endogenicznym promieniowaniem laserowym. Oznacza to np, że potrafią one wmodulować pewne zespoły częstotliwości w promieniowanie lasera i przez to wpłynąć na częstotliwość DNA, a więc na samą informację genetyczną. Z uwagi na to, że podstawowa struktura zasadowych par DNA oraz języka są takie same, odszyfrowywanie DNA jest niepotrzebne.

Do komunikacji z DNA można więc używać słów i zdań ludzkiego języka! To też udowodniono eksperymentalnie. Żywe DNA w tkance, nie in vitro, zawsze reaguje na promieniowanie laserowe, a nawet pewne częstotliwości radiowe, modulowane słowami."

 

(http://www.cheops.da...pic=8875.0;wap2)


  • 0



#5

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ej, a moja wypowiedź? Te bzdury są tyle samo warte co twierdzenie, że wakuola komórkowa zawiera małą czarną dziurę.


  • 1



#6

ThePrz.
  • Postów: 168
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

 

Szczególnie te  ”bezużyteczne” 90% kogu genetycznego kieruje się tymi samymi regułami co wszystkie ludzkie języki.

 

No i co tam w tych 90% jest napisane? Przetłumaczyli by, może znaleźlibyśmy tą szambale czy coś.


  • 0

#7

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Śmieciowe DNA służy rozdzieleniu genów aktywnych w odpowiedniej odległości, tak aby transkryptazy miały do nich dostęp gdy nić jest poskręcana w jądrze komórki. Ponadto są ochroną przed mutacjami - mutacje zmieniają losowe fragmenty łańcucha. Jeśli 90% długości łańcucha nie koduje ważnych białek strukturalnych, to 90% mutacji nie wywoła żadnego skutku. Tam nie ma żadnego języka. Wśród tych fragmentów jest na przykład kawałek o sekwencji ADADADADADAD.... i tak dalej przez 15 tysięcy par.

 

Ten artykuł pisał jakiś "uzdrowiciel holistyczny" który chciał dowieść że jego metoda leczenia "wibracjami" przy pomocy mantr, afirmacji albo mis tybetańskich ma jakieś podstawy. To dlatego tak podkreśla że wystarczą zwykłe dźwięki ludzkiej mowy. Tylko że oczywiście poza twierdzeniami że jacyśtam naukowcy to odkryli, nie znajdziemy żadnej publikacji naukowej która by to potwierdzała.


  • 2



#8

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ponadto, wydaje się, że nasz kod genetyczny wykorzystuje zasady gramatyki i składni w sposób, który jest bardzo bliski do ludzkiego języka! Odkryto również, że nawet struktura par zasadowych przestrzega zasad osobliwej gramatyki i składni.

Ale gramatyki którego języka, bo jest ich wiele? Polskiego, niemieckiego, angielskiego czy innego? Czy to znaczy że dna jest inne w zależności od tego jakim językiem się operuje? A DNA poliglotów jest rozumie tą samą ilość języków jak właściciel?
Sorry, ale ten artykuł to stek bzdur.

Naprawdę musisz traktować wszystko aż tak dosłownie ?

To pseudonaukowy bełkot. Takie rzeczy każdy może napisać i tytułu naukowego do tego nie trzeba. Ba, posiadanie tytułu naukowego gdy się pisze takie bzdury dowodzi o wysokiej niekompetencji "naukowca" i uczelni, która tytuł przyznała.

" Wynika z nich, że DNA nie tylko jest odpowiedzialne za budowę naszych ciał, ale także jest bankiem danych i służy do komunikacji. Szczególnie te ”bezużyteczne” 90% kogu genetycznego kieruje się tymi samymi regułami co wszystkie ludzkie języki. Jak dotąd przebadali oni zasady składni (sposobu w jaki słowa są razem składane by tworzyć frazy i zdania), semantykę i podstawowe zasady gramtyki. Odkryli, że DNA stosuje podstawową gramatykę i ma taki zespół zasad jak nasze języki. Tak więc ludzkie języki nei pojawiły się spontanicznie, a raczej są odzwierciedleniem DNA.

B.Z.D.Ura! Niekodującego DNA w ludzkim genomie jest 98,5%, z czego 8-20% to sekwencje regulacyjne, 26% zaś to introny czyli sekwencje oddzielające fragmenty kodujące aminokwasy, eksony. Dalej, wedle ostatnich badań w ramach projektu ENCODE około 80% całego ludzkiego genomu pełni jakieś funkcje biochemiczne, jest transkrybowana lub wiąże się z proteinami regulacyjnymi. Na podstawie badań porównawczych znaleziono około 5% sekwencji niekodującego DNA, które dzielimy z innymi gatunkami na przestrzeni nawet setek milionów lat, co znaczy iż realizują one jakieś funkcje, których jeszcze nie pojmujemy. No i jeszcze są fragmenty, które ustalają kształt chromosomów, przykładem są telomery i centromery.
Konia-zrzędę dam temu, kto mi wskażę gramatykę DNA. I język, do którego ta gramatyka się odnosi, bo każdy język świata ma trochę inną gramatykę. A różnice są czasem tak wielkie, że ich zrozumienie wymaga dużo gimnastyki umysłowej. DNA pod względem struktury jest najbliżej do jakiegoś protokołu sieciowego, gdzie każdy pakiet ma sekwencję startu, stopu, korekcji błędów, znaczniki bloków i treść. Tylko że to nie jest gramatyka. Chyba że gdzieś jest podręcznik gramatyki TCP/IP.

Rosyjski biofizyk i biolog molekularny Piotr Garjajev wraz ze współpracownikami zbadali także wibracyjne zachowania DNA. Generalne wnioski są następujące: żywe chromosomy funkcjonują jak solitoniczne / holograficzne komputery posługując się endogenicznym promieniowaniem laserowym.

Eee, że co?!

W matematyce i fizyce soliton to samopodtrzymująca się odosobniona fala wywołana przez efekty nieliniowe występujące w materiale, w którym fala ta się rozchodzi. Solitony towarzyszą wielu zjawiskom fizycznym; pojawiają się też jako rozwiązania nieliniowych cząstkowych równań różniczkowych.

Chromosomy nie mogą być żywe lub martwe. Mogą być w żywych lub martwych komórkach. I co jeszcze miałoby ekscytować je do akcji laserowej, i w jaki sposób miałoby się to stać? To jest naprawdę straszliwy bełkot pełen mądrych słówek, które trafiać mają do umysłów prostaczków, lecz w tej formie nie znaczą absolutnie nic.

Oznacza to np, że potrafią one wmodulować pewne zespoły częstotliwości w promieniowanie lasera i przez to wpłynąć na częstotliwość DNA, a więc na samą informację genetyczną. Z uwagi na to, że podstawowa struktura zasadowych par DNA oraz języka są takie same, odszyfrowywanie DNA jest niepotrzebne.

Atomy w cząsteczkach, również w DNA, drgają z pewną częstotliwością zależną od energii. Wzbudzone atomy wodoru na przykład nadają na paśmie 21cm, z czego skwapliwie korzystają radioastronomowie. Ale, na płonące jaja belzebuba, to nie wpływa na strukturę cząsteczki, chyba że dostarczymy dość energii by doprowadzić do przemiany chemicznej! W przypadku DNA dostarczanie energii w formie ciepła nie wywoła akcji laserowej, ale raczej rozpad cząsteczki na kawałki. Podobnie jak promieniowanie jonizujące, rentgenowskie, radiowe, UV, czy też dostatecznie silne światło! To są podstawy chemii i fizyki dla tępaków. Nie wiedzieć tego to wstyd.
Struktura jakiego języka?! Rosyjskiego? Polskiego? Suahili? Klingońskiego? A może Javy i COBOLa? Jakieś dowody na wsparcie tego bełkotu?

Do komunikacji z DNA można więc używać słów i zdań ludzkiego języka! To też udowodniono eksperymentalnie. Żywe DNA w tkance, nie in vitro, zawsze reaguje na promieniowanie laserowe, a nawet pewne częstotliwości radiowe, modulowane słowami."

DNA nie jest żywe ani martwe. To łańcuch cząsteczek, na płonące jaja belzebuba! I ma w głębokim poważaniu, co się do niego mówi. To tylko chemia i fizyka. Jak uderzy się w cząsteczkę DNA fotonem o odpowiednio wysokiej zawartości energii, to wywoła się mutację tej cząsteczki bez całkowitego jej niszczenia. I nie da się wskazać miejsca, gdzie to uszkodzenie nastąpi. Taka cząsteczka zostanie zreplikowana z błędami, które w większości przypadków powodują śmierć komórki, lecz czasem, tylko czasem, mutacja wyłączy mechanizm zapobiegający niekontrolowanej replikacji. Tak powstaje nowotwór - błąd w sekwencji DNA wywołany albo przez czynniki zewnętrzne, albo przez pomyłkę w mechanizmie replikacji powoduje, że komórka dzieli się w sposób niekontrolowany, przez co powstaje więcej błędów kopiowania. Kłania się podręcznik biologii do gimnazjum/liceum, gdzie jest to opisane.
  • 4



#9

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W latach 1990. zespół rosyjskich językoznawców kierowany przez dra Piotra Garjajewa odkrył, że kod genetyczny „śmieciowego" DNA podporządkowany jest jednolitym zasadom gramatyki i uzusowi, które są niemal identyczne z występującymi w ludzkim języku. Okazuje się, że te „śmieci" zawierają informacje o inteligencji, celu i sensie (czymś, czego fundamentaliści darwinizmu nawet nie dopuszczają do myśli).

 

Po tym przełomowym badaniu w roku 1990 dr Jeff Delrow odkrył, że cztery nukleotydy (A, T, G i C) DNA tworzą fraktalne struktury ściśle związane z wzorcami ludzkiej mowy(4) Naukowcy odkryli wewnątrz segmentów niekodującego DNA dużą liczbę „nieustannie powtarzających się sekwencji bez widocznego znaczenia, a nawet palindromów, które są słowami lub zdaniami, które można odczytać w dowolnym kierunku"(5) To prowadzi do wniosku, że ludzki język wydaje się wyłaniać ze struktur gramatycznych i składniowych zawartych wewnątrz naszego własnego DNA - jego potężnej „śmieciowej" części! To oznacza z kolei, że pogląd, iż było jakieś liniowe przejście od prymitywnej formy komunikacji powstałej w królestwie zwierząt do ludzkiego języka, nie ma podstaw
(6)To był „kwantowy skok" prosto z eteru/próżni (lub tego, co będziemy tutaj nazywali również „czasoprzestrzenią").

 

 

Pionierskie badania DNA zespołu Garjajewa wyjaśniają potęgę hipnozy i potencjalnie większość pozostałych zjawisk psi (parapsychicznych) lub „hiperkomunikacji"(7). Jedno z podstawowych założeń przyjętych przez zespół Garjajewa mówi, że „genom ma zdolność do quasi-świadomości tak, że «słowa» DNA tworzą i pomagają rozpoznawać semantycznie znaczące zwroty".Ponieważ struktury par zasad DNA oraz języka są podobne do siebie, to za pomocą słów i zdań możemy zmienić nasze własne geny, co też eksperymentalnie dowiedziono. Żywe DNA „...zawsze będzie reagować na modulowane językiem promienie laserowe, a nawet na fale radiowe, jeśli zostaną użyte odpowiednie częstotliwości. To ostatecznie i naukowo wyjaśnia, dlaczego afirmacje, trening autogenny, hipnoza i temu podobne mogą tak mocno oddziaływać na ludzi i ich organizmy"? (9)

 

 

Jeden z bardziej znanych przypadków wywołania zmian genetycznych z pomocą hipnozy został udokumentowany około roku 1951 w szpitalu Queen Yictoria Hospital w hrabstwie West Sussex w Anglii. Obejmował on leczenie choroby Brocqa u nastoletniego chłopca, którego skóra była sucha, utwardzona jak u gadów, łatwo pękała i krwawiła. Stosując hipnotyczne sugestie, anestezjolog i hipnotyzer dr Albert A. Mason uporał się z tą dolegliwością w ciągu kilku tygodni. W tamtym czasie był to cud, ponieważ choroba Brocqa ma podłoże genetyczne. Jej ustąpienie oznaczało, że dr Mason zdołał skutecznie przeprogramować geny chłopca (co według ówczesnej wiedzy naukowej było niemożliwe). Stwardniała skóra chłopca odpadła, odsłaniając miękkie, zdrowe ciało, które już takie pozostało.Dziś wiemy już, że stosując właściwe częstotliwości światła i dźwięku, a także słowa, możemy aktywować część naszego mobilnego DNA do przekodowania niektórych odcinków genomu, a tym samym dokonania fizycznej transformacji na najbardziej fundamentalnym poziomie biologicznym.

 

 

DNA, tunele czasoprzestrzenne i pola torsyjne

 

 

W latach 1984-1985 Garjajew dokonał zadziwiającego odkrycia. Odkrył, że próbka DNA in vitro w probówce potrafi przyciągać i wykorzystywać spójne światło laserowe, powodując układanie się go wzdłuż spirali, wzdłuż helisy DNA. Było to nieoczekiwane, zmieniające paradygmat, odkrycie, ale na tym nie koniec. Po usunięciu próbki DNA i całej aparatury fotony nadal poruszały się ruchem spiralnym, jakby DNA nadal tam było.

Nazwano to „efektem fantomu DNA", który oznacza, że w próżni/eterze zostały wzbudzone jakieś „nowe" struktury pól skalarnych/torsyjnych i że wprowadzały one światło (w ruch spiralny) nawet przy braku DNA! Efekt ten obserwowano przez prawie miesiąc, co dowodzi, że ta nowa struktura pola posiada niezwykłą trwałość i stabilność. Nawet po dmuchaniu nań z dala gazowym azotem fantom powraca po 5-8 minutach (pola torsyjne słyną ze stabilności i trwałości). Garjajew i jego zespół zauważyli również, że „w tych eksperymentach zostały zarejestrowane fale akustyczne wypromieniowane przez cząsteczki DNA",(10) co dowodzi, że DNA nie tylko absorbuje i emituje światło (co jest dobrze znane), ale również częstotliwości radiowe i fonony.

 

 

Nasze DNA nie tylko zaprzęga dźwięk i światło do swoich dokonywanych cały czas operacji, ale co jeszcze istotniejsze „drąży" dziury w czasoprzestrzeni, otwierając portal do domeny czasoprzestrzeni/czasu. Ujmując to inaczej, nasze DNA tworzy „magnetyczne tunele" w tkance czasoprzestrzeni - „...tunelowe połączenia między zupełnie różnymi obszarami wszechświata, którymi może być przenoszona informacja poza przestrzenią i czasem. DNA przyciąga te informacje i przekazuje je do naszej świadomości".(11) Większość z nas zna ten proces jako intuicję lub parapsychiczne jasnowidzenie. Zwyczajna pamięć ludzka również działa na podobnych zasadach, ponieważ dostępne dane wskazują, że nasze wspomnienia są przechowywane nie w naszych mózgach, ale w strukturach pól, które otaczają nasze ciała, a ostatecznie w samej próżni/eterze.

 

 

Różni naukowcy uznali, że energia wypełniająca czasoprzestrzeń/eter, która odpowiada za te zjawiska, skręca energię torsyjną w postać spirali. Wspomniane „magnetyczne tunele czasoprzestrzenne" mogą być również określane jako „pola torsyjne" lub „wiry". Pole torsyjne jest samopodtrzymującym się wirem w eterze/próżni/czasoprzestrzeni, który jest nie-elektromagnetyczny, mimo iż może wytwarzać elektromagnetyczne efekty, takie jak światło.(11) W czasie swojego ruchu wir może wzbudzić w osnowie przestrzeni/ eteru fotony lub wirtualne fotony, a statyczne pola torsyjne mogą wykorzystywać je i przechowywać w nich światło (co pokazuje przypadek fantomu DNA).

Sol Luckman, twórca metody gojenia o nazwie Regenetics, uważa qi/pranę/orgon za oparty na świetle efekt pól torsyjnych.

 

W swojej książce Conscious Healing (Świadome Uzdrawianie) tak oto opisuje energię torsyjną: „...uniwersalna twórcza świadomość lub podprzestrzenna energia (eteryczna) doświadcza siebie w czasie... Torsyjną energia w formie «fali życia»... sprzężona z i modyfikująca potencjalne transpozony DNA jest siłą napędową rozwoju ludzkiej świadomości i fizjologii".(13)

 

Pierwsze badanie, do którego przypisuje się na ogół odkrycie tej „piątej siły" - torsji - przeprowadził pod koniec XIX wieku rosyjski profesor N.P. Myszkin.(14) Kolega Einsteina, dr Elie Cartan, jako pierwszy użył w roku 1913 terminu „torsja" w odniesieniu do tej nadającej wirowy ruch przez tkankę czasoprzestrzeni siły, ale jego doniosła praca została praktycznie pogrzebana za sprawą rozgłosu, jaki w tym samym czasie zyskała teoria Einsteina. W latach 1950., w tym samym dziesięcioleciu, w którym dr James Watson i Francis Crick odkryli spiralną strukturę DNA, rosyjski naukowiec, dr Nikołaj A. Kozyriew (1908-1983) ostatecznie udowodnił istnienie tej energii, demonstrując, że tak jak czas (i podobnie do DNA) przepływa ona w formie świętej spirali geometrycznej,(15) co szczegółowo opisuję w The Grand Ilusion (Wielka Iluzja). Mówi się, że rosyjscy naukowcy w samych tylko latach 1990. napisali tysiące prac na ten temat, a ostatnio wielokrotnie nagradzany fizyk Nassim Haramein i jego koleżanka dr Elizabeth A. Rauscher ponownie opracowali równania pola Einsteina z włączeniem momentu obrotowego i efektów Coriolisa.

 

 

Pola torsyjne, mentalna intencja i uzdrawianie

 

 

Jeśli „dusza" jest w rzeczywistości polem torsyjnym lub wirem w tkance przestrzeni lub strukturą wielu wirów, jak opisują ją jasnowidze i okultyści, to nasza świadomość z definicji musi przetrwać zapaść naszego ciała fizycznego, albowiem istniała w eterze/próżni, zanim jeszcze zyskaliśmy nasze ciało.

Co ciekawe, uczeni Giennadij Szipow i Burkhard Heim dowiedli w swoich badaniach, że „generatory torsyjne pozwalają nam nie tylko powtórzyć wszystkie «zjawiska» przejawiane przez tak zwane «media» [osoby o zdolnościach paranormalnych], ale mogą również zademonstrować efekty, które nigdy nie były udziałem jakichkolwiek «mediów»".(16)

 

Ta „transcendentalna" siła, która jest wewnętrznie nieograniczona przez granice naszej czasoprzestrzeni (i która działa w postaci fal torsyjnych miliardy razy szybciej od prędkości światła) może być sprawcą dobrze udokumentowanego zjawiska zdalnego leczenia, co wykazano w wielu badaniach, jak również bardziej zlokalizowanych psychokinetycznych efektów krótkiego zasięgu. (Bardziej kompleksowe omówienie tego typu interakcji na linii umysł-materia podaję w The Grand Ilusion).

Cytolog dr Glen Rein odkrył eksperymentalnie, że gniew, strach i inne tego typu emocje potrafią kurczyć cząsteczki DNA - ściskać je. Z drugiej strony, emocje takie jak radość, wdzięczność i miłość rozwijają lub rozprężają wystawione na nie DNA. Efekt ten można wywołać na próbkach oddalonych pół mili od „nadawcy" emocji.(17) Przeprowadzone wiele lat wcześniej w Rosji eksperymenty w zakresie oddziaływania na odległość z udziałem ludzkich celów potwierdzają wyniki uzyskane przez Reina. Okazało się, że zdalny ludzki zamiar może być wykorzystany do wpływu na fizjologiczne i świadome procesy odległego celu w postaci człowieka, jak również do wysyłania telepatycznych przekazów. (18)

 

W innej serii doświadczeń prowadzonych przez Reina osoby charakteryzujące się spójnymi elektrokardiogramami mogły zwijać lub rozwijać próbki DNA na życzenie, natomiast osoby cechujące się niespójną energią serca nie mogły. Ponadto okazało się, że proste odczucie emocji bazujących na miłości nie wystarczało do wpływania na próbki DNA - osoba zamierzająca oddziaływać na nie musiała być obecna.(19) Tak więc badania Reina wiążą energię torsyjną z afirmującymi życie emocjami, w szczególności z bezwarunkową miłością, która napędza, zarówno naszą indywidualną, jak i zbiorową ewolucję. „Tylko emocje oparte na miłości pobudzają DNA do rozprężenia tak, że matrycowe (informacyjne, przekaźnikowe) RNA może uzyskać dostęp do kodów uzdrawiania". Negatywne stany emocjonalne ściskają helisy DNA, co „poważnie ogranicza dostęp do informacji genetycznych niezbędnych do uzdrawiania i ewolucji".(20)

 

 

Dźwięki jako aktywatory DNA

 

 

Niedawno weszliśmy w to, co dr medycyny Lany Dossey nazwał „Trzecią Erą" medycyny. Trzecia Era medycyny zajmuje się głównie prymatem bioenergetycznej świadomości w dziedzinie dźwięku (czasoprzestrzeń/eter) w uzdrawianiu i transformacji, podczas gdy epigenetyka „Drugiej Ery" ograniczała się głównie do domeny światła naszej czasoprzestrzeni. Z kolei „Pierwsza Era" była krótkowzrocznie oparta wyłącznie na fizyko-chemicznych rozważaniach, co okazało się dobrodziejstwem dla konglomeratu Wielkiej Farmy (farmacji).(21)

 

Jak wykazał zespół Garjajewa, dźwięk i światło mogą być wykorzystane do przepisania kodu genetycznego. Zdołali oni nawet zmienić zarodki żaby w embriony salamandry, zapisując elektronicznie informacyjne wzorce DNA jednego gatunku i retransmitując je później do innych gatunków.(22) Powstałe w wyniku tego eksperymentu salamandry mogły spółkować i rozmnażać się.

Właśnie w określonych częstotliwościach dźwięku leży siła metody aktywacji DNA Luckmana. Niektórzy wiedzą już, że nasze matematycznie uporządkowane DNA rezonuje „dostrojone" do starożytnej skali solfeżu. Według matematyków Marko Rodina i Yictora Showella ta skala jest podstawą konstrukcji całego wszechświat. Dr Len Horowitz twierdzi, że „kreacjonistyczna dynamika materii ma swoje źródło w czystym akustycznym duchu",(23) co potwierdzają badania nieżyjącego już dra Hansa Jenny'ego. Poddając drobiny materii umieszczone na metalowej płytce wibracji z określoną częstotliwością, Jenny sprawił, że zaczęły one tworzyć geometryczne figury. Z kolei poddane wibracjom luźne cząstki zawieszone w płynie tworzą bryły geometryczne, a ściślej bryły platońskie.(24) Stąd uwaga Horowitza o materii tworzonej przez „soniczne" częstotliwości „duchowej" domeny. Ponieważ rzeczywistość jest podstawowym polem posiadającym holograficzną naturę, tworzy fraktalnie wszechświat, w którym różne sprzężone ze sobą geometryczne formy przenikają się lub zawierają w sobie.

 

Wykorzystując kamerton o częstotliwości 528 Hz i odpowiednie techniki śpiewania samogłosek, tak jak podaje to Luckman w swojej książce Potentiate Your DNA (Wzmacniaj swoje DNA), niektóre z naszych mobilnych elementów genetycznych mogą być aktywowane w celu przyswojenia większych ilości energii torsyjnej w czasoprzestrzeni/eterze. (W metodzie Regenetics aktywizacja potencjału DNA następuje przyrostowo i stosująca ją osoba przechodzi stopniowo przez różne etapy, takie jak wzmożenie, artykulacja, wyjaśnienie i transcendencja). Wzmożenie - pierwszy etap techniki Regenetics - wykorzystuje głównie nutę „MI" o częstotliwości 528 Hz, która jest wykorzystywana przez biologów molekularnych do naprawy genetycznych defektów (25) i jest również znana jako „Love Hertz" (Herc Miłości). Rezultatem tego całego procesu (metody Regenetics), który jest realizowany przez minimum 27 miesięcy, jest łagodne i postępowe przebudzenie kundalini oraz uzdrowienie fizyczne, psychiczne, emocjonalne i duchowe ciała/warstw psychiki (patrz rysunek). Alergie ustępują, stare rany zostają naprawione, poważne choroby znikają, organizm odtruwa się, emocjonalny bagaż zostaje usunięty i wraca spokój i dobre samopoczucie. Niektórzy ludzie odczuwają nawet fundamentalną więź z aktem kreacji.

 

http://davidicke.pl/...cji-t11217.html


Użytkownik Trzynastka edytował ten post 14.02.2015 - 01:34

  • -1



#10

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Nie chciało mi się nawet czytać tej ściany bełkotu, którą tu wkleiłaś bezmyślnie i bez jakiegokolwiek formatowania. Myślałby kto, że redaktor lepiej się postara.
Ale żeby nie czepiać się bezpodstawnie, sięgnąłem do źródeł i znalazłem wielce ciekawe rzeczy. Ale po kolei.
Na stronie, z której pochodzi ta ordynarna wklejka (http://davidicke.pl/...cji-t11217.html) znajduje się cała lista odnośników do "źródeł". Wśród nich zaś znalazłem odnośnik wyglądający na jakąś publikację naukową:

10. P.P. Gariaev, M.J. Friedman, E.A. Leonova-Gariaeva, „Principles of Linguistic-Wave Genetics", DNA Decipher Journal, styczeń 2011, str. 11-24, http://dnadecipher.c...le/viewFile/2/2

Ale nie wchodźcie tam, bo się otwiera spory plik PDF. Zamiast tego radzę cofnąć się kawałek wstecz w adresie, czyli do strony http://dnadecipher.com/. Z uroczym nagłówkiem DNA Decipher of QuantumDream, Inc. co prowadzi nas przez szczyptę google-fu do strony http://quantumdream.com/ . Strona ta poza patentami na urządzenia, które rzekomo wywołują kwantowy efekt splątania mający wyzwolić ludzki potencjał (czy jakoś tak, sporo bełkotu pseudonaukowego w tym jest) linkuje do różnych "magazynów" pełnych new-ageowego bełkotu na ten sam temat. A, i jeszcze domaga się sponsoringu dla innej organizacji, tym razem Scientific GOD Inc. z adresem http://scigod.com/. Troszkę szukania po nazwisku właściciela i mamy profil Dr. Huping Hu na LinkedIn. Dr. Hu jest prawnikiem i biofizykiem. Sądząc po tym przypuszczam iż pan Hu wykorzystuje swoje moce superprawnika by produkować zysk dla siebie ze stron pseudonaukowych, które sam założył.

Ciekawe, co znalazłoby się w innych źródłach...
  • 1



#11

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Urgon, czy Ty jesteś genetykiem albo biologiem ?

Jesteś mądrzejszy od tych wszystkich naukowców z tytułami ? Że nazywasz to bełkotem ?

Jakie masz wykształcenie ? Pochwal się, pewnie masz spore skoro wyzywasz od pseudonaukowców ludzi, którzy zajmują się tym całe życie.

 

I dziwić się, że ludzie  wyzywają Cię od trolla. Jesteś nim i to wyjątkowo paskudnym.

Na każdym innym forum ludzie potrafią normalnie rozmawiać na ten temat.. tylko nie tu. 

 

A Twoje minusy są dla mnie najwyższą pochwalą Trollu. 


Użytkownik Trzynastka edytował ten post 13.02.2015 - 18:19

  • -3



#12

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Litości nie trzeba być genetykiem żeby stwierdzić że to jest bełkot pseudonaukowy. To jest takie same odkrycie jak kiedyś rosyjscy nałukowcy odkryli piekło na dnie wulkanu. Energia torsyjna w eterze? Bełkot, takie coś jak eter nie istnieje.
"DNA drąży dziury w czasoprzestrzeni otwierając portal do czasoprzestrzeni"
Czytasz to co wklejasz w ogóle?

Użytkownik Wszystko edytował ten post 13.02.2015 - 18:42

  • 0



#13

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Litości nie trzeba być genetykiem żeby stwierdzić że to jest bełkot pseudonaukowy. To jest takie same odkrycie jak kiedyś rosyjscy nałukowcy odkryli piekło na dnie wulkanu. Energia torsyjna w eterze? Bełkot, takie coś jak eter nie istnieje.

 

Przedstaw omen omen wiarygodne badania potwierdzające  - nie istnienie eteru. Czy wiesz co to jest pole torsyjne ruch torsyjny itd


  • 1



#14

Klajcor88.
  • Postów: 141
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Ciekawy temat, ale...

...znow na forum paranormalne.pl zawital "zdrowy" racjonalizm.

Niestety polega on na tym :

 

"To, czego nauczylem sie w podstawowce i jest zgodne z tym, co mi sie wydaje to prawda, wszystko inne to pseudonaukowy belkot."

 

"Takiego tematu w podstawowce nie mialem ani mi sie tak nie wydaje. Nie bede tego czytal. Tytul mi wystarczy, zeby obrazic wszystkich, ktorzy chocby publikuja i analizuja takie brednie na forum"

 

Jesli chodzi o gramatyke DNA to pewnie w artykule chodzi o zbieznosc zasad kierujacych budowa lancucha DNA i jezykow W OGOLE, a nie gramatyki chinskiego czy ukrainskiego... Czasem powatpiewam...  :facepalm:


  • 3

#15

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Trzynastko - a czy wklejenie innej wersji tego samego tekstu dodaje coś nowego do dyskusji?


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych