79 odpowiedzi w tym temacie

[Nanorobot]

GTA: San Andreas

 

Najlepsza gra ever. Miałem ją już jak wyszła, bodajże w 06. Najlepsza fabuła, najlepszy klimat i ten otwarty świat. Jeśli dodamy do tego hip-hop, rap, lowridery i gangi mogę z ręką na sercu powiedzieć że to najlepsza gra w jaką grałem. Od tej gry spodobała mi się kultura Hip-Hop, a jako że było to za dzieciaka, strasznie na mnie to wpłynęło. Dzisiaj gram w Gta V ale to już nie to samo. Nie wiem, może ja już jestem za stary

Użytkownik Nanorobot edytował ten post 19.09.2014 - 22:51

[cedol22]

Może nie ever ale jak dla mnie na pewno najlepsze GTA, piątka nawet nie jest godna zapiąć San Andreasowi rzemyczka u sandałów a taką pokładałem w niej nadzieję. Ale i tak po CJ Trevor to moja ulubiona postać . Tak fabuła, klimat, prowadzenie całej historii która po prostu wciąga jak dobrej marki odkurzacz, zwroty akcji, otwarty świat (San Andreas to niemal RPG), no i cały ten sentyment do głównego bohatera który mimo tego że bandzior i zabijaka to ma w sobie coś z :dobrego człowieka" a dorównuje mu tylko John Marston z Red Dead Redemption, GTA:SA kocham po wsze czasy !!    

[pishor]

Krótko.

Gry, które na mnie odcisnęły ślad, to (w kolejności):

 

1. Commandos: Beyond the Call of Duty

 

 

 

2. MoHAA

 

 

 

3. CoD 1

 

 

ex aequo z

CoD:United Offensive (bo traktuję je jako całość)

 

 

 

Dwie ostatnie pozycje, oczywiście w wersji multiplayer.

Cała reszta, to tylko dodatek do luksusu.

 

 

edit: thx Mastiff

Użytkownik pishor edytował ten post 21.09.2014 - 15:20

[Mastiff]

^ Pishor, dobre giery. do CoD 1 chętnie wrócę.

[Aisengard]

Ja do tej pory, pomimo pracy i wielu innych obowiązków, lubię odpalić jakąś grę (najczęściej w zimie czy jesieni, gdy jest więcej czasu). Moje top 10 gier, które wpłyneły ( i mają wpływ) na mnie najbardziej wyglada mniej wiecej następująco:

10: Trackmania Nations Forever, wcześniej Trackmania ESWC. Wyścigi sieciowe, świetna społeczność, rywalizacja międzynarodowa, w tym mecze pucharowe drużynowe przeciwko np. drużyno brazylijskim, francuskim i wielu innym. To było coś!

 

9. Race Driver: GRID - jak dla mnie najlepsza ścigałka obok TMNF, która bije wszystkie NFS. Jak pomyslę od wyścigach to właśnie ta i powyższa produkcja na zawsze będą gościć jako osobiste "samochodowe" top.

 

8. Battlefield 3 - jak dla mnie najlepsze obecnie multi. Dawniej rządził Wolfenstein:Enemy Territory, Medal of Honor:AA i inne, ale jedyne multi FPS w jakie dziś od czasu do czasu gram to właśnie Battlefield 3. Pożeracz czasu.

 

7. Zanac - gra z dzieciństwa, obok Contry, Life Force czy Ice Climber moja ulubiona na Pegasus/NES. Niezwykle wymagająca, bardzo zręcznościowa z fantastyczną muzyką. Aż sie łezkja w oku kręci.

 

6. Kozacy: Europejskie Boje - jedyny RTS, w którego jeszcze teraz gram przez sieć czy LAN, choć to w Age of Empires zagrywałem się wiecej, to jednak gra Kozacy doprowadzała do wiekszych emocji i to do nich mam większy sentyment.

 

5. ARX Fatalis - mroczny dungeon crawler RPG. Gra z ciekawym światem, fabułą, fantastycznym systemem magii, była wymagająca i bardzo szkoda, że jest niedoceniona przez graczy. To przez własnie tego typu produkcje polubiłem klimaty dark fantasy.

 

4. Call of Cthulhu: Mroczne Zakątki Świata - atmosfera w tej grze jest po prostu niesamowita. Najlepsza produkcja oparta na opowiadaniach Lovecrafta (może Call of Cthulhu z 2015 będzie lepsze, kto wie). Ucieczkę z motelu wspominam do tej pory...

 

3. Return To Castle Wolfenstein - po prostu miodna gra.

 

2. Severance: Blade of Darkness - miażdzyła klimatem, jak na tamte lata również oprawą audiowizualną. Jedna z 3 gier, dzieki, którym pokochałem takie klimaty. Warto!

 

1. Gothic (1,2,3) - o tej serii Piranha Bytes napisano wszystko, dla mnie niezaprzeczalny nr 1.

 

Powyższe gry wspominam najlepiej, Niektóre z nich ukształtowały mnie jako gracza, zainteresowały tematami, o których nawet nie miałem pojęcia, jak też dostarczały (i nadal dostarczają) rozrywki na równi z dobrą ksiązką czy filmem.

Użytkownik Aisengard edytował ten post 24.09.2014 - 09:42

[Morningstar]

Tomb Raider

Lock On

Diablo 2 

[MegaJeanelle82]

zrobię mega odkop, ale co mi tam fajny temat, więc trzeba go ruszyć! Bardzo mi się podobał COD 1 COD 2 z jeszcze starszych gierek to wiadoma sprawa heroes 3 might and magic to była gra na długie godziny z kolegami. Sacred 2 gierka najlepsza ze wszystkich jego części często do nich wracam.

[Emanfred91]

Tak tak odkop jest naprawdę spory : D dawno już tutaj nikt nie pisał a ja napiszę, że dla mnie taka najlepsza gra co mi pozostało bo dzisiaj dzień to jest FIFA world cup 2002, już nie będzie takiej drugiej gry, że po prostu akurat można no wiecie jakoś tak strzelać rywalowi z połowy bramki i wtedy się rozstrzyga wynik praktycznie w pierwszych minutach.

[Sawa1914]

W FIFY nie gram bo nie lubię takich symulatorów i po prostu ja znacznie wolę sobie pograć w coś takiego jak no nie wiem gry zręcznościowe. Tutaj dla mnie taka najlepsza co i tak mogę zawsze sobie grać jak i na pececie jak i na tablecie to jest ta Icy Tower. Lubię w niej zdobywać nowe piętra i skakać coraz wyżej.

[ProDoyle91]

Age of Empires oraz Faraon. Te tytuły zaszczepiły u mnie pasję do gier strategicznych. Później grałem również w Kleopatra: Królowa Nilu, Zeus: Pan Olimpu, Age of Empires II oraz całą masę innych strategii. Początkowo były to głównie RTS, ale z czasem odkryłem również strategiczne gry turowe. Moją pierwszą była druga część Heroes of Might and Magic.

[megajennifer81]

U mnie to chyba w sumie tylko jedna taka gierka a dokładniej Larry 7 : ) to była taka pierwsza gra, że mogłem się poczuć właśnie jak taki prawdziwy podrywacz i było bardzo fajnie wtedy - grę dostałem od kuzyna i to on mi po raz pierwszy pokazywał jak to się zdobywa panny właśnie w taki sposób jakby to powiedzieć komputerowy.

[rerosemary2863]

O tak było coś takiego ale to wyciągnełeś po prostu takiego starocia..Zdecydowanie po prostu u mnie jeśli to taka gra co odcisnęła taki największy ślad to był Frtiz 7 to była taka moja pierwsza gra szachowa gdzie po prostu no wiecie mogłem już tak swobodnie po prostu analizować sobie jakby to powiedzieć moje partie.

[DetektywAlucard]

Gry, które na mnie odcisnęły ślad i pozostały w pamięci na długo to:

VI. Tony Hawk American Wasteland -
Gra o niezbyt ciepłej opinii przez starych wyjadaczy THPS, przede wszystkim gra stawiała na rozgrywkę z znajomymi (Multiplayer czy na split-screen'ie), na której spędziłem ponad 300 godzin i to się nadal zbiera bo gram od 2008 do dziś.
https://www.youtube....h?v=AQsryy-e_Io

 

 

V. TES V: Skyrim
No cóż co tu dużo mówić - masywny RPG z masą zabawy i świetną muzyką. Grę tworzy również społeczność, która skonstruowała setki modów przy których można powrócić do 5'ątki na długie godziny.
https://www.youtube....h?v=oSL-r9AIEEU

 

IV. Warcraft 3: Reign of Chaos
Najlepszy RTS w jakiego grałem, świetny lore i bogaty świat w klasy i rasy, z dobrym gameplayem i klimatem. Oczywiście uniwersum Warcrafta jest również bardzo rozwinięte pod względem innych gier typu Hearthstone czy Heroes of the Storm.

https://www.youtube....h?v=c2vm-QjK2xQ

III. Gothic (I, IINK)

Jeden z legendarnych i najlepszych RPG'ów i też pojawi się tu na mojej liście, najprościej mówiąc Gothic. Cóż, gra z wspaniałym światem i postaciami. Przede wszystkim wybory i ciekawa fabuła wciąga w tą grę.
https://www.youtube....h?v=dsDz0A2tz7E

II. Wiedźmin
Nie tylko sama książka a gra jest cholernie wciągająca. Wiedźmin to narkotyk, który uzależnia po pierwszych godzinach gry. Polecam zacząć od jedynki, która może zrazić niektórych swoim system walki podobnym do Baldur's Gate ale warto przymknąć na to oko i skupić się na historii i postaciach.

 

 

I. Final Fantasy X
Dziesiątka z bardzo liniową fabułą i słabymi ocenami jest u mnie na pierwszym miejscu, wydaje mi się, że może przez sentyment ale jednak nie. Główny bohater może nie jest najlepiej wymyśloną postacią przez twórców a fabuła nie dorównuje starszym częścią ale polubiłem jego historię.

[Nowicjusz]

Czytam ten temat i jestem poruszony, że nikt, ABSOLUTNIE NIKT, nie wspomniał o grach takich jak ICO, czy Shadow of the Colossus. Niestety, nie miałem okazji zagrać w pierwszą część trylogii (The Last Guardian nadchodzi! ), a w SotC patrzyłem tylko, jak wujek albo ojciec grał. Jednak po latach ściągnąłem emulator PS2 i znalazłem obraz .iso Cienia Kolosa. Długo grałem w tą grę. Muszę kiedyś do niej wrócić.

Co tu dużo mówić... Gra genialna, jedyna w swoim rodzaju, i to pod każdym względem; oprawa audiowizualna piękna jak na tamte lata, fabuła niezbyt skomplikowana (powiedziałbym wręcz, że niej nie ma), acz głęboka niczym Rów Mariański, i klimat, gdy szukałem kolosów do ubicia, po prostu wrywał w fotel. No i to co po prostu ubóstwiałem jako dziecko i później - walki z tytułowymi kolosami. W niemal każdym RPGu przeciwnik był słabszy, dopiero potem pojawiali się bossowie. Tutaj tych przeciwników-bossów (mogę tak ich nazwać, bo nie było innych wrogów) było tylko szesnaście, z czego każdy inny, na każdego trzeba było znaleźć metodę.

Użytkownik Nowicjusz edytował ten post 28.07.2015 - 10:42