Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dwa światy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Gamdela.
  • Postów: 217
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Chciałabym się z Wami podzielić swoim dzisiejszym snem. Nie chodzi mi tyle o jego treść, co o "techniczną" kwestię.

Jestem, wraz z grupą osób w pomieszczeniu bliźniaczo podobnym do pokoju moich rodziców z rodzinnego domu, jednak w śnie nie jest to mój dom. Część osób opuszcza pokój. Zostało dwóch mężczyzn i ja. Jesteśmy bardzo zmęczeni, właściwie ze zmęczenia tracimy przytomność. Jeden z nich siedział w kącie w kucki i przysypiał. Ja wraz z drugim przy stole. Oparłam się rękami o stół i zaczęłam zasypiać. Poczułam na sobie ciężar - to mężczyzna siedzący obok, również tracąc przytomność ze zmęczenia "opadł" na mnie. Przebudziliśmy się i wtedy objął mnie po przyjacielsku i przeprosił. W tym momencie słyszę swojego psa, który chodzi po pokoju i wiem, że to mój pies w moim rzeczywistym domu. Mówię do niego, aby się uspokoił a jednocześnie czuję, że w tym śnie rozpływam się, robię się coraz bardziej przezroczysta. Mężczyzna patrzy na mnie z ogromnym zdziwieniem, ja sama jestem przerażona "zanikaniem". Gdy się obudziłam byłam całkowicie wyspana, wciąż czułam dotyk tego mężczyzny na sobie.

Chciałam wrócić do tego snu, ponownie spotkać tę grupę. I tutaj wiedziałam, że muszę wpaść w odpowiednie wibracje, to było jak przeszukiwanie a nie świadome śnienie. Gdy udało mi się ponownie wejść w ten świat snu, wiedziałam, że jeszcze nie do końca "zmaterializowałam" się tam i mężczyzna, który mnie wcześniej objął - miałam tego świadomość - zobaczył mnie jako ducha. I gdy próbowałam "dostroić się" w tym momencie mój pies - podszedł do mnie i zaczął mnie lizać po ręce i szturchać nosem - to tak, jakbym nie do końca usnęła i nie do końca była w śnie - słyszałam co dzieje się w pokoju. Obudziłam się. Jeszcze kilka razy próbowałam "wejść" w ten sen i za każdym  razem, gdy prawie mi się to udawało - mój pies mnie budził. Przy czym, gdy wchodziłam do tego snu, to tam zdarzenia biegły własnym rytmem, miałam świadomość, że tam czas płynie inaczej i moje kolejne pojawianie się "nie do końca" następowało w różnych czasach. Niezwykle niekomfortowe dla mnie było to, że w tym śnie, dla nich stałam się duchem.

Ciekawe z jednej strony było zachowanie psa - zazwyczaj, jeśli już śpi w sypialni, to chrapie na całego i trudno go dobudzić. Po raz pierwszy od dawna w ogóle wstał wraz ze mną - ja wstaję o 5.00. On zazwyczaj zrywa się godzinę później tylko po to, aby go wyprowadzić i idzie dalej spać - zazwyczaj do innego pokoju, niż tego, w którym spędzam czas rano przed wyjściem do pracy. Dzisiaj od godziny. 5.00 nie odstępował mnie  na krok. I wprawdzie wstał ze mną o 5.00, to i tak na podwórko nie chciał wyjść.

Zaskakujące było to, że za każdym razem, gdy prawie udawało mi się wejść w tamten sen, mój pies mnie budził.



#2

Legendarny..

    King of Nothing, Slave to No One

  • Postów: 964
  • Tematów: 187
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z jednej strony opisane wydarzenia mające miejsce w pierwszym śnie są irracjonalne, bez sensu takie, typowe dla zwyczajnych, 'nieświadomych' snów. Z drugiej strony potem zaczynają się świadome sny, w które w dodatku sama się wprawiasz, zawsze wracając do tego samego miejsca no i jeszcze ten pies, który Cię budził ciągle w tym samym momencie, tak jakby czuł, że odpływasz, a jego zachowanie jest, jak twierdzisz, dla niego nietypowe. Trochę mało prawdopodobnie to wszystko brzmi, no ale czemu nie. Rzeczywiście wygląda trochę jak przechodzenie do jakiegoś innego świata, chociaż tamten świat to nieźle stuknięty musi być (ta bezsensowność zdarzeń mających tam miejsce),  podczas tych późniejszych, świadomych snów wydarzenia sensu zbyt wiele nie nabierają w porównaniu do tego pierwszego snu. Fajne masz te historie, jeśli zmyślasz to jesteś w tym dobra, jeśli są prawdziwe, to masz całkiem pokręcone życie :D .







Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych