To są te metodologiczne problemy, które na dzień dzisiejszy są niestety zaporą nie do przejścia bo zjawiska typu telepatia są nieprzewidywalne a ich występowanie nieregularne.
Najłatwiej tak powiedzieć. Albo się ma jakiś dar albo nie. Tak samo można twierdzić że pan x potrafi grać na pianinie trudne melodie, ale jak zbiorą się znawcy tematu i go posłuchają to stwierdzą że to guzik prawda. Tak samo pan y twierdzi że potrafi się unosić na 20 cm do góry bez niczyjej pomocy, ale widziało go tylko kilka osób i nagrał parę filmików na youtuba. Natomiast w kontrolowanych warunkach nie dźwignie się nawet na milimetr bo jego dar cudownie zanikł. Metody badania takich zjawisk są dobre, ale rzecz w tym że telepatia nie istnieje i dlatego nic się nie udaje.
Absolutnie nie jestem znawcą tematu ale nasunęło mi się ciekawe porównanie, mianowicie;
-co jeśli sam fakt obserwacji, podobnie jak w fizyce kwantowej (fakt obserwacji ma ogromne znaczenie) - komplikuje sytuację?