Nie szukałam tej dziewczyny.. wokół niej panował straszny chaos i bałagan myślowy, za dużo zainteresowanych tym zaginięciem osób zajmowało się tą sprawą i energie chodziły gdzie chciały obijając się od jednej myśli do drugiej.
Ponadto Iwona nie wie, że nie żyje i nie wysyła potrzebnych informacji poszukującemu, blokując dojście do siebie. Jest bardzo zła, że nie może się od tego stanu uwolnić. Cały czas uparcie szuka swoich butów..
Wybrałem ten dział nie tylko z powodu tego tekstu, ale też z tego co mówił kiedyś jasnowidz Krzysztof Jackowski, że zmarli do niego mówią, on czuje ich obecność, a siostra zakonna której ciało odnalazł stała się jego przyjaciółką.
Nie uważacie, że Jackowski to najlepszy dowód na istnienie życia po śmierci? On kiedyś mówił, że dusze po śmierci odczuwają radość, innym razem szukał ciała kogoś kto jak okazało się powiesił się i naprowadzał go na ciało, więc z tego mogłoby wynikać, że nie ma żadnego piekła, tylko każdy jest wolny po śmierci.
Powyższy cytat pochodzi z blogu Mai Danilewicz, co o tym myślicie? Jeśli faktycznie tak jest, to jak można nie wiedzieć, że sie umarło? a co z ludźmi, których tutaj na ziemi nikt nie odwiedza i dzień w dzień zmagają się z czymś, walczą z rzeczywistościa, nie uwazacie, że tacy ludzie doświadczają właśnie tego samego? ale skoro tak, to czym zmarli w tym sensie się różnią, że nie wiedzą o tym, że odeszli? Nie rozumiem tego. Nie rozumiem jak mogą wyrwać się z tego.
Chciałbym jeszcze o coś zapytać troche poza tematem, bo w innym nie uzyskałem odpowiedzi... otóż, mam narzędzie do szukania przekonan w sobie, schodząc w dół w końcu dochodze do tzw. core story(źródłowe przekonanie) oraz The Work na uwolnienie się od każdych historii. Czy moge w ten sposób obudzić w sobie schizofrenię, haluny, jakieś zdolności parapsychiczne?
Po prostu zastanawia mnie na ile przekonania determinują to, że tak trudno np. otworzyć trzecie oko lub obudzić zdolność telepatii, jakiejkolwiek. Chciałbym wiedzieć co myślicie o tym, bym spróbował? Czy jednak to bardziej skomplikowana sprawa niż przerobienie przekonan nawet tych siedzących głębiej?
Zastanawia mnie czy mogę mieć codziennie świadome sny lub bardzo często, odszukując przekonania które mi to w tej chwili utrudniaja i przerobić je na korzystniejsze. Ciekawa sprawa... wydaje sie skuteczniejsza od zwykłej autosugestii.