Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wielka Tartaria


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Rosija/Rassieja – nazwa państwa Rosja/Rassia pochodzi od innego słowa – Rassea, które pochodzi ze starszej nazwy Rassenia – terytorium, na którym osiedliła się wielka rasa, tj. białe narody. Biąłe narody z innych systemów gwiezdnych dobrowolnie przesiedliły się na Ziemie. Następnie słowo Rassienia przyszło jako łacińskie Ruthenia, i zostało przetłumaczone po prostu jako Ruś.

velikaia_tartaria1.jpg?w=780

Rassenią nazywano część dawnego Słowiano-Aryjskiego imperium, które w dawnych czasach zajmowało część obecnego kontynentu Euroazjatyckiego na zachód od Uralu. Krainę na wschód od Uralu aż po Pacyfik i od rosyjskiej dalekiej północy aż po centralne Indie nosiło zazwę Ziemi Świętej Rasy, Kraina/Stron Asów… , przedstawicieli rozwiniętych cywilizacji. Skrót RASA był odpowiednikiem nazwy: Rody Asów Stron Asów. Święta Rasa – to są cztery Wielkie Rody Asów: D’aryjczycy (da’Aryjcy), H’aryjczycy (ch’Aryjcy), Rasienowie (Rasseni), Światorusowie (Swiatorusy), żyjący w społecznościach rodowych. Cudzoziemcy nazywali te “strony” różnie. Jedną z ostatnich nazw, znanych w Europie do końca 18 wieku, była Wielka Tartaria, lub Maguczja (Potężna?) Azja, dawna dzierżawa białych ludzi w azjatyckiej części kontynentu Euroazjatyckiego.

Wielka Tartaria

Wielka Tartaria to największy kraj świata, jak podaje pierwsza edycja brytyjskiej encyklopedii z 1771 roku. Tartaria – potężny kraj w północnej Azji, graniczący z Syberią na północy i zachodzie, zwany Wielką Tartarią. Tartarzy, żyjący na południe od Moskwy i Syberii, nazywani są Astrachańskimi, Czerkawskimi i Degestańskimi. Żyjący na północnym-zachodzie od morza Kaspijskiego nazywają się Kałmyckimi i zajmują terytorium od Syberii aż do morza Kaspijskiego, Uzbeckimi Tartarmi a Mongołami, którzy żyją w północnej Persji i Indiach. I na koniec Tybetańskimi, żyjącymi na północny-zachód od Chin. “Encyclopedia Britannica, wydanie pierwsze, trzeci tom. Edynburg, 1771r., Str.887

velikaia_tartaria2.jpg?w=780

Jak wynika z brytyjskiej encyklopedii z roku 1771, istniał połączony (związek, federacja) kraj/państwo Tartaria, który posiadał różnej wielkości prowincje. Największą prowincją tego imperium była Wielka Tartaria i obejmowała zachodnią i wschodnią Syberię oraz ziemie Dalekiego Wschodu. Na nich znajdowała się Chińska Tartaria – proszę, nie mylić z Chinami. Na południe od Wielkiej Tartarii istniała tzw. Niezależna Tartaria, średnia Azja. Tybetańska Tartaria rozprościerała się na północny-zachód od Chin i na zachód od Chińskiej Tartarii. Na północ od Indii znajdowała się Mongolska Tartaria, obecny Pakistan. Uzbecka Tartaria była pomiędzy Niezależną Tartarią na północy, Chińską Tartarią na północnym-wschodzie Tybetańską Tartarią na poł.-wschód, Mongolską Tartarią na południe i poł-zachód od Persji. W Europie było również kilka Tartarii. Moskowie lub Moskiewska Tartaria, Kubańska i Mała Tartaria. Tartaria nie ma żadnego związku z Tatarami współczesnymi! Podobnie imperium Mongołów nie ma nic wspólnego z dzisiejszą Mongolia. Mongolska Tartaria znajdowała się w miejscu obecnego Pakistanu, a współczesna Mongolia leży na północ od dzisiejszych Chin, albo między Wielką a Chińską Tartarią. Między Mongolskim imperium 18 wieku a dziejszą Mongolią istnieją tysiące kilometrów i znajdują się na przeciwległych stronach masywu Himalajskiego. Ich populację tworzyły różne narody, które nie miały nic wspólnego ze sobą.

velikaia_tartaria3.jpg?w=780

A słowo “mogol”(mogoł), ma geckie pochodzenie, oznacza “wielki” i nie ma żadnego związku z jakimkolwiek azjatyckim plemieniem. Jeszcze do niedawna było częścią całości – Słowiano-Aryjskiego imperium w średniowiecznej Europie Zachodniej nazywanym Wielką Tartarią. Jako przyczyna takiej ilości Tartarii, może być odłączenie prowincji granicznych od Słowiano-Aryjskiego imperium. To osłabienie imperium doprowadziło do zdobycia przez dzikie hordy Dżungarów, którzy zajeli i całkowicie zniszczyli stolicę tego imperium Asgard Iryjski i miasto Omsk w 7038 roku (od zawarcia pokoju w Gwiezdnej Świątyni) lub 1530 roku n.e. Ale nawet po utracie peryferyjnych prowincji Słowiano-Aryjskie imperium w końcu 18 wieku było największym państwem na świecie.

Słowiano-Aryjskie Imperium

Słowiano-Aryjskie Imperium łączyło w sobie część poł.-wsch. Europy, zach. i wsch. Syberię, Daleki Wschód, znaczną część Ameryki i wyspy archipelagu. W czasach Piotra I. jego wielkim imperium była Moskwa lub Tartaria Moskiewska. Co świadczy o tym, że całkiem niedawno była częścią Słowiano-Aryjskiego imperium. Odłączenie miało miejsce za panowania Dymitra Dońskiego, który przejął/ustanowił władzę absolutną w w księstwie Włodzimiersko-Suzdalskim. Do czasu Dmitrija Dońskiego we wspomnianej prowincji Słowiano-Aryjskiego imperium, monarchia absolutna jako forma władzy nie istniała. Większością ludności Słowiano-Aryjskiego imperium byli Słowianie, głównie Rusini. W tym samym czasie, na obszarze imperium żyły też inne narody, mające takie same prawa jak większość społeczeństwa. Podobnie jak to jest w dzisiejszej Rosji.

velikaia_tartaria4.jpg?w=780

Kiedy cudzoziemcy pytali miejscowych obywateli kim są, odpowiadano im: “Jesteśmy dziećmi Tarcha i Tary. Braćmi i siostrami, którzy zgodnie z ideami Starożytnych Słowian są, Obrońcami Ruskiej Ziemi. Bogini Tara – jest patronką Przyrody a jej starszy brat Tarch – Dadźbóg – opiekunem dawnej Wielkiej Mądrości. Dadźbóg dał przedstawicielom Wielkiej Rasy dziewięć ksiąg zawierających Święte Wedy. Ludzie przybyli na planetę Ziemia z pomocą tzw. “gwiezdnych wrót”, energetycznego kompleksu, wykorzystującego grawitację i czasoprzestrzeń specyjalnych systemów do przemieszczania się między planetami i gwiezdymi systemami około 40.000 lat temu.

velikaia_tartaria5.jpg?w=780

Przodkowie ludzkości przybyli na naszą planetę z różnych gwiezdnych systemów: Wielkiej Rasy (biali), Wielkiego Smoka (żółci), Ognistego Węża (czerwoni) i przedstawiciele gwiezdnego systemu Mrocznej/Ponurej/Ciemnej Pustyni (czarni).

Uri

Wśród przesiedlonych była mała grupa wysokorozwiniętych humanoidalnych stworzeń, bardzo bliskich współczesnemu
człowiekowi tworzących rodzaj kasty, ktych ostani przesiedleńcy nazywali Uri(y).

velikaia_tartaria6.jpg?w=780

Uri – przedstawiciele planety Urai(j)
Ur – zamieszkałe urodzajne terytoria

Uri  posiadali ogromne umiejętności, leżące poza granicami wyobraźni zwykłych ludzi nie należących do ich kasty. Stali się nauczycielami i mentorami wszystkich pozostałych. Uri nauczali i pomagali używać ważnych technologii przekazując niezbędną wiedzę/umiejętności, która będzie potem wykorzystywana przez tysiąclecia. Uri ją (wiedzę) zaszyfrowali i przekazali specyjalnej kaście Chroniących – Wołchwów, którzy w odpowiednim czasie będą mogli przekazać chronioną wiedzę, przechowując ją przez tysiąclecia i zachowując wszystko co możliwe.

Wołchw – święty sługa, naczelny kapłan, strażnik starożytnych świętych tekstów.

W tym celu strażnicy wołchwowie otrzymali dwa runiczne alfabety, którego każdy z wołchwów używał na różnym stopniu
wtajemniczenia.

velikaia_tartaria7.jpg?w=780

velikaia_tartaria8.jpg?w=780

D’aryjskie i H’aryjskie pisma. Dwa z czterech rodzajów pisma Wielkiej Rasy: D’aryjskie Tragi i H’aryjskie Runy, Swiatoruskie Obrazy (Bukwica, Runiki, Czerty, Rezy) i Rasienskie Molwice.

velikaia_tartaria9.jpg?w=780

Pamięć o Nauczycielach Uri pozostała w słowach. Na przykład słowo kultura, oznacza system moralnych i duchowych wyobrażeń, które Uri przekazali swoim podopiecznym Rusom. Obecność tych dwóch kast u starożytnych Słowian przejawiało się w nazwach, które im nadali sąsiedzi. Tak więc większość azjatyckich sąsiadów nazywa żyjących w Słowiano-Aryjskim imperium Urrusami; łącząc nazwy tych dwóch kast w jedną całość. Do dziś, wielu azjatyckich sąsiadów nazywa Rusów po staremu Urusi.

velikaia_tartaria10.jpg?w=780

Czasami nazwa u słowiańskich plemion składała się z dodanego przedrostka “rus”, który wyrażał stosunek do innych Rusów. Na przykład Et-ruski, P-rusy. Przedrostek “Et” oznaczał światłych/oświeconych Rusów, nosicieli wysokiej kultury… Dowody tego zachowały się w północnej części Włoch w postaci napisów na kamieniach i dziełach sztuki. Nazwa Prusów Słowian oznacza Perunowe-Rusy jak również Wenedowie. Perunowi Rusi – Perun – Bóg patron wszystkich wojowników, obrońca ziemi Rodu Światorusów: Rusiczy, Białorusów, Estończyków, Litwinów, Łotyszy, Lattalów, Zemgalów, Polan, Serbów i innych. Wenedowie (Wenedzi) – mieszkańcy Wielkiej Wenei, gdzie przeniosły się Rody i plemiona Wenedow, na obszar/terytorium współczesnej Europy Zachodniej. Nazwy wojowniczych plemion Słowian Zachodnich zachowywały się w nazwach terytoriów przez nich zajmowanych aż do 19 wieku. Nawet po tym jak niemieckie i gotyjskie plemiona zdobyły te ziemie w 9 i 10 wieku naszej ery. Zniszczyły większość Prusow-Słowian, asymilując ich pozostałości w swoim środowisku przejmując ich nazwy. Po czym Prusami zaczeli nazywać jedno z niemieckich plemion zamieszkujących te ziemie, (Mapa Europy z 1650 roku) które odegrało kluczową rolę w zjednoczeniu wszystkich germańskich plemion w jedne państwo w 19 wieku. Do zniknięcia Urów wszystkie Słowiańskie plemiona miały drugą nazwę Urusi(y). Po zniknięciu Urów funkcje wykonywane przez nich, rozdzielono pomiędzy ich podopiecznych Rusów. Doprowadziło to do utworzenie kilku kast.

velikaia_tartaria11.jpg?w=780

Kasty Wołchwów – nosicieli wiedzy i tradycji; kast zawodowych żołnierzy – broniących przed zewnętrznymi wrogami;
kasty rzemieślników, hodowców bydła i rolników. Nad wszystkimi tymi kastami stała rodowa arystokracja. Koczownicze plemiona Słowian-Skotowodów zaczęli nazywać siebie – Skottami. Rolników – Polanami. Mieszkańców lasów – Drewlanami.

Później następowało dalsze wyodrębnianie Słowiańskich plemion jednych od drugich. Kiedy to ratując się przed głodem
powstałym na Syberii w czasie ostatniego ochłodzenia, część słowiańskich rodów porzuciło ojczyznę w poszukiwaniu nowych ziem do zasiedlenia. Wychodzące rody, brały w charakterze nazw imiona swoich wodzów, książąt. Rody, które wyszły z księciem Sarmatą nazywali siebie Sarmatami, z księciem Skifem – Skifami. Ale to nie były obce narody, wszyscy byli Słowianami. I kiedy oni bez względu na przyczynę wracali do praojczyzny, to znów stawali się tymi samymi Rusami. Z czasem powstawały nowe Słowiańskie plemiona, nowe Słowiańskie narody z wiekszymi lub mniejszymi różnicami w języku, tradycjach i wyobrażeniami. Serbowie, Bułgarzy, Macedończycy, Czesi, Chorwaci, Słoweńcy, Polacy i wiele innych). Ale niezależnie od tego wszystkiego plemiona te aż do wieków średnich, pamiętali i znali swoje Słowiano-Aryjskie Wedyjskie imperium istniejące dziesiątki tysięcy lat. Słowiano-Aryjskie Wedyjskie Imperium – starożytni Słowianie i Aryjczycy posiadali fundamentalną wiedzę o materialnych i niematerialnych światach, ta wiedza nazywała się Wedy – Słowiano-Aryjskie Święte Podania.

Słowiano-Aryjskie Wedy

bibliotekislav1.jpg?w=780

W rejonie Południowego Uralu, na obszarze wsi Czandar w 1999 r. profesor Czuwyrow znalazł płytę kamienną, na której była naniesioną reliefowa plastyczna mapa zachodnosibirskiego regionu, wykonana nieznaną współczesnej nauce technologią. Stworzenie podobnej mapy nawet w dzisiejszych czasach nie jest możliwe. Oprócz naturalnego krajobrazu na tej trójwymiarowej mapie, do stworzenia której minimum potrzebny jest sztuczny satelita, przedstawiono dwa systemy kanałów całkowitej długość 12 tysięcy kilometrów i szerokości po pięćset metrów każdy. A także 12 tam szerokości 300-500 metrów, długości do 10 kilometrów i głębokości do trzech kilometrów. Nie daleko od kanałów zaznaczono romboidalny obszar.

bibliotekislav2.jpg?w=780

W końcu dwudziestego wieku uzyskano dostęp do Słowiano-Aryjskich Wed. W tych przetłumaczonych na współczesny język rosyjski unikatowych manuskryptach mówi się o tym, że ostatni okres zlodowacenia stał się powodem wojny pomiędzy Wielką Rassienią i Antlanią (Atlantydą), która miała miejsce przeszło 13 tysięcy lat temu na wielkim obszarze w skali planetarnej poruszając się za pośrednictwem witman i witwar, które (witwary) mogły pomieścić w swoim «brzuchu» do 144 witman podróżując nimi na bliskie i odległe planety.

bibliotekislav3.jpg?w=780

Tak więc zagadkowe romboidalne obszary (place) na trójwymiarowej mapie zachodniej Syberii są niczym innym, jak lądowiskami dla tych właśnie witman i witmar. Ostatnie witmary opuścili naszą Midgard-Ziemię około półtora tysięcy lat temu, kiedy rozpoczęła się noc Swaroga. Noc Swaroga – nazwano ciemne ciężkie czasy w słowiańskiej tradycji, kiedy to nasz system słoneczny przechodzi przez obszar Ciemnych Światów w aryjskiej lub indyjskiej tradycji zwany Kali-Yuga.
Na płycie kamiennej były pisemne znaki, naniesione hieroglificzno-sylabicznym pismem, które z jakiegoś powodu od razu zaliczono do starożytnego języka chińskiego, co później całkowicie się nie potwierdziło. Wbijane nam Słowianom idee prymitywności prasłowian na tyle utrwaliły się w mózgach rosyjskim naukowcom, że nawet im nie przyszło na myśl, że napisy wykonane są Słowiano-Aryjskimi runami. Przyjmuje się, że takich płyt było 348, które  wszystkie razem tworzyły trójwymiarową mapę świata.

Księga Welesa

bibliotekislav4.jpg?w=780

Innym dokumentem jest księga Welesa, w której ostatnie zapisy wykonali Nowogrodzcy Wołchwowie w końcu 10 wieku i
obejmuje ona ponad 20 tysięcy lat historii Słowian. W niej także mówi się o Wielkim Ochłodzeniu. 13019 lat od Wielkiego Zimna (Wielkiego Ochłodzenia) lub 11008 lat pne. Wynikłemu wskutek katastrofy wywołanej upadkiem odłamków «Małego Księżyca » Fatty, w wyniku wojny między Metropolią (Wielkiej Rossienii) i wyjściu spod rodzicielskiej opieki prowincji Antlanii (Atlantydy). Antlania to wyspa na Oceanie Atlantyckim, gdzie zamieszkał słowiański Ród Anty. Później Ziemia ta zmieniła nazwę na Antlan, co znaczy Ziemia Antów. Starożytni Grecy nazywali ją Atlantyda, mieszkańców Atlantami. Ich potomkami są współcześni Małorusi, Ukraińcy; Ukraina to jest kraina (okraina) Ziemi Świętej Rasy.

bibliotekislav5.jpg?w=780

Fatta, Lelia, Miesiąc trzy małe planety (Księżyce Ziemi). Okres obiegu Fatty (starogrecki Faeton) wokół Ziemi to 13 dni. Leli, najbliższego Ziemi i najmniejszego z Księżyców – siedem dni. Gwałtowne ochłodzenie i zmiana klimatu na terytorium Syberii i Dalekiego Wschód zmusiło ogromną liczbę starożytnych Słowian do opuszczenia Metropolii i przeniesienia się na niezajęte ziemie Europy, co doprowadziło do znacznego osłabienia samej Metropolii. Na tym spróbowali skorzystać południowi sąsiedzi – Arimi. Mieszkańcy Arimii – tak w tamtych czasach starożytni Rusicze nazywali Chiny. (Arimia – Kraj Wielkiego Smoka) Rusicze – przedstawiciele wszelkich Rodów Wielkiej Rasy. Wojna była ciężka i nierówna, niemniej jednak Wielka Rossienia odniosła zwycięstwo nad Starożytnymi Chinami (Arimią). To wydarzenie miało miejsce 7519 lat temu (w 5508r. pne.). Zwycięstwo był tak znaczące i ciężkie, że Dzień Stworzenia Świata w Gwiezdnej świątyni (zawarcie pokoju) 22 września chrześcijańskiego kalendarza nasi przodkowie wybrali na nowy punkt zwrotny dla odliczania swojej historii. Po tym w słowiańskim kalendarzu mamy teraz rok 7520 (2011r.) od Stworzenia Świata w Gwiezdnej Świątyni.

bibliotekislav6.jpg?w=780

Ruska historia ma więcej niż 7500 lat nowej ery ustanowionej po ciężkim zwycięstwie nad Starożytnymi Chinami. Symbolem tego zwycięstwa stał się ruski wojownik, przebijający lancą żmiję (smoka), znany obecnie jako Gieorgij Zwycięzca. Starożytne Chiny w przeszłość nosiły nazwę nie tylko Arimii, ale też i kraju Wielkiego Smoka. Obrazowa nazwa kraju Wielkiego Smoka, zachowała się w Chinach do tej pory.

Biblioteki Słowian

bibliotekislav7.jpg?w=780W środku 11 wieki chrześcijańskiego kalendarza, córka Jarosława Mądrego księżniczka Anna (1024-1075 r.) została francuską królową. Przybyła z dzikiej Kijowskiej Rusi księżniczka nie uważała, że znajduje się w oświeconej Europie. I postrzegała Paryż jako dużą wieś, co jest udokumentowane w jej korespondencji. Ona przywiozła ze sobą do odległej prowincji, za którą wtedy była uważana Francja, bibliotekę. Pewna część ksiąg, które wróciły do Rosji w 19 wieku, dostały się do biblioteki Sułakadzewa.

Aleksander Iwanowicz Sułakadzew (1771-1830) – emerytowany porucznik, kolekcjoner rękopisów i historycznych dokumentów, historyk i archeograf-amator.Właśnie ten człowiek dokonał pierwszego przekładu Księgi Welesa na współczesny język rosyjski, która zrobiona była z drewnianych deseczek z naniesionym na nie runicznym pismem. Po jego śmierci żona sprzedała dużą część biblioteki Romanowom. Po tym nikt więcej o księgach niczego nie słyszał. Tylko mała część jego biblioteki znalazła się w rękach innych kolekcjonerów, w tym i Księga Welesa, której Mirolubow w 1942 r. zrobił zdjęcia. W tej księdze, napisanej przez wołchwów, odzwierciedlona jest historię części Słowiano-Ruskich plemion, opuszczających swoją ojczyznę Siedmiorzecze. Taką nazwę nosiło siedem syberyjskich rzek: Irij (Irtysz), Ob, Jenisej, Angara, Lena, Ishim i Tobol inaczej Białowodzie (Biełowodie). Białowodzie – lub Ziemia Świętej Rasy, Irij (Irtysz) – biała, czysta woda.

bibliotekislav8.jpg?w=780

Treść Księgi Welesa w całości pokrywa się ze Słowiano-Aryjskimi Wedami i archeologicznymi otkryciami ostatnich dziesięcioleci co całkowicie odrzuca zastrzeżenia zawodowych historyków.

Słowo historia powstało z połączenia dwóch słów iz-TORy-ia(ja), co oznacza – opowieści z przeszłość izraelickiego narodu.
W rzeczywistości Księga Welesa do historii izraelskiego narodu nie ma żadnego odniesienia, gdyż jest odbiciem minionych wydarzeń Słowian. Wyłania się ciekawy obraz. Żydzi mają prawo do posiadania swojej przeszłości, swojej historii i inne narody też, a u nas Słowian nie może być przeszłości. I nawet fotografie z 1942 r. jawią się jako fałszywe, podczas gdy większość znanych historycznych dokumentów na których zbudowano współczesną historię stanowią kopie druków lub rękopisów ze średniowiecza. Później usunięto te kopie, wszystkie bez wyjątku oryginały zniknęły czy też spalono je w czasach inkwizycji jako heretyckie, lub pogubiły się przypadkowo, lub spaliły w niezamierzonych pożarach. Prawie jednocześnie spłonęły Aleksandryjska, Etruska w Rzymie, Ateńska, Carogrodzka (Konstantynopolska) biblioteki. Zaginęły biblioteki Jarosława Mądrego i Iwana Groźnego. Oryginały spaliły się lub zagięły, podczas gdy w tym czasie wykonane z nich kopie bardzo dobrze się zachowały, nie jawiąc się heretyckimi i na ich podstawie pisze się historię cywilizacji. I wszystko to się dzieje tylko w średniowieczu, a dokładniej w 15-17 wieku w Europie i są tego obiektywne przyczyny.

Asgard Iryjski

bibliotekislav9.jpg?w=780

Stolicą Słowiano-Aryjskiego imperium było miasto Asgard Iryjski. Świątynne miasto zostało zburzone przez hordy dżungarów latem 7038 r. od Stworzenia Świata w Gwiezdnej Świątyni (1530 r. naszej ery). To miasto ogromnych kamiennych piramid, miasto wołchwów, wiedunów, był najbogatszą skarbnicą wiedzy przechowywaną w sztucznych podziemnych jaskiniach, pod piramidami.

Wieduni – władający świętymi przekazami – Słowiano-Arjjskimi Wedami.

Miasto nie posiadało ufortyfikowanych murów mimo to przez bardzo długi czas żaden wróg nie był w stanie, zbliżyć się do niego. Miasto zostało oplecione niewidzialną energetyczną ochroną, przez którą nie była w stanie przejść nieprzyjacielska armia a nawet poszczególni ludzie, jeżeli mieli nieczyste myśli lub złe zamiary. Z nastaniem nocy Swaroga pole ochronne stopniowo słabło wskutek obiektywnych przyczyn aż w końcu czarnym magom udało się zneutralizować tę energetyczną ochronę, tuż przed szturmem dżungarskich hord, co nie pozwoliło Najwyższym Wołchwom w porę odbudować tego ochronnego pola.

bibliotekislav10.jpg?w=780
Wtargnąwszy do wspaniałych świątyń i wielkich piramid hordy wybiły większość wołchwów, spalili i zniszczyli bezcenne zbiory starożytnych rękopisów i ksiąg, przeniesionych do Iryjskiego Asgardu jeszcze z D’arii. Na szczęście nie wszystko było zniszczone, co najwartościowsze zawsze znajdowało się w specjalnych podziemnych składach, schowanych głęboko pod ziemią.

D’aria – kraj, który znajdował się na zatopionym kontynencie na północnym Oceanie lodowatym (morzu D’aryjskim); w czasach starożytnych nosiła nazwę Arktyda (Arktyka), Hiperborea, Seweria, Arktageja.

Po zniszczeniu Asgardu Iryjskiego hordami dżungarów z pomocą czarnych magów, unikalne PSI-pole imperium, wspierane przez wołchwów z pomocą piramid, znacznie osłabło. To osłabienie szczególnie silnie przejawiło się w odległych prowincjach imperium. Przede wszystkim Europejskim.

bibliotekislav11.jpg?w=780

W rezultacie władcy tych prowincji, chociaż nosili tytuły królów i byli wyznaczonymi namiestnikami, zerwali więź i ogłosili siebie suwerennymi i niepodległymi od władzy imperium. Imperium straciło dawną potęgę, którą była jeszcze cztery wieki temu kiedy dokonano pierwszej próby oddzielenia się odległych prowincji od Metropolii. Dopiero druga próba zniszczenia Asgardu Iryjskiego powiodła im się. W byłych prowincjach zaczęło się niszczenie wszelkich śladów świadczących o związku z byłą Metropolią. Dzięki temu stało się możliwe fałszowanie Ruskiej historii. Zaproszenie prymitywnych Słowian do panowania nad nimi przez Waregów, pojawienie się 300 letniego mongolsko-tatarskiego jarzma po prostu nie istniało w przyrodzie, tak jak i Ruskich Słowian, naszych przodków nazywanie mongołami i tartarami przez mieszkańców krajów europejskich. Zaginęły stare księgi, napisano nowe skorygowane tak, aby już nigdy w nowej historii nie znaleziono żadnej wzmianki o Słowiano-Aryjskim Imperium Wielkiej Tartarii.


  • 8



#2

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Źródło i film tu : http://treborok.word...ielka-tartaria/


  • 0



#3

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ciekawe, ciekawe trzeba znać wroga ;) od podszewki ...


  • 1

#4

Maciek6012.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wymyślajcie dalej, na pewno znajdziecie odpowiedź.

 

A Ty na pewno znajdziesz zakładkę z ostrzeżeniami, pisząc nie na temat. Jeżeli nie masz nic do powiedzenia w danym temacie, nie pisz wcale.

edycja:

ultimate


  • 0

#5

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dowody?


  • 0

#6

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

Autor pracuje nad kolejnymi dowodami. Jak znajdę coś nowego, to dodam . 


  • 0



#7

Serowy Rix.
  • Postów: 33
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To brzmi i wygląda jak jakaś tania i wyjątkowo śmieszna, oraz niehistoryczna, rosyjska propaganda pro-narodowa :D

Plus to nagranie "Słowiano-aryjskie miasto" - dla mnie po prostu bardzo ładne skały, ale miasta to tam, wybacz, nie widzę. 


Użytkownik Serowy Rix edytował ten post 24.01.2014 - 13:19

  • 0

#8

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 Przeglądając internet znalazłam ten temat i wydał mi się ciekawy, dlatego wstawiłam go tu. Dodam, że nie staram się na siłę przekonać czytelników,że to jest oczywista prawda. Każdy ma prawo wierzyć w co chce :)  Odkrycie jest dość nowe i autor dopiero zbiera dowody na dany temat.  Ile na tym forum jest tematów nie popartych żadnymi dowodami? Jeśli Moderator uzna,że temat jest bez sensu , zawsze może go zamknąć :)    

 

                                                                                                                          Pozdrawiam .

 

P.s. znalazłam jeszcze to :http://ag.108.pl/ind...wiasko-aryjskie

 

Można sobie poczytać :)


  • 0



#9

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

http://www.youtube.c...ure=c4-overview

 

Wielka Tartaria Tylko Fakty

Jeszcze całkiem niedawno słowo “Tartaria” było nieznane większości mieszkańcom Rosji. Jedyne skojarzenia, które prz02-wt-tf.jpg?w=94&h=100ychodziły na myśl w związku z tym słowem, było greckie mitologiczne Tartar, znane powiedzenie “zapaść się pod tartary (ziemię)”, współczesna Tataria i osławione mongoło-tatarskie jarzmo. A przecież jeszcze w XIX wieku od Rosji po Europę o tym zagadkowym kraju wiedziało bardzo wielu. Pośrednim potwierdzeniem tego jest następujący fakt. W połowie XIX wieku europejskie stolice były oczarowane olśniewającej urody Rosyjską arystokratką Barbarą Dmitriewną Rimską-Korsakową, piękną i dowcipną, która powodowała zazdrość u małżonki Napoleona III – cesarzowej Eugenii. Barbarę Dmitriewną w Europie nazywano “Wenus z Tartarii”…

Tartarię wymienia w swoich dziełach wielu przywódców europejskich, twórców sztuki i kompozytorów. Giacomo Puccini (1858-1924) włoski kompozytor w operze Turandot. Ojciec głównego bohatera Kalafa, Timur był zdetronizowanym carem Tartarii.

03-wt-tf.jpg?w=300&h=227

William Szekspir (1564-1616) w Makbecie. Wiedźmy dodają włos Tartara do swojego napoju.

Mary Shelley (1797-1851) powieść “Frankenstein”. Dr.Frankenstein ścigał monstrum pośród dzikich przestrzeni Tartarii i Rosji. Karol Dickens (1812-1870) w powieści “Wielkie nadzieje”. Estellę Havisham porównuje się z Tartarem dlatego, że jest twarda, wyniosła i kapryśna do granic. Robert Browning (1812-1889) w poemacie “Flecista z Hameln”: Dudziarz wspomina Tartarię jako miejsce pomyślnego zakończenia pracy. “W czerwcu ubiegłego roku w Tartarii uwolniłem Chana od jego ogromnych rojów komarów.”  Geoffrey Chaucer (1343-1400) “Opowieści kanterberyjskie”: “Opowieść giermka” mówi o królewskim dworze Tartarii.

04-wt-tf.jpg?w=78&h=10005-wt-tf.jpg?w=80&h=10006-wt-tf.jpg?w=100&h=8207-wt-tf.jpg?w=74&h=10008-wt-tf.jpg?w=100&h=70

W pracach naukowych zeszłych stuleci do końca 18-go wieku wspominało się o nim jako największym kraju świata. Po czym została wymazana przez fałszerzy ze światowej historii. Do naszych czasów dotrwały niewiele źródeł, w których można znaleźć informacje o Tartarii. Encyklopedia Brytanica w pierwszym wydaniu, tom 3 Edynburg 1771 rok strona 887. “Tartaria – potężny kraj w północnej Azji, graniczący z Syberią na północy i zachodzie, która nazwana jest Wielką Tartarią. Tartarzy, żyjący na południe od Moskwy i Syberii, nazywani są Astrachańskimi, Czerkawskimi i Dagestańskimi. Żyjący na północnym-zachodzie od morza Kaspijskiego nazywają się Kałmyckimi i zajmują terytorium od Syberii aż do morza Kaspijskiego, Uzbeckimi Tartarmi a Mongołami, którzy żyją w północnej Persji i Indiach. I na koniec Tybetańskimi, żyjącymi na północny-zachód od Chin. Informacje o wielkiej Tartarii zachowały się sześciotomowej hiszpańskiej encyklopedii “Diccionario geografico Universal”, wydanie 1795r. I już w nieco zmienionej formie w późniejszych wydawaniach tych encyklopedii. Tartaria została również opisana we francuskiej encyklopedii (1676), zredagowanej przez nadwornego geografa Duvala Abbevillea. Jej dość długa nazwa brzmi tak: “Geografia świata zawierająca opisy, mapy i godła największych krajów świata”. Wydana w Paryżu w 1676 roku, 312 stron z mapami. Informacje o ogromnym kraju Tartarii również jest w 4 tomie drugiej edycji “Nowej Encyklopedii Sztuki i Nauki”, wydanej w Londynie w 1764 roku. Na stronie 3166 jest opis Tartarii, który później w całości ukazał się w pierwszym wydaniu Encyklopedii Brytanica wydanej w Edynburgu 1771 roku. Tartarię opisywał również twórca chronologii, a w rzeczywistości o fałszowaniu historii światowej Dionisius Petavius francuski kardynał, jezuita, teolog katolicki, historyk. W swoim geograficznym opisie “Historia Świata” wydanej w 1650 roku opisywał Tartarię jako ogromne imperium nie porównywalne w skali z żadnym innym krajem. Informacje o wielkiej Tartarii można również znaleźć u Nicolasa Sansona (1600-1667) fancuskiego historyka i nadwornego kartografa Ludwika XIII. 1653 roku w Paryżu wydano jego atlas Azji.  Wielka Tartaria przedstawiona jest na rysunku w “Księdze Syberii” Semiena Remiezowa.

09-wt-tf.jpg?w=300&h=234

Anthony Jenkinson 1558-1571

O tym, że Europejczycy byli dobrze zorientowani w istnieniu różnych Tartarii świadczą liczne średniowieczne mapy geograficzne. Jedną z pierwszych jest mapa Rosji, Moskowii i Tartarii wykonana przez angielskiego dyplomatę Anthony Jenkinsona, który był pierwszym posłem Anglii w Moskowii w latach 1558-1571.

10-wt-tf.jpg?w=300&h=192

Mapa Merkatora

Tartaria istnieje również w solidnym atlasie świata Merkatora wydanym na początku XVII wieku.

11-wt-tf.jpg?w=300&h=156

Abraham Ortelius

Tartaria wyobrażona jest na mapach Abrahama Orteliusa flamandzkiego kartografa, który jako pierwszy na świecie wykonał atlas geograficzny składający się z 53 dużego formatu map ze szczegółowo objaśniającymi geograficznymi terminami, który został wydany w Antwerpii 20 maja 1570 roku. Atlas nazywał się “Theatrum Orbis Terrarum” (Teatr świata) i odzwierciedlał ówczesny stan wiedzy geograficznej.

12-wt-tf.jpg?w=300&h=168

John Speed

13-wt-tf1.jpg?w=300&h=168

Fryderyk de Vita

Tartaria istnieje również na holenderskiej mapie Azji z 1595 roku i również na mapie z 1626 roku Johna Speeda angielskiego historyka i kartografa, który wydał pierwszy na świecie brytyjski kartograficzny atlas świata, przegląd najbardziej znanych miejsc na świecie. Holenderska mapa Wielkiej Tartarii (1680), wielkiego Magolskiego (Mongolskiego?) imperium, Japonii i Chin Fryderyka de Vita.

14-wt-tf.jpg?w=300&h=168

Holenderska mapa Petera Schenka (1660-1711)

15-wt-tf.jpg?w=300&h=178

Francuzka mapa Azji z 1692 roku, i mapa Azji i Scytii z 1697 roku

Mapa Tartarii Dona De Lillo (1688-1768) francuskiego astronoma i kartografa członka Paryskiej Akademii Nauk. On również wydał atlas świata.

16-wt-tf.jpg?w=300&h=184

Mapa Tartarii Dona De Lillo (1688-1768)

Oto bardzo ciekawa mapa Sankt Petersburga z początku XVIII w. Centralna część miasta, na tej mapie oznaczona jest jako Tartarska Slaboda.

17-wt-tf.jpg?w=262&h=219

mapa Sankt Petersburga

To tylko niektóre z setek średniowiecznych map, w których Tartatia zajmowała należne jej miejsce. Na pytanie, dlaczego we współczesnych podręcznikach historii naszego kraju nie można znaleźć nawet wzmianki o Wielkiej Tartarii rozpatrzymy w dalszych częściach tego cyklu.

Większość ludzi od ławki szkolnej jest zaprogramowana szablonami mieszającymi obiektywne oceny dowodów,
które są zabójcze dla ortodoksyjnej historii. Jest to tym bardziej dziwne, jeśli wziąć pod uwagę, że ci sami ludzie nie wymagają w szkołach dowodów od nauczycieli. Wszystko co oni mówią przyjmowane jest na wiarę mimo wielu sprzeczności.

18-wt-tf.jpg?w=300&h=167

mapa antycznej Europy

Oto, na przykład mapa antycznej Europy powstała w 1595 roku przez słynnego i uznanego kartografa średniowiecza Abrahama Orteliusa. Wspomniany kartograf ceniony za swoje mapy, gdzie współcześni historycy nie zaprzeczają autentyczności jego prac. Na tej mapie nie ma ani zachodniego ani wschodniego Imperium Rzymskiego a według współczesnej historii one powinny być i kwitnąć. Na mapie antycznej europy nie ma Imperium Rzymskiego.

Jeszcze jednym wartościowym świadectwem historycznym jest fakt, że w 17, 18 i 19 wieku europejczycy przedstawiali Tartarów z Tartarii jako ludzi białej rasy. Obecnie Tartarów nazywa się Tatarami i odnosi do mongoloidów. Ciekawe, że współcześni Tatarzy uważają się za potomków Bułgarów Wołoskich. W związku z tym, warto spojrzeć na opisy Tartarów w źródłach europejskich. Miarodajna w tym przypadku będzie znana książka zwana w Anglii “Podróże Marco Polo”. Marco Polo opisuje w niej szczegółowo swoją podróż przez Azję i 17 letni pobyt na dworze mongolskiego chana Kubilaja. Pomijając kwestię wiarygodności tej księgi, skupimy swoją uwagę na tym, jak Europejczycy wyobrażali sobie Mongołów w średniowieczu. Jak widać w wyglądzie mongolskiego wielkiego chana Kubilaja nie ma niczego mongolskiego. Przeciwnie, on i jego świta wygląda całkiem Rusko.

19-wt-tf.jpg?w=300&h=16620-wt-tf.jpg?w=162&h=164

Oto jeszcze jeno przedstawienie ordyńskiego chana z typowymi cechami dla białej rasy.

21-wt-tf.jpg?w=255&h=30022-wt-tf.jpg?w=300&h=291

                                                      Tamerlan                                                                               Batu-Chan

Tradycji przedstawiania Mongoło-tatarów w krajach europejskich w zachowało się więcej. W ten sposób wyobrażał sobie Tatarów i Mongołów francuski kartograf i inżynier Mole. Szkice te wydrukowano we Frankfurcie w 1719 roku.

23-wt-tf.jpg?w=230&h=30024-wt-tf.jpg?w=221&h=300

A to grawerowane rysunki z 1700 roku przedstawiające Tartarską księżniczkę i księcia.

25-wt-tf.jpg?w=234&h=30026-wt-tf.jpg?w=214&h=300

Najbardziej rozpowszechnionym argumentem sceptyków, że Tartaria to część świata blednie na tle powyższych map i encyklopedii, chociażby na przykładzie tego dokumentu wydanego we Francji w 1719 roku. Nazywa się on następująco: “Informacje historyczne o Tartarii i drzewo genealogiczne władców Tartarii” W 1719 roku francuski badacz wymienił całe drzewo genealogiczna władców “geograficznej części świata”.

27-wt-tf.jpg?w=300&h=146

Drzewo genealogiczne władców Tartarii

W źródłach europejskich istnieje jeszcze jeden dowód. Jest nim mapa językowa Azji z 1732 roku. Na jej środku przedstawione jest pismo Tartarii z adnotacją – Scytia Tatarska, a obok w dolnym biegu Leny widnieje napis Scytia Hyperborea. Z oficjalnej historii wynika, że takiego kraju i pisma nie ma. Przy czym to pismo pomimo, że jest napisane na skórze po arabsku nie ma nic wspólnego z napisami Awestyjskimi, na których pisało “zjenta wiesta”(?). To bardzo ciekawy temat o korzeniach arabskiego piśmiennictwa, który rozparzymy dalszych częściach. Można założyć, że pre-arabski był był drugim językiem pisanym w Tartarii, który przeznaczony był dla ordyńskiej armii i miał jednocześnie funkcję kryptograficzną.

28-wt-tf.jpg?w=120&h=20229-wt-tf.jpg?w=404&h=200

Kolejnym argumentem na rzecz państwowości Wielkiej Tartarii jest jej flaga i herb, który występuje w wielu
informatorach z 18 i 19 wieku. W księdze “Geografi świata” wydanej w Paryżu 1676 roku przed opisem o Tartarii przedstawiono wyobrażenie sowy na tarczy. Można przypuszczać, że to herb. Podobne wyobrażenie możemy znaleźć na ilustracji w już wspomnianej książce Marco Polo. A jeśli spojrzymy na kolekcję flag morskich świata początku 18 wieku to możemy zobaczyć nie jedną flagę Tatarii-Tartarii a dwie. Oto kolejny holenderski rysunek z początku 18 wieku, która zawiera flagi morskie świata, gdzie znów znajdujemy dwie flagi Tartarii, i które łatwo rozpoznać. Na imperialnej fladze na godle Tartarii figuruje gryf a na drugiej fladze sowa. Oto kilka tablic przedstawiających tartarskie flagi: Angielska 1783 r. i dwie tablice z 18 wieku.

30-wt-tf.jpg?w=300&h=300

I na koniec tablica z imperatorską flagą Tartarii wydana 1865 roku w USA.

Mapy, encyklopedie, przedstawienia życia Wielkiej Tartarii, genealogia jej władców, własne piśmiennictwo,
herb i flaga tego kraju. Przytoczone dowody są wystarczające żeby rozumny człowiek był w stanie ocenić skalę fałszerstwa współczesnej historii i zainteresować się prawdą o przeszłości naszych przodków.

 

źródło:http://treborok.word...ia-tylko-fakty/


  • 1



#10

Fedon.
  • Postów: 94
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Artykuł (pierwszy) bardzo ciekawy i zasługujący na uwagę. Temat jest zresztą znany i wielokrotnie w różnej formie przedstawiany, jednak we wszystkich tego typu publikacjach brak jest wiarygodnych źródeł, co zresztą biorąc pod uwagę pewne uwarunkowania nie deprecjonuje go całkowicie, choć miesza się tu prawda z mniej lub bardziej wiarygodnymi mitami czy podaniami oraz czystą fikcją. Jednak ocena i ścisłe rozgraniczenie co jest czym, jest bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe.

 

Ja mam konkretne zastrzeżenia do przedstawienia alfabetów D'aryjskiego i H'aryjsiego pisma, ponieważ na załączonych zdjęciach, ten z lewej jest pochodną alfabetu protokananejskiego z którego (poprzez alfabet i pismo fenickie) rozwinął się z starohebrajski, greka i w konsekwencji nasza łacina. Ta linia rozwoju jest dobrze udokumentowana (sięga nawet do Indii – alfabet devanagari).

Z tego co wiem, również runy zostały wykształcone – mniej więcej – w zasięgu Morza Północnego.

 

Tzw słowiańsko – aryjskie Wedy, których okładka jest prezentowana na zdjęciu, analizowałem w dostępnym oryginale tj po rosyjsku. Niestety rzuca się w oczy, że jest to współczesne dzieło, posługujące się logiką i punktem widzenia z początku XX wieku i to dość nieudolnie. Istnieje polskie tłumaczenie całości zamieszczone na pewnym forum, ale nie wiem czy wolno mi podać na jakim, bo tematycznie jest konkurencyjne do tego.

 

Z kolei rysunek żółtego obiektu z napisem „Rukma Vimana” jest jak najbardziej autentyczny i pochodzi ze staroindyjskiej (zakładany wiek III tys. p.n.e.) Vimana Szastra. I rzeczywiście na Syberii (i nie tylko) są w górach płaskie powierzchnie przypominające lotniska. Również autentyczne są kamienne mapy sprzed wielu tysięcy lat. W tych tematach można znaleźć na YT filmy z wypowiedziami i opiniami naukowców. Tylko że znaleziono bodajże trzy takie, a ustalono, że było ich o wiele więcej.

 

Termin historia pochodzi z greckiego słowa „istoria”; a przedstawiony związek z hebrajskim jest błędny (tor czy raczej Tora) nie oznacza przeszłości lecz prawo.

 

Natomiast niewątpliwym jest fakt, iż wszelkie dowody istnienia rozwiniętej kultury prasłowiańskiej były świadomie niszczone głównie przez chrześcijaństwo, analogicznie jak w Ameryce Środkowej i Południowej. Według szkolnej historii Mieszko I pojawia się w Polsce (jako zorganizowany władca zorganizowanego państwa!) dosłownie znikąd, a nasze dzieje rozpoczynają się od przyjęcia chrześcijaństwa. To oczywiście tendencyjny fałsz.

 

Proponuję poszukać w sieci hasła Chrobacja. Jest to miano państwa istniejącego przed państwem Polan i Mieszkiem I (ale jeszcze jego nazwę znajdujemy w imieniu Bolesława Chrobrego) z centrum kulturowym na dzisiejsze górze św. Krzyż (Łysa Góra) w świętokrzyskim.


  • 2

#11

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Znalazłam kolejną ciekawą stronkę  związaną z tematem : 

 

   http://forum.otworzu...=18855#pid18855

 

Można poczytać i obejrzeć :)


  • 0



#12

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

“Zajeździmy kobyłę historii”– nawoływal rosyjski /radziecki poeta – rewolucjonista – Wlodzimierz Majakowski. Czyżby to Rosja miała monopol na podpalanie świata i wszczynanie gigantycznych przewrotów w historii ludzkości?? Można się z tym zgadzić albo i nie, ale wygląda na to, że nawet Wielka Lecha – jeśli kiedykolwiek istniała – to tam właśnie, na terenie dzisiejszej Rosji wzięła swój początek (i tam znalazła swój smutny koniec).

 

Studiując renesansowe, kartograficzne dzieła sztuki co jakiś czas zdumiewamy się: raz nad geniuszem ich tworców, gdy pokazują lądy o których w ich czasach nikt za bardzo nie mógł mieć pojęcia a to znów nad ich naiwnością, gdy kurczą i rozszerzają oceany ozdabiając je kolejnymi Terra Incognita. Można studiować je godzinami, czasem odkrywając takie perełki jak tajne informacje Templariuszy u wybrzeży owianej legendą Oak Island, czy kontury Antarktydy, której obecności nijak wytłumaczyć nie można na mapie Piri Reisa. Doszukując się ukrytych detali omijamy często to, co powinno kłuć w oczy swoimi rozmiarami i położeniem. Takim miejscem jest Tartaria – gigantyczny obszar obejmujący niemalże całą Syberię od Rosji – ówczesnego Księstwa Moskiewskiego aż po Chiny. Obszar Tartarii z czasem kurczy się wraz z nieustannym rozrostem rosyjskiego samodzierżawia i jakoś nikogo dziś specjalnie nie interesuje kim byli mieszkancy Tartarii.

 

W naszym polskim rozumieniu Tartaria wymawiana jest bez jednego “r” a z Tatarami trzeba się było użerać przez dobrych kilkaset lat. Lud to dla nas obcy tak rasowo jak i religijnie. Obyczaj ich dziki, nijak nie pasujący do “pól malowanych zbożem rozmaitem, gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała”.

 

Tartaria dla nas, gdzie nie spojrzeć wyglądała tak samo a jak już przestała tak wyglądać to na horyzoncie pojawiali się nagle Moskale, z którymi też dogadać się nigdy nie dało. Tymczasm na starodawnych mapach teren znanych nam Tatarów rzeczywiście jest Tartarią tyle że Małą – w przeciwieństwie do Tartarii Wielkiej, co jak (nie przymierzając) Wielka Lechia rozłożyła się na połowie azjatyckiego kontynentu.

 

Z rzadka pojawiają się ilustracje, jak wyglądali owi Tartarzy, którzy szczególnie z Moskalami mieli na pieńku, tocząc przez setki lat krwawa wojnę. Na rysunkach z tamtych czasów, przedstawiających wojny Rosjan z Tartarami, trzeba się wnikliwie przyjrzeć, którzy są którzy – bo wyglądają po prostu tak samo! Nie ma tam skośnych oczu, cienkich wąsików a nawet strój ich jest podejrzanie podobny do mody kresowej. W kilku atlasach jest nawet wizerunek flagi pod którą jednoczyli się Tartarzy do walki z Moskalami. Był to czarny smok na złotym polu. Dziwnie to koresponduje z herbem miasta Moskwy, od którego zaczęła się obecna państwowość rosyjska, gdzie św. Jerzy zabija smoka…

 

9c2b8088161b5e48.jpg

 

Rosjanie nie reklamują swojej wojny z Tartarami. Powoli przez setki lat systematyczniue przejmują kolejne tereny by dobić resztki Tartarów przypartych plecami do Chińskiego Muru. Tartaria znika z mapy. Znika też unikalny, dzielny i nadal nieznany nam naród. Syberia wyludnia się i oprócz strategicznie rozłożonych twierdz, polskich zesłańców i prymitywnych ludów koczowniczych nie ma tam nikogo….

 

Jest jeszcze tajemnicza rewolta Pugaczowa, utopiona we krwi, ale historia na swoje karty przyjmuje wersję podaną przez carycę Katarzynę. Nikogo nie interesuje ogromny szmat ziemi niedostępny, obcy i odleglejszy niż zamorskie kolonie. Tartaria i jej przeszłość zostaje bezpowrotnie stracona zajmując miejsce na tej samej półce co Atlantyda, Kolchida czy Eldorado.

 

1cc298c5aa48789b.png

 

Wydarzyło się jednak coś zupełnie nieoczekiwanego. W 2002 r, na Półwyspie Jamał w północnej Syberii, niedaleko miasta Salechard, w topniejącej tundrze odkryto jakieś starożytnie wyglądające grobowce… Pojawili się naukowcy, politycy, wojsko i zaczęto kopać.

 

Okoliczni mieszkańcy: głównie Nieńcy – wpadli w panikę. Zaczęli protestować i stanowczo rządali zaprzestania prac. Nie wiedzieli kim są ludzie pogrzebani w Zielonym Jarze nad rzeką Górny Połuj, ale bali się ich. Bali się, że ktoś obudzi śpiące w tych grobach demony. Wykopaliska na jakiś czas przerwano, ale kiedy pojawił się możny inwestor w postaci koreańskiego Uniwersytetu Narodowego z Seulu nikt na Nieńców już nie zwracał uwagi. Z wiecznej zmarzliny zaczęły się powoli wyłaniać ludzkie kości.

 

302c00fcbf773fac.jpg

 

Na początku były to chaotycznie rozrzucone szkielety (co ciekawe, każdy z nich miał rozbitą czaszkę), ale w 2014 r. nastąpił ogromny przełom. Rosyjsko-koreańska ekspedycja badawcza odkopała doskonale zachowane mumie! Mumie te zawinięte były w kokon zrobiony z kory brzozowej. Należały do dzieci, którym w ostatnią drogę założono na twarze miedziane maski. Kokony również wyłożono miedzianymi płytkami, zawinięto w skóry reniferów, niedźwiedzi, rosomaków i bobrów i zakopano. Takiego rodzaju pochówku w tej części Syberii archeolodzy jeszcze nie widzieli.

 

Połączenie niskiej temperatury i działanie chemiczne miedzi spowodowało, że ciała tych ludzi zostały w sposób naturalny zmumifikowane. W odróżnieniu od mumii egipskich, z których usuwano narządy wewnętrzne i chemicznie przygotowywano ciało do całego skomplikowanego procesu mumifikacji, mumie z Salechardu mały komplet wszystkich swoich narządów i kości. Wokół nich znaleziono wiele miedzianej i brązowej biżuterii a także broń. Mumie dzieci były jednak bardzo delikatne, bo ich kości nie wytworzyły się jeszcze w pełni a wysuszone ciało nie chciało się ich trzymać. Sezon letni na Jamale jest krótki, spakowano więc kokony z mumiami i przewieziono je do Tomska, gdzie rozpoczęto żmudne badania. Samo otwarcie kokona było skomplikowanym przedsięwzięciem, gdzie łatwo można było zniszczyc unikalne znalezisko.

 

7c49ed803535152a.jpg

 

Kokony udało się wreszcie otworzyć na początku 2016 r. a do badań dołączono kolejną mumię, tym razem dorosłego mężczyzny, który na swoich piersiach miał położoną sporych rozmiarów miedzianą blachę. Jego czaszka podobnie jak czaszki innych mumii była strzaskana. Badania medyczne prowadzono pod kierunkiem koreańskiego prof. Dong Hoon Shina i dr Siergieja Slepczenki. Naukowcy spodziewali się znaleźć w mumiach praprzodków Nieńców i nadali całej sprawie lokalny rogłos. Rozpoczęto nawet akcję pobierania krwi koczowników, aby zebrać porównawczy materiał genetyczny.

 

Tymczasem kiedy zaczęto otwierać brzozowe kokony nastąpiło pełne zaskoczenie… Mumie były tak dobrze zachowane, że wciąż posiadały włosy i były to włosy koloru… blond (!). Niektóre z nich miały jasno-rudy kolor i na pierwszy rzut oka nie mogły mieć nic wspólnego z czarnowłosymi, pucułowatymi Nieńcami. Zapanowała konsternacja, bo trzeba było to jakoś wyjaśnić. Naukowcy zaczęli się plątać w zeznaniach i wyraźnie grają na zwłokę. Precyzyjnie wykonana biżuteria i broń świadczy o wysokim poziomie technologicznym tych ludzi. Obecnie utrzymuje się, że motywy na ozdobach mają pochodzenie perskie i na razie takie wyjaśnienie wystarcza.

 

Wiek mumii określono na ok. 800 lat i nie są to dane pewne. Mogą być one nawet o 500 lat starsze. Tymczasem w tym roku nad rzeką Górny Połuj odkopano kolejne dwie mumie. Jedna z nich należy do osoby dorosłej a druga do noworodka. Badaczy zaskoczył przede wszystkim wzrost dorosłej osoby, o której nadal nie wiadomo czy jest mężczyzną czy kobietą. Mumia liczy sobie 170 cm, co oznacza, że bez kokona będzie to najwyżej 2-3 cm mniej. W porównaniu do nie grzeszących wzrostem Nieńców jest to prawdziwy wielkolud! Obie mumie także były obłożone miedzią, ale w zupełnie inny i nieznany dotąd sposób. Miedź tworzy tu rodzaj długiej spirali, którą okręcono ciało martwego człowieka. Na dodatek pod brzozowym kokonem wykryto bardzo grubą tkaninę, co świadczy prawdopodobnie o randze pochowanej osoby a także dziecka.

 

a3127d3ed898eb65.jpg

 

Na razie badania trwają. Koreańczycy koniecznie chcą przeprowadzić część z nich u siebie w Seulu. Rosjanie z kolei pochłonięci są pobieraniem próbek w celu zbadania DNA. Pobranie tych próbek sprawia im, wg obecnego szefa projektu – Aleksandra Gusiewa z Centrum Badań Arktycznych – wiele problemów. Z pewnością problemy da się pokonać, bo mumie mają doskonale zachowane zęby, gdzie znajduje się nienaruszone mitochondrialne DNA. Na razie nikt nie wspomina o Tartarii i narodzie, który zniknął z powierzchni Ziemi.

 

Czy taka informacja jest w stanie poruszyć lawinę, która odsłoni część – zapewne celowo – zafałszowanej historii? Czy Wielką Lechię należy szukać w Tartaria Magna a nasze polskie, sentymentalne, chwytające za serce umiłowanie do “stepów szerokich, których okiem nawet sokolim nie zmierzysz” jest zakodowanym atawizmem, jaki wytworzyli w sobie agresywni wojownicy zasiedlając tereny nad Wisłą i Bugiem? Jeśli Wielka Lechia nie jest historycznym fantomem to jedyne miejsce w jakim należy jej szukać jest – w moim pojęciu – dzisiejsza rosyjska Syberia, a tamtejsze brzozy w odróżnieniu od smoleńskiej są w stanie pokazać miejsce z którego wyłoniły się nasze praszczury. Wszystko zależy od tego, czy sami Rosjanie zechcą opowiedzieć światu historię, która od samego początku została skazana na zapomnienie, gdy rosyjscy Słowianie wybrali sobie na przywódców podejrzanych niemieckich arystokratów, od których roiło się w rodzinie Romanowów. Chyba, że pełnym głosem przemówią mumie z Salechardu.

Zdjęcia mumii pochodzą z „The Siberian Times”

źródło: http://nowaatlantyda...-wielka-lechia/


  • 2



#13

padam.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Całość przypomina nieco wynurzenia dotyczące tzw. Wielkiej Lechii i na pierwszy rzut oka wydaje się tak samo prawdopodobne, czyli raczej mało... Nie jest jak dla mnie możliwe, aby tak ogromne państwo nie znalazło odbicia w przynajmniej kilku krzyżujących się źródłach. Ale nie będę udawał, że mam dostateczną wiedzę do analizy. Chciałem jednak się odnieść do postu powyżej na temat blond/rudych mumii.

 

Tymczasem kiedy zaczęto otwierać brzozowe kokony nastąpiło pełne zaskoczenie… Mumie były tak dobrze zachowane, że wciąż posiadały włosy i były to włosy koloru… blond (!). Niektóre z nich miały jasno-rudy kolor i na pierwszy rzut oka nie mogły mieć nic wspólnego z czarnowłosymi, pucułowatymi Nieńcami. Zapanowała konsternacja, bo trzeba było to jakoś wyjaśnić. Naukowcy zaczęli się plątać w zeznaniach i wyraźnie grają na zwłokę.

 

Wszystkie mumie liczące odpowiednio dużo lat będą miały jasnorude bądź rude włosy, gdyż jest to pigment, który nie ulega rozpadowi w tak krótkim czasie, jak reszta. O ile więc zmarły nie zdążył wytracić pigmentu z powodu starości, z czasem zostanie rudzielcem. Nie wydaje mi się więc, żeby naukowcy musieli "plątać się w zeznaniach", gdyż odpowiedź jest raczej banalna.


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych