Napisano 02.11.2013 - 12:14
Napisano 02.11.2013 - 12:30
drzewo rodowe naczelnych:
Napisano 02.11.2013 - 13:06
Napisano 02.11.2013 - 15:04
U podstawy było chyba coś co przypominało lemura a wcześniej jakiś szczurek -> jaszczurek, jeszcze wcześniej jakiś rybo-gad. Dalej to można spekulować możliwe, że jakaś kałamarnica typu Nectocaris pteryx -> meduza -> ukwiał.
Napisano 02.11.2013 - 17:06
Chyba twoi.Od małp to są twoi przodkowie i wbij to sobie do głowy, bo tak naucza ewolucja chyba że jesteś jej przeciwny. Samo stwierdzenie że jesteśmy trochę bardziej inteligentni od małp i mniej owłosieni jest jak najbardziej prawdziwe i słuszne.
Napisano 06.11.2013 - 18:58
Według najlepszej naszej wiedzy, wspólny przodek szympansa i człowieka żył przed czterema lub pięcioma, w każdym razie przed kilkoma milionami lat.
Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 06.11.2013 - 19:00
Napisano 06.11.2013 - 21:11
Napisano 06.11.2013 - 21:49
"Ewolucja czy stworzenie - edycja III, w poszukiwaniu początków ludzkości"
Bo ludzie, do których takie drzewa są adresowane są prości (pod względem fachowej wiedzy biologicznej, w innych dziedzinach oczywiście mogą być ekspertami, nie umniejszając ich intelektowi). Podając przykład z innej dziedziny: http://pl.wikipedia....Ăłr_MandelbrotaPodobne drzewa genealogiczne życia na Ziemi zobrazowane przez uznane autorytety jak np. D.Attenborough są dosyć proste i nie skomplikowane wszystko dotyczy jednej linii od której odchochodzą odnogi wraz z upływem czasu.
Napisano 07.11.2013 - 00:47
Zbeeanger, może po zakończeniu debaty o GMO będziesz chętny na III edycję debaty o ewolucji? Możemy wziąć jako hasło przewodnie
"Ewolucja czy stworzenie - edycja III, w poszukiwaniu początków ludzkości"
Oczywiście stoję po stronie ewolucji
P.S. Antropologia nie jest mi zbyt dobrze znana, więc chętnie dokształcę się z tej perspektywy, bo ewolucję molekularną znam dosyć dobrze i szkoda by było w kółko o tym samym debatować, a poprzednie dwie edycje raczej obejmowały całokształt tej teorii. Tu byśmy mogli skupić się na tym konkretnym aspekcie.
Bo ludzie, do których takie drzewa są adresowane są prości (pod względem fachowej wiedzy biologicznej, w innych dziedzinach oczywiście mogą być ekspertami, nie umniejszając ich intelektowi).
Podając przykład z innej dziedziny: http://pl.wikipedia....Ăłr_Mandelbrota
Ja widzę ładny obrazek, mam dzięki niemu jako takie pojęcie czym jest fraktal, ale jego dokładny opis (wzór) to już dla mnie czarna magia. Pokaż ludziom skomplikowany wzór matematyczny, zrozumieją go tylko eksperci, pokaż ludziom gotowy, wyrenderowany fraktal, każdy będzie miał jakieś pojęcie o co w tym chodzi. Dokładnie tak samo jest z tzw. drzewami genealogicznymi. Samych gatunków chrząszczy jest ponad 350 000 (obecnie żyjących, o wymarłych nie wspominając), spróbuj je wszystkie umieścić na jednym obrazku (nawet formatu A0) tak by było to czytelne dla przeciętnego zjadacza chleba.
Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 07.11.2013 - 00:59
Napisano 07.11.2013 - 09:46
Ale skoro TE potrafi tylko w przybliżeni lub w sposób zawoalowany przedstawić swoje racje resztę tłumacząc zawiłością tematu w przybliżony określeniu i nazywa swoje odkrycia potwiedzeniem istniejących dowodów to ok. Skoro dla jej zrozumienia trzeba być aż tak mądrym a normalnym ludziom upraszcza się pewne elementy, tak istotnego faktu jakim jest powstanie życia na Ziemi są tylko dwie możliwe opcje:
- nic co dotąd udowodniono w TE nie jest pewne i stałe coś wiemy ale możliwe że miliard lub 5 liliardów lat temu było inaczej
- sama TE ewoluje nieustannie od momentu jej powstania (1836r) i jest wypadkową zmiennych wzrastających wraz z glebokością wykopalisk
nic co dotąd udowodniono w TE nie jest pewne
Użytkownik Wszystko edytował ten post 07.11.2013 - 09:50
Napisano 07.11.2013 - 18:47
Napisano 07.11.2013 - 21:32
Na brak wiedzy nie narzekam po prostu staram się nie przynudzać fachowym (i strasznie nudnym językiem) opisującym ewolucję na poziomie molekularnym. Fajnie brzmiące hasło "brakujące ogniwo" jest strasznie nieprecyzyjne, gdyż po przedstawieniu kilki gatunków pomiędzy pre-małpami a człowiekiem, zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał kolejne "brakujące ogniwa" pomiędzy tymi przedstawionymi już gatunkami. Niestety zapis kopalny historii życia na Ziemi jest niekompletny, gdyż proces fosylizacji zachodzi w określonych warunkach, które nieczęsto są spełnione, po drugie istnieją tzw. padlinożercy, którzy nawet kościom nie przepuszczą (inaczej Afryka cała zakopana byłaby w kościach zwierząt). Inną sprawą jest postrzeganie przez ciebie ewolucji jako proces punktowy, który prowadzi do tzw. dychotomii, gdzie pośrodku stoi brakujące ogniwo. Idąc tą logiką faktycznie ewolucja nie ma sensu. Słyszałeś może o Zenonie z Elei i jego paradoksach? O biegaczu, który nigdy nie skończy biegu na 100 metrów, gdyż zanim dobiegnie do mety będzie musiał pokonać połowę trasy, a zanim dobiegnie do połowy będzie musiał pokonać 1/4, żeby dobiec do 1/4 najpierw musi pokonać 1/8? Mając nieskończoną liczbę skończonych odcinków biegacz nigdy nie skończy wyścigu. Dlaczego o tym mówię? Ponieważ wskazując Ci konkretny gatunek stojący w połowie drogi między pre-małpą a człowiekiem, znów poprosisz o gatunek stojący w połowie drogi między pre-małpą a "brakującym ogniwem" i tak dalej w nieskończoność.Oj a może raczej nie chcecie popełnić błędu lub zasłaniacie się swoim brakiem wiedzy, albo co chwila nowym odkryciem brakującego ogniwa.
Również jestem tego niezmiernie ciekawy, niestety nie dane będzie mi tego dożyć, a obecnie możemy dysponować jedynie przypuszczeniami, na 100% nasz gatunek będzie wyglądać zupełnie inaczej niż obecnie. W biologii nie ma czegoś takiego jak finalna wersja, wszystkie populacje ewoluują.Biologia ewolucyjna ... jestem ciekawy jaki będzie dalszy rozwój homosapiens czy coś wiemy na ten temat czy stoimy już w finalnej wersji naszego rozwoju a może jednak za milion lat będzeimy wyglądać inaczej ... ale za milion lat kogo to będzie obchodzić z ówcześnie żyjących ???
Właśnie ta mnogość i różnorodność życia na Ziemi wskazuje, że wszyscy pochodzimy od wspólnego przodka, gdyby tak nie było to przecież każdy gatunek byłby zupełnie odmienny od drugiego nawet na poziomie molekularnym, a tu taka zagwozdka, że nawet niektóre sekwencje w naszym genomie mają swoje odpowiedniki w sekwencji rośliny, czy chociażby rodzina białek globinowych, które znajdziesz u każdego żyjącego obecnie organizmu. Nic w tym skomplikowanego i to właśnie jest w ewolucji piękne.Wiesz dla chcącego nic trudnego skoro to ma obrazować naszych stwórców wg TE to można pokazać wybrany fragment , a mnogość i różnorodność form życia ziemskiego zaprzecza pochodzeniu wszystkiego co żyje od pierwotnej komórki ( no ale jest problem to lepiej zawoalować go w skomplikowane obliczenia i wzory ) i powiedzieć i tak nie zrozumiecie ale tak jest bo my tak myślimy.
Przybliżyłem pierwszą lepszą rzecz, której sam do końca nie rozumiem, ale mam ogólne (nawet bardzo ogólne) pojęcie. Gdyby ktoś miał mi wyjaśnić czym jest fraktal zaczynając od tych skomplikowanych wzorów to spojrzałbym na niego jak na kosmitę i nic bym z jego słów nie zrozumiał. A jak mi ktoś powie, że to są obiekty samo-podobne to tyle mi wystarczy, by pojąć sens i móc samemu dalej zgłębiać temat. Tak samo jest z nauką w szkole podstawowej, dzieci uczy się obliczania pola prostokąta przy użyciu wzoru P=a*b, a nie całek oznaczonych. Dopiero na dalszych etapach edukacji poznają kolejne szczegóły.Skoro przytoczyłeś już taki skomplikowany wzór, gdzie w jego określaniu i definicji słowo przybliżony występuje częściej a raczej jest jedynym określającym efetywność tego wzoru. Samo przez siebie wskazuje na przybliżoną możliwość błedu stosującemu ten wzór w praktyce.
Dokładnie! Teoria ewolucji sama jest nieustannie dopracowywana dzięki nowym odkryciom, żaden szanujący się biolog nie będzie tak buńczuczny by powiedzieć, że o życiu wiemy już wszystko. Tyle, że właśnie ta wypadkowa jak dotąd najlepiej opisuje świat ożywiony, jeśli przedstawisz teorię, która jeszcze lepiej opisuje rozwój i relacje pomiędzy gatunkami, spełnia zasadę falsyfikowalności, to gwarantuję Ci nagrodę Nobla.- sama TE ewoluje nieustannie od momentu jej powstania (1836r) i jest wypadkową zmiennych wzrastających wraz z glebokością wykopalisk
Kto był stwórcą kamienia? To jest niestety powszechna cecha naszego gatunku, widząc obiekt zakładamy a priori, iż posiada on stwórcę. Odnośnie pytań na temat możliwości kreacji pozwolę sobie je pominąć, gdyż za bardzo odchodzimy od biologii, a przechodzimy do filozofii. (Co zabawne biologia powstała jako dział filozofii )Jak wiemy aby cokolwiek powstało musi mieć swojego stwórcę czy jest to obraz, przedmiot codziennego użytku, prom kosmiczny, żywność GMO.
Pytanie kiedy dana rzecz powstaje i jakie mamy ograniczenia w wytwarzaniu lub powstawaniu przedmiotów?
Napisano 07.11.2013 - 22:03
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,830/q,Dlaczego.nie.ma.zadnych.brakujacych.ogniwkreacjoniści zawsze biadolą o „brakującym ogniwie" i jak bardzo ono brakuje i dlatego ewolucja nie jest poparta dowodami. Jest to całkowity nonsens, ponieważ ewolucja nie przewiduje „brakującego ogniwa"
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych