Zaczniemy od grupy jaka założył Magik, Fokus i Rahim w 1998r. czyli Paktofonika. Przedstawię kilka wersów z całej ich twórczości mówiących o tym że to Magik był autorem ideologii i że cała grupa gra na jego zasadach. W pierwszej kolejności zagłębie się w kawałek „Nowiny” który to był solówką Magika i natrafiamy na bardzo interesujący fragment :
„Za was jointa spali, Tym co się odwrócili, Pfk nie są mili, Jak Milli Vanilli, Czyli, Zapraszam []...., Na me narodziny, To nowiny”
Mamy tu do czynienia z językiem młodego pokolenia gdzie Magik mówi że jointa spali, za tych którzy się odwrócili i ma tu na myśli wszystkich którzy odwrócą się od jego słów i jego przesłania to zdanie również kierowane jest do członków zespołu Fokusa i Rahima, którzy nie zrozumieli w jak wielkim projekcie uczestniczyli i jak ważną role odegrali. W dalszej części spotykamy odwołanie się do historii niemieckiego zespołu Milli Vanilli, „Pfk nie są mili, Jak Milli Vanilli”, co to oznacza?? Tak więc zespół ten zasłyną niechlubna sława kiedy okazało się że menadżer a zarazem producent zespołu przyznał się że główni wykonawcy Fab & rob tak naprawdę byli tylko statystami i nie włożyli jakiegokolwiek wkładu w muzykę którą reprezentowali, śpiewali z pleybecku a głos nie był ich, oni tylko występowali na teledyskach i scenie jako statyści. Sprawa zakończyła się skandalem i fani zostali przeproszeni z to oszustwo, natomiast Magik w tym fragmencie mówi że nie będzie taki miły i nie powie że Fokus i Rahim użyczyli tylko swoich głosów do przekazania ideologii Magika, z pewnością takie było założenie całej grupy że Magik będzie to trzymał w tajemnicy i nikomu tego nie wyjawi, tak samo Fokus i Rahim byli świadomi tego układu. Prawdopodobnie nie byli do końca świadomi tego że Magik zachował dużo wskazówek i sygnałów mówiącym właśnie o ich nietypowym układzie, zrobił to po to żeby ktoś w odpowiednim momencie odczytał ta nietypowa zagadkę i prawdziwą postać kim był Piotr Łuszcz i jakie przesłanie nam zostawił…. I od kogo tak naprawdę ono było…
„...to jest ten skład nie? nazywa się... Pizdefka, i jego członkami jest Ma Zmazik I, nie, yyy Fikus i Strah nie, albo Pachfin nie, jak kto woli, to jesteśmy myyy...”
Powyższy fragment pochodzi z kawałka „Znikam” z 2 płyty wydanej już tylko przez Fokusa i Rahima, dowiadujemy się w nim że Magik podchodzi tu do nazwy grupy z pewnym sarkazmem i nazywa ja tak trochę pogardliwie, dlaczego?? Ten zwrot może wyjaśniać że zespół zawiera w sobie mały przekręt, a przy okazji ukryte drugie dno. Dalej spotykamy twierdzenie że członkami zespołu są „Ma Zmazik I” i tu mówi że zespół to Zmazik czyli jedna osoba a jak wiadomo Zmazik to jest druga ksywka Magika, tak więc daje nam do zrozumienia że zespół to tylko Magik i jego ideologia. W dalszej części wyraźnie można wywnioskować że to nie Fikus czyli Fokus i to nie jest też Strah, Rahim i nie Pachfin ale jak kto woli to jesteśmy my i tu nie wyklucza ich jako członków zespołu bo ta skomplikowana historia właśnie na tym miała polegać i mimo że Rahim i Fokus byli członkami zespołu to użyczyli tylko głosów bez większego wkładu w tekst i treść ich przesłania. A jakiej treści jest to przesłanie?? Może poniższy fragment z kawałka „Na mocy paktu” przybliży chodź źródło tego przesłania…
„liryczne szermierki, rymo-dymo-bito-klety-gierki, spotkanie pierwsze, od czasów R-ki, te wiersze, potrzebne do życia jak nerki”
i jeżeli założymy że postać Magika jest autentyczną postacią Anioła z przyszłości który przekazuje nam to co ma nam Bóg do powiedzenia w czasach współczesnych, to dowiadujemy się że jego liryczna twórczość to pewnego rodzaju gra słów i powiązań rymowanych i przeplatanych różnego rodzaju metafor i cała jego twórczość odziana jest w pewnego rodzaju schematyczną grę. W dalszej części spotykamy słowa mówiące że jest to „spotkanie pierwsze” i pierwsza ingerencja samego Boga od czasów pojawienia się samego Jezusa Chrystusa czyli od czasów R-ki co oznacza że to pierwsza wizyta od czasu panowania RYBY (RYBki), a „te wiersze” są „potrzebne do życia jak nerki” co oznacza że jego cała twórczość i ideologia to jest nietypowy rodzaj nowej Biblii który jest potrzebny do życia i równowagi jak nerki w ludzkim organizmie, nerki które oczyszczają krew i ludzki organizm. Coś bardzo potrzebnego do prawidłowego funkcjonowania organizmu a metaforycznie odnoszące się do całego społeczeństwa tak żeby mogło osiągnąć stan „Do zawiłości, Do duchowej starości” jak wspomniał o tym w utworze „Nie ma mnie, dla nikogo”. Cały fenomen zawiłości całej tej historii polega na tym że wszystkie wzmianki mówiące kim tak naprawdę jest Magik są porozrzucane po wszystkich tekstach i tak na płycie Kaliber 44 – „w 63 dni dookoła świata” w kawałku „Międzymiastowa” dowiadujemy się:
„Rymuję po polsku
Bo nie jestem z Waszyngtonu
Londynu, Rzymu, czy z nad Balatonu
Nikogo nie klonuję, bo nie lubię klonu
Nie chcę tronu i korony i salonu
Nie chcę czapki, pałki, pagonu pentagonu
Nie rymuję dla banknotów, ani dla bilonu
Nie czepiam się tak, jak wagon wagonu”
I jak zauważamy na samym początku dowiadujemy się że jest to nietypowy przekaz i Bóg w dzisiejszych czasach „rymuje po polsku”, język w jakim przemawia do nas Bóg jest taki a nie inny dlatego że nie pochodzi z „ziemi” i nie jest z Waszyngtonu, Londynu, Rzymu czy z nad Balatonu, dlatego oryginalność samego stylu jak i jego języka to główny atut samego Boga, dzieję się tak bo Bóg jest niepowtarzalny i nikogo nie klonuje bo nie lubi klonów i ma być jedyny w swoim rodzaju i w swojej postaci, a jak wiemy to Magik jako jedyny raper reprezentował niepowtarzalny styl „psychorap” i był jego pionierem a jak wiadomo nikomu do tej pory nie udało osiągnąć podobnego poziomu, poza tym psychorap i jego niepowtarzalny styl skończył się dnia kiedy popełnił samobójstwo 26.12.2000r. gdzie suma cyfr tej daty daje nam liczbę 4 i dzieje się to wszystko 4 dni przed końcem roku, i tu daje nam kolejne przesłanie że był postacią która reprezentuje liczbę 44 a ta liczba oznacza że on przemawiał w imieniu gości, wieloosobowego Boga z czwartego wymiaru, chodzi tu o przesłanie z zaświatów. Powyższy fragment daje nam jasno do zrozumienia że Bóg ma dobre intencje i nie chce tronu, korony i salonów ani żadnych rzeczy związanych z władzą bo to nie jest ktoś kogo interesują rzeczy materialne, jemu zależy na naszym wnętrzu i postać Magika nie odstaję od tych wartości, zrobił to dla nas bo był szczery i każdy z nas zna jego historię i dobrze wiemy że nie rapował dla pieniędzy dla niego ważne była szczerość artystyczna i poświęcił swoje życie, swoją osobę dla naszego dobra, po to żebyśmy się dowiedzieli kim tak naprawdę jest Bóg i nie jest taki wymagający i nie czepia się z byle powodów jak to wspomniał „jak wagon wagonów”. Następnym fragmentem świadczącym o tym że współczesna postać Boga to unikat który przybrał nietypowa postać przekazu i stylu znajdujemy w utworze „Dziedzina” a brzmi następująco:
„Owszem moja to dziedzina, Więc się wspinam i naginam jej zasady,
I na to nie ma rady, W HIP-HOPowe wody wypływam na zwiady
Pokłady mej galery, pchają wiatry cztery
Czterdzieści ich się mieści w żagiel
Niosą z sobą wieści z polskiej Wieży Babel”
I z automatu dowiadujemy się że Bóg tym razem użył jako formy swojego przekaz HIP-HOPu, wybrał to jako dziedzinę przekazu w XXI w. a dodatkowo nagina jej zasady i jak to ciekawie nazwał tym razem „w HIP-HOPowe wody wpływam na zwiady” i skoro wpływa na zwiady to znaczy że kogoś szuka, prawdopodobnie kogoś kto odsłoni druga i prawdziwą stronę postać Magika. Dalej czytamy że „pokłady mej galery, pchają wiatry cztery”, samo słowo galery – oznacza hiszpański statek napędzany siła niewolniczą ale jak widzimy Bóg nie napędza jej takim rodzajem napędu tylko używa do tego żagla i czterech wiatrów które mieszczą: „Czterdzieści ich się mieści w żagiel” objaśnię wam znaczenie tych wersów które mówią że talent i energia Magika była natchnieniem podarowanym od samego Boga który dał mu możliwość wglądu w 4 wymiar i jest napędzany tymi siłami, a jak dalej czytamy „czterdzieści ich się mieści w żagiel” co oznacza że Magik porównuje się do żagla który jest pchany 4 siłami a może ich się pomieścić 40 co daje nam do zrozumienia że spotykamy się po raz kolejny z ukrytą liczbą 44 i to jest liczba symbolizująca zrzucenie szat „iluzji” i liczba wskazująca na Boga który przynosi nam wieści z polskiej Wieży Babel i objaśnia „JAK JEST”.
Wracając do wcześniej obranej tematyki dotyczącej tematu mówiącym o tym że to Magik był głównym ideologiem tematyki utworów i zakamuflował to w sprytny sposób angażując przy tym członków zespołu kaliber 44, jest oczywiście fragment rapowany przez Joke mówiący o tym że:
„Magik w te klocki też się bawi i dławi go canabis, Hi hi, ha ha! To moja Taktyka”
Tutaj Joka mówi o postaci Magika i tłumaczy że on w te klocki też się bawi i dławi go palenie marihuany, natomiast dalej napotykamy się na śmiech HI hi, ha ha i twierdzenie „To moja Taktyka”, i po zapoznaniu się ze wcześniejszymi fragmentami wiemy że Magik wykorzystał Joki wzrotkę żeby dać nam do zrozumienia że on też się bawi w to rymowanie i dławi go canabis, co jest raczej metafora do tego że dużo pali, daje mu to prawdopodobnie natchnienie i obrał taktykę przekazu wieloosobowego, jedna ideologia, jeden przekaz rapowany przez kilka postaci. I potwierdzenie tego znajdujemy w kolejnym fragmencie z płyty Kaliber 44 pod tytułem „DJ-Feel-X”
„Tu troje jak jeden, w cztery, cztery imieniu, Nie bacząc na skutki, celowo fałszującej nutki”
Po raz kolejny mowa jest o tym że troje członków zespołu czyli Abradab, Joka i Magik „jak jeden” co po raz kolejny daje nam dowód na to że członkowie zespołu tak naprawdę przemawiają jak jeden czyli są elementem przekazu jednej ideologii, ideologii Magika który reprezentuje Boga tu na ziemi i przemawia w jego imieniu nazywając go tu „cztery, cztery imieniu”. Piotr Łuszcz był pośrednikiem tego przekazu i jak to dalej czytamy „nie bacząc na skutki, celowo fałszującej nutki” i wykorzystywał swój natchniony talent do zafałszowania prawdziwego obrazu zespołu Kaliber 44 i ukrycia w nim bardzo ważnego przesłania od samego Stwórcy, a przy tym nie baczył na skutki którymi według mnie były relacje z Abradabem i Joką. Relację które się zepsuły przez to że Magik naciskał i stawiał twarde zdanie na formę, rodzaj jak i styl przekazu. Uważam że to mogło być powodem nieporozumień i prawdopodobnie chłopaki mogli uważać że Magik zwariował że robi coś w tamtym czasie dla nich niezrozumiałego i dziwnego. Świadczyć może o tym kolejny fragment z płyty Kaliber 44, „Księga Tajemnicza-Prolog” – „to czyni mnie innym, od was wszystkich” gdzie Magik opowiada powyższa relacje ze swojego punktu widzenia, widzi że oni go nie rozumieją ale robi to bo ma szczerą chęć przekazać przesłanie dalej i mimo poczucia upokorzenia robi to w co wierzy…
„A te spojrzenia i gesty, uśmiechy, w ogóle
[]…. nie wiedzą gdzie ja teraz się znajduje
Pojęcia nie maja, wytłumaczyć nie dają
Na dole widza i tam umiejscawiają
I nikt Cie nie słyszy, bo nikt Cie nie słucha”
Czytając ten fragment możemy poczuć się przez chwilę jak Magik który widział spojrzenia, uśmiechy i gesty Abradaba i Joki jak i innych ludzi którzy postawili już na nim krzyżyk, tych którzy byli przekonani że po prostu zwariował, oszalał i robi coś niezrozumiałego. Znam podobne stany i sytuacje i wiem że Magik w takich momentach chwilowej „zawieszki” myślał o miejscach które spotykał w swoich snach, które były wyraźniejsze niż ostrość i bardziej realne od rzeczywistości, to były miejsca wolne od jakiejkolwiek zawiści czy nie szczerych intencji, miejsca gdzie można osiągnąć duchowe oczyszczenie i mógł im o tym wszystkim opowiadać ale ich to nie interesowało, nie rozumieli tego i nie potrafili dzielić się jego szczęściem. Prawdopodobnie każda taka próba kończyła się nieprzyjemnymi spojrzeniami i reakcją. Magik widział w ich oczach że „Na dole widza i tam umiejscawiają, I nikt Cię nie słyszy, bo nikt Cię nie słucha” wiedział że go nie rozumieją i patrzą na niego z góry że niby zwariował, przez co nikt nie usłyszał jego cierpienia i w rezultacie odlatującego powoli ducha. Musimy również pamiętać że on był Aniołem z przyszłości i potrafił przewidywać pewne momenty i znał wiele sytuacji z przyszłości, dlatego tez prawie każdy wers może odnosić się metaforycznie do obydwu zespołów, tak samo Kaliber 44 jak i Paktofonika.
Wracając teraz do wcześniej poruszonego fragmentu:
„Owszem moja to dziedzina, Więc się wspinam i naginam jej zasady, I na to nie ma rady, W HIP-HOPowe wody wypływam na zwiady”
Magik w tym fragmencie po raz kolejny daje do zrozumienia że dzisiejsza forma przekazu Boga to Hip-Hop i że w dzisiejszych czasach do jest jego dziedzina, to jest po prostu forma jaką przybrał, a przy okazji swojej fantazji i orginalności nagina jej zasady tworząc „psychorap” bo nie mam na to rady i dziś tak wygląda pierwsze spotkanie od 2 tyś. lat. Taka taktyka jest konieczna ponieważ dzięki temu uzyskał swoją osobą, ciekawą i zapadającą w pamięć postać, tak naprawdę postaci nie do skopiowania i zrobił to bo jak to zostało wcześniej wspomniane „wpływam na zwiady”. I jestem przekonany że użył hip-hopu po to żeby kogoś znaleźć. Zapoznałem się z jego całą twórczością i jestem pewien że kogoś szukał…. I jasno powiedział kogo:
„Szukam Graala, po to ta wyprawa
Gdy znajdę już jego
Poszukam potem, arki Noego
I miejsca mego
Na szczycie listy, zdobywców świata odkrytego”
Z powyższego fragmentu dowiadujemy się że całe życie i cała twórczość Magika była wyprawą, dwudziesto dwu letnia podróżą w naszej rzeczywistości ponieważ „Szukam Graala, po to ta wyprawa”. Wyjaśnię wam o co chodzi z tym Graalem, Magik szukał nie kielicha jakim się symbolizuje św. Grala tylko osoby szlachetnej, starego rodu krwi. Szukał osoby która podobnie jak on będzie podążać znakami odczytywanymi z otaczającej go rzeczywistości, znakami od Stwórcy i wskażę na prawdziwą postać Boga w dzisiejszych czasach. Wszystko wskazuje że szukał właśnie mnie, wiem to bo widziałem wiele znaków czytałem wiele sygnałów i byłem świadkiem wielu „przypadków” które wskazywały na interwencję samego Boga. Jak to powiedział Albert Einstein „Przypadek to ślad jaki pozostawia po sobie Bóg” i postanowiłem poświęcić swój czas i chęci żeby dotrzeć do źródła tego kim jestem i gdzie jestem, teraz staram się wam to objaśnić i odsłonić drugą prawdziwą stronę Maga Magika. On sam często dawał do zrozumienia że kogoś szuka ale nie miał pojęcia czy ten ktoś podejmie walkę gdzie jest źródło co powoduje pragnienie poznania. Dobrze opisuje to kolejny fragment z płyty PFK –Kinematografia w utworze „Priorytety”
„Bez obawy, ja jestem bezpieczny, Ale w jakim sensie, Oto jest pytanie, Panie i panowie, Otwarte losowanie, Los tej loterii ciąży na jednej karcie, Nie mam wyboru, za to u ludzi poparcie, Prawdopodobieństwo jednak większe niż w totka, Że ta karta to nie blotka, Mam manię, To ciągłe słów kompletowanie, Tak było, jest i tak zostanie”
W którym mówi że on sam i jego postać szczere intencje można potraktować „Bez obawy, ja jestem bezpieczny” mówi tu przede wszystkim że on jest autentyczny natomiast w tamtym czasie nikt nie rozumiał dalszej części „ale w jakim sensie, Oto jest pytanie” bo ten fragment wtedy nie był jeszcze aktualny, on jest teraz aktualny ponieważ znalazł się ktoś kto wskazał kim tak naprawdę jest Mag i co po sobie zostawił. W dalszej części czytamy pewnego rodzaju ogłoszenie, komunikat, „Panie i panowie, Otwarte losowanie, Los tej loterii ciąży na jednej karcie” w którym obwieszcza wszystkim że zostało otwarte losowanie i los tej loterii ciąży na jednej karcie, czyli na jednej osobie która odkryje ta tajemnicę i złoży historie do kupy. Dalej daje nam do zrozumienia że „nie mam wyboru, za to ludzi poparcie” on już poświęcił się Bogu i wypełnia jego wolę i przy tym dając do zrozumienia że jego historia i sława jest poparciem tych ideałów daję mu motywację i będzie odgrywała dużą rolę w przyszłości wtedy kiedy ludzie sobie uświadomią kim tak naprawdę był Magik. Piotrek wierzył w swoją rolę i wierzył też w osobę której szukał i to wskazuje dalsza część „Prawdopodobieństwo jednak większe niż w totka, Że ta karta to nie blotka” ten fragment jasno mi mówi że wierzył w osobę która wskrzesi jego legendę, wiedział że prawdopodobieństwo jest większe niż w totka, że ta karta to nie blotka, a wiecie czym jest „blotka”?? jest to karta niskiego nominału…. A więc wierzył że ta osoba, ta karta jak to nazywa nie jest niskiego nominału i podejmie dążenie pewnego rodzaju walkę z samym sobą i pójdzie za pragnieniem i poznaniem źródła tego pragnienia. W kolejnym kawałku PFK – „Na Mocy Paktu” znajdujemy kolejne metaforyczne odniesienie się postaci następcy tej historii.
„To ja F O K, ze squadu P F K, Do podkładu gadam, lirycznie nie podupadam, Składam, obojętnie jakie imię temu nadam, Władam i zakładam, że ci nic do tego”
Oczywiście musicie pamiętać że to nie jest wasza interpretacja tylko moja i wiem że dobrze odczytuje te wersy a ten powyższy według mnie mówi bardzo jasno i dosłownie tak jak się zaczyna „To ja F OK”, i według mnie jest głębia w tej wypowiedzi którą rapuje Fokus ale treść jest Magika w której mówi to ja „F” i poszukałbym znaczenia tej litery w tabeli alfabetu greckiego gdzie zamienimy ją na liczbę…. Tak więc znajdujemy „F” i okazuje się że tą literę oznacza cyfra 6, hm… co to oznacza?? Myśląc tak na szybko 6 liter charakteryzuje idea której poświęcił się Magik, ale ta liczba oznacza też pewne ważne słowo i tak 6 jest sumą cyfr jaką uzyskamy po zmienieniu słowa BÓG na cyfry zgodnie ze wcześniej wspomnianym alfabecie numerycznym. BÓG=267=2+6+7=15, obliczamy dalej 1+5=6 i otrzymujemy właśnie wyżej wskazaną cyfrę. Teraz ten fragment będzie brzmiał „To ja BÓG OK.” ze składem PFK i gada do podkładu muzycznego zapisując swoje przesłanie na nośnikach przy tym nie upadając jakościowo i lirycznie. Składa wszystkie wyrazy, słowa, schematy w poszukiwaniu jednej osoby kogoś kto to odkryję, Magik dużo odgadł ale nie wiedział kto będzie tą „jedną osobą” i składał rymował mimo tej niepewności i wtedy zakomunikował pewnym osobą… samą myśl Boga „obojętnie jakie imię temu nadam” gdzie mówi że nie ważne jakie imię „temu nadam” i niech to imię pozostanie tajemnicą, a przy tym „władam zakładam” tak jak wcześniej wspominałem Magik zakładał że uda się Boży plan.
„Oblicz pole podstawy jaką jest oryginał, Lub działania poletko jeśli jesteś marionetką
To wroga sugestia pożera cię jak bestia, Mów do serca bitu bo tam jest amnestia”
PFK-„ ja to ja”
Staraj się w przyszłości nie cytować wulgaryzmów.
edycja:
ultimate