25 odpowiedzi w tym temacie

[Panjuzek]

Co Wy na to?

O ACTA stało się głośno na początku zeszłego roku - dokument, który wyglądał na zwykłą umowę międzynarodową, zawierał niepokojące zapisy dotyczące praw autorskich i internetu. Jak wskazywali działacze pozarządowi, zastosowanie ich w praktyce mogło w imię walki z piractwem nadszarpnąć wolność słowa i nasze prawo do ochrony danych osobowych, wszystko to bez kontroli sądów. Nic dziwnego, że ACTA spotkała się z gwałtownym sprzeciwem. Czy jednak teraz te zapisy powrócą w innej formie?

Jak donosi Dziennik Internautów, TTIP może być nowym ACTA. Planowane porozumienie handlowe między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi może zawierać zapisy dotyczące praw autorskich.

Jako że TTIP dopiero ma być negocjowany, strony na razie dopiero planują, co powinno znaleźć się w umowie. I wychodzi na to, że Parlament Europejski chętnie ujrzałby w gotowym dokumencie zapisy o ochronie własności intelektualnej - wskazuje na to stanowisko parlamentarnej komisji INTA (Handlu Międzynarodowego). Obradująca kilka dni temu, komisja zdecydowała, iż własność intelektualna jest zbyt ważna w dzisiejszej gospodarce opartej o wiedzy i dlatego trzeba ją chronić.

Pytanie, co będzie się kryło za tymi dość ogólnymi deklaracjami. Z pewnością możemy mieć do czynienia z ACTA-bis, być może jednak w trakcie właściwych negocjacji dojdzie do złagodzenia wielu kontrowersyjnych zapisów. Niestety, negocjacje te będą zapewne tajne, poznamy więc ich rezultat dopiero wtedy, kiedy będzie już najprawdopodobniej zbyt późno, żeby cokolwiek zmienić, i będzie można jedynie przyjąć lub odrzucić gotową umowę.

Umowę, której odrzucenie może nie być wcale łatwe. Unia Europejska i Stany Zjednoczone zacieśniają współpracę - w lutym doszło do przełomowej deklaracji, że obie największe gospodarki świata chciałyby stworzyć największą na świecie strefę wolnego handlu i inwestycji. Strefę, która może dać ogromne korzyści ekonomiczne obu stronom. Może się więc okazać, że, szczególnie w czasach kryzysu, ludzie przełożą interesy gospodarcze nad własność intelektualną i TTIP, nawet w postaci ACTA-bis, przejdzie




http://technologie.g...a_handlowa.html

[cichy45]

Cóż, trzeba będzie stworzyć własny internet. Wyobraźcie sobie taką undergroundową sieć opartą na prywatnych przekaźnikach i serwerach poza kontrolą jakiejkolwiek organizacji, a prowadzoną tylko przez użytkowników.

[Slimok]

Jak sie okaże, że te TTIP ma cos wspólnego z acta to nic trzeba isc i rozwalić poł Warszawy jak to zrobili w Angli , Hiszpanii itd
Bo nie umiem znieść tego, że te GNIDY z rządu plują nam w twarz,a my wciąż mówimy, że deszcz pada ;/ Trzeba sie wziaść do roboty

[ChemicalStimulants]

Cóż, trzeba będzie stworzyć własny internet. Wyobraźcie sobie taką undergroundową sieć opartą na prywatnych przekaźnikach i serwerach poza kontrolą jakiejkolwiek organizacji, a prowadzoną tylko przez użytkowników.

Jest coś takiego, działa w najlepsze i nazywa się TOR.

[cichy45]

@UP
No nie - tor działa wewnątrz internetu, nie na niezależnej instalacji.

Użytkownik cichy45 edytował ten post 04.06.2013 - 16:29

[cichy45]

To niestety prawda. Sądzę, że cała sieć musiałaby opierać się tylko na komunikacji radiowej, gdyż tworzenie sieci kablowej byłoby znacznie bardziej skomplikowane ze strony technicznej i finansowej. Jednak sądzę, że kosz podstawowego węzła sieci, stacji nadawczo-odbiorczej z pewnym zasobem miejsca na dane przechowywane w sieci dałoby się zamknąć w cenie kilkunastu tysięcy dolarów. Być może potrzebne byłyby liczne rozwiązania prowizoryczne i chałupnicze, jednak dla lokalnych społeczności chcących dać odpór inwigilacji, zebranie funduszy byłoby możliwe, zwłaszcza że łatwiej się zjednoczyć w obliczu wspólnego wroga.

[Monkey]

Przyjmijmy, że w samej Polsce jest nawet 10 milionów osób korzystających z internetu. Zrobić zbiórke po 1 euro= 4 z hakiem i już by było 10 milionów euro. Dodać do tego reszte krajów UE i może USA to by była naprawdę pokaźna kwota. Oczywiście o ile by tych pieniędzy nie rozkradli po drodze. Myśle, że pieniądze to najmniejszy problem, jeśli chodzi o takie projekty. Trzeba by było wybrać administratorów całej sieci jak i zabezpieczyć ją przed atakami ze strony rządów...

[Kardamon]

Jak sie okaże, że te TTIP ma cos wspólnego z acta to nic trzeba isc i rozwalić poł Warszawy jak to zrobili w Angli , Hiszpanii itd
Bo nie umiem znieść tego, że te GNIDY z rządu plują nam w twarz,a my wciąż mówimy, że deszcz pada ;/ Trzeba sie wziaść do roboty

Genialny pomysł, rozwalać własny kraj bo ktoś próbuje sobie nas podporządkować. Idąc tym tropem powinniśmy się ciąć żyletką podczas grypy. Jedno i drugie z pewnoscią pomoże.

[Jęk Lodowatych Ulic]

@Slimok
Ślimok widzę, że zrobiłeś zagrywkę pod publikę ale to nic nie da oprócz plusów reputacji tak naprawdę skończy, się znów na "protestach" bo chcą nam zabrać "wolność" w internecie nie patrząc na to, że w realnym życiu coraz bardziej tą wolność zabierają.
Bo większość internatów stosuje zasadę "nie mam nic do ukrycia w życiu, ale w internecie jestem panem nikt mnie nie może dotknąć" takie myślenie jest błędne, ale większość "młodych" idzie tym tokiem i skutki tego znamy.
Co jest zabawne jeszcze kilkanaście lat temu, gdy internet był w pomyjach ludzie potrafili się bez fb zorganizować na manifestacje przeciwrządowe jak coś było źle dziś wystarczy tylko dać mena po bluzgać i każdy się uspokoi, co jest dla mnie minusem internetu.
Jak na razie tyle ode mnie przeprasza, za off-top jeżeli takowy tutaj istnieje.

Użytkownik Jęk Lodowatych Ulic edytował ten post 05.06.2013 - 10:52

[dryndryn]

@Slimok
Ślimok widzę, że zrobiłeś zagrywkę pod publikę ale to nic nie da oprócz plusów reputacji tak naprawdę skończy, się znów na "protestach" bo chcą nam zabrać "wolność" w internecie nie patrząc na to, że w realnym życiu coraz bardziej tą wolność zabierają.
Bo większość internatów stosuje zasadę "nie mam nic do ukrycia w życiu, ale w internecie jestem panem nikt mnie nie może dotknąć" takie myślenie jest błędne, ale większość "młodych" idzie tym tokiem i skutki tego znamy.
Co jest zabawne jeszcze kilkanaście lat temu, gdy internet był w pomyjach ludzie potrafili się bez fb zorganizować na manifestacje przeciwrządowe jak coś było źle dziś wystarczy tylko dać mena po bluzgać i każdy jest uspokoi, co jest dla mnie minusem internetu.
Jak na razie tyle ode mnie przeprasza, za off-top jeżeli takowy tutaj istnieje.

niestety masz duzo racji tyle zlego sie dzieje w kraju a wielkie halo jak chca lizaka zabrac taka dzisiejsza mlodziez ale na szczescie nie cala

[Ill]

Jest coś takiego, działa w najlepsze i nazywa się TOR.

Chciałeś powiedzieć I2P.
TOR to proxy, nie sieć.

[Haures]

@Slimok
Ślimok widzę, że zrobiłeś zagrywkę pod publikę ale to nic nie da oprócz plusów reputacji tak naprawdę skończy, się znów na "protestach" bo chcą nam zabrać "wolność" w internecie nie patrząc na to, że w realnym życiu coraz bardziej tą wolność zabierają.
Bo większość internatów stosuje zasadę "nie mam nic do ukrycia w życiu, ale w internecie jestem panem nikt mnie nie może dotknąć" takie myślenie jest błędne, ale większość "młodych" idzie tym tokiem i skutki tego znamy.
Co jest zabawne jeszcze kilkanaście lat temu, gdy internet był w pomyjach ludzie potrafili się bez fb zorganizować na manifestacje przeciwrządowe jak coś było źle dziś wystarczy tylko dać mena po bluzgać i każdy się uspokoi, co jest dla mnie minusem internetu.
Jak na razie tyle ode mnie przeprasza, za off-top jeżeli takowy tutaj istnieje.

Sądzisz że powinniśmy dać sobą manipulować w internecie bo itak nami manipulują w życiu? Od czegoś trzeba zacząć. Łatwiej jest powstrzymać jedną ustawę niż zmienić cały kraj. Jeśli uważasz że powinniśmy się przeciwstawić rządowi w innej sprawie droga wolna. Każdy może zorganizować protest, wystarczą tylko chęci. Nieważne czy to internet czy ustawy zmieniające coś w realnym świecie powinniśmy się temu przeciwstawić jeśli narusza to nasze prawa...

[Panjuzek]

@Slimok
Ślimok widzę, że zrobiłeś zagrywkę pod publikę ale to nic nie da oprócz plusów reputacji tak naprawdę skończy, się znów na "protestach" bo chcą nam zabrać "wolność" w internecie nie patrząc na to, że w realnym życiu coraz bardziej tą wolność zabierają.
Bo większość internatów stosuje zasadę "nie mam nic do ukrycia w życiu, ale w internecie jestem panem nikt mnie nie może dotknąć" takie myślenie jest błędne, ale większość "młodych" idzie tym tokiem i skutki tego znamy.
Co jest zabawne jeszcze kilkanaście lat temu, gdy internet był w pomyjach ludzie potrafili się bez fb zorganizować na manifestacje przeciwrządowe jak coś było źle dziś wystarczy tylko dać mena po bluzgać i każdy jest uspokoi, co jest dla mnie minusem internetu.
Jak na razie tyle ode mnie przeprasza, za off-top jeżeli takowy tutaj istnieje.

niestety masz duzo racji tyle zlego sie dzieje w kraju a wielkie halo jak chca lizaka zabrac taka dzisiejsza mlodziez ale na szczescie nie cala

Ja do młodzieży niestety już nie należę. Ale jeżeli TTIP będzie klonem ACTA i będzie duży nacisk na ochronę własności intelektualnych, to obejmie to swoim zasięgiem nie tylko internet. Własność intelektualna to także leki,części samochodowe,nasiona i wiele innych. Nie będziesz mógł kupić polopiryny s bo jest kopią aspiryny itd. jeżeli to dla ciebie zabranie lizaka to gratuluję.

[Panjuzek]

Była ACTA, TTIP a teraz mamy CETA.

 

 Wprawdzie to umowa z Kanadą ale cała masa amerykańskiego biznesu działa właśnie w kanadzie.  Dookoła same zadymy. Media biją pianę ludzie się burzą, a po cichu wprowadza się wysoce szkodliwą dla europu umowę.

 

Wielki biznes będzie mógł pozywać europejskie państw o odszkodowania, za niesprzyjające prawo.

 

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych elementów umowy CETA jest mechanizm ICS (Investment Court System) - system sądów ds. inwestycji. Dzięki niemu koncerny, nazywane elegancko inwestorami, będą mogły domagać się ogromnych odszkodowań od rządów państw. Jak taki mechanizm działa w praktyce? Przykładów nie brakuje.

 

Przypomnijmy, że CETA to umowa o wolnym handlu między Unią Europejską a Kanadą. 18 października podczas szczytu Rady UE państwa członkowskie podejmą decyzję, czy umowa zostanie podpisana. Dotychczasowe sygnały - również ze strony polskiego rządu - wskazują, że tak się właśnie stanie.
 

W CETA znalazł się mechanizm ICS. W największym skrócie to międzynarodowy arbitraż, rozstrzygający spory na linii inwestor-państwo. Państwa, które podpiszą CETA, będą musiały się do rozstrzygnięć tego arbitrażu bezwzględnie stosować.

ICS to taka "nowa, lepsza" wersja mechanizmu ISDS, czyli inwestor-przeciw-państwu. ICS ma być w stosunku do ISDS bardziej przejrzysty, pojawi się też ścieżka odwoławcza.

Jednak naczelna zasada pozostaje bez zmian - koncern, który poczuje się pokrzywdzony, będzie mógł pozywać państwo z pominięciem ścieżki sądowej danego kraju.

Ponieważ ISDS funkcjonuje już w wielu umowach handlowych, również podpisywanych przez Polskę, na jego przykładzie możemy przyjrzeć się, z czym on się wiąże.

Czytaj więcej na http://fakty.interia...ampaign=firefox

 

 

 

http://fakty.interia...aja,nId,2285990

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 05.10.2016 - 20:35