Napisano
25.08.2006 - 12:17
Japonia się zbroi a żeby to poprzeć dorzuce artykuł i prosze was o komentarze czy to jest zagrożeniem dla świata czy ich regionu.Ponieważ azja jest terenem w którym panuje równowaga militarna troche zakłucona teraz przez chiny i japonia tez ma zamiar wziąść udzial w wyścigu zbrojeń i powiększy swoją armie i myśle że ze swoim potencjałem japończcy mogą szybko dorobić się jednej z najlepszych bądz najlepszej armi świata co o tym sądzicie??
Źródło:
DZIENNIK Polska Europa Świat
Numer: 106/2006
*** Japonia chce silnej armii ***
Kandydat na nowego premiera zamierz usunąć z konstytucji zapis zakazujący udziału w wojnach.
Shinzo Abe, który ma zostać kolejnym premierem Japonii, wezwał wczoraj do zmiany pacyfistycznej konstytucji. Chodzi przede wszystkim o słynny antywojenny zapis w ustawie zasadnicze, który zakazuje japońskiej armii udziału w jakichkolwiek działaniach zbrojnych poza granicami kraju.
(...) - Nowa konstytucja otworzy nową erę, a nasz kraj potrzebuje ducha nowej ery - grzmiał polityk na konwencji partyjnej w Jokohamie.
Proponowany przez Abe przełom zapewne nie podoba się jednak sąsiadom Kraju Kwitnącej Wiśni - obu państwom koreańskim i Chinom, które doskonale pamiętają, do czego może doprowadzić japoński militaryzm. Tym bardziej, że sama postać tego polityka, uznawanego we własnym kraju za "jastrzębia", nie zachęca Pekinu czy Seulu do dialogu.
"Wymóg nieposiadania armii przez Japonię wygasł w 1995 roku - bo taki układ został im narzucony na 50 lat. Od 1995r. Japonia (120 mln ludzi)sukcesywnie i konsekwentnie rozwija armię zawodową, uzbrojoną, wyposażoną i naszprycowaną techniką.
Czołowi politycy japońscy mówią wprost - dosyć pacyfistycznej Konstytucji, USA dają cichą zgodę - bo to sojusznik.
Korea Płn. zbudowała bombę atomową - teraz kolej na Japonię. A oni mają full reaktorów, gdzie można wzbogacać uran i pluton, mają zaplecze finansowe, technologiczne i naukowe. W końcu to druga potęga gospodarcza świata po USA.
Premier Japoni wczoraj powiedział, "że krok Korei będzie miał bardzo złe konsekwencje".
W istocie - wyścig zbrojeń w Azji nabiera tempa. Na dzień dzisiejszy Japonia ma armię nie gorszą od Niemców czy Francuzów. "Jutro" będzie miała bardzo silną armie.
Koreańskie "straszydło" to dla nich i dodatkowy pretekst i bodziec - do dalszego rozwoju armii - oni to zrobią bardzo szybko.
Wkrótce zmienią anarchistyczne przepisy w Konstytucji, które na dzień dzisiejszy i tak mają charakter martwy