Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nawiedzony dom- historia (niestety) prawdziwa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
82 odpowiedzi w tym temacie

#76

Gladiola.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Historyjka zaczęła się ciekawie... A potem zrobiła się z tego tania creepypasta, naszyjnik z odpustu postowany jako dowód i tajemnicza niemożliwość zrobienia zdjęć tego miejsca. Żenada.
  • 0

#77

MemoriesAlone.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przecież dała zdjęcia, lol.

@topic
Zdjęcia ciekawe, widać, że ten dom trochę przeżył.
  • 0

#78

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jakoś tak się złożyło, że czytałem ten wątek od samego początku.
Nie to, żeby mnie jakoś szczególnie zainteresował ale po prostu... jakoś tak się złożyło :roll:
Dlatego pozwolę sobie skrobnąć kilka słów. Ale zanim to zrobię wkleję te tak długo wyczekiwane przez wszystkich zdjęcia autorki w taki sposób żeby każdy widział je na forum
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Linki do nich nie są wprawdzie "nawiedzone" :mrgreen: ale tak, z pewnością będzie łatwiej je komentować.
Moim zdaniem, to coś nie zasługuje na nazwę domu, bo nigdy domem nie było - to po prostu nigdy nie zakończona budowa, która "stanęła" na etapie jednej kondygnacji. I to dość niskiej (oceniłbym ją na 2- 2,2 metra, a więc dużo poniżej normy wymaganej dla budynków mieszkalnych. Być może miał to być jakiś budynek gospodarczy (warsztat, stolarnia albo coś w tym stylu)
Widoczny na pierwszym zdjęciu komin, świadczy o tym, że w planach była "kondygnacja" kolejna ale z pewnością nie została ona nigdy wybudowana, bo pozostałaby po niej (co najmniej) ścianka kolankowa (taka, na której wspiera się konstrukcja dachu) Tutaj jej nie ma i nie ma po niej śladu - nie sądzę też żeby kiedykolwiek była ona wykonana. Co więcej, ta kolejna "kondygnacja", to mogło być, co najwyżej poddasze (czyli po prostu dach nałożony na to co widać na pierwszym zdjęciu) - dużo niższe od tej (i tak niskiej kondygnacji parteru) Świadczy o tym wysokość komina
Z całą więc pewnością, to NIGDY nie miał być budynek mieszkalny.
Po prostu nie spełniałby on podstawowych norm. Nawet tych z czasów "komuny". Pożar, o którym mowa w pierwszym poście, być może miał miejsce ale był na tyle niewielki, że z pewnością nie objął całego domu. Na tych zdjęciach nie ma po nim najmniejszego śladu.
W tej... budowli, być może ktoś mieszkał, bo ściany wewnątrz domu są otynkowane ale osobiście w to wątpię. Pomieszczenie na drugim zdjęciu, jest najprawdopodobniej tym pokojem po lewej, obok garażu (garaż to to pomieszczenie z brązowymi drzwiami na zdjęciu pierwszym) Na podłodze jest ślepa wylewka, więc trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś zdecydował się na mieszkanie w takich warunkach. Pomijam kwestię chęci mieszkania w budynku gospodarczym. Tym bardziej, że nie ma w nim śladu, po jakiejkolwiek instalacji elektrycznej.
Resztę proszę sobie dopowiedzieć. 8)
  • 1



#79

Margon.
  • Postów: 36
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To dlaczego w " nie zbudowanym" domu mieszkał ten wujek czy sasiad (niepamietam) ?
Przeiez zeby w taim "czyms" przetrwac to trzeba by stracic węch.
  • 0

#80

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mam nadzieję, że to nie do mnie pytanie, bo od razu mówię - pojęcia nie mam...8)
  • 0



#81

malina035.
  • Postów: 90
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Pishor akurat na drugim zdjęciu przynajmniej jak dla mnie, jest ślad po instalacji elektrycznej (ten kabel na ścianie). Ale też wydje mi się, że ten "nawiedzony dom" to po prostu piwnica, która miała być początkiem budowy. Ale już nie będę taka szybka w stwierdzeniu, że nie ma szans żeby ktoś w nim mieszkał. Ja mogę powiedzieć, że nie możliwe jest żeby ktoś mieszkał w nieogrzewanej budce na działce, a są ludzie któży tak mieszkają, życie nie raz zmusza do egzystencji w naprawde ciążkich warunkach. Co do naszyjnika to ktoś wyżej określił go dokładnie tak jak mnie się kojarzył czyli odpustowo. Dalej twierdzę, że cała ta historia choć fajna jest mieszanką zbiegów okoliczności i wyobraźnii. Choć nie ukrywam fajnie by było gdyby rzeczywiście było coś na rzeczy od takie moje romantyczne pragnienie :D A i jeszcze co do pożaru i miejsca to dziwią mnie te drzwi garażowe, po pierwsze są niespalone, po drugie wyglądają na względnie nowe.

Użytkownik malina035 edytował ten post 06.12.2012 - 18:51

  • 0

#82

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Faktycznie - mój błąd.
Są dwie puszki w ścianie i kawałek przewodu.
Co do reszty - milczę jak głaz. 8)
  • 0



#83

Gladiola.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak już ktoś nas tak wkręca to mógł się chociaż postarać uwiarygodnić historię zdjęciem naprawdę spalonego domu (mało jest takich po wsiach? jaka jest szansa że ktoś był w kolonii Pipidówki Małe i pozna że to nie dom z Nigdziowa?) i odpuścić sobie infantylne wstawki fantasy. Cóż, nie wyszło, próbuj dalej :) W nastukiwaniu tu miliona postów jak w równie niepodpartym dowodami temacie Penguin nie widzę sensu.

Użytkownik Gladiola edytował ten post 06.12.2012 - 20:17

  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych