Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zwiastun śmierci - kruk


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1

-pawlo111.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pod wpływem pewnych doświadczeń doszedłem do wniosku że się podziele z wami tymi zjawiskami.

1 raz śnił mi się wielki czarny ptak ale ogromny przeleciał nad moim oknem i w sumie tyle. Rano zadzwonił telefon - umarł ktoś z rodziny.

2 sytuacja była zupełnie inna.
mój dziadzio - bardzo zdrowy jak na swoje 72 lata - wszędzie jeździł na rowerze- nawet dużo km, ze świetnym ciśnieniem uskarżał się na lekka przepuklinę która mu dokuczała przy jeździe na rowerze więc poszedł z tym do lekarza. Lekarz powiedział że najlepiej to trzeba sobie z tym zrobić porządek, zrobi się zabieg i będzie spokój. Tak że decyzję podjął i za tydzień gdzieś tak miał się stawić do szpitala.
Była niedziela rano - jak zwykle poszedłem do Koscioła na 7:30 - zawsze z kolegami tak rano chodziliśmy żeby potem mieć dużo czasu wolnego.
Wychodząc z domu na schodach przed drzwiami leżał kruk... potrafię odrużnić kawkę/wronę od kruka. Kruk mi większy dziób i był dużo większy. Do tego ten ptak leżał zdechły i widac było że się chyba męczył całą noc bo było bardzo dużo kup, jakichś dziwnych treści jak by był zatruty czymś. Przestraszyłem się ale w domu rodzice jeszcze spali to jak wróciłem z Koscioła to powiedziałem od razu tacie że leży na schodach zdechły ptak. Tato wział jakaś rekamówkę owinął ręce i wyniusł go za drogę na pole. Później dużo czarnych ptaków zaczęło latać nad nim i tak skrzeczały. Tato powiedział tylko że to jakiś zły znak ale nikt nic nie skojarzył.

Dziadzio przeszedł zabieg i wrócił do domu ale coś się zaczęło dziać niedobrego - bołał brzuch i bolał. Pojechał do szpitala, 2 operacja, potem 3, jakies zakarzenie.... gasł w oczach, skracali tylko jelita bo było zakarzenie. Tato jeszcze po znajomości zawiózł go do kliniki do Lublina i tam jeszcze miał ze 2 operacje ale lekarze powiedzieli że go w tym pierwszym szpitalu to chyba jacyś rzeźnicy operowali i spier... jak by wcześniej był przywieziony to by się może coś z tego dało zrobić. I tak umierał powoli,męczył się bardzo, wszystkie organy odmawiały pracy i na końcu zgasło serce - było bardzo mocne. Jak umierał to tato mówił że dziadzio widział swoje rodzeństwo - dawno co odeszli.

Użytkownik -pawlo111 edytował ten post 21.08.2012 - 12:54

  • 0

#2

White11.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

2 Sytuacja trochę nieprawdopodobna, mogę nawet podejrzewać że zmyślona, oczywiście nie powiem że CAŁA sytuacja zmyślona, tylko z tym krukiem, a jeśli będzie zmyślona to będzie prawdobodobieństwo że reszta również jest zmyślona, na jakim piętrze mieszkasz? (jeśli w domu, tak na oko, jeśli w bloku to wiesz chyba ;p). A z tym krukiem, ludzie od bardzo dawna sobie powtarzają że kruk to zły znak, może za bardzo sobie w to uwierzyłeś i teraz jak tylko widzisz kruka to myślisz że wszystkie złe rzeczy to jego sprawka?.

A co do snu...dziwne trochę, jeśli tylko przeleciał, to co można ustalić? że przeleciał ;p. Ale oczywiście ten sen pozostawię innym do zinterpretowania poprzez tak małą ilość tekstu ;p.

I współczuję śmierci dziadka :<
  • 0

#3

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No patrz to teraz opowiem ci moją historię.
Mi też śnił się kruk ale nikt nie umarł, nie raz widziałem kruka ale nikt nie umarł, nie raz słyszałem kruka ale nikt nie umarł itd.
Jeżeli to prawda to co ty napisałeś to jest to tylko zbieg okoliczności.
  • 0

#4

-pawlo111.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mam już swoje lata i jestem zdrowy psychicznie i nie mam żadnego powodu aby jarać sie jakimis bajkami pisanymi na tym forum. Zaglądam tu jakiś czas i wydaje mi się że jest to najodpowiedniejsze miejsce to przedstawienia takich faktów.

Użytkowniku White11 mieszkam w domu.
  • 1

#5

White11.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mam już swoje lata i jestem zdrowy psychicznie i nie mam żadnego powodu aby jarać sie jakimis bajkami pisanymi na tym forum. Zaglądam tu jakiś czas i wydaje mi się że jest to najodpowiedniejsze miejsce to przedstawienia takich faktów.

Użytkowniku White11 mieszkam w domu.


Ale nie pytałem się czy dom czy blok, pytałem się o długość schodów, czy są krótkie typu 3 stopnie, czy długie, że prowadzą do któregoś tam piętra jak u mnie, które spokojnie dochodzą do 1 piętra. Bo trochę dziwne by było, gdyby kruk leżał pod drzwiami na pierwszym piętrze, chyba że masz trutkę pod drzwiami.

Użytkownik White11 edytował ten post 21.08.2012 - 20:26

  • 0

#6

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

mam już swoje lata i jestem zdrowy psychicznie i nie mam żadnego powodu aby jarać sie jakimis bajkami pisanymi na tym forum. Zaglądam tu jakiś czas i wydaje mi się że jest to najodpowiedniejsze miejsce to przedstawienia takich faktów.

Użytkowniku White11 mieszkam w domu.



Mój punkt widzenia:

mam już swoje lata i jestem zdrowy psychicznie


Jeśli tu zaglądasz, a zaglądasz (sprawdziłem to i twe wypowiedzi) to najwidoczniej masz powody które dają do myślenia.To fakt.
Pisząc o sobie niepsychiczny jest szczere i wiele o tobie mówi.

Zaglądam tu jakiś czas i wydaje mi się że jest to najodpowiedniejsze miejsce to przedstawienia takich faktów.


Mylisz się, nie jest to dobre miejsce, by pisać o sobie. Cokolwiek z jakiś powodów musisz opisywać, to pisz bloga. Wszystkie forumki to w 50% wyłącznie rozrywka, a jej forma zależy od wyobraźni piszącego, dlatego też czasami bardzo trudno rozróżnić fikcji od prawdy.


Historia o kruku...no cóż. Lecz gdybym ja miał wszystko opisywać co mnie spotyka, to jestem w 100% pewien, że i tak by nikt mi nie uwierzył, dlatego tego nigdy nie uczynię. Pisałem o sobie do kilka razy na PW (tutaj też) i odzew zawsze był ten sam, czyli żaden.Albo jeśli już coś zaistniało, to objawiało się poprzez strach i ja tych ludzi naprawdę rozumiem. Szanuję też za milczenie i brak idiotycznych odpowiedzi.
Nikt i nigdy mi nie zarzucił pisania bajek, a dlaczego?
...bo pisałem do dorosłych.

Prześmiewcze wypowiedzi wynikające z niezrozumienia są wynikiem niedojrzałości i nic ponad. Nie należy się też takowymi zachowaniami (wpisami) irytować.

Pod wpływem pewnych doświadczeń...


1) To jest interesujące i wbrew wszystkiemu co sobie pomyślałeś czytając w tym temacie, to bardzo bym chciał poczytać o tym właśnie.
...o ile zechcesz.

2) Jest coś jeszcze i najlepiej będzie, jak będziesz szczery (dla ciebie najlepiej!)
...na moje jesteś kobietą.

p.s.W tą historię o kruku wierzę tobie, lecz coś pomieszałeś mym zdaniem real ze snem. Zakładam, że to pamięć twa płata te figle.
  • 0

#7

-pawlo111.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

2 schody i drzwi wejściowe- wkoło murek i zadaszenie - szczegółowo.
Nie jestem kobietą hehe - ktoś tu się widze bawi w psychologa i analizuje moje wypowiedzi. Może mam inny sposób wyrażania - czyt. pisania niż wiekszość osobników płci męskiej.

Generalnie nie dla komentarzy napisałem o tym ale może dla kogoś kto kiedyś spotka sie z czymś podobnym i to da mu coś do myślenia - że nie tylko jemu się takie coś przytrafiło.

Real ze snem- pomieszanie, luki w pamięci takie stwierdzenie nie ma sensu - to tak jak by nie pamiętać jak się nazywam. Fakt niezbyt odległy - kika lat wstecz a nie jakieś wspomnienia z dzieciństwa.

Myślę że to tyle ode mnie no chyba że będą pytania odnośnie tematu.
  • 0

#8

Noobyshy.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja sam nie wierzę w prorocze sny. Wydaje mi się, że większość takich incydentów powstaje w ten sposób: "Dziś przydażyło mi się coś okropnego! Ale zaraz, wczoraj śniłem o *wstaw dowolny symbol zła*. To musiał być proroczy sen!"

Skoro już tu jestem, to mam drobne pytanie. Zazwyczaj o kruku mówi się, że to zwiastun śmierci, ale czy czasem nie jest też symbolem odrodzenia?
  • 0

#9

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skoro już tu jestem, to mam drobne pytanie. Zazwyczaj o kruku mówi się, że to zwiastun śmierci, ale czy czasem nie jest też symbolem odrodzenia?

To chyba bardziej Feniks by pasował niż Kruk.

Użytkownik Ratohnhaké:ton edytował ten post 26.08.2012 - 21:26

  • 1



#10

sklires.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zainteresowany tym wątkiem na forum zarejestrowałem się,dlaczego? parę lat temu chodząc z wykrywaczem metalu po polu znalazłem zdechłego kruka, parę minut później dostałem telefon o śmierci mi bliskiej sercu osoby. Od tamtej pory ptaki te weszły mi w głowę i traktuje ich obecność nawet żywych  jak jakąś wskazówkę. 


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych