Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy ludzie chorzy psychicznie mają świadomość swojego stanu?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31 odpowiedzi w tym temacie

#1

mikra25.
  • Postów: 60
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hej, bardzo dawno nie pisałem na forum ale postanowiłem wrócić :)
Temat do moich przemyśleń jest taki jak temat tzn. czy ludzie chorzy psychicznie mają świadomość swojego stanu?
Jako, że mam stały kontakt z takimi ludźmi skłaniam się ku tezie, że tak. Oczywiste jest, że jest to również kwestia schorzenia itp ale większość ludzi z takimi chorobami które miałem okazję poznać dostrzega swoją odmienność. Nawet jeśli nie dostrzegają samej choroby to mają świadomość, że ludzie się dziwnie na nich patrzą, że w jakiś sposób są inni niż reszta ludzi.
  • 0

#2

NagatoXD.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Raczej nie dla ludzi chorych to oni sa zdrowi a wszyscy na obkoło nich chorzy. Chora psychicznie osoba nie powie że oszalała i musi sie leczyć tylko brnie głęboko w to że jest zupełnie zdrowa. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
  • 0

#3

mikra25.
  • Postów: 60
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja od razu sprostuje: osoby które opisuje są chore czy upośledzone od urodzenia a nie są to schorzenia nabyte.
  • 0

#4

NagatoXD.
  • Postów: 34
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mogą byś uświadomieni że ludzie w okół nich zachowują się normalnie inaczej niż oni ale czy mają pełną świadomosć że oni są chorzy-tego stwierdzić nie mogę.
  • 0

#5

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

świadomośc to bardzo skomplikowany twór. Gdzie jest, kiedy jesteśmy pod narkozą? Jeśli jej nie ma , to znaczy, że obszar w mózgu odpowiedzialny za jej tworzenie, poprostu przestaje ją tworzyć. Skłania mnie do to kwantowej teori świadomości,.
  • 0

#6

Grumkin.
  • Postów: 58
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zależy. Na pewnych etapach leczenia choroby mają świadomość, czyli "nabywają krytycyzmu wobec urojeń", że tak powiem po fachowemu ;) Potrafią mniej więcej rozróżnić fikcję od rzeczywistości i wiedzą na przykład, że dana sytuacja to jest napad psychozy, a nie lądowanie kosmitów. Poza tym jest wiele odcieni szarości, można powiedzieć, bo krytycyzmu nabywa się często etapami. Jeden pan, z którym miałem kontakt zawsze, kiedy doznawał zaostrzenia psychozy, mimo że absolutnie wierzył (ba, wiedział, bo dla niego to było zupełnie realne), że ściga go amerykański wywiad, to przychodził do szpitala, a więc można powiedzieć, że już podświadomie zdawał sobie sprawę, że coś jest nie tak. Pytany o to, dlaczego szukał pomocy w psychiatryku, skoro, jak twierdził, nie jest chory, nie potrafił odpowiedzieć w jasny sposób. To podobno jest często pierwszy etap wyjścia z choroby. Z drugiej strony niektórzy pacjenci mimo leczenia i braku psychozy, nadal wierzą w rzeczy które im się zwidywały, tylko jakoś to wypierają na peryferia świadomości i potrafią normalnie żyć, jakoś sobie racjonalizując często totalnie dziwaczne urojenia.
  • 0

#7

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Co do postów napisanych wyżej - schizofrenia nie jest jedyną chorobą, gdzie "chorzy czują się zdrowi". O ile tu jest sedno, ze widzą halucynacje, to np. w manii ludzie tez mówią "nigdy nie czułem się lepiej, jestem pełen życia a inni po prostu zamulają", i wiele, wiele innych rzeczy. W każdym bądź razie - brnięcie w psychozę która jest przeświadczeniem jednostki o jej wyjątkowości nie dotyczy tylko chorób psychicznych.

Hej, bardzo dawno nie pisałem na forum ale postanowiłem wrócić :)
Temat do moich przemyśleń jest taki jak temat tzn. czy ludzie chorzy psychicznie mają świadomość swojego stanu?
Jako, że mam stały kontakt z takimi ludźmi skłaniam się ku tezie, że tak. Oczywiste jest, że jest to również kwestia schorzenia itp ale większość ludzi z takimi chorobami które miałem okazję poznać dostrzega swoją odmienność. Nawet jeśli nie dostrzegają samej choroby to mają świadomość, że ludzie się dziwnie na nich patrzą, że w jakiś sposób są inni niż reszta ludzi.


Co do samego zachowania świadomości i teoriach duszy - wiekszość czasu czuje, jakby w czasie dziecinstwa została mi zabrana? kiedy byłem dzieckiem, normalne było bieganie z patykami z bratem myśląc, ze to pistolety, zabawa zabawkami, rysowanie, a laptop 386 to po prostu najnowoczesniejsza technologia jaką widział świat. Teraz czuje sie cholernie pusty, jak w temacie - jakbym zamknął i wyrzucił swoje emocje, myslenie abstrakcyjne, uczucia jakie czulem w danej chwili... jakby juz nic nie miało wrócić.. Jakbym stracił wręcz psychiczną cząstke siebie
  • 0

#8

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Oceniając osobę 'chorą psychicznie' trzeba najpierw zastanowić się nad sobą. Wszystko zależy od punktu widzenia, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Osoby chore psychicznie mają dość niewygodny punkt siedzenia. Załóżmy, że obserwujesz z okna widok na ulicę a obok Ciebie siedzi kolega, który widzi ulicę, ale musi ją obserwować pod takim kątem, że ledwo co widzi. Z pewnością zdaje sobie sprawę z niewygody swojego położenia, jednakże skąd on może wiedzieć jaki widok jest normalny? Paradoksalnie osoba chora psychicznie przynajmniej może sobie próbować wyobrazić w jaki sposób funkcjonuje 'normalny świat'. Osoba zdrowa nawet nie próbuje sobie wyobrazić jak funkcjonuje 'chory świat' I kto tu ma większą świadomość swojego stanu :) ?

Spójrzmy prawdzie w oczy. Człowiek 'zdrowy' psychicznie ma paradoksalnie mniejszą świadomość swojego stanu niż osoba chora psychicznie. amen.
  • 1

#9

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mam takie pytanie do was- nie chcialam zakladac nowe go tematu.
Zaczynam coraz czesciej dostrzegac katem oka dziwne rzeczy. Zlana potem odwracam sie w strone tego zjawiska i nic nie widze. Wiekszosc przywidzen zdarza mi sie w kinie w ktorym pracuje no i tez w nocy. Nie byloby w tym nic dziwnego i sama bym to zignorowala, ale codziennie przytrafia mi się to do 9 razy. Boję się, że to może być początek jakiejś choroby. Najgorsze, że te zwidy nie dość że czasem się poruszają to towarzyszą im różne dźwięki. W kinie znam już wszystkie swojskie odgłosy, więc te nienaturalne od razu wyłapuje.
  • 0

#10

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To zalezy od choroby.. jak masz na mysli ludzi z porazeniem, uposledzonych.. to tak oni w wiekszosci przypadkow sa swiadomi swojej odmiennosci, ale jesli chodzi o choroby psychiczne to ci ludzie w wiekszosci maja sie za zdrowych, ale wplatanych np. w afery szpiegowskie, spiski.. a nawet bliscy chcacy im pomoc sa w spisku i chca ich otruc lub omamic.. tak mysla schizofremicy np.
  • 0

#11

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ale przecież wszystko to Wielki Spisek! :D
  • -2

#12

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

dlaczego z pośród 16 osób czytających, tylko 2 osoby wstawiły mu minusa?

Autorowi chyba bardziej chodzi, czy ludzie w stanie wegetatywnym są tego świadomi, albo dokąd sięga "dusza" człowieka z uszkodzonym OUN.

W takim razie skróce swój wczesniejszy post do pytania, czy osoba z jaskrą wierzy, że jest chora? Bo wnioskując z tego, jezeli ludzie mają czegoś nie dostrzegać, to znaczy, że nie mogą uznać swojego stanu za np. nieodpowiedni. Przeciez jezeli czegos nie widzi, to równoznacznie moze myslec, ze jakies duchy pojawiają się w obszar funkcjonujący nieprawidłowo
Dalsza część wypowiedzi dotyczyła tego, że paradoksalnie - sam mam wrażenie, ze moja "dusza" zanika i zostaje tylko szarą masą, nie do życia. O ile w dziecinstwie potrafiłem sobie wyobrazić, jak postrzegałem świat rok temu, tak teraz mam wrażenie, że teraz nic nie bede czuł, wszystko będzie takie samo. To można jeszcze silniej uznać, że psychicznie nie jestem postrzegany za dobrze, gdyż trace odczuwanie czegos, co przez parenascie lat odczuwałem
Pozdrawiam
  • -1

#13

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Istnieje mnóstwo różnych chorób i zaburzeń psychicznych, każde charakteryzuje się czymś innym, dlatego nie można jednoznacznie odpowiedzieć "tak, są świadomi", lub "nie, nie są". Każdy przypadek trzeba rozpatrywać jednostkowo.
  • 0

#14

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Powiem tyle. Uważam się za człowieka chorego psychicznie. Ale potrafię z wami konwersować. coś więcej?
  • -2

#15

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

skoro się uważasz, za chorego psychicznie to po prostu nie jesteś chory, tylko sobie to wmawiasz żeby być "fajny", lub oryginalny :>

Użytkownik Ronaldo edytował ten post 29.03.2012 - 21:22

  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych