Skocz do zawartości


Zdjęcie

Problem z oddychaniem [OOBE]


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

#16

ViRuS.
  • Postów: 158
  • Tematów: 2
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Oh god, przypomniała mi się teraz jedna z sytuacji która mnie skutecznie odwróciła od jakiegokolwiek praktykowania wyjść czy transów, a mianowicie pewnego razu zacząłem schodzić coraz głębiej i głębiej, wiedziałem, że dzieje się coś nietypowego, praktycznym okiem patrząc to pewnie byłem w stanie nawet nie beta, może theta, no i w pewnym momencie zaczęło mi bić szybciej serce. Biło szybciej i szybciej, ale pomyślałem sobie, że nic mi nie grozi, że przejdzie mi. Serce biło szybciej i szybciej i jeszcze szybciej, a ja cały czas leżałem i czekałem, żeby nie opuścić tego już jakże głębokiego stanu...
ALE! ale w pewnym momencie biło mi tak kurewsko szybko i mocno, że już w obawie o własne - powiem szczerze - życie [!] podjąłem szybką akcję - WRACAM DO SIEBIE, RAZ DWA TRZY - jak najszybciej wyjść z tego czegoś!!!! - otworzyłem od razu oczy i byłem tak przerażony, roztelepany, rozklekotany, serce biło mi jak totalnie oszalałe. Nigdy ale to nigdy [!] nawet przy największym wysiłku czegoś takiego nie doświadczyłem, dochodziłem do siebie gdzieś 15 minut, musiałem wstać, przejść się po mieszkaniu, położyłem się z powrotem, ale ze strachu musiałem wstać i włączyć TV, żeby nie myśleć o tym co mi się stało, no i jak już się z powrotem położyłem to autentycznie bałem się zasnąć, w obawie, że może mi się coś stać.

Aha, i przypominam sobie jeszcze co wtedy robiłem ! Cel był ogólnie taki aby przekazać pierw do podświadomości a potem wręcz do NADŚWIADOMOŚCI (byłem prawie że pewny, że tam dotarłem) za pomocą różnych sposobów 6 cyfr które chciałem aby się urzeczywistniły (nie śmiejcie się, ale chodzi o lotka, postanowiłem spróbować...) jak już byłem strasznie wysoko i wysyłałem te 6 cyfr raz po raz to zaczęło się to bicie serca...

Moje pytanie, jak mogłem to spowodować? przeciążyłem się jakoś? Skąd wzięła się tak wysoka energia w moim ciele, że serce biło ze 3 razy na sekundę? A może po prostu odciąłem się w jakiś straszny sposób od świata i gdyby nie to bicie serca mógłbym odpłynąć na zawsze? Może to było wołanie - wróć tu natychmiast bo coś ci się stanie !!! ? Ogólnie masakra! Jeśli ktoś ma jakąś teorię na ten temat - proszę bardzo o odpowiedzi :) fajnie będzie przeczytać co wy o tym wypadku - przypadku myślicie? No i na sam koniec chcę zaznaczyć, że jestem pewien, że było to kurewsko groźne, więc gadanie typu - trzeba było to przeczekać - nie ma prawa prawa zaistnieć, gdyż sam tak myślałem, oj i dzięki bogu, że na czas się zorientowałem, że tak nie jest. Czekam na odpowiedzi.
  • 0

#17

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Stres towarzyszy nam w trakcie egzaminów, poważniejszych spotkań nawet tych towarzyskich.
Czesto to on stres paraliżuje nas i odbiera możliwość logicznego myślenia i chłodnej analizy sytuacji.
Oobe jest naszym naturalnym stanem i naprawdę jest bez względu na to czy mamy pietra czy nie ^^,
  • 0



#18

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przyznam, że też mnie kiedyś serce rozbolało podczas OOBE. Nie pamiętam co wtedy chciałem osiągnąć, raczej nic konkretnego. Najpierw ból objawił się pod postacią kłucia. Był coraz silniejszy, jak bym był przestraszony. Tylko, że nie byłem przestraszony. Gdy się zbudziłem serce rzeczywiście mi waliło, ale mało się tym przejąłem, usnąłem po kilku minutach. Później chyba nawet z kimś tam pisałem co to może znaczyć jak serce zaczyna walić bez powodu, ale nikt nie wiedział.

U mnie też wyjścia często objawiają się bólem. Czasami to napierdziela wszystko równo, a czasami skupia się na jakiejś konkretnej czakrze. Myślę, że ból serca, choć możecie to uznać za prozaiczne, oznacza problemy z czakrą serca. Jeśli jesteś zgorzkniały, zły, zlękniony. Jeśli nie wiesz po co ci tak naprawdę te całe OOBE, jeśli dostrojenie jest słabe. Może wtedy czas po prosu o siebie zadbać, więcej czasu spędzać na świeżym powietrzu, ograniczyć nałogi, stresy, zmienić nastawienie do świata i dopiero wtedy, jako efekt końcowy tego wszystkiego próbować OOBE.

Ciekawe ^^, możesz wyjanić ?


Ano ciekawe, bo od tego zależy czy następna osoba będzie w przyszłości przeklinać OOBE, czy też w końcu się dostroi i doświadczy tej przyjemniejszej strony. Im więcej tych drugich ludzi tym świat stanie się lepszym miejscem.

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 24.02.2012 - 14:38

  • 0

#19

ViRuS.
  • Postów: 158
  • Tematów: 2
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

jesli pisales odnosnie mnie to koryguje - nie chcialem wyjsc z ciala, to byla wizualizacja zyczenia, no i to nie byl bol czy klucie, to bylo oszalale dudnienie z 10 razy szybciej niz zawsze, dziwna sprawa.
  • 0

#20

cloud.
  • Postów: 5
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jest co raz gorzej. Przed chwilą miałam chyba najgorszy z możliwych paraliżów i biję się w łeb, że to moja wina, bo w weekend eksperymentowałam z pewnymi substancjami. Nie sądziłam, że mogą one mieć taki wpływ nawet długo PO zażyciu. Od razu po zaśnięciu mnie to złapało, czułam od razu jak moje rece same się podnoszą, czułam między dłońmi coś gęstego, później pamiętam że czułam jak się przemieszczam, w łóżku, czułam ból z lewej strony żeber, wydawało mi się, że wbijam się w kaloryfer, później dźwięki.. jakby ktoś bawił się głośnikami, podłączał je i wyłączał, take dziwne spięcie, później wydawało mi się że mam otwarte oczy, że widzę światło, czułam jakby ktoś zabierał mi kołdrę. Halucynacje, niemoc, strach.
Na końcu zaczęłam krzyczeć w sobie, słyszałam siebie, jak płaczę ale widocznie nie było tego słychać bo współlokatorka śpi jak zabita.
  • 0

#21

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Każdy kto choć raz wskoczył do wody pamięta efekty specjalne nierozerwalnie związane z tą niewątpliwą przyjemnością ^^,
Jeśli wykonaliśmy skok do wody z trampoliny doświadczyliśmy i pamiętamy zderzenie z powierzchnią wody i towarzyszący temu ryk.

Czytając o towarzyszących niektórym obawach czy paraliżujących wręcz lękach podczas wejścia w oobe odnoszę wrażenie że nikt z tych osób wcześniej nie pływał i nie skakał do wody. Zapraszam więc wszystkich na pływalnie i na trampolinę.

Użytkownik Aidil edytował ten post 28.02.2012 - 10:22

  • 2



#22

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A może by ktoś podał jakieś naprawdę dobre źródło, w którym opisane byłoby, jak zacząć przygodę z OOBE?
  • 0



#23

Omega.
  • Postów: 28
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

cloud Jedynym skutecznym sposobem na okiełznanie paraliżu jest spokój. Zauważ, że im bardziej się boisz, tym mniej możesz zrobić. Więc zamiast potęgować strach, spróbuj paraliż przeczekać. Zapewniam, że nic Ci się nie stanie jak poleżysz sobie bez ruchu. Paraliż w końcu sam się uspokoi, a Ty albo się obudzisz, albo zaśniesz.
  • 0

#24

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@kamilus
Naprawdę dobrego źródła jak zacząć z OOBE musisz poszukać wewnątrz a nie na zewnątrz ;) Dobrze zacząć od czegoś pozytywnego. Np od książki Darka Sugera. Po jej przeczytaniu byłem w odpowiednim nastroju, w odpowiedniej motywacji. To było ważne. A teoria, czyli techniki to już sprawa indywidualna.

@cloud
Czy to znaczy, że się poddajesz? Nie łam się. To jest tak jak pisze Aidil, chociaż przyznam się, że nie umiem pływać. Ale to raczej z braku miejsca do nauki tudzież niechęci z latania w przemoczonych majtkach po zasyfionym basenie. (No co? Kompleksów mieć nie wolno? :P) Ale poza tym wszystko się zgadza. To co Cię boli to strach. Musisz sobie wmówić, że nie ma żadnego zagrożenia, że jest pięknie wspaniale i bezpiecznie. Musisz poczuć w sobie siłę i nie dać się złamać.

Chociaż ten temat wcale w tym nie pomaga bo tylko tu wpadają ludzie opowiadając o takich czy innych problemach. Jeszcze tylko brakuje, żeby wpadł jakiś świrnięty katolik i zaczął Cię straszyć demonami a całkiem zgłupiejesz. A znaczenie ma wszystko, nawet popielaty kolor tej strony bo czytasz tu o OOBE i kojarzy się podświadomie z ciemnością i takimi tam. I nie żartuję. Osobiście zauważyłem u siebie, że jak korzystam z czarnych skór forum to robię się ponury. :\
  • 0

#25

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Alembik_Vina

Przez te czarne tablice deprecha nie opuściła niejednego ^^, przez cały okres kształcenia ^^,

Wracając do tematu dotyczącego lęku. Przecież paraliżu - drgawek itd doświadczamy niemal że za każdym razem kiedy zasypiamy - wtedy jest okej ?
Natomiast lęk dopada nas kiedy chcemy przebyć ten etap świadomie ?... hym ... ciekawe &(

Użytkownik Aidil edytował ten post 28.02.2012 - 15:35

  • 0



#26

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Może to dlatego, że zwykłe zaśnięcie przypomina omdlenie. Mózg nie wie co się dzieje. W OOBE chodzi o to, żeby zachować świadomość. Jak usypiamy to umysł to omija wibracje jako potencjalnie nieprzyjemne przeżycie, w OOBE chodzi o to, żeby właśnie je wychwycić, odnaleźć.

Chociaż spotkałem się z wieloma różnymi teoriami. W niektórych główną rolę odgrywali reptilianie w innych zapieczętowanie czoła znakiem krzyża lub podobne temu bzdury. A wszystkie te teorie, których się nasłuchałem tylko powodowały, że później OOBE gorzej mi szło. Dlatego uważam, że to bzdury, że paraliż to nieprzyjemne przeżycie, bo tak i koniec. Budzik rano też nie musi być przyjemny,wibracje to taki budzik. A że jednych budzi dzwoneczek a drugich wiadro wody to inna sprawa.
  • 0

#27

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Alembik_Vina


Ciekawe stwierdzenie:
" mózg nie wie co się dzieje"
oraz
"umysł omija wibracje"

moja refleksja:
czy moja ręka wie co się dzieje ?
czym dla Ciebie jest umysł.
  • 0



#28

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Źle się wyraziłem. Chodzi o to, że mózg wie co się dzieje, ale my nie wiemy. Pochrzaniło mi się, zresztą nie pierwszy raz, ale chyba, no wiesz o co mi chodzi. O to, że zwykle te rzeczy dzieją się poza naszą pamięcią, nieświadomie. Nie wiem za bardzo do czego to przyrównać. Chociaż może i wiem. Wyobraź sobie, że nagle musisz np kontrolować wszystkie procesy w organizmie, przepływ płynów, bicie serca, oddech... Człowiek do pewnego stopnia może regulować niektóre z nich, ale tego nie robi bo to niewygodne, albo nieprzyjemne. Tak samo nie kontroluje zasypiania, albo nie kontroluje omdlewania. To są mechanizmy poza świadomością, chociaż można się nauczyć ich kontrolowania, ale to mogą być obce i nieprzyjemne przeżycia.
  • 0

#29

Bierdol.
  • Postów: 385
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mały wtręt sceptyka-racjonalisty. Czy wyjęcie tychże mechanizmów poza ramy świadomości nie miało aby celu a dokładniej czy nie okazało się korzystne dla organizmów ?
Dlaczego teraz na siłę, wbrew naturze staramy się ingerować w te procesy ?
Potem się dziwimy, że ludzie "słyszą głosy", mają omamy, lądują w Wariatkowie czy u (załamka) egzorcysty.
Zabawa z mechanizmami, których do końca nie rozumiemy a sprawne ich działanie ich warunkuje nasze zdrowie a nawet życie... baaaardzo rozsądnie :/
Ale w sumie, śmiało ! Wszak można uznać, że jest to przejaw doboru naturalnego, populacja się oczyszcza :)
  • 0

#30

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tak? To powiedz mi, czemu te zdolności jednak w takiej czy innej formie przetrwały? Czemu zdarzają się jednostki wrażliwe, choć wrażliwość nie warunkuje przetrwania? Powiem Ci. Bo zawsze byli potrzebni duchowi przewodnicy, szamani, którzy prowadzili plemię, korzystali ze swych zdolności by leczyć ciało i ducha innych. Bo te umiejętności również leżą w genach. To, że teraz zabiera się za to każdy nie jest naturalnym stanem, ale nie jest też przecież nienaturalnym, bo nie są to rzeczy niebezpieczne. Trzeba mieć tylko odpowiednią wytrzymałość by znieść związane z tym nieprzyjemności. Nagrodą jest zaspokojenie ciekawości.

Wszak można uznać, że jest to przejaw doboru naturalnego, populacja się oczyszcza ../../public/style_emoticons/default/smile2.gif


Nie słyszałem jeszcze, żeby kogoś zabiło OOBE. Jeśli tak się stało to by musiał być atak serca, czy coś w tym stylu, ale pewnie nawet jak był jeden taki przypadek to trąbią o tym we wszystkich kościołach. Prawda jest taka, że jesteś bezpieczniejszy we własnym łóżku podczas OOBE, niż na ulicy, bo na ulicy zawsze może Cię potrącić samochód :P Tak gdzieś kiedyś słyszałem i tego się trzymam.

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 29.02.2012 - 16:10

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych