Co myślicie o ludziach, którzy np. od kilku lat rozumieją czym jest świadomy sen i jedyne co mają na swoim koncie, to raptem mniej niż 10 LD z dość słabą kontrolą, ale mimo wszystko powrócili do prób, dali sobie powiedzmy 7 miesięcy. Czy współczujecie im takiej straty czasu? W ogóle czy w tym czasie da się czegoś konkretnego wyuczyć jeśli chodzi o LD? I jak to jest z tym OOBE, słyszałem, że jak ktoś nie umie osiągać świadomych snów, to nawet nie ma co się brać za OOBE. Inna sprawa... czy to nie jest trochę jak z programowaniem? Można siedzieć sporo przy kompie, ale nie interesować się, a co jeśli kogoś zaciekawiło LD.