47 odpowiedzi w tym temacie

[zak]

Mnie ciekawi od czego ma to odwrocic uwage

[sechmet]

Budżet WP określa Ustawa - nie mam ochoty jej teraz szukać, chyba jakieś 2% PKB Polski.

Jeśli mowa o korupcji przy takich zamówieniach, to sami poszukajcie kwot.

Przybył wyraźnie określił na tej konferencji, jakie wywiady i jakich państw mataczyły przy kilku ostatnich postępowaniach - mowa była o m.in. CIA, i agentach CIA komunikujących się z dziennikarzami - co zapewne miało na celu właśnie zdyskredytowanie Prokuratury Wojskowej, aby śledztwo w sprawie m.in. zapewne naszych Jastrzębi (zwanych też F16) nigdy nie ruszyło dalej.

Taka gra wywiadów - zagrali vabank - wymiana wiadomości SMS z dziennikarzami miała na celu wniosek o ujawnienie ich treści, a dobrze wiedziały owe osoby, że ubiegając się o ujawnienie wiadomości SMS w tym momencie postępowania nie jest Prokuraturze Wojskowej wiadome, że to SMSy na i z telefonów dziennikarzyn.

No i zrobiła się aferka, że to wolność słowa - a moje SMSy i dane BTS na pewno śledzone były przez rok zapewne jak nie lepiej bezkarnie - bo nie jestem dziennikarzyną z SMSami od agenta CIA.

Zagrane klasycznie, ale się zrobiła aferka - bo facetowi puściły nerwy, i miał dość odwagi aby to wszystko powiedzieć publicznie.

Pażiwiom, uwidim.

Dla mnie, mimo wszystko - bohater - w sensie, oddany sprawie, i na pewno działał skutecznie (skoro 8 wyroków padło w jego sprawach, niełatwych przecież i o straszną kasę, jak na nasze progi)

[rainman]

http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html

Niesiołowski w dobrej formie. Wypadałoby przypomnieć największemu hipokrycie Rzeczypospolitej, że Barbara Blida również strzelała do siebie, tyle że w w przypadku pułkownika, szanowny pan profesor Stefan nie doszukał się (jeszcze) winy PiSu, aczkolwiek intensywne prace w sztabie PR mają na celu przedstawienie prokuratora Przybyła jako człowieka niezrównoważonego psychicznie, co w konsekwencji poskutkuje utratą jego wiarygodności w "opinii publicznej".

Użytkownik rainman edytował ten post 10.01.2012 - 23:43

[mefistofeles]

http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html

Niesiołowski w dobrej formie. Wypadałoby przypomnieć największemu hipokrycie Rzeczypospolitej, że Barbara Blida również strzelała do siebie, tyle że w w przypadku pułkownika, szanowny pan profesor Stefan nie doszukał się (jeszcze) winy PiSu, aczkolwiek intensywne prace w sztabie PR mają na celu przedstawienie prokuratora Przybyła jako człowieka niezrównoważonego psychicznie, co w konsekwencji poskutkuje utratą jego wiarygodności w "opinii publicznej"

Niesiołowski ( i nie chodzi tu o przynależność partyjną) to polityk bredzący bez ładu i składu, tak było, jest i będzie bo taka natura Stefana. Ale do rzeczy: Sprawa zostanie rozmyta do końca tygodnia i w obieg pójdzie wersja jedynie prawdziwa, czyli ustalona przez Totalnie Volne Nasze. Polacy to kupią i dalej będziemy malować trawę na zielono.

Paliwo: 5,5-6 zł
Służba Zdrowia : Burdel
Dług publiczny: Wzrost 40% w ciągu 5 lat, obecnie 22 000 pln/per capita
złotówka: dramat
podatki: w górę
bezrobocie w górę
inwestycje w dół

Ludzie, czego Wam potrzeba by poparcie dla miłującego wszystko i wszystkich Donalda spadło chociaż o procent, Spadło nie po to aby komuś wzrosło, ale spadło, by łaskawie Donald zrozumiał, że bycie największym próżniakiem i ignorantem nie popłaca.

[sechmet]

No ale właśnie o to poszło, że dziennikarzyny kontaktowały się z informatorami, którymi byli szpiedzy obcych wywiadów

i pewnie drugim tłem jest jednak zawartość tych "tak ważnych dla demokracji i wolności słowa" SMSów


Bo tam pewnie może wyłazić 3-cie dno, że dziennikarzyny to dno i wiedziały co i jak i z kim do łóżka idą, za pieniądze czyje... jest na to nawet jakieś określenie w języku polskim, niecenzuralne


I skąd w ogóle CIA tutaj miesza informacje tajno-poufne przeciekając do prasy, po co to komu, na co, jaki ma cel takie działanie

W US i innych krajach za taką akcję jest krótka piłka - sprawa sądowa, i jak winny - to do paki, u nas mamy "demokrację i wolność prasy"

[Cmb]

Cała ta sprawa śmierdzi, nie interesuję się tym zbytnio ale moim zdaniem on sam do siebie nie strzelił, bo po prostu nie miał powodu. W jednej chwili normalnie rozmawia, a w drugiej leży na podłodze w kałuży krwi, nie sądzę żeby taki człowiek był słaby psychicznie bo to jest wymóg do sprawowania urzędu (nawiasem bardzo podobne do sprawy Leppera jak ktoś wcześniej nadmienił). Komuś po prostu zależy, żeby afery nie wyszły na jaw. Szkoda tylko, że najbardziej cierpi na tym państwo i niewinni obywatele.

[Wszystko]

To kto do niego strzelił skoro w tym pomieszczeniu był tylko on?
No chyba że ktoś mógł do niego strzelić przez otwarte okno ale to chyba by musiał jakiś snajper być. Zresztą sprawdzenie kto strzelał w tym przypadku nie jest aż tak trudne. Sam charakter rany wskazuje że to było samopostrzelenie. Inaczej wygląda rana która powstała ze strzału z bliska od takie z daleka.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.01.2012 - 16:52

[Cmb]

Więc pewnie nie chciał się zabić, w każdym bądź razie żyje i zobaczymy co z tego wyniknie.

[Rangard]

Hm, całkiem możliwe, że to wyolbrzymianie kryje coś w sobie, bądź coś innego jest w trakcie realizacji. Nie chcę nic mówić, ale z takiej drobnostki robić kilkudniową (jak nie tygodniową) aferę w mediach to coś nie teges. Poniekąd popieram aldaniego za ten wpis.

[Serail]

Wybacz Rangard, ale... jeśli uważasz, że próba samobójcza podczas konferencji prasowej to drobnostka, to ciężko Ci zaimponować. W Stanach w 1987 Budd Dwyer podczas konferencji prasowej się zastrzelił (zrobił mniej więcej to samo co prokurator przybył, tylko że skuteczniej). Do dzisiaj filmik przedstawiający to wydarzenie jest hitem w pewnych kręgach, a historia o tamtym wydarzeniu stała się swego rodzaju legendą. Takie sytuacje nie zdarzają się każdego dnia, więc przyciągają uwagę mediów i zwykłych ludzi.

Aldani wspominał o technikach manipulacji społeczeństwem. Owszem, nie jest tajemnicą, że ktoś stara się za wszelką cenę ogłupić szare masy, serwując im medialną papkę, bzdury zamiast normalnego systemu nauczania czy rządową propagandę zamiast merytorycznej debaty. Ja jednak uważam, że apel prokuratora Przybyła nie jest "zasłoną dymną", lecz wołaniem o opamiętanie się. Przypomnijcie sobie, kiedy ostatnio osoba publiczna odważyła się na takie wystąpienie, mówiąc takie odważne słowa? Pamiętacie takiego jegomościa sprzed kilku lat? Nazywał się Andrzej Lepper i chociaż jego nikt nie kierował na badania psychiatryczne, to także jego próbowano zdyskredytować w oczach opinii publicznej. I udało się. Lepper stał się błaznem, którego traktowaliśmy jako zabawny dodatek do parlamentu i zabetonowanego świata polityki. Nie pozwólcie, aby słowa prokuratora poszły w zapomnienie, niczym talibowie z Klewek Leppera.

Zapamiętajcie każde słowo, które padło w ust Przybyła podczas tej konferencji, bo być może, przez długie miesiące albo lata nie znajdzie się nikt równie odważny, kto zdecydowałby się na powiedzenie nam prawdy.

I wiecie co? Gdzieś mam opinie polityków i prokuratora generalnego, którzy mówią o tym, jak nieroztropna była próba samobójcza na wizji. Dla mnie prokurator Przybył jest bohaterem.