79 odpowiedzi w tym temacie

[Hologram]

Bezsens życia. Czy słyszałeś to słowo? Zrozumiałeś je? Poczułeś jego gorzki smak. Czy przyszło ci kiedyś zapaść się w odmęt nieskończonej porcji myśli, czarną otchłań bez końca która wsysa cię niczym czarna dziura? Czy czego byś nie dotkną, czego nie zrobił, staje się nudną, przygnębiającą próbą przedłużenia tej koszmarnej, bezsensownej egzystencji. Czy nadal masz wątpliwości że wszechświat to nie przypadek? Wyobraź sobie że idziesz czytać książkę, bo nie masz co robić. Czytasz piętnaści minut, i idziesz oglądać telewizję. Telewizję oglądasz 20 minut, po czym stwierdzasz - po co ja to robię? To takie okropne. Nie wiesz gdzie iść, nie wiesz co robić. Jesteś w wirze bezcelowej egzystencji. Twoja świadomość wariuje, twoje zmysły się wyostrzają próbując przekonać cię - walcz! Lecz ty już nie potrafisz walczyć, jesteś zbyt oświecony, zbyt wiele wiesz, zbyt wielką dozą treści przenkinęła twoja głowa. To sprawia że jesteś pusty, zbyt pusty by napełnić siebie czymkolwiek. Żadna religia, żadna idea, żadna osoba czy rzecz nie jest ci bliska, bo sprawia ci ból swojego bezsensu. Przenika całe twoje ciało. Stajesz się robotem, świadomym robotem który funkcjonuje na bazie odruchów warunkowych. Jedyne co napełnia cię nadzieją, to nicość. Nicość i jej pełnia. W czym więc znaleźć sens życia, jeśli wszystko co robisz, to kwintesencja bezsensu?

Użytkownik Hologram edytował ten post 25.12.2011 - 00:54

[Connor]

Sens życia tkwi w tym, co kochasz.

[Hologram]

Bukoholik

Ok, dodaj do tego samotność i fobie społeczną na którą choruję. Norma bezsensu wzrasta do 200 %.

[MrOsamaful]

Nie ma sensu życia.

Jakiekolwiek życie jest bezcelowe i po prostu głupie. Ogólnie jakiekolwiek istnienie jest głupie. Po co istnieje człowiek, pies, kot, żaba. Po co gwiazdy świecą, galaktyki się oddalają, czasoprzestrzeń zakrzywia. To wszystko jest bezcelowe i bezsensowne.

[Hologram]

Mr Osamaful

w 100 % sie zgadzam.

[MrOsamaful]

Mogę jeszcze dodać, że po co to się zaczynało, człowiek rodził skoro zaraz umiera, po co gwiazda świeci skoro zaraz zgaśnie, po co wszechświat rozszerza skoro zaraz zapadnie. Wszystko ma swój początek ale też koniec. Więc gdyby nawet nic się nie zaczęło to i tak wyszłoby na to samo. Istnienie trwa przez chwilę a koniec wieczność.

Totalny bezsens z tym istnieniem...

[Cmb]

Sam ustanawiasz sobie cele w życiu, to, przez co przechodzisz, podpada mi pod depresję. Może skontaktuj się z jakimś psychologiem - wiem, że to trud przez fobię społeczną, ale powinieneś spróbować. Nieleczona depresja prowadzi do samobójstwa.

Czujesz się niepotrzebny, bo nie masz nikogo, dla kogo żyjesz. Musisz wyjść do ludzi. Uważasz, że nie dasz rady? Że jesteś jakiś gorszy? To polecam obejrzeć tego pana

Wszystko ma sens, moi drodzy.

@up
skoro naprawdę tak myślisz, to co tak naprawdę masz do stracenia? Co tam słychać u Twojej dziewczyny? Typowa wymówka dla ludzi siedzących całe dnie przed kompem, nie chcących nic zrobić w kierunku wyjścia do ludzi, a biadolących na forach.

Użytkownik Cmb edytował ten post 25.12.2011 - 01:05

[Connor]

Hologram, użalasz się nad sobą, szukasz wymówki do swojego załamania psychicznego, dlatego nie zgadzasz się ze mną, tylko z MrOsamaful'em, bo jego post jest tym, na który liczyłeś, że pojawi się w temacie. Myślisz, że z fobii społecznej nie da się wyleczyć? Myślisz, że samotność to nie Twoja wina? Jesteś samotny bo nie starasz się nawiązać żadnych kontaktów. Na siłę szukasz czegoś, żeby się dobić psychicznie, co jest głupie i do niczego nie prowadzi.

[MrOsamaful]

@Cmb
Źle to rozumiesz. Tu nie chodzi o poczucie niepotrzebności tylko o poczucie bezsensowności istnienia czegokolwiek. Skoro wszystko ma sens to jaki ma sens to, że miliardy milionów kilometrów stąd, w pewny obiekt kamienny uderza inny obiekt kamienny rozbijając się przy tym na tysiące innych obiektów. Jaki sens ma to, że idąc po chodniku potkniesz się? Jaki sens ma to, że wszędzie żyją bakterie, która nic nie robią tylko się dzielą?
Jaki sens ma to, że schłodzony tlen w stanie ciekłym ma jasnoniebieski kolor?

Odpowiedź jest prosta: w tym nie ma żadnego sensu.

Aha, nic nie wskazuje, że mam depresję. Czuję się szczęśliwy, mam masę znajomych i przyjaciół, spełniam swoje hobby i zainteresowanie, jestem zdrowy, nie mam żadnych problemów.

Użytkownik MrOsamaful edytował ten post 25.12.2011 - 01:08

[Connor]

Jaki sens ma to, że idąc po chodniku potkniesz się?

Taki, żeby następnym razem wyżej podnosić nogę...

[Hologram]

Bukoholik


Szukam rozwiązania sensu mojego stanu psychicznego. Jest on ciekawy i chce go zbadać. Nadmiar wiedzy doprowadził mnie do skrajnie negatywnej sytuacji. Tutaj jednak nie chodzi o mnie, chodzi o utożsamienie mojego stanu z ogólnym sensem. Życie niemal w 100 % nie ma sensu, jednak mój stan jest wyjątkowy. Dlatego go opisuje. Nie chodzi o moje choroby, nie użalam się nad sobą. Rozumiem gdzie mnie doprowadzi w przyszłości ten stan, i w pełni to akceptuje. Moje życie nie ma żadnej wartości, dlatego chce zostać królikiem doświadczalnym.

Użytkownik Hologram edytował ten post 25.12.2011 - 01:09

[Connor]

Skoro wszystko jest bez sensu, to po co założyłeś ten temat?
I od razu piszę, ze cokolwiek mi odpiszesz na to pytanie, ja ponownie zapytam: po co? przecież to i tak ponoć bez sensu.

Użytkownik Bukoholik edytował ten post 25.12.2011 - 01:11

[Cmb]

@Cmb
Źle to rozumiesz. Tu nie chodzi o poczucie niepotrzebności tylko o poczucie bezsensowności istnienia czegokolwiek. Skoro wszystko ma sens to jaki ma sens to, że miliardy milionów kilometrów stąd, w pewny obiekt kamienny uderza inny obiekt kamienny rozbijając się przy tym na tysiące innych obiektów. Jaki sens ma to, że idąc po chodniku potkniesz się? Jaki sens ma to, że wszędzie żyją bakterie, która nic nie robią tylko się dzielą?
Jaki sens ma to, że schłodzony tlen w stanie ciekłym ma jasnoniebieski kolor?

Odpowiedź jest prosta: w tym nie ma żadnego sensu.

Ktoś mądry powiedział "Life is about the people you meet". Ja w pełni się z tym zgadzam. Życie ma się jedno i moim zdaniem marnowanie go na szukanie sensu jest idiotyczne. Można się naprawdę dobrze bawić, jeśli tylko się chce. Nie umiecie się pogodzić ze swoją chorobą.

@Hologram
chciałbym ujrzeć kiedyś tę Twoją "wiedzę".

@up
good shot

@down
pogoń za pieniądzem jest faktem, jednak nie wszyscy są tak upośledzeni, znam wiele osób dla których pieniądze są rzeczą drugorzędną.

Użytkownik Cmb edytował ten post 25.12.2011 - 01:15

[Hologram]

CMB

Myślisz że idąc ulicą, jakaś dziewczyna na ciebie poleci? To nie te czasy, dziś ludzie walczą o pieniądze. Ludzie na ulicy mijają mnie jak roboty, siedzę w kinie - jak roboty, i gdzie bym nie poszedł - wszędzie mam do czynienia z robotami. To napewno 21 wiek ?

[Connor]

Ponawiam pytanie:
Skoro wszystko jest bez sensu, to po co założyłeś ten temat?
I od razu piszę, ze cokolwiek mi odpiszesz na to pytanie, ja ponownie zapytam: po co? przecież to i tak ponoć bez sensu.