27 odpowiedzi w tym temacie

[Dreamer]

Witam.
Dzisiaj około godziny 20.00 na niebie w okolicach Krosna zaobserwowano bardzo widowiskową manifestację niezidentyfikowanego obiektu latającego - kwestią sporną jest, czy był to obiekt pozaziemskiego pochodzenia, czy wręcz przeciwnie.
Na niebie pojawiły się 4 bardzo jasne i duże światła, które szybko wirowały wokół czegoś na kształt kwadrata. Nie ukrywam, że wyglądało to jak światła 4 reflektorów, które skierowane były w niebo z ziemi, z tym, że nie było widać żadnego promienia światła - po prostu 4 (podkreślam - duże) jasne kule. Wyobraźcie sobie ogromnych rozmiarów kwadrat, który na każdym wierzchołku posiada ogromne światło, a cała figura wiruje wokół własnej osi - właśnie tak wyglądało to, co udało mi się dziś zaobserwować. Obiekt widoczny był w okolicach Krosna i Jedlicza w tym samym czasie, oraz w rejonach Jasła godzinę wcześniej.
Światła nagle zniknęły, a w miejsce potencjalnego "wiszącego kwadrata" pojawiła się na niebie czerwona łuna. Obiekt przesuwał się na wschód (według relacji innych osób, gdyż podczas gdy ja go obserwowałem, stał w miejscu).
Dodam, że obiekt widziało kilkanaście innych osób, o tej samej porze, będących w różnych miejscowościach. Czy są na forum osoby, które także zaobserwowały dzisiaj to zjawisko?
Czy było to zjawisko naturalne czy też wręcz przeciwnie? Nie nakręciłem żadnego filmu, nie zrobiłem żadnego zdjęcia, gdyż stałem "jak wryty" patrząc w niebo, nie myśląc o tym, by sięgnąć po telefon komórkowy lub biec do domu po kamerę - wybaczcie. Uprzedzam pytania - nie byłem i nie jestem pod wpływem alkoholu, leków, nie cierpię na żadną chorobę, a zjawisko razem ze mną obserwował mój tato oraz brat. Jeżeli ktoś pomyśli, że blefuję i zmyślam, to - no cóż - jego strata, gdyż wiem co widziałem i nie zapomnę szybko jak dosłownie stanęły mi włosy na rękach, gdy to wszystko ujrzałem. Z tego co wiem, nigdzie w okolicy nie było dzisiaj w godzinach 19-20 żadnych imprez masowych, gdzie mogłyby być wykonywane pokazy świetlne. Obiekt osobiście zauważyłem na północnym niebie, kierując się w linii prostej w stronę Rzeszowa. Rzekomo w ostatnim czasie nad Polską widoczne są zorze polarne, ale to, czego byłem świadkiem w żaden sposób nie przypominało zórz znanych z fotografii lub filmów.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie?
Pozdrawiam.

Użytkownik Dreamer edytował ten post 16.10.2011 - 22:10

[dżek]

około godziny 19.30 obserwowałem wschód i Jowisza, do godziny 20 byłem w krośnie, do 21 byłem w okolicach Jedlicza i nie zauważyłem nic podobnego na niebie. potwierdzam imprez masowych nie było. jeśli chodzi o zorze. tak mieliśmy kilka przypadków obserwacji w tym roku w Polsce, ale na pewno nie na tych szerokościach geograficznych to po pierwsze. a po drugie aktualna aktywność słoneczna jest na średnim poziomie bez większych rozbłysków i koronalnych wyrzutów masy, więc zorza odpada na sto. ciężko mi stwierdzić co to było. zawsze mam pecha jak się coś dzieje w okolicy

[Koni]

siema, jesten nowym uzytkownikiem forum, mieszkam w okolicy rzeszowa niecale 30 km, jechalismy autem z kumplami nagle zobaczylismy ze ludzie (przechodnie) stoją jak wryci i patrzą w niebo, zatrzymaliśmy się na poboczu i to co zobaczylismy na niebie wryło nas w ziemie , widzielismy dokladnie to samo co autor tematu, jakies kule swiecace ktore z wielka prędkoscia sie przemiesczczały w kółko po chwili znikły , cieżko jest to opisac, bylismy pewni ze to nie żadne świało z ziemi musialo swiecic od góry , próbowalismy nagrac to na tel lecz nic nie było widać.

[dżek]

własnie był u mnie sąsiad, który mówił, że wypił piwo i miał halucynacje, że ufo było w krośnie.
pamiętam swego czasu, kilka lat temu takie zjawisko obserwowałem podczas nocnej imprezy i 10km ode mnie wujek widział to samo o tej samej godzinie. jedyne racjonalne wytłumaczenie to szperacz, w który jest zaopatrzona jednostka straży.

Szperacz – rodzaj lampy elektrycznej, reflektora instalowanego niekiedy w samochodach terenowych (także w samochodach pożarniczych, ratowniczych, wojskowych lub policyjnych), którego konstrukcja pozwala na obracanie go w pewnym zakresie – w lewo i w prawo oraz w górę i w dół – tak, by możliwe było skierowanie snopa światła w żądanym kierunku wokół pojazdu, a nie tylko (tak jak w standardowych reflektorach świateł drogowych) na wprost przed pojazdem[1]. Lampa taka ułatwia nocną obserwację obiektów znajdujących się przy drodze albo na bezdrożach, jak również działania straży pożarnej i innych służb ratowniczych.
Szperaczami nazywane są także specjalne latarki elektryczne – dalekosiężne lampy przenośne o dużej sile światła (światłość takiej lampy sięgać może kilku milionów kandeli, strumień świetlny może mieć kilka tysięcy lumenów, a zasięg snopa światła przekraczać może 1,5 km), zwykle zasilane z własnych baterii bądź akumulatorów. Wyposażone mogą być dodatkowo w mechanizm umożliwiający regulację wielkości (średnicy) snopa światła poprzez zmianę jego ogniskowania. /wiki/

[Dreamer]

Dżekson nigdy nie widziałem na żywo takiego szperacza "w akcji" więc nie mogę porównać, czy to co widzieliśmy na niebie mogło być takowym Koni dokładnie tak samo się czułem - wryty w ziemię. A możesz napisać, gdzie mniej więcej (nazwa miejscowości/miasta) widzieliście to coś? I także około godziny 20.00?

[dżek]

mój sąsiad koło hali w krośnie około 20.

żeby to zobaczyć muszą być chmury, a nad Krosnem w tych godzinach zalegały Stratocumulusy w pasie od wsch-płdwsch-płd.
taki szperacz jest widoczny tylko na chmurach, a przy dobrej przejrzystości będzie się odbijał na wyższych partiach chmur. i własnie nie koniecznie musi być widać smugę od Ziemi. ja jak widziałem to parę lat temu to padał wtedy deszcz i naprawdę było to widowiskowe, w kroplach deszczu smuga była widoczna.

[Koni]

szperacz o tak wielkim zasięgu bardzo dziwne bo nie było widać łuny a było troche mglisto światło zostawiło by ślad od ziemi do samej góry o ile się nie myle... lecz nic takiego nie bylo !? tak wlasnie w tych samych godzinach, aktualnie widzielismy to z miejscowości SONINA położona obok miasta Łańcut , lecz znajomi mowili że widzieli to z innych miejscowosci właśnie polozonych w okolicach Łańcuta, oddalonych nawet o ok. 15 km.Każdy ze znajomych nie ma pojęcia co to mogło być i jest zdania ze nigdy w życiu takiego czegos jeszcze nie widziało.... zastanawia mnie czy ktoś może mieć jakies nagranie jeśli na tak dużej przestrzeni to zjawisko było widoczne.

[Dreamer]

Bardzo dziwne. Krosno od Łańcuta dzieli ponad 70 (!) kilometrów! Jak to możliwe, że dokładnie w tym samym czasie nad tak znaczną częścią województwa był widoczny ten sam obiekt?! Jak wielkiej mocy musiałby być taki naziemny reflektor skierowany w niebo (biorąc pod uwagę racjonalne wytłumaczenie) żeby było go widać na tak wielkiej powierzchni? Any ideas?

[kolabsar]

W Czudcu o godzinie 19 - 19:30 było widziane 7 obiektów (widziane przez osobę z pracy), do tego przed Jasłem od strony Strzyżowa/Krosna w różnych 2 miejscach w dokładnie tym samym czasie, coś około 20 (jedno widziała siostra nad lasem, drugie znajomi nad swoim domem). W Czudcu jak i spod Jasła miałem niezależne relacje gdzie osoby się nawet nie znają. Przypuszczam, że obiekty te były widziane w wielu miejscach jednocześnie na całym podkarpaciu.

Użytkownik kolabsar edytował ten post 17.10.2011 - 21:47

[Dreamer]

Zostało mi właśnie przesłane bardzo ciekawe rozwiązanie wczorajszego fenomenu. W miarę logiczne i w sumie wiarygodne, ale niech każdy sam oceni

Otóż za wszystko ma być odpowiedzialne otwarcie rzeszowskiego Millenium Hall. Na plakatach promujących to wydarzenie widzimy, że około 19.30 rozpocząć miał się spektakl światła. Konstrukcja, którą posługiwano się, miała kształt kwadrata...

http://imageshack.us...8794050015.jpg/

...gdzie na górze znajdowały się mocne lampy oświetleniowe. Każdy spektakl był rzekomo kończony czerwonym światłem (to by tłumaczyło łunę), a światło natrafiając na chmury (i zimne powietrze) przybierało właśnie postać kul. W poniższym filmiku w 1.40 minucie widać jak wiązki światła uderzają w niebo i przemieszczają się.



Za wizualizacje odpowiedzialna była firma Rochstar Events (odpowiedzialna m.in. za naświetlenie Red Bull X-Fighters) więc zapewne posiadała ona profesjonalne reflektory itp.

Co ciekawe, poniżej zamieszczona jest mapa, na której seledynowymi kropkami zaznaczono mniej więcej miejscowości, z których doszły zgłoszenia o dziwnym obiekcie na niebie, i co warto zauważyć - wszystkie one znajdują się w okręgu o średnicy ok 70 km, a w centrum tego okręgu jest właśnie Rzeszów.

http://imageshack.us...pwduzacopy.jpg/

Co sądzicie o takiej teorii? Może rzeczywiście za wszystko "odpowiedzialna" jest fizyka, optyka? Przekonuje Was to? Teoria nie tłumaczy jednak tego, że obiekt się poruszał - Millenium Hall raczej stało w miejscu oraz pojawił się nowy punkt zdarzenia - kolabsar wspomina, że widziano nie 4, a 7 obiektów. Może ktoś był na wspomnianym otwarciu i może dodać co nieco do naszego tematu?

P.S.
Bardzo przepraszam moderatorów forum za przypuszczalnie nieprawidłowe wstawienie odnośników do rysunków i filmu. Wszelkie ostrzeżenia przyjmę z pokorą

Użytkownik Dreamer edytował ten post 17.10.2011 - 22:26

[Obserwator69]

No ja widziałem to własnie w Mielcu i odbywało się to właśnie z kierunku Rzeszowa. Ale mnie jedno ciekawi skoro były to lasery to czemu nie było widać wiązki światła?

[Dreamer]

Dobre pytanie może jest na forum ktoś, kto ma fizykę "w małym paluszku" i wytłumaczy nam, czy z jej punktu widzenia możliwe jest by widać światła z Rzeszowa w miejscowościach oddalonych od niego o wiele km? ale z tego, co widzę, jest jeden punkt wspólny - każda obserwacja miała miejsce właśnie od strony Rzeszowa.

[-pawlo111]

Wczoraj w godzinach 19:40-19:55 w Kolbuszowej tj: 30km od Rzeszowa też obserwowałem obiekty świetlne. Tak samo znajomi z Kolbuszowej widzieli w tych samych godzinach oraz w okolicy Kolbuszowej.

7-8 obiektów - podłużne- rozciągnięte -kręcące się według wskazówek zegara oraz zmieniających wysokość- wyglądały jak duszki z filmów takie jak by nie do końca oświetlone - tak słabiej ale nie mam pewności czy były pod czy nad chmurami - chyba nad i ich światło tylko lekko się przebijało. Potem światełka przesunęły się bardziej w stronę Rzeszowa.

Na pewno były chmury bo nie było widać księżyca a po 21:00 niebo się już rozpogodziło i było już czyste.

[kolabsar]

@Dreamer myślę, że to dość dobre wytłumaczenie. Siostra opowiadała, że widziała wiele takich okrągłych tańczących świateł potem połączyły się w 1 i odleciało. Znajomi opowiadali coś bardzo podobnego tylko w tym wypadku zniknęły nagle, jeśli by zniknęły o 20:00 a pokaz laserów/świateł skończył się o tej samej godzinie rozwiązanie zagadki staję się bliższe. Postaram się dzisiaj dowiedzieć dokładnej godziny.

[kuroisora]

hej Wczoraj miałam pisać ale nie miałam czasu , w niedziele od godz ok 20 razem z mężem zauważyliśmy światła niektóre podwójne wszystkie poruszały sie z ruchem wskazówek zegara myśleliśmy że gdzieś w okolicy postawione są reflektory z okazji jakiejś imprezy mieszkamy miedzy krosnem a Sanokiem światła były widocznie gdzieś w okolicach Brzozowa czyli na północ. Bardzo nas to zaciekawiło , ale widać na szczęście nie byliśmy jedyni , którzy to widzieli. Pobiegłam szybko do domu po aparat jednak "zjawiska" już nie było