Ja ćwiczyłem kiedyś "pamiętanie snu"
Nie pamiętam po co ale pamiętam jak (Ale o tym zaraz)
Najpierw efekty. Mimo tego ze ćwiczyłem całe to pamiętanie snu ok 5 miesięcy temu teraz prawie nie ma nocy w której nie pamiętał bym snu. Zazwyczaj pamiętał 2-3. Jak przed snem wchodzę w trans to czasem pamiętam i 7 snów
1. Zrób 3 kółka jednego kolory najlepiej takiego oczo-jeb**go
I naklej sobie na wysokości głowy na suficie na lewej i prawej ścianie . Chodzi oto że jak wstajesz masz sobie od razu przypomnieć że masz myśleć o śnie(co ci się śniło) Pomysł siostra wzięła z jakieś gazety. Ale tam to nazywało się łapacz snu (To było szydełkiem zrobiona "pajęczyna")
2. Daj sobie codziennie(po obudzeniu) 3 min na przypomnienie snu. Po prostu myśl o tym co ci się śniło ( I tylko o tym)
3.Zrób sobie zeszyt w który będziesz zapisywał każdy sen (ludźie używaja tego do świadomego śnienia ja jednak je osiągnełem dźieki "programowaniu umysły" ale o tym pisałem w temacie o ld). Miej zawsze przy sobie ten zeszyt z długopisem i zawsze zapisuj wszystkie sny dokładnie co 2 dni czytaj co przyśniło ci się w ciągu tych 2 dni. A co tydzień co w ciągu tygodnia.
Jeśli coś jest napisane bez sensu to przepraszam ale w ciągu ostatnich 50 h spałem 4h. I zaraz idę spać.
Dzięki tym prostym radom po 1 miesiącu pamiętałem ok. 5 snów dziennie
Życzę wielu zapamiętanych snów
Użytkownik medytacja edytował ten post 18.08.2011 - 05:17