18 replies to this topic

[fainee]

Witam.
Zastanawiałam się nad napisaniem tego postu dobre 3 dni. Myślę, że jednak podzielę się z wami tą historią. Będzie to raczej krótsza jej wersja (bez zbędnych elementów).

Katechetka (z mojej szkoły) jakieś 3 tygodnie temu, opowiedziała nam (mi i mojej klasie) o pewnym zdarzeniu:

Pojechała ze swoją klasą do Wąwolnicy na spotkanie z księdzem egzorcystą. Czekali przed kościołem.. chwilę później pojawił się ksiądz. Powiedział, że jest bardzo zajęty, ale jeśli mogą to niech dołączą do niego. Katechetka zgodziła się. Weszli do kościoła. Pierwsze co zobaczyli to dziewczyna zamknięta w coś na wzór klatki, rzucająca się na wszystkie strony. Oczy miała zamknięte jej powieki drgały. Twarz wykrzywiał potworny ból. W kościele było dużo ludzi, w tym zakonnice i kilku księży. Wszyscy klękali i modlili się w stronę dziewczyny. Ksiądz wytłumaczył, że dziewczyna została opętana przez szatana. Szatan kierował jej ciałem. Katechetka i jej klasa wraz z księdzem także uklękli i zaczęli się modlić. Aby modlitwa wyniosła więcej pozytywnych skutków wynieśli dziewczynę na zewnątrz gdzie zebrało się jeszcze więcej ludzi. Musiało ją trzymać 7 mężczyzn. Każdy kto miał różaniec wziął go do ręki i wtedy dziewczyna wydarła się nieludzkim głosem do księdza który modlił się najgłośniej: Zamknij...(nie będę cytować wulgarnych słów). Zaczęli się modlić jeszcze głośniej. Dziewczyna zawyła, a po chwili upadła na ziemię. Wszyscy zamarli. Księża kazali ludziom się rozejść. Większość jednak została i obserwowała jak podnoszą dziewczynę, a ta otwiera zdezorientowane oczy. Ksiądz ogłosił, że Jezus ''zdeptał'' szatana, i dziewczyna jest wolna od zła. Wszystkich zgromadzonych ogarnęła radość.


Pisanie nie jest moją mocną stroną . Wszelkie nieścisłości, wątpliwości, które macie do tego tekstu piszcie w postach, wszystko wytłumacze. Pomijałam opisy uczuć jakie katechetka czuła. Jak pisałam jest to krótsza wersja dłuższej historii. Dodam jeszcze, że dziewczyna podobno została opętana przez czytanie horoskopów, palenie kadzideł, zabawa ze świeczkami dopiero później zeszła na satanizm.

I jeszcze pytania:
- Czy katechetka tego nie zmyśliła?
- Czy dziewczyna naprawde została opętana przez szatana, a nie jakiegoś złego ducha jeśli wogóle została opętana?
- Wasze zdanie co o tym wszystkim myślicie

[Aidil]

fainee


piszesz:
"dopiero później zeszła na satanizm."







ciekawe określenie.


Wydaje się mało prawdopodobne aby po jednym spotkaniu doszło do " rozejścia "- uwolnienia.

[Wszystko]

Historia wygląda na zmyśloną. Nie wierzę, że zrobiono z tego taki publiczny pokaz z osobą opętaną. To wygląda jak opowieść z XIX wiecznej Europy kiedy kobiety były jeszcze oskarżane o czary.
Czyli podsumowując, twoja katechetka albo któryś z jej znajomych ma niezłą fantazję.
Co do samych podanych przez ciebie objawów, to są one dość typowe w tzw. opętaniach. Ale trzeba pamiętać że wszystkie te dziwne zachowania: okrzyki, wykrzywianie twarzy to nie efekt opętania, a choroba psychiczna. Opętanie jest jakby ekstremalną odmianą choroby podobnej do ostrej psychozy albo schizofrenii paranoidalnej.

Przez lata osoby uważające się za opętane były klasyfikowane jako schizofrenicy, epileptycy, histerycy itd. Dziś objawy te zostały przyporządkowane jednej jednostce chorobowej, zwanej zaburzeniem transowym i opętaniowym (kod F44.3 w klasyfi kacji ICD-10). To odmiana dysocjacyjnego zaburzenia tożsamości, zwanego też osobowością mnogą czy rozszczepieniem osobowości. Dotknięta nim osoba „przełącza się” pomiędzy dwoma tożsamościami, z których jedna jest postrzegana jako duchowa energetyczna, demoniczna, boska. Pacjent nie pamięta swego zachowania pod wpływem alternatywnej osobowości. Nagle pojawiają się więc takie zjawiska jak wykonywanie mimowolnych ruchów, dziwnych czynności, wydawanie niesamowitych dźwięków czy mówienie obcymi językami(faktycznie jest to tylko zwykły bełkot).
Są nawet dowody na neurobiologiczne podłoże tego schorzenia. Przyczyną zaburzenia transowego może być schizofrenia, padaczka, zespół Tourette’a, depresja egzogenna, delirium, zespół stresu pourazowego (PTSD), demencja, uraz mózgu, alkoholizm czy amnezja funkcjonalna.

W zasadzie wszystkie fenomeny towarzyszące opętaniom i egzorcyzmom zostały wyjaśnione przez naukę. U osób z zespołem Tourette’a mogą wystąpić takie objawy jak koprolalia (niepowstrzymana chęć przeklinania i znieważania), kopropraksja (to samo, tyle że w odniesieniu do nieprzyzwoitych gestów).

[Aidil]

Wszystko



wrzuciłeś do jednego worka wszystko, choroby psychiczne organiczne, choroby psychiczne które są wynikiem "przegrzania psychiki"oraz ingerencje obcej świadomości w daną psychikę.
Postaram się kiedyś do tego tematu wrócić.

[Wszystko]

Aha jeszcze w takich sprawach pojawiają się inne ważne pytania.
1. Czy ta kobieta była wcześniej kierowana do psychologa i psychiatry żeby wykluczyć chorobę psychiczną?
2. Na jak długo te modlitwy okazały się skuteczne? Bo to że nastąpiła chwilowa poprawa nie świadczy jeszcze że ta kobieta została uzdrowiona, liczy się efekt długotrwały.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 31.05.2011 - 09:52

[pawaw1]

Ja osobiście w opętania nie wierzę. Moim zdaniem człowiek jest w stanie wmówić sobie wszystko- nawet, że jest "opętany" ... Byłem ponad 2 lata temu na egzorcyzmach w Częstochowie gdyż nasłuchałem się opowieści w stylu tego katechety; nienaturalne wykrzywienia ciała, dziwne dźwięki itp. Sam chciałem zobaczyć na żywo jak to wygląda. Powiem szczerze, że na mnie to wrażenia nie zrobiło. Ksiądz- egzorcysta podchodził do ludzi dotykał ich głowy - niektórzy upadali, a po paru minutach wstawali. Były dwie dziewczyny, które niby były opętane- Ja w tym nic nadnaturalnego nie widziałem- fakt krzyczały i bluźniły ale to był zwyczajny krzyk i wreszcie te wykrzywienia ciała- zwykła szarpanina z księdzem i jakimś pomagierami... Dla mnie to było zwykłe przedstawienie i zacząłem się zastanawiać czy te dziewczyny nie były podstawione.
Tyle ode mnie w temacie...

[fainee]

Tylko jest jedno ale... droga katechetka mówiła, że są świadkowie, czyli ludzie którzy się tam zebrali (a zebrali się oni dlatego, żeby (słowami katechetki) moc modlitwy była silniejsza) więc..

W każdym razie wydarzyło się to w Wąwolnicy około miesiąca temu.

Wszystko - niewiem czy była wcześniej u psychiatry (bo niby skąd), a co do drugiego pytania, to podobno dziewczyna zaraz po tym jak upadła i ją podnieśli nie wiedziała gdzie jest ani co się dzieje a zaraz potem przytuliła ją jej matka, a dziewczyna usiadła na ławce i roztrzęsiona zaczęła jeść kanapkę. Niewiem co się z nią dalej działo (a raczej katechetka nie wie).

Użytkownik fainee edytował ten post 31.05.2011 - 13:34

[Bierdol]

Fainee,
roztrząsasz słowa jednej osoby o rzekomym zdarzeniu które mogło nawet i zaistnieć w rzeczywistości, nie przeczę ale które kompletnie niczego nie wyjaśnia.
Padaczka, choroba, trauma, pokaz dla gawiedzi a może i opętanie. Na podstawie tej skromnej relacji NIC o tym zdarzeniu nie można powiedzieć i chcesz aby ktoś odpowiedział na Twoje pytania ? Równie dobrze wypisz sobie na kartce wszelkie odpowiedzi jakie przyjdą ci do głowy i losuj.
Kto rozsądny kategorycznie i z przekonaniem opowie się za jedną lub drugą wersją ?

[Kardamon]

Jeśli to prawda, co mówiła katechetka, to należałoby ich pociągnąć do odpowiedzialności karnej. Jakim prawem zamknęli tę nieszczęsną dziewczynę w - jak napisałaś - klatce?

Tak zwane opętanie jest chorobą a ściślej mówiąc zaburzeniem transowym i opętaniowym. Dziewczynę należy leczyć, a nie utrwalać ją w urojeniach.

[perun]

wawolnica,kolejna cudowna figurka matki boskiej od niewiadomo czego,w koncu trzymanie dziewczyny w klatce w innym miejscu nie mialoby sensu...

http://www.youtube.com/watch?v=1AUptSEsFuQ&feature=related

Historia wygląda na zmyśloną. Nie wierzę, że zrobiono z tego taki publiczny pokaz z osobą opętaną. To wygląda jak opowieść z XIX wiecznej Europy kiedy kobiety były jeszcze oskarżane o czary.
Czyli podsumowując, twoja katechetka albo któryś z jej znajomych ma niezłą fantazję.

to raczej przypomina mi pewna bardzo slynna sprawe wypedzania demona z kobiety publicznie przez dwa miesiace w kosciele w laon we francji,kiedy wiernym trzeba bylo pokazac obrazkowo kim jest Bog-dlatego to tak z czasem splycono i co zrobi szatan jak ksiedza sluchac nie bedziesz...tez ja trzymali w klatce,plula,klnela,wiernych szatan szpilkami dziobal z posadzki pod ktora sie schowal-pomysly mieli ci egzorcysci swietne lub wypominala ich grzeszki codziennie(nie wydobywajac z siebie glosu-pewnie dlatego ze to diably przez nia przemawialy)...wszystko zaczynalo sie jakims tam haselkiem i polaniem woda swiecona ktora miala moc,w koncu zakleto ja slowami i konczylo magicznym oplatkiem....to przedstawienie trwalo poki kobieta tajemniczo nie zaszla w ciaze a ze wydawalo by sie to dziwne-w koncu czas spedzala tylko z egzorcystami,wiec czym predzej ogloszono jej uzdrowienie i sprawa przycichla...ale wrazenie pozostalo i kosciol chwalil sie nim dalej przez pare wiekow naprzod

<--cudowne moce dream teamu wystawionego przez watykan na zgrupowanie w laon

katechetka za duzo w czestochowie bywa i nie wiem dlaczego ale z tego co widze czuje mocna potrzebe koloryzowania swojego zycia w towarzystwie 17-latkow


http://www.youtube.com/watch?v=JXgFlyr-F4A&feature=related


tak to bywa jak sie wierzy w opowiadania takich specjalistow(z tego co pamietam chwali sie tym ze leczyl jakas nastolatke ktora wyznala mu w tajemnicy ze w domu jest molestowana,jakimis tam haselkami i monstrancja) i tym podobne czary jak np.odparcie ataku bandytow ktorzy chcieli sobie pouzywac z zakonnicami,blyszczaca monstrancja tj.swiety franciszek z elfim mieczem pod minas tirith(takie "cuda" sw.franciszka mozna znalezc na scianach kosciola w asyzu gdzie kazdy wierny mogl sobie o nim poczytac obrazkowo jaki to kozak czego to nie wyprawial na tej swojej gorze),zamiast sprobowac zrozumiec w co i dlaczego sie wierzy...

Co do samych podanych przez ciebie objawów, to są one dość typowe w tzw. opętaniach. Ale trzeba pamiętać że wszystkie te dziwne zachowania: okrzyki, wykrzywianie twarzy to nie efekt opętania, a choroba psychiczna. Opętanie jest jakby ekstremalną odmianą choroby podobnej do ostrej psychozy albo schizofrenii paranoidalnej.

Przez lata osoby uważające się za opętane były klasyfikowane jako schizofrenicy, epileptycy, histerycy itd. Dziś objawy te zostały przyporządkowane jednej jednostce chorobowej, zwanej zaburzeniem transowym i opętaniowym (kod F44.3 w klasyfi kacji ICD-10). To odmiana dysocjacyjnego zaburzenia tożsamości, zwanego też osobowością mnogą czy rozszczepieniem osobowości. Dotknięta nim osoba „przełącza się” pomiędzy dwoma tożsamościami, z których jedna jest postrzegana jako duchowa energetyczna, demoniczna, boska. Pacjent nie pamięta swego zachowania pod wpływem alternatywnej osobowości. Nagle pojawiają się więc takie zjawiska jak wykonywanie mimowolnych ruchów, dziwnych czynności, wydawanie niesamowitych dźwięków czy mówienie obcymi językami(faktycznie jest to tylko zwykły bełkot).
Są nawet dowody na neurobiologiczne podłoże tego schorzenia. Przyczyną zaburzenia transowego może być schizofrenia, padaczka, zespół Tourette’a, depresja egzogenna, delirium, zespół stresu pourazowego (PTSD), demencja, uraz mózgu, alkoholizm czy amnezja funkcjonalna.

W zasadzie wszystkie fenomeny towarzyszące opętaniom i egzorcyzmom zostały wyjaśnione przez naukę. U osób z zespołem Tourette’a mogą wystąpić takie objawy jak koprolalia (niepowstrzymana chęć przeklinania i znieważania), kopropraksja (to samo, tyle że w odniesieniu do nieprzyzwoitych gestów).

opetanie zwane tez nerwica na tle religijnym,dziwnym trafem wystepujace w 99% przypadkow u wierzacych mlodych dziewczyn/kobiet,ktore przezyly/przezywaja jakas traume.

Użytkownik perun edytował ten post 31.05.2011 - 22:51

[Herme5]

Bez wnikania, czy jest to prawda, czy falsz. Powiedziec moge jedno, bez wzgledu co jej dolegalo, to takie egzorcymy moga pomoc. Bez wzgledu na to co taki egzorcysta robi, to zaszczepia w swiadomosci - "odegnanie szatana/zlego ducha" etc., a dokladniej wmawia, ze juz jest wszystko OK. Nawet, jesli byla by ona chora psychicznie, to jej mozg zakoduje sobie informacje: "o mialam egzorcyzm, tyle ludzi pomagalo, jestem juz zdrowa" - moze byc to nawet na dluzszy okres czasu. Taka manipulacja odczuciami, bedzie wystepowac bez wzgledu na religie, a w tym przypadku byla to "satanistka" - czyli musiala tez wierzyc w zydowsko-chrzescijanskiego Boga.

[Niecodzienny]

a ten szatan to czasem nie smyrnął jej na ściane?

[Erik]

Niecodzienny, Twój żart jest dosyć dwuznaczny, jest tutaj taki punkt regulaminu:

4.2 Pisz na temat wątku, w którym się wypowiadasz. Jeśli nie masz nic konkretnego do napisania to nie pisz wcale.

4.16 Nie używaj wulgarnego słownictwa.



A tak na marginesie nie rozumiem za co minusujecie Fainee, czyli autora tematu, który widać, że jest młody i pyta was o radę, może jest to dla niego ważna sprawa, a przy takim zachowaniu niedługo nikt nie będzie chciał tutaj pisać będziecie mieli jedynie gotowych do kłótni pieniaczy.

Erik.