Napisano
19.07.2011 - 00:15
Ja myślę podobnie jak wielu - zależy, czy kosmitami nazwiemy jakiekolwiek życie na innych planetach czy "kosmitów" nam znanych - ludki w statkach kosmicznych o owalnych kształtach, kontaktujący się z nami od dawna i dające znaki w postaci piktogramów.
Moim zdanie drugi przykład jest fikcją. Używane w literaturze, filmach i innych takich, ale wątpię, aby to co brane za UFO na np. zdjęciach było prawdziwe. Niektóre to z pewnością omylnie wzięte niektóre obiekty, na przykład te dość popularne chińskie lampiony (dla tych, co nie wiedzą - są to lampiony wyglądające nieco jak balony z tym, że zamiast "kosza" są łatwopalne środki, które się podpala, a po odpowiednim "rozkręceniu" wzlatują w powietrze dalej płonąc). Sam niedawno takie coś puszczałem - na wieczornym niebie wyglądał jak okrągły przedmiot z jasno świecącym punktem.
W każdym razie - w coś takiego jak UFO nie wierzę.
Wierzę za to, że na obcych planetach jest życie. Nie wiem, czy 'kosmici' wyglądają jak ludzie, czy są to jakieś dziwne organizmy czy jak znane nam 'ufoludki', czy może wszystko to znajduje się na różnych planetach.
Jeśli mam rację, to ciekawi mnie to, czy:
-Takie życie rozwinęłoby się na planetach podobnych do Ziemi, czy też mogłyby zaistnieć na zupełnie innych warunkach.
-Czy na takiej planecie w której istniałoby inne życie, i owe życie miałoby podobny przebieg jak w historii gatunku ludzkiego, to czy na takiej planecie istniałby naczelny gatunek czy też może istniałyby różne inteligentne gatunki naczelne.
-Zastanawia mnie, czy na takiej planecie zdarzyłyby się dwa identyczne rodzaje zwierząt.
-Czy w przyszłości jest szansa, że spotkałyby się takie dwie wielkie kultury na wysokim poziomie, i jeśli tak, to czy taki przypadek już nastąpił, ale my o tym nie wiemy.