Skocz do zawartości


Relatywizm moralno-kulturowy w odniesieniu do OOBE.


  • Please log in to reply
134 replies to this topic

#106

Herme5.
  • Postów: 425
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Wszystko

Jak jesteś taki chojrak to wywołuj u siebie paraliże co noc, mnie to do szczęścia potrzebne nie jest.


No i widzisz nie bedziesz mial mozliwosci eksploracji kontinuum czasoprzestrzennego.

@Alembik Vina

To oczywiste, że to jest nieprzyjemne, ale można się przyzwyczaić a nagroda za tą chwilową niewygodę jest jej w zupełności godna. I tak sobie przez jakiś rok bawiłem się w OOBE aż mi się stopniowo zaczęło nudzić.


OOBE nagroda za paraliz (mam jako OOE) jako godna nagroda za polatanie sobie - nie oplaca sie. Lepiej wylaczyc sie zaraz po tym jak przychodzi. U mnie wyglada to dziwnie, bo jest out of experience. Gdy zaczyna mnie przyduszac, to wracam do fazy REM snu - stan paralizu sie utrzymuje - jecze, kwicze, ciezko oddycham, ale nie czuje i nie pamietam tego stanu (na innych osobach, poza moja mama i zona, sprawia to wrazenie jakbym byl opetany). Po zakonczeniu (ok. kwadrans), czuje lekkosc snu i jak mam czas (tzn. budzik nie dzwoni), to laduje jakies LD lub nie. Od OOBE trzymam sie z daleka, bo wole miec wiecej swobody podczas snu.
  • 0

#107

Clannfear.
  • Postów: 29
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Palmaero Robert Monroe był obiektem takich eksperymentów-dowodów. W OBE można takie rzeczy robić, tylko jest to zależne od dostrojenia do odpowiedniego "Focus'a".
  • 0

#108

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A ja mam taką propozycję skoro jesteś takim specjalistą od OOBE ;)
Umówimy się jednej nocy - ja zostawię na biurku kartkę z jakimś tekstem/ewentualnie symbolem - Ty wejdziesz w OOBE, przemieścisz się do mojego biurka i to odczytasz.
Deal?


He he, na takie rzeczy to ja raczej za słaby jestem ;p Szczerze powiedziawszy to ciężko mi się nawet tam poruszać. Kiedyś przez miesiąc próbowałem dotrzeć w oobe do brata ciotecznego, żeby go wybudzić i zupełnie mi nie wychodziło, a co dopiero jakieś kartki z literami czytać.
  • 0

#109

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


Z braku dowodów na hologramy i jaszczury jest to tylko wiara jak każda inna. Niczym nie różni się to od wiary chrześcijańskiej.


Ci, co doświadczają eksploracji są dowodem osobowym potwierdzającym to zjawisko.


Nie zaprzeczam temu. Piszę o tym, że tak samo dla katolika takim dowodem osobowym jest cud dokonany przez JP2, że kogoś tam uleczył i kobieta dała dowód. Serio nie widzisz analogii, że w obu przypadkach są to opowiedziane historie ?

Każda religia ma własne dowody osobowe. Ty opowiadasz o swoich hologramach a kobieta opowiedziała o uleczeniu przez JP2.


No to wcale nasza teoria nie jest aż tak przeciwna, tylko widzi mi się, że to wszystko jest ze sobą połączone a wręcz można powiedzieć, że wszystko jest żywe, jak jeden wielki organizm, a te komplikowanie pomaga się temu rozrastać. I to jest właśnie ten cały Bóg. Coś było pierwsze i się skomplikowało, czyli, że my jesteśmy również tym Bogiem. A jeśli coś idzie nie tak, dla przykładu pewna część świata zostaje zniszczona, to ten cały Bóg pomaga jej się odrodzić, ponieważ poświęca na nią większą część energii z innych wymiarów. To jest jakby jeden organizm, który byśmy współtworzyli a w którym przebiegały by różne procesy. Wszystko do czegoś dąży, bo inaczej by nie miało większego sensu a czyni to prawdopodobnie dla jednej całości. No i taki Bóg, jako całość mógłby też stymulować swój rozwój w punktach, które uważa za obiecujące.

Koncepcja komputera w istocie jest podobna do koncepcji organizmu, ale organizm zdaje się być niemożliwie skomplikowany i do tego komputer, nie zna sam pojęcia abstrakcji. Raczej nie da się zbudować komputera, który by potrafił się łączyć ze wszechświatem tak jak człowiek. Dlatego Bóg ani dobry, ani zły nie jest, tylko tworzący i niszczący, jest gąbką, siecią wzajemnych powiązań, megaskomplikowaną, z którą człowiek może się łączyć i odwrotnie. To przecież bardzo podobna teoria, jakby nie było.


Oczywiście, jeżeli Bogiem nie nazywamy pojedynczego bytu jak przedstawia większość religii to zgoda. Nie mam problemu z wyrazem "Bóg". Aczkolwiek nie używam go nigdy z prostego powodu, jest ono trudne do użycia w ogólnodostępnej dyskusji, ponieważ w kraju gdzie większość to katolicy, ten wyraz kojarzy się tylko z jednym. Szanuje to jaki ten wyraz ma najszersze znaczenie w społeczeństwie i tym samym wolę zostawić ten wyraz katolikom w oryginale ich interpretacji.

Co do komputera on nie ma być na podobieństwo człowieka :) Człowiek już istnieje. Po co tworzyć coś co już jest. Powstał człowiek i człowiek stworzył komputer. O to mi chodzi, dalsza ewolucja. Komputer w żaden sposób nie ma mieć możliwości człowieka, tylko nowe możliwości dalszej komplikacji otoczenia. Gdzieś tu na forum czytałem temat o implantach, to jest dalsza droga komplikacji, człowiek sobie stworzył całą tą elektronikę. I teraz coraz częściej z tego korzysta w medycynie, ratując swoje życie i je wydłużając. Pytanie co dalej ? :) Co powiesz na np. sztuczne oczy dla niewidomych ? Czy są tu jakieś granice ?, nieuniknione wydają się scenariusze z filmów SF o cyborgach. Podłączysz sobie jakiś implant dający kolejny zmysł, powiększający Twoje możliwości. Dla mnie to nie jest coś oddzielnego. Wszystko istnieje z pierwotnej materii. To tylko kolejne atomy, pierwiastki, miliardy drobnych elementów pracujących na całość, nie ma znaczenia czy elementem całości będzie sztuczna noga czy naturalna noga, ważne że człowiek chodzi. Efekt końcowy spełniony. To jest właśnie ewolucja, nie ma co oczekiwać, że ewolucja sprawi samodzielny odrost uciętej nogi. Bo widocznie możliwości cząstek z jakich jesteśmy zbudowani są takie nie inne. I w ich możliwościach nie ma czegoś takiego jak odrost nogi, ale w ich możliwościach jest wyprodukowanie sobie implantu.

A tak w ogóle w poprzednim poście głównie mi chodziło o to z komputerem, że programista nie zna jego budowy ale go używa. Mimo, że komputer stworzył człowiek. Innymi słowy zjawiska nas otaczające wcale nie muszą być niesamowicie skomplikowane, po prostu ich nie znamy. Ile byś musiał poświęcić czasu by zrozumieć od podstaw jak pracuje procesor w komputerze w detalach, rozumieć kompletnie stronę techniczna od A do Z ? Na pewno kilka lat specjalistycznych studiów. Może to samo mógłbyś zrobić by zrozumieć np. od A do Z naszą planetę...ale powstaje problem, nie ma takich nauczycieli. Ogólnie ciężko dotrzeć do wiedzy sprzed istnienia człowieka, nie oznacza to jednak, że jest ona jakąś mega skomplikowaną abstrakcją. Może jest równie skomplikowana jak ten procesor a może więcej a może mniej. Nie ma nauczycieli więc nie ma uczciwego porównania. Jakby dzisiaj wszyscy zginęli co rozumieją działanie procesora, łącznie z ich wiedzą i fabrykami. To jakbyś to odtworzył, by znowu je produkować ? Miałbyś w ręku komputer i go używał, ale dla Twojego dziecka była by to tylko zabawka rodem SF bez możliwości jej reprodukcji. A jakby się zepsuł, to powstał by mit w kolejnych pokoleniach o tajemniczym urządzeniu sprzed kilku pokoleń.

Na początku jest nieprzyjemny, ale można się przyzwyczaić. Kiedyś praktycznie co noc miałem bezpośrednie OOBE. To znaczy kładłem się, zamykałem oczy, zapadałem w paraliż i nachodziły te różne dziwaczne uczucia, między innymi duszenia, skręcania, bólu, wibracji, ucisku i tym podobne. Czasami całkiem od razu, a czasami musiałem najpierw na minutkę przysnąć. To oczywiste, że to jest nieprzyjemne, ale można się przyzwyczaić a nagroda za tą chwilową niewygodę jest jej w zupełności godna. I tak sobie przez jakiś rok bawiłem się w OOBE aż mi się stopniowo zaczęło nudzić. Rozleniwiłem się i przyznam, że również rozpiłem. Teraz trochę rzucam jakby picie i wracam stopniowo do tego.


Ale nie trzeba się przyzwyczajać do czegoś co jest nieprzyjemne. Zauważ, że sen ma być wypoczynkiem. Ja mogę powiedzieć, jak pracowałem kilka lat temu ostro fizycznie i mało miałem wypoczynku. To miałem notorycznie co noc różne "schizy". Ok przyznaje sam je najpierw sprowokowałem jeszcze przed tą pracą. Często puszczałem sobie na słuchawki różne dudnienia pomagające wejście w odpowiedni stan, miałem tego kilka giga na dysku. Rzecz w tym, że dopóki miałem na to czas i siły to było to fajne doświadczenie. Ale kiedy zająłem się pracą i czasu i sił mało to było to bardzo męczące i nieprzyjemne. Nie zgodzę się więc, że to dobre dla każdego. Jak ktoś nic nie robi, tylko np. chodzi do szkoły i ma mnóstwo wolnego czasu to TAK, może się bawić w takie rzeczy. Jak ktoś ma napięty grafik i jest przemęczony to zdecydowanie NIE. Nie wypoczniesz w żaden sposób by się zregenerować.

Ciekawi mnie też Twoje podejście do tematu :) Piszesz, że zaczęło Cię nudzić...myślałem, że piszemy o eksploracji kontinuum czasoprzestrzennego, o czymś cholernie wyjątkowym i w ogóle miejscem na które wierzący w 2012 czekają z wybawieniem...to się nie może znudzić ! Chyba, że inaczej to postrzegasz niż Muhad.
  • 0

#110 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie zaprzeczam temu. Piszę o tym, że tak samo dla katolika takim dowodem osobowym jest cud dokonany przez JP2, że kogoś tam uleczył i kobieta dała dowód. Serio nie widzisz analogii, że w obu przypadkach są to opowiedziane historie ?

Każda religia ma własne dowody osobowe. Ty opowiadasz o swoich hologramach a kobieta opowiedziała o uleczeniu przez JP2.


Ludzie w takich momentach ulegają autosugestii. Będąc przy autorytetach myślą o uzdrowieniu, o zdrowiu...a tak naprawdę dokonują tego sami. Nikt nie może ingerować w Twoją energetykę na dłuższą metę. To jest krótkotrwałe, bardzo kruche.
Kochałem naszego papieża, ale w jego zdolności akurat nie wierzę z racji moich nabytych doświadczeń.

Pozdrawiam ostatnim moim postem w tematach paranormalne.
Reszta odbywa się w temacie o trollach i tam się zakończy.



  • 1

#111

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ciekawi mnie też Twoje podejście do tematu :) Piszesz, że zaczęło Cię nudzić...myślałem, że piszemy o eksploracji kontinuum czasoprzestrzennego, o czymś cholernie wyjątkowym i w ogóle miejscem na które wierzący w 2012 czekają z wybawieniem...to się nie może znudzić ! Chyba, że inaczej to postrzegasz niż Muhad.


Znudziło mi się, ponieważ zamiast coraz lepiej zaczęło mi iść coraz gorzej. Poza tym się wtedy jakoś rozpiłem i długo nie wracałem do tego wszystkiego. Jeśli chodzi o te mocne wibracje, to one nie były dla mnie aż tak nieprzyjemne, jak się przyzwyczaiłem, to były nawet znośne a nawet rzekł bym, że po wybudzeniu czułem się przyjemnie odświeżony. Poza tym zawsze mnie budziły w odpowiednim momencie, więc nie musiałem nawet się zastanawiać, czy następnej nocy chcę wychodzić, czy nie. No ale później jakoś mnie ta ciemność dopadła, tak, że nie mogłem iść coraz dalej. Teraz sobie pomyślałem, że skoro chwilowo nie piję, to dobrze by było do tego wrócić, ale troszkę mi motywacji brakuje. Gdybym wyszedł do OOBE to nie wiedział bym, co tam właściwie robić.

Pozdrawiam ostatnim moim postem w tematach paranormalne.
Reszta odbywa się w temacie o trollach i tam się zakończy.

:/

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 01.06.2011 - 19:15

  • 0

#112

ViRuS.
  • Postów: 158
  • Tematów: 2
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Muhad, chyba jestes nienormalny -,-

Dołączona grafika
Dołączona grafika

/edit
no nawet mnie nie rozsmieszajcie ze dostalem warna, ludzie... jestescie beznadziejni i nie czaicie o co mi chodzi.

MODERACJA TO SZTYWNIAAAAAAAAAAAAAAAKI !

Użytkownik ViRuS edytował ten post 02.06.2011 - 12:51

  • 0

#113

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Otwórz swój umysł. Wystaw swoje myśli na przeciąg ciągle nowych idei. Nie skupiaj się, nie analizuj jednej rzeczy zamkniętym umysłem aż zrozumiesz. Nie rozumiesz, znaczy idea błędna; zmień ją najlepiej na ideę ciągłej zmiany idei.

Dla mnie otwarty umysł jest podobny do otwartych ust. Kazdy wie dobrze czego oznaką są ciągle otwarte usta.
  • 0

#114

HackMan128.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do tematu o niewinności i łatwowierności tym "kolegom", którzy nas zamknęli w tym świecie, jest tutaj mały film w dosyć starym teledysku, który pokaże, jak to mniej więcej wyglądało, jak z dosłownie wielkich istot staliśmy się maluczkimi.

Użytkownik HackMan128 edytował ten post 04.06.2011 - 18:19

  • 1

#115 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Relatywizm moralno-kulturowy...
No, no, zupelnie jakby mozna bylo to polaczyc, ciekawe podejscie.
"Relatywizm kulturowy bywa mylony z relatywizmem moralnym, który głosi że moralność może być jednakowa tylko wewnątrz grupy mającej ten sam zestaw norm i kod moralny, a także podejmującej wspólne działania (jaskrawym przykładem rozmijania się norm dwóch kultur bywają zachowania członków mniejszości etnicznej znajdującej się w niesprzyjających warunkach)."
Ciekawe, ze Wikipedia tego nie pojmuje w polaczeniu...
Obiektywnie rzecz biorac to w odniesieniu do OOBE chodziloby raczej (tak mysle) o porzucenie wszelkich uprzedzen, narzuconych kulturowo i moralnie wszelkich nalecialosci, ktore wzbranialy by nam doswiadczanie zjawiska bycia poza cialem. Obiektywnie rzecz biorac tak, ale gdzie tu jest relatywizm i obiektywizm, chyba tylko w tytule, bo w tresci juz nie. Tresc artykulu jest juz wiecej niz tendencyjna, bo narzuca (tak, ja tez to widze) ukierunkowany tok myslenia.
Wyglada to tak:
Jestes zniewolony przez... i musisz sie wyzwolic. Korzystaj z OOBE i sprawdz sam doswiadczalnie co jest co. Czyli, na moje oko tytul nie jest adekwatny do tresci. Ani relatywizm, ani obiektywizm tylko" manipulalizm" ( to tak zeby sie dzwiekowo harmonizowalo). Gdyby autor chcial zachecic wszystkich do poznawania rzeczywistosci iluzorycznej przez samodoswiadczanie zjawiska OOBE i tylko tyle, nigdy nie pisalby o spisku istot wyzszego wymiaru
Spisek.
Kurdimol pisze:

Jesteś człowiekiem szczęśliwym.Własnym zdaniem.
Pozostań takim i nie dyktuj innym twojej wszechwiedzy.
Jeżeli można prosić.
Idąc twoim tokiem mówienia - przekonasz się że ciut ciut pomyliłeś się.
Tak będzie ponieważ mówię ci to ja

No coz i ja tez Ci tak pisze :rotfl:
Dolg zas powiada:

Ciągle rozgrzebujesz jakieś stare programy. One przecież były tylko i wyłącznie dla naszej nauki i wzrostu , a skoro chcemy iść dalej to ze świadomością , że to było tylko doświadczenie 3 wymiaru , fizycznosci itd , to musimy ten dział za sobą zamknąć i iść dalej, a kto chce się kąpać w energiach przeszłości - wolna wola . Może nie doświadczył jeszcze wystarczająco by wzrost właściwy uzyskać?

W przeszłosci sami byliśmy wieloma z krzewicieli tego systemu , ale to tylko rola którą przyszło nam zagrać. Czy warto rozgryzać jak to systemy nas niewoliły? Przecież my sami zgodziliśmy sobie ograniczyć pamieć tego kim jestesmy - dla wzrostu;)

Kto chce żyć w tym systemie - wolna wola. Ja uważam , że zakończyłem naukę doświadczania , byłem już wszystkim i tyle mi wystarczy , nie potrzebuję tego doświadczać setki razy. Ja chce iść już dalej- jestem bardzo wdzieczny temu wymiarowi za każdą chwilę , smutku , radości , bo przecież dzieki temu jestem teraz kim jestem - a jestem człowiekiem wolnym . Co prawda muszę się jeszczę w pełni narodzić , ale to nastąpi w odpowiednim czasie .

Nic dodac i nic ujac.
Teraz czas na moja bajke:
Filmik powyzej niezle pokazuje jak to z wlasnej i nieprzymuszonej woli wlezlismy do pudelka. Nikt nas tam nie wpychal. Ze co malenka czysta duszyczka dala sie oszukac i skrzywdzic? Malutki, jakie jest Twoje pojecie o duszy w ciaglej lacznosci ze zrodlem,swiadomej wszystkiego co jest! Facet komu chcesz wcisnac ten kit?
Mamy tylko to co chcielismy przezyc, co nas oczarowalo, uwiodlo i trzyma... fizycznosc.
Dla niektorych, to jak narkotyk, seks, zmysly, kasa, no powiedz, ze juz dzis jestes gotow to odrzucic i uwolnic sie od systemu? Kto jest gotow?
Caly zestaw uzaleznien, bez ktorych nie umiemy zyc i co za tym idzie uwolnic sie.
Co ma do tego OOBE? Ma i to sporo, ale nie tak jak pisze kolega Muhad.
Eksploaracja kontinuum czasoprzestrzennego...A tak po polsku to zapozyczenie z chanelingow, nie jest to okreslenie badacza czasoprzestrzeni za pomoca swiadomego umyslu. Jest to nazwa nadana orzez istoty innego wymiaru, okreslajaca wlasnie doswiadczanie zycia w kazdym punkcie czasoprzestrzeni.
Czy OOBE penetruje inne wymiary? Nie! Penetruje tylko ten wymiar i tylko astral, poniewaz (moim skromnym zdaniem) Wlasnie astral jest tym obszarem, ktory jest nam dostepny do ogladu i tylko on.Jest to granica, poza ktora pilnuje sie, zebysmy sie nie wychylali. Zastanawialiscie sie kiedys dlaczego w OOBE nie mozecie narzucic sobie sami co chcecie zobaczyc, bo sciaga Was w zupelnie inna strone? A jesli nawet probujecie cos na sile robic, to i tak nie macie nad tym kontroli do konca?
10 lat temu, kiedy zaczelam zapisywac swoje doswiadczenia wygladalo to tak:
"cholera, no dlaczego jak jestem tuz nad Ziemia, to mnie sciaga nie wiadomo gdzie! Zamiast Wenus ogladam jakis facetow grajacych w karty przy stole." Wkurza mnie to, to juz nie pierwszy raz. Jutro musze byc bardziej stanowcza, nie pozwole sie sciagac. A poza tym ciagle mam wrazenie, ze ktos mi sie przyglada...musze to sprawdzic.
(...) No i znowu mnie sciagnelo! No chyba sie wsciekne. Jak dorwe pomagiera to ja go sciagne.(...)
Czy widzicie, ze wyraznie pisze o ...
Moje przemyslenia na dzisiaj:
Dostepny jest nam do ogladu astral, bo tylko tu mozna nam serwowac wszelkiego rodzaju iluzje, jak hologramy. Utrzymywanie nas w przeswiadczeniu, ze "eksploorujemy kontinuum czasoprzestrzenne", podczas gdy prawdopodobnie(!) ogladamy tylko to, co nam sie serwuje do ogladania! Dlaczego tak mysle? A sprobujcie w OOBE dotknac i zbadac to co ogladacie, albo stanac na gruncie planety ogladanej? Probowalam i... wszystko znika, nie ma kontaktu dotykowego. Osoby tez i kraobrazy i kwiaty, probowalam, to wszystko jest jak hologram, prawdziwy do chwili w ktorej nie chcesz dotknac. Muhad pisze o Wenus ze w innych, wyzszych wymiarach jest prawdziwa, podobna Ziemi, w tej zas jest gazowa.
Tak na moj rozum to logicznie myslac, jesli jestes w 3 gestosci, to ta gestosc obejmuje i swiadomosc i cielesnosc, czyli materie. Poniewaz przesuwamy sie powoli do 4, wiadomym jest, ze czesciowo, fragmentarycznie mozemy miec wglad w 4, bo jest na granicy naszych mozliwosci. Ale skad Muhad wie co jes w wyzszych wymiarach, skoro tam nie mamy wgladu?! No logicznie biorac, czy mozesz odbierac zakres fal o wysokich czestotliwosciach(5,6), odbiornikiem dostosowanym tylko do 3/4 ? No jakim cudem? Ze co, ze swiadomosc jest ponad tym? Gdyby tak bylo, wiedzielibysmy wszysto o poczatku, o koncu, o srodku i o kazdym z mozliwych poziomow egzystencji bez ograniczen, a tak nie jest. My sie dostrajamy do odbioru coraz wyzszych czestotliwosci, ale nie ma przeskokow dla nikogo, tylko krok po kroku. Stopniowy rozwoj.
Obiecalam bajke i czas na nia.
Siedza dwa Anioly w niebianskim pubie. Pija zlocista, slodko spieniona ambrozje. Cisza spokoj, pelny komfort. W tle harfuja slodko amorki. Pelny relax istne siodme niebo. Nagle mowi jeden do drugiego:
"Ty, zastanawiales sie kiedys jak to jest z ta wolnoscia? No patrz stary, wszyscy mowia: jestes niepowtarzalny, idealny, Bogu podobny, niczym nie ograniczony, wolny...Ale kurna co to znaczy wolny? No moge wszystko, co tylko chce, moge i nic nie musze, ale co to jest ta wolnosc? A co by bylo jak bym czegos nie mogl? Ale to nie mozliwe...
Drugi Aniol mowi:
Myslalem i to dlugo, ale nic mi nie przychodzi do glowy...nudno jest i nic mi sie nie chce...Skrzydla mnie swedza...
Do baru podchodzi inny Aniol, troche inaczej ubrany, ale zgodnie z obowiazujaca moda.
Widze, ze panowie rozmawiaja o wolnosci, taaa mnie tez interesuje ten temat. Znam fajna gre, mozemy sie zabawic, ale potrzeba nas troche wiecej. Nagle robi sie ruch w pubie, pojawia sie ogolne zainteresowanie. No w koncu cos sie dzieje.
Wieczorowo ubrany Aniol mowi:
A ja chcialbym wiedziec co sie czuje jak sie kogos zniwala...
Panowie, wychodzac na przeciw naszym potrzebom, proponuje nowa gre korzystna dla wszystkich i bialych i nie.
Mowicie o wolnosci, ale jak ja poznac, oto moja propozycja: Budujemy boisko i gramy na dwa zespoly. Bedzie jeszcze jury. My bedziemy Was trzymac i kopac a Waszym zadaniem bedzie sie uwolnic i zasiasc na trybunach. Kto sie uwolni moze dopingowac innych.
Jeden z bialych mowi: dobra, podoba mi sie, to uczciwe, ale nie kopcie za mocno.
Na to czarny:
JESLI NIE BEDZIEMY KOPAC DOSC MOCNO, TO NIGDY NIE BEDZIESZ CHCIAL SIE OD NAS UWOLNIC, PANIMAJESZ?

Moi Drodzy, zwalanie teraz calej winy na innych jest nieuczciwe, bo do tej gry przystapilismy wspolnie i zgodnie.Wiedzielismy, ze beda kopac, a teraz jak boli to ich wina?
To cos jak z naszym regulaminem paranormalni pl. Jak dostaniesz warna to zaczynasz dokladnie studiowac regulamin bo boli, ale przed tem podpisalismy ot tak, prawda?
Troche odpowiedzialnosci. Uwolnic sie kazdy ma mozliwosc i pomoc tych z trybun, co sie juz wczesniej uwolnili, lub poprostu z przyjazni nam kibicuja. Ale nie mowcie teraz, ze to spisek i tylko Ich wina, bo to jest...NIEUCZCIWE.
Pozdrawiam
Mag.
Ps. mariszm

Dla mnie otwarty umysł jest podobny do otwartych ust. Kazdy wie dobrze czego oznaką są ciągle otwarte usta.

Ciagle otwarte usta, dla mnie sa oznaka kataru, otwarty umysl bywa oszukiwany iluzjami, ale otwarte serce bylo, jest i bedzie najbardziej pozadanym elementem "eksploaracji kontinuum czasoprzestrzennego"
Tego elementu nie da sie oszukac, bo nawet jak ci swieca w oczy, to i tak serce zakluje...

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 08.06.2011 - 02:31

  • 3

#116

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czy OOBE penetruje inne wymiary? Nie! Penetruje tylko ten wymiar i tylko astral, poniewaz (moim skromnym zdaniem) Wlasnie astral jest tym obszarem, ktory jest nam dostepny do ogladu i tylko on.Jest to granica, poza ktora pilnuje sie, zebysmy sie nie wychylali.


No dobra. A co nas właściwie pilnuje? Pilnuje każdego. Każdy ma w OOBE jakieś blokady, dlatego nie cierpię, jak ktoś mi mówi, że w OOBE nie mogę czegoś dokonać, albo straszy jakimiś potworami. Phi. Te pijawy są nawet całkiem miłe i mniej agresywne, niż większość ludzi w realu. W OOBE może i są blokady, ale blokady są po to, żeby je pokonywać a nie po to, żeby się na nich zatrzymywać.

JESLI NIE BEDZIEMY KOPAC DOSC MOCNO, TO NIGDY NIE BEDZIESZ CHCIAL SIE OD NAS UWOLNIC, PANIMAJESZ?


Nie panimaju. Jeśli sądzisz, że władza jest jak piramida na którą mogą się wspiąć najsilniejsi to radzę spróbować myśleć w inny sposób. Czemu ma wiecznie trwać piramida zależności społecznych? Właściwie to czemu to służy? Tylko wzajemnej pogardzie i niezgodzie? System się nie sprawdza. Ludzie przestają wierzyć w bogów i zaczynają ich wyśmiewać. Wkrótce to kopani będą kopać w imię oczyszczenia a później ponownie staną się kopiącymi. Czemu to służy? Niczemu nie służy. Służy temu, że przy władzy pozostają najsilniejsi, najokrutniejsi, najsprytniejsi. Ja jestem zwolennikiem organicznego myślenia i uważam, że wprawdzie las jednogatunkowy jest bardziej wydajny, to jednak pierwotna puszcza jest miejscem bardziej różnorodnym.
  • 0

#117 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Alembik_Vina

W OOBE może i są blokady, ale blokady są po to, żeby je pokonywać a nie po to, żeby się na nich zatrzymywać.

I bardzo slusznie! Tylko wymyslmy jak? Na jakis czas zarzucilam praktykowanie OOBE na rzecz LD. Doszlam do wniosku ze, zeby moc sterowac zgodnie z moja wola doswiadczeniem OOBE, musze wpierw opanowac swiadome snienie. No i udalo sie! Tutaj popieram stanowisko "Wszystko", poniewaz ja zrobilam dokladnie to samo co On.

Nie panimaju. Jeśli sądzisz, że władza jest jak piramida na którą mogą się wspiąć najsilniejsi to radzę spróbować myśleć w inny sposób.

No prosze Cie Alembik, tylko nie mow, ze do wladzy dochodza slabi charakterem.

Czemu ma wiecznie trwać piramida zależności społecznych? Właściwie to czemu to służy? Tylko wzajemnej pogardzie i niezgodzie?

O widzisz, to jest bardzo madre pytanie i chwala Ci za to ze nad tym myslisz.
Wcale nie musi ta piramida wiecznie trwac, ale jak dlugo jeszcze potrwa, zalezy wylacznie od nas.

las jednogatunkowy jest bardziej wydajny, to jednak pierwotna puszcza jest miejscem bardziej różnorodnym.

Najlepsze podsumowanie z mozliwych.
  • 0

#118

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Chodzi o to, że właśnie do władzy nie dochodzą wcale ludzie silni charakterem, ale raczej sprytni, brutalni, pozbawieni zasad a co najważniejsze bezduszni. Ci którzy dotarli tak daleko są zwykle ludźmi bez wad. Idealnie ułożonymi, idealnie prostymi. Brak im ekspresji. Brak im ducha. Brak im własnych poglądów na rzeczywistość! Ci którzy dochodzą do władzy są już wplątani w system, którym władają. I dlatego to niczego nie zmienia. Tu mówię o tej piramidzie społecznej. Że wszyscy jak szaleni chcą dotrzeć na jej szczyt nie dostrzegając niczego poza wierzchołkiem własnego nosa.
Oczywiście było niegdyś u władzy wielu mądrych ludzi, ale to co się dzieje teraz nie wygląda zbyt ciekawie. Czasami myślę, że Muhad może mieć rację, że coś większego manipuluje światem. Tylko za bardzo nie wiem co dokładnie. Czy to jaszczury, czy bogowie, czy Szatan? Nie mam pojęcia, ale coś tam jednak musi siedzieć, skoro nie siedzą tam najmądrzejsi a najsilniejsi. A wiadomo, że mądry powinien rządzić silnym. To nie ulega wątpliwości. Bo silny tylko zmarnuje swój potencjał.
  • 0

#119 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Czasami myślę, że Muhad może mieć rację, że coś większego manipuluje światem. Tylko za bardzo nie wiem co dokładnie. Czy to jaszczury, czy bogowie, czy Szatan? Nie mam pojęcia, ale coś tam jednak musi siedzieć, skoro nie siedzą tam najmądrzejsi a najsilniejsi. A wiadomo, że mądry powinien rządzić silnym. To nie ulega wątpliwości. Bo silny tylko zmarnuje swój potencjał.
0

Wcale nie twierdze ze tak nie jest i ze ktos tam miesza. Wiesz mysle sobie, ze jakby "tam" nie bylo i takich i takich, to pewnie nas tez by juz nie bylo...
A moze wcale by nas nie bylo?
Tylko silny wypala sie od srodka, madrosc pozwala istniec i istniec i istniec w nieskonczonosc.
  • 0

#120

HackMan128.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja wiem co to jest wolność całkowita. Jest to całkowite uwolnienie się od istnienia oraz porzucenie swojej świadomości.
Można poprosić Boga, (bo tylko tyle można zrobić), by zabił nam duszę, o ile jest to świadomość.

Ostatnią klatką jest więc sama nasza świadomość, zdolność postrzegania tego, co dzieje się teraz, jakby powiedzieć, iż jesteśmy niewolnikami istnienia.

Użytkownik HackMan128 edytował ten post 09.06.2011 - 17:43

  • -2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych