Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nie mogę krzyczeć w LD


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#16

elde.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie róbcie OFF Topic jak chcecie się kłócić to na PW !
  • 0

#17 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Muhad nie wiem, czemu nazywasz to IV wymiarem ? i czemu ciagle o jakichs gadach nawijasz ? Dla mnie jest to wszechwymiar - bez ograniczen, a dla Ciebie jest to hologram. Jak Ci powiem, ze twoj gadzi opiekun powiedzial mi, ze tak na prawde juz o Ciebie niezabiegaja, bo juz wczesniej Cie posiedli, a teraz daja Ci sie pobawic, to co uwierzysz mi ?? Chyba, ze sam spotkales tego 'gada' to ok., a jak nie to, to co napisalem powyzej jest rownorzedna prawda z ta, z ktora poznales wczesniej.


Bo to jest czwarty wymiar, a to co Ty doświadczasz (o ile mówisz prawdę), to hologram. Jest to technologia, której nie sposób ogarnąć umysłem. Daje iluzję wolności, ale trzymają nas w klatkach.

Zapytałeś, gdybyś mi powiedział że mój gadzi opiekun powiedziałby Tobie, że tak naprawdę już o mnie nie zabiegają, bo już wcześniej mnie posiedli, a teraz dają mi się pobawić, to odpowiem Ci na dwa sposoby:

- jeśli już kimś się bawią, to właśnie Tobą.
- mnie nie mogą posiąść, bo jestem świadomy ich manipulacji i własnej siły oraz wolnej woli.

Powiem Ci, że miałem pewne doświadczenia, ale nie wydaje mi się, że konieczne jest Tobie zwierzać się z takich rzeczy. Ja swoje wiem z doświadczenia.

Użytkownik Muhad edytował ten post 18.05.2011 - 13:32

  • 0

#18

tybysh.
  • Postów: 330
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do tematu zwiększania wyrazistości snu - jest kilka technik, na każdego działa coś innego. Oto lista technik, które sam przetestowałem:

- skupienie się na swoich dłoniach, na mnie niestety nie działało tak jak powinno, sen jedynie zwalniał swoje zanikanie

- skupienie się na jakimś jednym szczególe, taki sam efekt jak powyżej

- krzyczenie "kontrola"/"ostrość", u mnie bardzo mocno działało, sen odzyskiwał wyrazistość, efekt podobny jak w przypadku zdjęcia i założenia okularów, niestety taki sen po kilku minutach znów tracił szczegóły

-przenoszenie się w inna scenerię, gdy sen zanika, to jest genialna technika, pozwoliła mi ciągnąć LD bardzo długo, gdy obraz się zamazywał, wyobrażałem sobie windę, którą jadę do innego snu, przeplatanie tej techniki z krzyczeniem "ostrość" dało mi wymierne rezultaty, także polecam wypróbowanie tego.
  • 0

#19

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale wymyślacie. Czwarty wymiar, hologramy... a przecież mówimy tu o zwykłym LD które od zwykłego snu różni się tylko tym, że mamy świadomość, że śnimy. I tak jak zwykły sen rządzi się ono pewnymi prawami. Jednym z podstawowych praw snu jet to, że gdy śniący zamiast na sennym ciele skupi się na ciele fizycznym sen zanika lub też dana czynność wychodzi mu bardzo słabo. Prawo to w praktyce zaobserwować można najczęściej podczas biegania we śnie - gdy to nogi zdają się być jak z ołowiu - jednak może mieć również zastosowanie podczas próby krzyku. Sztuka polega na tym, by w trakcie LD umieć oddzielić działo fizyczne od ciała sennego i nie próbować poruszać tym pierwszym bo inaczej sen zacznie się buntować. Mi wychodzi to całkiem dobrze, w większości LD dokładnie potrafię określić który bodziec pochodzi z rzeczywistości a który ze snu i nastawić się jedynie na odbieranie (i wysyłanie) bodźców sennych jednak wiele osób ma z tym problemy.

Jeżeli chodzi o samo wyostrzanie, kontrolę i powstrzymanie zanikania snu każdy musi znaleźć swój własny sposób. Osobiście stawiam raczej na bodźce dotykowe i wzrokowe (dźwięku używam rzadko, chyba, że do komunikacji z innymi postaciami). Np. gdy sen zanika chwytam jakiś przedmiot tak by czuć go fizycznie sennym ciałem i skupiam się na tym odczuciu do czasu aż poczuję, że sen się ustabilizował. Wówczas zabieram się za "odbudowę" tego co zdążyło w międzyczasie zniknąć - zwyczajnie wpatruję się w te rozmazane kształty i przypominam sobie co tam było a otoczenie na nowo pojawia się i nabiera ostrości.
Zasadniczo jest tak, że ostrość we śnie - niezależnie czy jest to LD czy zwykły sen - jest ostrością punktową. To na czym aktualnie się skupiasz jest ostre ale im dalej od tego punktu tym rzeczywistość bardziej jest rozmazana. Częstym błędem początkujących jest próba wytworzenia absolutnie realnej rzeczywistości wszędzie wokół i utrzymania jej. Kończy się na tym, że gubią się w rzeczywistości rozmazanej jak przy zaawansowanej wadzie wzroku lub budzą się źli na cały świat. Nie tędy droga. Oczywiście można sprawić by cały obszar objęty wzrokiem był wyraźny i to niezależnie od tego jak szybko obracamy wzrok jednak wymaga to dużej praktyki i poznania mechanizmów snu (a tych siłą rzeczy początkującym brak) lub sporej dozy szczęścia. Metoda małych kroczków! Najpierw stwórz sobie samochód a dopiero potem zabieraj się za tworzenie wyraźnej ulicy, lasów, gór i nieba. I nie zdziw się jeżeli w międzyczasie samochód zmieni kolor lub przestaną działać hamulce - tak się dzieje, gdy przestajesz się na jakiejś rzeczy skupiać i pozwalasz podświadomości przejąc nad nią kontrolę.

Jeśli o kontrolę chodzi - chciałabym żeby było tak łatwo. Krzyczysz "KONTROLA!" i kontrola zwiększa się tak jak głośność w radiu. Ale nie ma tak dobrze. Praktyka, praktyka, praktyka. I poznanie mechanizmów snu.
Osobiście do tworzenia małych przedmiotów stosuję taki trik - myślę, że są w kieszeni po czym sięgam do kieszeni i je wyciągam. Przy tworzeniu otoczenia stosuję inną taktykę. Celowo zmniejszam ostrość (jakby mrużę oczy, choć nie do końca na tym to polega bo z oczami nic nie robię, utrata ostrości odbywa się na poziomie umysłu) jako, że sen staje się wówczas bardziej plastyczny (trudniej zmienić coś co wygląda na solidny wieżowiec niż bliżej niezidentyfikowaną prostokątną masę która wcześniej była wieżowcem), tworzę to co chcę i przywracam otoczeniu normalną ostrość. Przy dużych przedmiotach stosuję różne taktyki - myślę, że znajdują się za mną i się odwracam, myślę, że znajdują się za rogiem i idę tam lub też zmniejszam ostrość i tworzę dany przedmiot tak jak w przypadku otoczenia. Ostatnio próbuję też po prostu tworzyć obiekt przed sobą bez utraty ostrości. Z różnym skutkiem.
A jeśli chcę przeniknąć z jednego snu do drugiego - teleportuję się. To akurat opanowałam do perfekcji bo umiejętność teleportacji posiadam w każdym śnie. Ot, obserwuję otaczające mnie otoczenie (używam go jako koła ratunkowego - nie mając bodźców mogłabym się zbyt łatwo obudzić a tak gdyby coś poszło źle mogę zawsze uczepić się starego snu) a na jego tle tworzę miejsce gdzie chcę się udać - efekt nakładania półprzeźroczystych warstw w programie graficznym. Następnie zmniejszam przeźroczystość tego nowego otoczenia i przestaję skupiać się na starym. Trwa to 2 sekundy i już jestem w innym śnie.
Zmiana rzeczywistości jest jednak jeszcze stosunkowo łatwa. Trudniej zmienić własne ciało czy raczej jego odczucia. Przede wszystkim chodzi tutaj o latanie. To czy od początku LD można latać jest kwestią szczęścia - czasem fizyka snu (zależna od stanu umysłu) pozwala na to innym razem nie. Bo niby w jaki sposób wznieść się w powietrze gdy czujesz fizycznie twardy grunt pod nogami i nacisk grawitacji? Na pokonanie tej bariery odkryłam 2 sposoby - próbować, próbować, próbować (można użyć do tego wysokiego budynku i skoczyć z niego) aż w końcu się uda lub zmniejszyć odczucia snu podobnie jak robi się to z ostrością. Porównać to można z opuszczeniem sennego ciała, chodzi o uwierzenie, że fizyka snu już cię nie dotyczy. Bo w końcu ducha takie rzeczy jak grawitacja niespecjalnie interesują ;).
  • 2



#20

Herme5.
  • Postów: 425
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie róbcie OFF Topic jak chcecie się kłócić to na PW !


Masz racje.

Ana Mert tez ma racje. Muhad dla Muhada tez ma racje.
  • 0

#21 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Ale wymyślacie. Czwarty wymiar, hologramy... a przecież mówimy tu o zwykłym LD które od zwykłego snu różni się tylko tym, że mamy świadomość, że śnimy. I tak jak zwykły sen rządzi się ono pewnymi prawami. Jednym z podstawowych praw snu jet to, że gdy śniący zamiast na sennym ciele skupi się na ciele fizycznym sen zanika lub też dana czynność wychodzi mu bardzo słabo.


To bierze się z doświadczenia.

Zadam Ci jedno pytanie,na które nie będziesz umiała odpowiedzieć.
Dlaczego większość snów to irracjonalne obrazy? Ja wiem dlaczego tak jest.

Prawo to w praktyce zaobserwować można najczęściej podczas biegania we śnie - gdy to nogi zdają się być jak z ołowiu - jednak może mieć również zastosowanie podczas próby krzyku. Sztuka polega na tym, by w trakcie LD umieć oddzielić działo fizyczne od ciała sennego i nie próbować poruszać tym pierwszym bo inaczej sen zacznie się buntować. Mi wychodzi to całkiem dobrze, w większości LD dokładnie potrafię określić który bodziec pochodzi z rzeczywistości a który ze snu i nastawić się jedynie na odbieranie (i wysyłanie) bodźców sennych jednak wiele osób ma z tym problemy.


Szkoda, że nie dostrzegasz tego co jest za teatrzykiem. To o czym piszesz to jest forma uzyskiwania świadomości w wymiarze czwartym, ale nadal jesteś manipulowana hologramem.

To na czym aktualnie się skupiasz jest ostre ale im dalej od tego punktu tym rzeczywistość bardziej jest rozmazana.


Masz zdewastowaną energetykę, stąd ten problem.

Generalnie wszystko co opisałaś to świadome doświadczenie hologramu. W pełni świadomej podróży poza ciałem nie stworzysz sobie żadnych obrazów. Masz wszystkie moce z LD poza tworzeniem obrazów.



  • 0

#22

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zadam Ci jedno pytanie,na które nie będziesz umiała odpowiedzieć.
Dlaczego większość snów to irracjonalne obrazy? Ja wiem dlaczego tak jest.


To proste! Ponieważ podświadomość stosuje symbolikę. Symbolicznie przedstawia zdarzenia z dnia codziennego lub to co się dzieje z organizmem. Dlatego, widzenie np. gruszek na wierzbie nie jest we śnie niczym niezwykłym.

Poza tym - większości moich snów jednak daleko do irrealności chyba, że akurat mam gorączkę ale to inna sprawa (w końcu przy gorączce i w rzeczywistości zdarzają się halucynacje). Być może ty widzisz w snach latające, różowe słonie. Ja doświadczam w snach filmów przygodowych, sf lub fantasy. Takich które przy normalnym stanie świadomości również mogłabym wymyślić np. gdyby zachciało mi się napisać książkę.

W pełni świadomej podróży poza ciałem nie stworzysz sobie żadnych obrazów.


Problem w tym, że LD nie jest podróżą poza ciałem. Zgodzę się, że w OOBE nic nie stworzysz i w OOBE widzisz cała otoczenie a nie jedynie fragment na którym się skupiasz. Ale temat dotyczy LD a nie OOBE. Różnice chyba znasz.

Dla mnie w LD ogranicza cię wciąż jedynie twój własny umysł, w OOBE wkraczasz w zupełnie inną, niezależną od ciebie rzeczywistość. Rzeczywistość ulokowaną poza twoim organizmem. LD można porównać do pracy na komputerze bez użycia internetu. Przy wejściu w OOBE łączysz się z siecią. Oczywiście, nawet kiedy "internetu" nie używasz byty astralne mogą mieść wpływ na twój sen (takie sny zwykle da się łatwo zidentyfikować bo charakteryzują się dość ciekawą "energią" wychodzącą z pewnych postaci czy przedmiotów) ale na szczęście ludzie zostali wyposażeni w całkiem niezłe oprogramowanie - podświadomość która nie tylko pełni we śnie funkcję "systemu operacyjnego" ale również "antywirusa".

Ty zamiast pojęcia sen używasz słowa hologram a podświadomość uważasz za odrębną istotę. Ale w gruncie rzeczy mówimy o tym samym. I chyba zgodzisz się ze mną, że nie każdy ma ochotę wchodzić do właściwego astrala skoro przebywanie w LD może przysporzyć lepszych rozrywek? I, że lepiej nie wchodzić od razu do OOBE bez uprzedniego poznania samego siebie i nauczenia się kontroli nad własnym umysłem? Niektórzy przed spotkaniem z bytami astralnymi powinni jednak trochę poćwiczyć w "hologramach" - jak to nazywasz. Nawet jeżeli - przyjmując twoje rozumowanie - jesteśmy w nich na łasce jakiś bytów astralnych lepiej ćwiczyć pośród tych "gości" niż samodzielnie ładować się bez żadnego przygotowania do ich gniazda. Zwłaszcza, że owe "hologramy" bywają bardzo przyjemne - szczególnie jeżeli mamy wpływ na ich przebieg!
  • 2



#23 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

To proste! Ponieważ podświadomość stosuje symbolikę. Symbolicznie przedstawia zdarzenia z dnia codziennego lub to co się dzieje z organizmem. Dlatego, widzenie np. gruszek na wierzbie nie jest we śnie niczym niezwykłym.


Mojej koleżanki córka nigdy nie oglądała horrorów, nie ogląda telewizji w ogóle a potrafiły jej się śnić krwawe rzeczy.
Moja droga, symboliką to nie wyjaśnisz w ten sposób niczego, a na pewno nie snów.


Poza tym - większości moich snów jednak daleko do irrealności chyba, że akurat mam gorączkę ale to inna sprawa (w końcu przy gorączce i w rzeczywistości zdarzają się halucynacje). Być może ty widzisz w snach latające, różowe słonie. Ja doświadczam w snach filmów przygodowych, sf lub fantasy. Takich które przy normalnym stanie świadomości również mogłabym wymyślić np. gdyby zachciało mi się napisać książkę.


Wybacz, ale moje obrazy dotyczą zupełnie czegoś innego. Gdybym ja widział różowe słonie byłbym znacznie spokojniejszy.
Natomiast co do Ciebie mam pewne wnioski.
Jeśli mówisz prawdę, to doświadczasz hologramu. Druga ewentualność jest taka, że nie mówisz prawdy :)

Problem w tym, że LD nie jest podróżą poza ciałem. Zgodzę się, że w OOBE nic nie stworzysz i w OOBE widzisz cała otoczenie a nie jedynie fragment na którym się skupiasz. Ale temat dotyczy LD a nie OOBE. Różnice chyba znasz.


Różnice znam doskonale. Jeden i drugi stan jest doświadczeniem czwartego wymiaru. OOBE jest o tyle wyjątkowe bo doświadczasz realności istnienia, czego w LD nie uzyskasz z tej uwagi, że podczas tego stanu jest się pod wpływem "wizualnej" manipulacji z zewnątrz. To daje złudne poczucie, że nie doświadczasz żadnych podróży i nie wychodzisz z ciała. My opuszczamy ciało każdej nocy, w większości przypadku nie zdając sobie z tego sprawy.

Co do pojęcia hologramu. Nie rozumiesz kontekstu w jakim używam tego słowa.



  • 0

#24

Herme5.
  • Postów: 425
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jeśli mówisz prawdę, to doświadczasz hologramu. Druga ewentualność jest taka, że nie mówisz prawdy :)


Juz drugiej osobie probujesz wcisnac cos takiego. Wez sie ogarnij, to ze nie wszystkim sie snia statki obcych na orbicie, nie znaczy, ze sa nienormalni lub maja 'hologramy'. Twoj umysl utknal gdzies w s-f z naciskiem na to 'f', pomiedzy gadami, statkami obcych, gestosciami, wymiarami i hologramami i chyba nic go juz rzeczywistosci nie zwroci.
  • 1

#25 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tu nie chodzi o jakieś statki. Realność widzenia umożliwia dostrzeżenie masę różnych istot wokół siebie, których w iluzjach sennych nie zobaczysz.
Nie widzę potrzeby dla której miałbyś mi wierzyć. Napiszę jak Aquila, ja swoje wiem a to co widziałem nikt mi nie odbierze :)
Jak Ci tak bardzo przeszkadza to, że się z Wami tym dzielę to nie będę w ogóle pisał, więc dalej będziesz mógł snuć swoje fantazje, Wszystko.

Użytkownik Muhad edytował ten post 19.05.2011 - 07:45

  • 2

#26

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ld jest snem i bez względu na to czy jest świadome czy nie jest tylko i wyłącznie snem.
Fikcją, scenariuszem filmowym, teatralnym czy jak chcemy sobie to jeszcze nazywać. Możemy być coraz bardziej świadomymi aktorami czy też scenarzystami.
Możemy mieć lepsze lornetki - oczy, fantastyczniejsze scenariusze ...

Możemy zadać sobie pytanie co nam daje bycie coraz lepszym i jeszcze lepszym w tej iluzorycznej przestrzeni.
Czy zdobywamy, rozwijamy jakieś umiejętności które są lub będą dla nas przydatne, a jeśli tak to gdzie?


  • 0



#27

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Możemy zadać sobie pytanie co nam daje bycie coraz lepszym i jeszcze lepszym w tej iluzorycznej przestrzeni.
Czy zdobywamy, rozwijamy jakieś umiejętności które są lub będą dla nas przydatne, a jeśli tak to gdzie?


Osobiście po dobrze wykonanym LD czuję się jak nowo narodzona. Taki sen poprawia mi humor na cały następny dzień i również w rzeczywistości czuję jakby nie było dla mnie granic. Oczywiście, wiem, że jestem ograniczona fizyką czy prawem ale czuję też, że nie ma rzeczy z którą bym sobie nie poradziła - oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Wizyta u dentysty? Rozmowa kwalifikacyjna? Co to znaczy dla kogoś kto potrafi przenosić góry?
Pewność siebie to się nazywa.

Poza tym - po co ludzie oglądają filmy w TV? Dla rozrywki. Podobnie jest z LD.

A dodatkowo umiejętności nabyte w czasie LD często przechodzą do normalnych snów. I co za tym idzie - łatwo przestać bać się koszmarów. Bo czego tu się bać gdy możesz w dowolnym momencie np. wymazać sennego wroga?

No i pozostaje jeszcze kwestia świata astralnego jeżli ktoś w to wierzy. LD to nijako obszar treningowy na którym można przygotować się do wejścia w astral. Bo jeżeli ktoś nie radzi sobie z własną podświadomością trudno uznać, że poradzi sobie sam w świecie astralnym.
  • 0



#28

Herme5.
  • Postów: 425
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Napiszę jak Aquila, ja swoje wiem a to co widziałem nikt mi nie odbierze :)
Jak Ci tak bardzo przeszkadza to, że się z Wami tym dzielę to nie będę w ogóle pisał, więc dalej będziesz mógł snuć swoje fantazje, Wszystko.


Chodzilo mi o to, ze 2 razy opisales swoj swiat i poglady: Ana Mert i do mnie. Dla mnie fantazja jest to, co Ty piszesz, dla Ciebie to co ja pisze. Jesli swoje wiesz, a nie jestes slepym wyznawca Ickeizmu to napisz co widziales, albo daj linka, gdzie juz o tym pisales, bo pewnie pisales. Nie wiem co to za tydzien poddan. Najpierw Wszysko sie pogniewal, teraz Ty.
  • 0

#29

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aidil'
Możemy zadać sobie pytanie co nam daje bycie coraz lepszym i jeszcze lepszym w tej iluzorycznej przestrzeni.
Czy zdobywamy, rozwijamy jakieś umiejętności które są lub będą dla nas przydatne, a jeśli tak to gdzie?


Ana Mert
piszesz:

A dodatkowo umiejętności nabyte w czasie LD często przechodzą do normalnych snów. I co za tym idzie - łatwo przestać bać się koszmarów. Bo czego tu się bać gdy możesz w dowolnym momencie np. wymazać sennego wroga?

No i pozostaje jeszcze kwestia świata astralnego jeżli ktoś w to wierzy. LD to nijako obszar treningowy na którym można przygotować się do wejścia w astral. Bo jeżeli ktoś nie radzi sobie z własną podświadomością trudno uznać, że poradzi sobie sam w świecie astralnym.




Moim zdaniem można potraktować obszar snu jako pole treningu w celu rozwijania koncentracji, poznawania własnych emocji i radzenia sobie z nimi.
Ale jest to nadal poziom snu, fikcji.

Użytkownik Aidil edytował ten post 20.05.2011 - 08:22

  • -1



#30

elde.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

OMG co za OFF TOPIC...
  • -1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych