[center:1097a4d09f]
Strona "Krew i Honor" została zamknięta[/center:1097a4d09f]
Polska policja we współpracy z FBI doprowadziła do zablokowania o 6.00 rano strony internetowej "Blood&Honour", na której publikowano faszystowskie treści oraz adresy i wizerunki osób określanych jako "wrogowie rasy".
Rano policja zatrzymała w Bielsku-Białej trzeciego już administratora tej strony.Jedna z osób określanych jako "wrogowie rasy" - Maciek - jest antyglobalistą. Jego zdjęcie i dane też były opublikowane na stronie, a on stał się ofiarą napadu. Ugodzony nożem walczył o życie w szpitalu. Funkcjonowanie strony zbiegło się z napaścią na naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha. Sprawca tej napaści już jest w rękach policji. Prowadzący od kilku miesięcy śledztwo polscy policjanci wystąpili do FBI o zablokowanie strony "Blood&Honour". "Spotkaliśmy się ze znakomitą współpracą" - powiedział PAP komendant główny policji Marek Bieńkowski. Część strony - treść w języku polskim - umieszczona na internetowym serwerze w Arizonie, jest już niedostępna.
Nie jest to pierwsze zatrzymanie w tej sprawie. Wcześniej aresztowań dokonano we Wrocławiu i Świnoujściu.
Aresztowań dokonano razem z Amerykanami, ponieważ strona "redwatch" "Krew i Honor" znajdowała się na amerykańskim serwerze. Polskie MSZ wystosowało notę do władz USA z prośbą o pomoc w "doprowadzeniu do zamknięcia" witryny, firmowanej przez organizację "Krew i Honor". Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez autorów strony "redwatch" złożyło m.in. kilku mieszkańców Wrocławia, w tym działaczka młodzieżowej organizacji lewicowej.
Na stronie tej opublikowano bowiem zdjęcia i nazwiska osób - jak napisali odpowiedzialni za witrynę - "trudniących się działalnością antyfaszystowską, antyrasistowską, kolorowych imigrantów, działaczy lewackich stowarzyszeń i wszelkiego rodzaju sympatyków i aktywistów szeroko rozumianego lobby homoseksualnego oraz pedofilii".
O witrynie zrobiło się głośno po brutalnym napadzie na działacza ruchu anarchistycznego. Do zdarzenia doszło na warszawskim Powiślu; dwaj nieznani sprawcy zaatakowali mężczyznę gazem, a następnie wbili mu nóż w plecy. Napadnięty był jedną z osób, których dane znalazły się na stronie "redwatch". Jak podawały media, członkowie polskiego oddziału "redwatch" od stycznia prowadzą akcję "tropienia czerwonych" ("redwatch")
źródło: www.onet.pl