Moim zdaniem, kiedyś te loterie były o wiele mniej oszukane. Teraz nie sądze, żeby ktoś chciał komuś dać pieniądze w zasadzie za nic.
Moja największa wygrana to zdrapki i 30zł
A ja nie bardzo rozumiem czemu ludzie tak usilnie dopatrują się w lotto oszustwa. Totalizator sam z siebie zarabia tak grube pieniądze, że oszukiwanie na wygranych moim zdaniem jest kompletnie pozbawione sensu i obarczone zbyt dużym ryzykiem dla organizatora - wykrycie oszustwa poskutkowałoby całkowitym utraceniem zaufania ze strony grających i co za tym idzie odcięcia dopływu potężnej gotówki. Wypłacenie raz na jakiś czas tych kilku czy kilkunastu wygranych milionów to przy takim scenariuszu "mały" koszt dla totalizatora.