Skocz do zawartości


Zdjęcie

Angus Macaskill - Szkocki gigant


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Dołączona grafika


Angus Macaskill



Nazywał się Angus Macaskill. Urodził się w Szkocji w 1825r. jako jedno z trzynaściorga przeciętnych dzieci. Gdy miał ok. 12 lat, rodzice przywieźli go do Nowej Szkocji, gdzie pracował w tartaku swego ojca w Englishtown. Już wtedy Angus okazał się niezwykle silnym chłopcem. Mając 16 lat, mierzył ok 190cm wzrostu, w wieku 17 lat miał już 200cm. Po upływie dwóch lat, ludzie zatrzymywali się wytrzeszczając na niego oczy. Na swoje 19-te urodziny miał już 230cm wzrostu i był tak silny na jakiego wyglądał. Gdy zasłabł jeden z koni jego ojca, Angus zastąpił go w parze dorównując siłą drugiemu koniowi. Angus, człowiek umiarkowanie pijący wszedł pewnego razu do szynku, podniósł 140-galonowa beczkę (ok. 530L!!) i napił się z otworu po szpuncie. Lekarze z Nowego Jorku, którzy mierzyli go w 1845r. oznajmili, że jego klatka piersiowa ma 175cm w obwodzie, waży on 184kg i nie ma anni grama tłuszczu.

Angus był religijnym i miłującym pokój młodym olbrzymem, który nie szukał kłopotów jednak potrafił w razie potrzeby dać sobie z nimi radę, gdy był do tego zmuszony. Ważąc 114kg bokser wagi ciężkiej z doków w NY, zmusił Angusa do walki oskrążając olbrzyma o tchórzostwo. W łodzi pełnej zawodowych hazardzistów, bokser przypłynął do Englishtown aby dać młodemu gigantowi lekcję na ringu. Przyjaciele Angusa musieli choćby spod ziemi wygrzebać pieniądze na porycie zakładów towarzyszących pojedynkowi. Nikt nigdy nie widział Angusa w walce ale ci którzy najlepiej go znali, nigdy też nie widzieli go cofającego się przed sprawdzianem siły jakkolwiek byłby on niebezpieczny, toteż postawili na niego ostatni grosz.
Tłum krzyczał z podniecenia, gdy dwóch mężczyzn wyskoczyło na ring w starej stodole, gdzie miała odbyć się walka. Przeciwnicy wyszli na środek ringu i uścisnęli sobie dłonie. Nagle zawodowy bokser krzyknął i padł na kolana. Walka była skończona. Angus zmiażdżył przeciwnikowi rękę w swoim uścisku.

P.T. Barnum słyszał o tym sympatycznym olbrzymie, który dla zabawy przenosił koniec gospodarskie ponad ogrodzeniem. Zabrał on Angusa na 5-letnie tournee, zapowiadając w programie jego i Tomcia Palucha, jako największego i najmniejszego człowieka świata. Na zakończenie każdego występu, Tomcio Paluch tańczył gigę na dłonie olbrzyma.

Fatalną słabostką Macaskilla było to, że nie potrafił oprzeć się chęci pójścia o zakład gdy w grę wchodziła jego wielka siła. Raz aby wygrac dolara, Angus wyszedł w NY na ulicę i brodząc w błocie po kolana, wyprzągł konie które nie mogły ruszyć z miejsca ciężko naładowanego wozu. Podczas gdy tłum wiwatował na jego cześć, Angus naprężył się w uprzęży i powoli wyciągnął wóz z błota.

Inny zakład ostatecznie zakończył się jego śmiercią. W grę wchodziła kwota 1000 dolarów i aby ją wygrać, Macaskill musiał podnieść kotwicę statku ważącą prawie tonę. Angus podnosił już większe ciężary ale ten był niewygodny ze względu na swój kształt. Stopniowo olbrzym utrzymał w równowadze ten potworny ciężar i z żyłami nabrzmiałymi jak postronki z purpurową twarzą uniósł kotwicę powoli nad swoją głowę. Wygrał zakład ale zbyt wielkim kosztem. Opuszczona kotwica jedną z łap zawadził o jego ramię, wytrącając go niebezpiecznie z równowagi. Gigant uniknął zmiażdżenia ale łapa kotwicy zgniotła jego muskularne ramię i kariera Angusa Macaskilla raptownie się skończyła. Uratował swoje pieniądze i wrócił do domu w Nowej Szkocji, gdzie zmarł w 1863r. W trakcie jego kariery, nikt nie zdołał odebrać mu tytułu najsilniejszego człowieka świata.

Potraktujmy to jako ciekawostkę. Niech nie wypowiadają się nasze forumowe perełki - "a kto to udowodni", "miejska legenda", ok? :)

Użytkownik HPLovecraft edytował ten post 23.01.2011 - 23:24

  • 5



#2 Gość_Anka

Gość_Anka.
  • Tematów: 0

Napisano

Potraktujmy to jako ciekawostkę. Niech nie wypowiadają się nasze forumowe perełki - "a kto to udowodni", "miejska legenda", ok? :)

Za każdym razem po przeczytaniu podobnego artykułu nasuwa się pytanie "kto to udowodni", także wiesz.. ale treść ciekawa :)
  • 0

#3

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A kiedyś będą opowieści o pewnym Pudzianowskim... Tylko na niego będą dowody w postaci nagrań
  • 0



#4

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No wiadomo, że każdy okres historyczny ma swoich gigantów, liliputów i inne dziwne stworzenia ;) my i pokolenia po nas będą miały ten komfort, że obejrzą zdjęcia. Niestety ludzie żyjący 200, 300, 500 lat temu przeżyli tylko w opowieściach, często pewnie koloryzowanych, bo tak to działa :) ale ja bym nie negował tego, że taki gość faktycznie istniał i faktycznie był tak ogromny i mocarny. W końcu teraz też mamy Yao Minga (229cm), Bao Xishuna (235,1) czy aktora Matthew McGrory'ego - (229cm), który zagrał olbrzyma w świetnym filmie Tima Burtona - "Big Fish" :)
  • -1



#5

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja zawsze będę pamiętać "Buźkę" z filmów o 007 :) w sumie nawet troszkę podobny jest do tytułowego giganta
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych