Skocz do zawartości


Zdjęcie

Moja teoria o uprowadzeniach


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
60 odpowiedzi w tym temacie

#1

Husarz.
  • Postów: 88
  • Tematów: 17
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dzisiaj zasypuje forum sporą ilością tematów, więc mam nadzieje, że drodzy admini się nie obrażą na mnie :D. Staram się kreatywnie rozwijać tutaj, a przy okazji wpuścić trochę świeżego powietrza ;), a przy okazji jak mam teraz czas to piszę.

Otóż po przeczytaniu dużej dozy artykułów, książek i obejrzeniu przeróżnych programów na temat UFO, a także o starożytnych bogach, nasuwa mi się pewna hipoteza.

Dotyczy ona właśnie nasilających się uprowadzeń ludzi. Otóż wiemy, że brakującego ogniwa nie odnaleziono, co byłoby wystarczającym dowodem, że wywodzimy się z ewolucji prosto od małpy. Jednak nasz genom składa się w niedużym procencie (z tego co pamiętam to chyba 10%) z "boskiego pierwiastka", który nie występuje w świecie zwierząt, lecz tylko u ludzi! Wnioskuję także po starożytnych pozostałościach, że jesteśmy dziećmi obcej cywilizacji, która przybyła tu na Ziemię i genetycznie stworzyła homo sapiens sapiens. Dali nam wiedzę, aby móc się technologicznie rozwijać, budować piramidy itd. Uważam, że tak powstały dawne, wielkie cywilizacje, które upadły. Zaginiona Atlantyda?

Fantastyczny, prosty przekaz zapisany na glinianych, sumerowskich tabliczkach, o upadłych aniołach Annuaki, którzy stworzyli nas "Na Swoje Podobieństwo". I tu zauważyłem podobną korelację, która mówi, o tym że dali 80% swojego genomu, a resztę małp :). Nie będę więcej się rozpisywał na ten temat, bo kto będzie chciał to sobie gdziekolwiek bez problemu znajdzie co nieco na ten temat.

Zmierzam do zadania tego istotnego pytania? Po co Nas stworzyli? Jak był w tym cel?

W Starym Testamencie mowa jest o potopie, który przetrwać miał tylko Noe, dostając instrukcję z góry jak zbudować barkę i umieścić na niej każdy gatunek zwierzęcia w parach. Każdy zna tą historię od dziecka :). Ale po co od razu potop? Świetnie to opisuje Erich von Daniken w "Strategii bogów", w starożytnych przekazach jest tego więcej i nie mal na każdym kontynencie, każde plemię miało podobną historią z Noe, tylko inaczej się zwał :).

Po co te czystki?

Myślę, że wielkie kataklizmy, sprowadzane na ludzi mają w tym swój cel. Być może ulegaliśmy ich modyfikacjom genetycznym, gdzie jako nowi ludzie zastąpić mieliśmy stare cywilizacje.

Teraz tu się odniosę do z góry zaznaczonych przeze mnie uprowadzeń ludzi. Mówi się o dziwnych, upiornych hybrydach, których porwani relacjonują podczas hipnozy. Nowe istoty, które mają być asymilowane w nasze społeczeństwo. Temat który widnieje tutaj na forum.


Co jeśli przepowiadany Armagedon zawarty w Biblii to nie fikcja? Mówi ona na końcu, że Bóg i tak zwycięży. A co z tymi tragicznymi wydarzeniami poprzedzającymi zwycięstwo boskie? Czy to znaczy, że ludzkość na Ziemi przestanie istnieć?

Co jeśli staniemy w końcu w obliczu zagrażającej nam katastrofy? Może te kosmiczne bydlaki, faktycznie za tym stoją. Może nasi aniołowie aka STO, w obliczu niebezpieczeństw podsuwają niektórym wskazówki jak przetrwać? A samolubne siły STS, eksperymentują nadal an ludziach, tworząc hybrydy, które zastąpią być może kiedyś nas?

A może ten czas zmian, który nadchodzi, będzie polegał na naszej wspólnej egzystencji razem z obcymi? Ponoć wmawiają porwanym, że niedługo będą razem i wszyscy będą szczęśliwi.

Użytkownik Husarz edytował ten post 01.01.2011 - 20:01

  • 2

#2

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Masz błędne podstawy i z tego wyciągasz błędne wnioski.

Otóż wiemy, że brakującego ogniwa nie odnaleziono, co byłoby wystarczającym dowodem, że wywodzimy się z ewolucji prosto od małpy. Jednak nasz genom składa się w niedużym procencie (z tego co pamiętam to chyba 10%) z "boskiego pierwiastka", który nie występuje w świecie zwierząt, lecz tylko u ludzi!

Wielu brakujących ogniw jeszcze nie znaleziono, ale to nie znaczy że ich nigdy nie znajdziemy. Darwin w swoich pracach przewidział że wiele takich form pośrednich zostanie znalezionych, no i tak się faktycznie stało. Odnaleziono formy pośrednie między ptakami a dinozaurami, między płazami a rybami itp. Jeśli chodzi o człowieka to nas wspólny przodek którego mamy z małpami wydzielił się na dwie linie, z jednej powstali ludzie, a z drugiej małpy. Jeszcze szczątków tych przodków nie odnaleziono. Ale mamy mnóstwo innych danych kopalnych świadczących o ewolucji człowieka. Nasze geny są w większości te same jak u małp, różnimy się od nich w około 1,5%. Nie wiem skąd wziąłeś te 10%.

jesteśmy dziećmi obcej cywilizacji, która przybyła tu na Ziemię i genetycznie stworzyła homo sapiens sapiens. Dali nam wiedzę, aby móc się technologicznie rozwijać, budować piramidy itd. Uważam, że tak powstały dawne, wielkie cywilizacje, które upadły. Zaginiona Atlantyda?


Nie jesteśmy. Świadczą o tym genetyczne pozostałości takie jak np. martwe geny, świadectwem ewolucji jest też wyrostek robaczkowy. Nasz płód wygląda niemal identycznie jak płód ryby. Tak samo wyglądają płody innych kręgowców. Do tego w początkowej fazie rozwoju mamy skrzela które potem przekształcają się w krtań i kostki ucha. jest jeszcze cos takiego jak meszek płodowy, pozostałość po naszych małpich kuzynach. Niektórym ludziom rosną ogony jak u małp.
Dalej uważasz że stworzyli nas kosmici? To dlaczego wszystko temu przeczy?


Historia o arce może być po części prawdziwa, możliwe że została zbudowana arka na którą zabrano kilka par zwierząt. Ale absolutnie nie możliwe było w tamtych czasach ( a nawet w dzisiejszych by było bardzo ciężko) zabrać wszystkich gatunków które są na świecie bo niektóre z tych gatunków występują tylko na wyspach lub niektórych kontynentach.

Radzę korzystać ze sprawdzonych naukowych źródeł. Nie ucz się ze stron z niewiarygodnym w nazwie.
  • 5



#3

Hourdeau.
  • Postów: 126
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Skoro już zarzuciłeś czymś od Danikena to co do tego "Co jeśli przepowiadany Armagedon zawarty w Biblii to nie fikcja?"
W książce "Dzień sądu ostatecznego trwa od dawna" Ericha von Danikena jest napisane że która apokalipsa ma wystąpić jeśli w każdej religii jest ona inaczej opisana.
(tak wiem, mało szczegółów ale pożyczyłem książkę i tyle tylko pamiętam :>)

Użytkownik Hourdeau edytował ten post 01.01.2011 - 22:43

  • 0

#4

Husarz.
  • Postów: 88
  • Tematów: 17
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Macie oboje racje. To co napisałem było chaotyczne. Staram się mniej więcej przedstawić pomysł, który ma starożytne i dzisiejsze podstawy. Wątpię jednak w ewolucje człowieka. Jak wyjaśnisz "wiem wszystko" o proporcjach mózgu dzisiejszych ludzi z tymi człekokształtnymi, gdzie różnice są bardzo duże. Taka sprawa wg. Darwina wymagałaby dużej ilości czasu, aby wyewoluować. Tak jak napisałeś:

"Naukowcy od wielu lat poszukują przyczyn tak znacznych, zewnętrznych różnic między człowiekiem i szympansem. Już na pierwszy rzut oka widać jak bardzo się różnimy w wyglądzie, zachowaniu czy zdolnościach budowy narzędzi, mowy. Wszystko to jest zadziwiające jeśli uzmysłowimy sobie, że różnice w budowie DNA między szympansem i człowiekiem to zaledwie 1-2%. Różnice pomiędzy ludźmi wynoszą około 0,1-0,5%."

Ja miałem na myśli drugą część tego tekstu:
"Według zespołu naukowców Benjamin Blencowe i John Calarco z University of Toronto's Centre for Cellular and Biomolecular Research przyczyną mogą być różnice w obróbce potranskrypcyjnej genów w splicingu. Proces ten polega na wycinaniu fragmentów niekodujących genów - intronów i łączeniu fragmentów kodujących - eksonów. Badając tkanki mózgi i serca wykryli, że różnice w tym procesie miedzy człowiekiem a szympansem są na poziomie 6-8%."

I jedno z ciekawszych sformułowań:
"Najwięcej jednak badań wskazuje na różnice w regulacji ekspresji różnych genów. Dobrze to obrazuje praca grupy naukowców z Duke University w Durham (Północna Karolina, USA) z Ralph Haygood. Badali oni fragmenty regulacyjne - promotory, 6280 genów u człowieka, szympansa i makaków. W 575 promotorach wykryto zmiana uznane za korzystne dla ewolucji człowieka. Dotyczyło one głównie funkcjonowania mózgu i układu trawiennego."

To tak jakby ktoś nas przeprogramował :)

Jakiś czas temu w magazynie National Geographic pojawił się ten słynny artykuł o odkrytym plemieniu "hobbitów" na którejś z wysp. Ja się dziwę, że ta informacja zdołała wyjść do opinii publicznej. To jeden z tych wielu dziwnych fenomenów w "ewolucji" człowieka. W programie "Ancient Aliens" sezon 2 cześć 2, jeden z panów pokazuje do kamery dwie duże czaszki, które na pierwszy rzut oka nie wydają się wcale takie wielkie, ale gdy podstawił żuchwę człowieka, to już zmieniło postać rzeczy. Już wcześniej o tym czytałem, ale że większość osób stawia na to iż są to "fejki", ciężko sprawdzić czy jest to prawdą. Tak czy inaczej zostały znalezione w jaskiniach w Ameryce Północnej na początku XX wieku. Stare opowieści indiańskie mówiły o tych olbrzymach, którzy ostatni z nich zostali zabici przez to plemię indiańskie. Ponoć znajduje się je na całym świecie, doskonale ukazują to rysunki w starożytnych budynkach, gdzie przedstawiają jak ludzie koegzystują z tym olbrzymami :). Niestety zostało również
powiedziane w tym programie, dlaczego nie są podawane te archeologiczne znaleziska do opinii publicznej. Otóż ludzie, którzy trzymają rękę na pulsie całej "noblowskiej" organizacji nie chcą do tego dopuścić. Przecież takie znalezisko odwraca do góry nogami wyobrażenie o powstaniu człowieka.

Mityczny potężny Goliat? To prawda! Znaleziono mityczne miasto z okresu kiedy żył Goliat, który wyzywał wszystkich Żydów do walki. Na glinianych tabliczkach odczytano jego imię i sugerując się Biblią, datowanie znaleziska zgadza się z nią.

Nie miałem na myśli napisać, że zostaliśmy całkowicie stworzeni przez starożytne, obce cywilizacje. Zaś na myśli miałem wyodrębnienie rdzennych przodków Ziemi i "pchnięcie" ich na właściwy tor.

Do dzisiaj zakłada się, że życie pojawiło się na świecie, z organicznej, zmiksowanej zupy, która dostawała kopniakami wyładowań elektrycznych z atmosfery w ciepłych strumieniach wody. Faktycznie udało się jakiś czas temu naukowcom (chyba to było w Polsce?) stworzyć według tego, prymitywne molekuły, czy coś w tym stylu, lecz nie DNA! Przecież to jest dosłownie kosmiczny cud inżynieryjny! Jej replikacja i pozostałe działania musiały być owocem jakieś wyższej siły. Pytanie teraz: A kto stworzył obcych? Odpowiem: Nie wiem, ale w organiczną zupę nie uwierzę ;). Dobra to tak na boku.

Na całym świecie u antycznych opisuje się bogów, którzy nagle pojawili się w swoich rydwanach, mówili im co mają robić, współżyli nawet z ludzkimi kobietami! Fetysz? Czemu nie? Niektórym podobają się mulatki, azjatki, itd. Tu już trochę odbiegłem od tematu :)...

...Wracam an właściwy tor. Cała ewolucja Darwinowska uważam, że nie jest dokładna wobec ludzkiego gatunku. Dla niej potrzeba sporej ilości czasu, aby coś wyrosło z czegoś. Historia Homo Sapiens Sapiens, którą znamy jest bardzo młoda i nadal nie znamy wielu odpowiedzi na istotne pytania.

Myślę, że musimy zacząć patrzeć na te wszystkie rzeczy zamierzchłych czasów z naszej, teraźniejszej perspektywy. Dzięki naszej technologi jesteśmy w stanie wysuwać takie ekstrawaganckie wnioski. Metafory o aniołach, bogach to mit! Ludzie opisywali fantastyczne wydarzenia w przełożeniu na swoje rozumowanie, zamiast samolotów, były rydwany zaprzęgane końmi itd.

Wracając do uprowadzeń, które nasilają się w dzisiejszych czasach, przybrały nietopowe obroty. Co oni tak naprawdę wobec nas planują?

Tu przytoczę wypowiedz jednego pana:
"Powstanie pierwszych przedstawicieli rodzaju Homo datuje się na jakieś 2-2,6 mln lat. Wtedy to nastąpił znaczny rozwój mózgu naszego praprzodka, a stąd już niedaleko do kojarzenia faktów, logicznego myślenia - wolnej woli. Okres ten jednak nie należał do najprzyjemniejszych, sprzyjających rozwojowi. Późny plejstocen to Epoka Wielkiego Wymierania. Następujące po sobie glacjały i interglacjały sieją spustoszenie na lądach. Wiele gatunków ginie bezpowrotnie i tu chcę się zatrzymać...

Jak sobie radzi nasz Homo? Na pewno nie jest mu łatwo - mimo to przetrwał. W końcu warunki się polepszają, a po Ziemi wciąż chodzi symboliczna (bo niewykluczone, że jest ich trochę więcej) para ludzi - tak, celowo użyłem już tego słowa. Przy życiu pozostały najsilniejsze, najlepiej przystosowane osobniki, posiadające najlepsze geny, które pozwoliły im przetrwać surowe warunki, będące powodem wymarcia całych zastępów innych istot. Mamy więc naszego Adama i Ewę - pierwszych rozumnych ludzi. Przyznam się, że straciłem wiele czasu na próby zestawienia chronologii biblijnej z naukowymi faktami. Pozwoliłoby to na określenie etapu ewolucji, w którym nasi potomkowie stali się ludźmi (czyli został stworzony człowiek). Moje starania na niewiele się zdały. Bibliści wprawdzie szacują wiek człowieka (jako gatunku) na jakieś 6000 lat, zastrzegając jednak, iż jest to wiek szacunkowy, gdyż nie można odnaleźć powiązań pomiędzy czasem biblijnym a świeckim. Pomimo to lubię sobie tłumaczyć stworzenie i rozwój człowieka poprzez ewolucję oraz genetyczny efekt założyciela.


Teraz kilka słów na temat wieku kolejnych pokoleń. Przyjrzyjmy się długości życia pierwszych ludzi:

Adam - 930 lat

Set - 912 l.

Jared - 962 l.

Henoch - 365 l. (w tym wieku miał wstąpić do nieba)

Matuzalech - 969 l.

Lamech - 777 l.

Noe - 950 l.

Jak widzimy Pierwsi ludzie wg Biblii, dożywali ponad dziewięciuset lat. Zakładając, iż Adam miał „czysty genotyp" - przez co rozumiemy kod genetyczny pozbawiony błędów, mutacji - możemy stwierdzić, że taki scenariusz jest możliwy. Wszak to tylko kilka pokoleń, a do ujawnienia się niekorzystnych cech (geny recesywne bądź negatywne mutacje), będących następstwem chowu wsobnego, potrzeba nieraz sporo czasu.

W tym momencie Szemihaza namawia inne anioły go grzechu z „córami Adama". W księdze Henocha czytamy:

„1 Kiedy ludzie rozmnożyli się, urodziły im się w owych dniach ładne i piękne córki.
2 Ujrzeli je synowie nieba, aniołowie, i zapragnęli ich. Jeden drugiemu powiedział: "Chodźmy, wybierzmy sobie żony z córek ludzkich i spłodźmy sobie dzieci".
3 Szemihaza, który był ich dowódcą, powiedział do nich: "Obawiam się, że może nie zechcecie tego zrobić i że tylko ja sam poniosę karę za ten wielki grzech".
4 Wszyscy odpowiadając mu rzekli: "Przysięgnijmy wszyscy i zwiążmy się przekleństwami, że nie zmienimy tego planu, ale doprowadzimy zamiar do skutku".
5 Następnie wszyscy razem przysięgli i związali się wzajemnie przekleństwami.
6 Był o ich wszystkich dwustu. Zstąpili na Ardis, szczyt góry Hermon. Nazwali ją górą Hermon, albowiem na niej przysięgali i związali się wzajemnie przekleństwami.

[...]

l Wzięli sobie żony, każdy po jednej. Zaczęli do nich chodzić i przestawać z nimi. Nauczyli je czarów i zaklęć i pokazali im, jak wycinać korzenie i drzewa.
2 Zaszły one w ciążę i zrodziły wielkich gigantów. Ich wysokość wynosiła trzy tysiące łokci.
3 Pożerali oni wszelki znój ludzki, a ludzie nie potrafili ich utrzymać.
4 Giganci obrócili się przeciwko ludziom, aby ich pożreć.
5 I grzeszyli przeciw ptakom, zwierzętom, gadom i rybom. Pożerali mięso jedni drugich i pili zeń krew. 6 Wtedy ziemia poskarżyła się na nieprawych."

Owi giganci dostali w późniejszym czasie miano Nephilim. Zostawmy na razie tę kwestię i powróćmy do sprawy wieku ludzkiego.

Nie ważne czy wierzymy w zesłanie potopu przez Boga, czy przemawiają do nas teorie o wielkich roztopach interglacjalnych, czy też traktujemy potop, jako lokalną powódź, co także ma wielkie rzesze zwolenników. Dla nas ważne jest, że jakiś historyczny potop na pewno nastąpił. I co dalej?

Analizując Księgę Mojżesza zauważamy, że:

Szelacha żył 433 lata

Pelaga żył 239 lat

Seruga - 230 lat

Abraham - 175 lat

Ismael - 137 lat

Co się stało? Nastąpił kataklizm znacznie ograniczający populację ludzką. Zachodzi wspomniane przeze mnie wcześniej zjawisko, zwane przez genetyków efektem założyciela. Zubożenie puli genetycznej powoduje ujawnianie się alleli recesywnych i niekorzystne zmiany genotypowe, co rzutuje na długość życia kolejnych pokoleń. Mojżesz żyje już tylko 120 lat, a rodzi się (z dużym marginesem błędu) ok. 4500 lat przed Chrystusem. Spadek długości życia postępuje sukcesywnie, mniej więcej do czasów Chrystusa, gdy średnia jego długość wynosiła 22 lata. Populacja ludzka zaczęła się stabilizować i powiększać swą liczebność. Wraz ze wzrostem liczby ludności wzrastała również różnorodność genetyczna, a co za tym idzie człowiek stawał się „doskonalszy". W średniowieczu średnia długość życia wynosiła 33 lata, a w dzisiejszych czasach nikogo już nie dziwi widok stulatka.

Oczywiście powyższy schemat jest dyskusyjny i zawiera wiele niedopowiedzeń czy niejasności, sądzę jednak, że jest w jakimś - choćby minimalnym - stopniu racjonalny. Przejdźmy, zatem do kolejnej części.


Ludzie-nieludzie

W fantastyce odnajdziemy wiele istot mniej lub bardziej podobnych do człowieka. Czy możliwe jest, by miały one odzwierciedlenie w realnych stworzeniach? A może są po prostu wytworem fantazji autorów i niczym ponadto? Nie znamy i pewnie nigdy nie poznamy odpowiedzi, możemy jednak spekulować na temat ich istnienia, w końcu w każdej legendzie tkwi ziarnko prawdy. Dość łatwo wyjaśnić pochodzenie wszelkich niskich nacji typu hobbiści czy krasnoludy. Tłumaczy się to przeważnie karłowatością wtórną (np. wyspową - osławiony człowiek z Flores) lub genetycznym przystosowaniem, polegającym na skróceniu okresu dojrzewania kosztem wzrostu - jak to się ma w przypadku pigmejów. Zdecydowanie więcej problemów przysparza wytłumaczenie fenomenu gigantów.



Nefilim, Nephilim, Anafim, Anakici, synowie Anaka, Quinametzin, Elochim (choć to określenie powstało zapewne w wyniku błędnego tłumaczenia któregoś z tekstów), Giganci, Olbrzymi, Tytani.

Legendy o ludziach odznaczających się ogromnym wzrostem, znajdziemy niemal w każdej kulturze. Niewielu ludzi jednak zdaje sobie sprawę z tego, że także „gigantyczne dowody" ich istnienia znajdowane są niemal we wszystkich zakątkach Ziemi. Biblijna historia ich powstania została zarysowana już wcześniej. Nefilim (jako liczbę pojedynczą podaje się czasem słowo Nefil) są zatem synami aniołów i ludzkich kobiet.

Według starych podań pierwsi olbrzymi mogli mieć nawet do dwudziestu metrów wzrostu. Podobno odziedziczyli oni moc (co chyba należałoby tłumaczyć jako siłę) po swych ojcach. Z racji swego wzrostu posiadali ogromny apetyt, którego nie mogli w żaden sposób zaspokoić. W końcu:

4 Giganci obrócili się przeciwko ludziom, aby ich pożreć.
5 I grzeszyli przeciw ptakom, zwierzętom, gadom i rybom. Pożerali mięso jedni drugich i pili zeń krew. 6 Wtedy ziemia poskarżyła się na nieprawych."

Bóg wysłuchał ludzkich skarg i postanowił oczyścić Ziemię z „owocu grzechu" aniołów. Przywołał klęskę żywiołową, która miała położyć kres panowaniu gigantów. Owszem, większość z nich zginęło. Trudno uwierzyć, by ich wzrost i siła nie były wystarczające do przeciwstawienia się wielkiej wodzie. Można jednak przypuszczać, że ogromne rozmiary obróciły się przeciwko nim. Przecież woda zalała roślinność, uśmierciła zwierzęta, ludzi. Rozproszyła ryby - jak odnaleźć kilka stworzeń w bezmiarze wody? Nie mogąc zaspokoić głodu Nefilim wymarli. Ale czy na pewno? W tym momencie znów daje o sobie znać genetyka. Tak jak pośród ludzi zdarzają się karły, również w szeregach Anakitów mogły pojawić się osobniki znacznie niższe od pozostałych. Nie wymagały one tak wielkiej ilości pokarmu, zachowując przy tym znaczną, ponadludzką siłę. Taki - z pozoru niedorozwinięty, skazany na porażkę - Nefilim, jeżeli znalazł się w odpowiednim miejscu (górzysty teren), wygrywał los na loterii. I stąd czytamy później o Goliacie z kraju Gat. Według moich źródeł utożsamia się to miejsce z miastem Tel El-Safi w Maroko. Są to okolice gór Atlas, tak jak cały biblijny Kanaan. A czy Izraelici nie skarżyli się Mojżeszowi po przybyciu do Kanaan? W Biblii czytamy:

"Ziemia ta, którąśmy przeszli, i przeszpiegowali ją, jest ziemią pożerającą obywateli swoich, a lud wszystek, któryśmy widzieli, lud jest wysokiego wzrostu. Tameśmy też widzieli olbrzymy, syny Anakowe z rodu olbrzymów, i zdaliśmy się sobie przy nich jako szarańcza..."

(Księga Liczb, rozdz. 13 wer. 32-33).


W autobiografii tybetańskiego lamy Chagdud Tulku odnajdziemy informacje o olbrzymie z tamtejszych gór i historii odnalezienia jego grobu. Podobno ramię wykopanego szkieletu mierzyło 1,5m długości. Chagdud Tulku dodaje też, że niegdyś istoty te były endemiczne dla regionu Himalajów.

Pierwszy kronikarz historii Meksyku, Fernando Ixtilxochitl, wspomina o ogromnym ludzie zamieszkującym niegdyś okolice miasta Guadalajara - Kordyliery.

Magellan miał natknąć się podczas swych podróży na olbrzymi lud, który zamieszkiwał patagońskie Andy. O olbrzymich ludziach z tych okolic pisali także Francis Drake oraz Anthony Knyvet. Pod koniec 1962 roku, w sąsiedztwie Torres del Paine (Patagonia) odnaleziono ciekawe, pochodzące sprzed 500 lat szczątki człowieka, który za życia mierzył od 2.5 do 3 m wzrostu.

W grudniu w 1895 roku, w brytyjskim „The Strand Magazine" ukazał się artykuł o gigantycznej mumii z irlandzkiego hrabstwa Antrim.

W 1995 kataloński pisarz Miguel Aracil wspominał, że jeden z jego artykułów spowodował poruszenie wśród społeczności intelektualnej Hiszpanii, ponieważ wysunął oskarżenie, że muzea niektórych krajów bronią dostępu do zbiorów kości, które mogłyby dać dowód na istnienie olbrzymich ludzi. Przekonanie autora podzieliła także lekarka Ana Capella i kartograf Fernando Ledesma. Artykuł ów sugerował, że cały region Pirenejów może być zamieszkiwany do tej pory przez olbrzymów, stających się źródłem licznych relacji o wielkiej stopie."
Artykuł publicystyczny Pana pod nickiem Tamil


Jeśli ktoś pragnie źródła do całego artykułu bez problemu mogę wysłać :)

Użytkownik Husarz edytował ten post 01.01.2011 - 23:54

  • 5

#5

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A skąd się wzięły inny humanoidy, one też zostały stworzone przez obcych? Czy neandertalczycy, homo erectus, australopiteki to jakieś nieudane twory z eksperymentów genetycznych robionych przez kosmitów? A może to było tak że kosmici przylecieli na Ziemię, zobaczyli nierozgarniętych neandertalczyków i postanowili pogrzebać im w genach i tak oto powstali homo sapiens?

Nikt nas nie przeprogramował.

Było wystarczająco dużo czasu żeby z małp powstali ludzie. Pierwsze łożyskowce (Eomaia) pojawiły się w kredzie z grupy wymarłych, żyworodnych ssaków, nazywanych Eupantotheria, Eomaia prawdopodobnie dała początek kilku grupom: Xenarthra, Afrotheria, Euarchontoglires, Laurasiatheria oraz Protoeutheria. Pierwsze euarchonty (Plesiadapis), w paleocenie dały początek pierwotnym małpiatkom, te dały początek linii ewolucyjnej, której pierwszym przedstawicielem był Eosimias, żyjący 45-40 mln lat temu. Do tej linii ewolucyjnej obecnie należą małpy szerokonose, makakokształtne oraz małpy człekokształtne.

50 milionów lat to mało? Według mnie i wszystkich ewolucjonistów to dość czasu. Tym bardziej że niektóre zwierzęta ewoluują na naszych oczach, np. ryby.

A co do mózgu. Ewolucja mózgu człowieka: wielki skok nastąpił 100.000 lat temu. Co go spowodowało?

* Okresy lodowcowe - silna presja selekcyjna;
* konieczność polowań grupowych,
* wytępienie wielu zwierząt i konkurencyjnych człekokształtnych,
* postawa dwunożna i uwolnienie rąk,
* rozwój stereoskopowego widzenia w kolorze (łatwiej widzieć dojrzałe owoce i rozróżniać gatunki traw),
* rozwój mowy i języka gestów.

masz , poczytaj http://www.is.umk.pl.../03ewolucja.htm
Duży wpływ na rozwój mózgu miało gotowanie pożywienia, głównie mięsa http://odkrywcy.pl/k...g4sticaid=6b876

Faktycznie udało się jakiś czas temu naukowcom (chyba to było w Polsce?) stworzyć według tego, prymitywne molekuły, czy coś w tym stylu, lecz nie DNA! Przecież to jest dosłownie kosmiczny cud inżynieryjny! Jej replikacja i pozostałe działania musiały być owocem jakieś wyższej siły. Pytanie teraz: A kto stworzył obcych? Odpowiem: Nie wiem, ale w organiczną zupę nie uwierzę ;). Dobra to tak na boku.

Ale nam tu serwujesz pseudonaukę. Weź nie ucz się ewolucji ze stron o zjawiskach paranormalnych, bo to przynosi tylko szkody.
To o czym piszesz to doświadczenie Millera zrobione na uniwersytecie Chicago http://pl.wikipedia....tanleya_Millera
Jak chcesz wiedzieć jak powstało, albo jak mogło powstać życie to poczytaj sobie fachowe publikacje. np. http://awe.mol.uj.ed...lucja_zycia.pdf

Tacy ludzie jak Adam, Noe nie mogli żyć po kilkaset lat bo raczej oni w ogóle nie istnieli. Te wszystkie legendy bilbijne ze starego testamentu są wzięte z jeszcze starszych legend.

Niewielu ludzi jednak zdaje sobie sprawę z tego, że także „gigantyczne dowody" ich istnienia znajdowane są niemal we wszystkich zakątkach Ziemi.


Znaleziono ale wszystkie takie znaleziska okazały się oszustwami.
A reszty twojego wywodu nie będę komentował, bo to jest dowodzenie że legendy są prawdziwe. Dodaj do tego jeszcze bajki o świteziance i rozważania jana pająka o ufonautach.

Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 02.01.2011 - 13:16

  • 2



#6 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Jednak nasz genom składa się w niedużym procencie (z tego co pamiętam to chyba 10%) z "boskiego pierwiastka", który nie występuje w świecie zwierząt, lecz tylko u ludzi!



Odkrywca helisy DNA i jego kontynuatorzy szybko się zorientowali że czlowiek posiada 223 geny nie występujące nigdzie indziej na tej planecie.
Tak dla Wiem Wsystko i innych ignorantów - nigdzie indziej oznacza że u szympansów także nie występuje :mrgreen:
link


pozdrawiam

Użytkownik radoslaw edytował ten post 02.01.2011 - 16:57

  • 0

#7

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie występuje u szympansów? A gdzie tak napisali, na wróżka.pl?

DNA bakteryjne często jest znajdowane podczas odczytywania sekwencji genomu organizmów wyższych, w tym i u ludzi. Do tej pory jednak zawsze było traktowane jako ślad zanieczyszczenia próby i odrzucane przez programy komputerowe.
Pewne ślady mogące świadczyć o horyzontalnym transferze genów u ludzi dostarczyły badania w ramach sekwencjonowania ludzkiego genomu (Human Genome Project). Naukowcy dopatrzyli się 223 genów należących do bakterii. Co ciekawsze nie występują one u muszki owocowej, nicieni, czy drożdży.

Wydaje się, że spotykane są tylko w genomie kręgowców

i są dość nowym nabytkiem.
http://www.biotechno...pl/news-634.htm

No i co tyn na to, wszystkowiedzący radosławie?

A link który podajesz przenosi mnie do mojego posta w czasie edycji, nie wiem czy to specjalnie tak jest czy to jakiś błąd.

Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 02.01.2011 - 16:46

  • 1



#8 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Linka poprawiłem, dzięki za uwagę - dałem od razu takiego żebyś się mógł dokształcić w historii galaktyki.

O DNA napiszę niedługo w stosownym dziale - a jeśli wierzysz w brednie że bakteria zmutowala nasze DNA to mniej TV polecam.

pozdrawiam
  • 0

#9

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No teraz wsobie wszedłem w ten link i od razu zwróciłem uwagę na pierwsze zdjęcie pochodzące od tego oszusta billego meiera które nie przedstawia żadnej komsitki tylko pewna piosenkarkę. Dalej mamy te same historie o plejadanach, ufo, kreacji itp. czyli same kreacjonistyczne bzdury, że niby zostaliśmy stworzeni przez kosmitów. Nie podawaj mi takich linków bo jak widzę takie brednie pisane przez takich jak ty, to mi słabo.

Horyzontalne przekazywanie genów jest też obecne wśród bakterii i wielu innych organizmów, więc nie wiem co w tym niezwykłego.
http://www.biotechnolog.pl/news-82.htm

Horyzontalny transfer genów (ang. horizontal
gene transfer, HGT) polega na stabilnym
przeniesieniu informacji genetycznej z jednego
organizmu do drugiego. Ten typ wymiany
genetycznej został dobrze zbadany u organizmów
prokariotycznych (transfer plazmidów
podczas koniugacji bakterii), jednak rzadkie s¹
przypadki HGT miêdzy organizmami prokariotycznymi
i eukariotycznymi. Nieliczne doniesienia
informują o przypadkach przenoszenia
informacji genetycznej miêdzy komórkami
bakterii Escherichia coli a komórkami drożdży
Saccharomyces cerevisiae. Co ciekawsze, w
przyrodzie stwierdzono do tej pory tylko jeden
przykład transferu DNA między komórkami
bakteryjnymi a komórkami wyższych eukariotów:
przeniesienie DNA komórek bakterii z rodzaju
Agrobacterium do komórek roślinnych

http://kosmos.icm.ed...DF/2002/343.pdf

Jak ty chcesz się uczyć genetyki ze stron o ufo, no to gratuluję. Ale z taką wiedzą daleko nie zajedziesz.
  • 0



#10

Husarz.
  • Postów: 88
  • Tematów: 17
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

"wiem wszystko" ciesze się, że bardzo się angażujesz w mojego posta i stawiasz twarde dowody ku swojej słuszności, jednak jak wytłumaczysz to, że jedynie u człekokształtnych istot wykształciła się inteligencja? Na Ziemi tylko ludzie stworzyli rozwiniętą cywilizację. Dlaczego inne stworzenia nie ewoluowały w tym kierunku? A nadal istnieją przystosowując się do nowych warunków klimatycznych.



"Według Pye’a wiele fragmentów DNA człowieka nie mogło powstac w drodze naturalnej ewolucji, a jedynym rozsądnym wytłumaczeniem jest inżynieria genetyczna użyta do ich wytworzenia.
Największe wrażenie zrobił na mnie slajd pokazujący jak w naszym DNA sztucznie sklejono chromosomy, zmniejszając ich całkowitą liczbę do 46, aby umożliwic transfer odpowiednich „uczłowieczających” genów. Wszystkie inne małpy naczelne mają 48 chromosomów. Według Lloyda Pye’a Homo sapiens nie należy do naczelnych !
Niesamowity jest też odczyt listu amerykąńskiego genetyka piszącego w imieniu swoim i kolegów, całkowicie popierających ustalenia Lloyda Pye’a. Panowie ci panicznie boją się jednak utraty pracy i wykluczenia ze środowiska naukowego.
Niektórzy antropolodzy i ewolucjoniści wcale nie są tacy pewni swoich tez. Oto przykład:
„W przeciwieństwie do naczelnych u ludzi nie ma starych linii mitochondrialnych, a zatem u ludzi musiało wydarzyc się coś tajemniczego”- Ch.Stringer, R.Mckie „Afrykański exodus. Pochodzenie człowieka współczesnego”1999, str. 166.
Czyli nawet DNA mitochondrialne Homo sapiens jest inne, a nie powinno.
Mitochondria są to bowiem malutkie kuliste centra energetyczne wewnątrz komórki ludzi i zwierząt, posiadające w swoim wnętrzu własne, odrębne DNA. Każde dziecko otrzymuje mitochondria od swojej matki bez żadnych zmian. Zatem w pokoleniowych liniach żeńskich mitochondria powinny byc ciągle niemal identyczne, nawet przez tysiące lat, a nawet miliony lat.
Kto więc wymienił mitochondria u ludzi na inne. Powinny być przecież takie same co u małp?
A może mieliśmy po prostu jakąś inną, „obcą” Pramatkę nie należącą do naczelnych?
Może mitochondria mamy o od Niej ? Odpowiedź otrzymamy już za chwilę.

Jest jeszcze jeden dodatkowy ale, niezwykle ważny problem związany z DNA Homo sapiens. Lloyd Pye podkreśla go jako coś bardzo istotnego.
Otóż w DNA współczesnego człowieka mamy ponad 4000 błędów genetycznych. Według Pye’a, liczba tych błędów stale rośnie, z każdym nowym pokoleniem ludzi, z każdą nową zygotą. Nie istnieje żaden podobnie „zepsuty” kod DNA w przyrodzie naszej planety!!! Niewielki procent wizualnych dowodów ich egzystencji wymieniłem początku tekstu.
Pye twierdzi po prostu, że człowieka tworzyła obca cywilizacja na relatywnie niskim poziomie rozwoju, niewiele wyższym od naszego . Według Pye’a, ów niesamowity natłok defektów genetycznych w DNA człowieka wynika z tego, że naszym „konstruktorom” nie zależało w ogóle na jakości, ponieważ tworzyli przyszłego niewolnika, dostosowanego jedynie do składu atmosfery, czy też grawitacji Ziemii i przeznaczonego do fizycznej pracy. Dodatkowo liczyła się zdolnośc do szybkiego rozrodu, aby uzyskac jak największą liczbę robotników w jak najkrótszym czasie. W związku z tym kobiety miały być zdolne do następnej ciąży możliwie szybko po porodzie.
Co ciekawe, teksty pochodzące z najstarszej znanej nam cywilizacji starożytnego Sumeru, zdają się w pełni potwierdzac tezy Amerykanina. Sumeryjczycy dużo pisali na temat pewnych przybyszów z kosmosu. Nazywali ich Annunaki. Pochodzili oni z planety zwanej Nibiru. Byli to „ludzie” o białej skórze i błękitnych oczach i wzroście około 2,5-2,8 metra, raczej niedostosowni do warunków panujących na planecie Ziemia. Przybyli na ziemię by pozyskiwac złoto. Teksty podają, że Annunaki potrzebowali dużej ilości robotników do pracy w kopalniach i niecierpliwie oczekiwali na ich wytworzenie. Gdy tego dokonano zapanowała ogólna radośc - „Zaginiona księga Enki”.
Stworzenie Homo Sapiens nie obyło się jednak bez kłopotów. Na powyższy temat natrafiłem już dość dawno. Pisał o tym np. dr Jan Kwaśniewski w doskonałej książce pt. "Tłuste życie".

Według Sumerów pierwsze egzemplarze ludzkie były bardzo nieudane. Stare pisma dość dokładnie to opisują. Wymieniane są poszczególne wady genetyczne. Duże problemy dotyczyły np. uzyskania zdolności do mowy.
Dodatkowo występowały trudności z utrzymaniem ciąży.
Sukces przyszedł dopiero wówczas, gdy zarodki z ludzkim DNA umieszczono w macicach kobiet Annunaki, kilkunastu ochotniczek z macierzystej planety Nibiru, okrzykniętych później bohaterkami.
A więc mieliśmy jednak obcą pramatkę, a nawet pramatki! Stąd więc pochodzą inne niż u wszystkich naczelnych małp mitochondria komórkowe!
Aż, trudno uwierzyć, by Sumeryjczycy sami to wszystko sobie wymyślili. Lektura sumeryjskiej "Zaginionej księgi En-ki" jest na prawdę pasjonująca.
Gdy do tego wszystkiego dodamy filmy z wykładami Lloyda Pye’a, gdzie przedstawiono niemal niezbite dowody na ingerencję inżynierii genetycznej w DNA Homo sapiens, niemal każdy racjonalnie myślący człowiek stwierdzi, że to prawda, bo kod DNA nie kłamie.
Czy aby na pewno?

Okazuje się, że przeszłośc człowieka była najprawdopodobniej jeszcze bardziej skomplikowana. Już kilka lat temu ustalił to Polski inżynier ze Śląska, Józef Wasilik.
Po lekturze jego książki pt.: „Bastard na łonie macochy” jestem pewien, że to właśnie Polak ma rację.
Otóż wedle ustaleń Józefa Wasilika nie wszyscy ludzie powstali w jednakowy sposób.
Początkowo na Ziemii „wyprodukowano” wyłącznie pierwotnego Homo Sapiens. Powstał on drogą wieloetapowych zabiegów inżynierii genetycznej. Etapy przykładowe to Homo erectus, czy neandertalis. Kluczem do sukcesu było zabezpieczenie poszczególnych etapów przed możliwością krzyżowania się pomiędzy sobą i tworzenia płodnego potomstwa. Pewnego, dodatkowego zabezpieczenia jednak zabrakło. To właśnie jego brak spowodował, że piszę ten tekst. Ale o tym później. Według Wasilika każdy nowy etap wypierał w sposób naturalny poprzednie, co tłumaczy min. dlaczego znajdowano szkielety Australopiteków pochodzące z okresu, w którym żył już nawet Neandertalczyk.

Efektem tych poczynań był pozbawiony błędów genetycznych myśliwy-zbieracz-robotnik. Wasilik nazwał go Homo Sapiens Naturalis. Powstał około 30-40 tys. lat temu.
Według Sumeryjczyków Annunaki tworzyli człowieka samodzielnie. Z moich własnych ustaleń wynika jednak, że robotnika dla Annunaki tworzyła inna, dużo bardziej rozwinięta cywilizacja, pochodząca najprawdopodobniej z konstelacji z Oriona. Była to po prostu forma pomocy dla mniej rozwiniętej cywilizacji Annunaki.
Wasilik założył, że człowieka naturalnego tworzyły dwie grupy inżynierów-genetyków.
Jedna grupa bazowała na szympansie tworząc rasę czarną. Druga, przebywająca w Azji, bazowała na orangutanie, tworząc ówczesną rasę żółtą, o wyraźnie innych cechach fizycznych (twarz, skóra, przekrój włosa) i psychicznych. Pierwotna rasa czarna to robotnicy Annunaki, stworzeni głównie do pracy w koplaniach.
Cel powstania rasy żółtej (mongloidalnej) był wg Wasilika zupełnie inny . Byli to inteligentni myśliwi zdolni do eliminacji dużych i bardzo niebezpiecznych dla Annunaki zwierząt, np. tygrysów szablozębnych. Ludzie ci byli niezwykle jednorodni wewnątrz danej rasy. Istniała wówczas na Ziemi tylko jedna grupa krwi, grupa 0.
Potwierdzeniem tej części teorii Wasilika są np. oryginalni Indianie - tylko grupa 0
Nie jest jednak zupełnie wykluczone, że tworzono wówczas więcej niż dwie podgrupy Homo Sapiens Naturalis.
Moim zdaniem skromnym zdaniem, naturalnych ras ludzkich mogło być więcej np.: Pigmeje, Aborygeni, Indianie i Eskimosi. Nie jest to jednak tak bardzo istotne, jak to:

Skąd wzięło się ponad 4000 błędów kodu DNA u współczesnego Homo Sapiens Coś
Z ustaleń Polaka wynika, że stało się to dopiero w wyniku pojawienia się tzw. rasy białej, około 10-12 tys. lat temu. Co ciekawe, dokładnie w tym samym okresie pojawiły się także pozostałe grupy krwi ( wszystkie oprócz dotychczas istniejącej grupy 0).
Według Wasilika Biali pojawili się w wyniku tzw. GRZECHU PIERWORODNEGO
Było to około 10-12 tysięcy lat temu.
Rasa biała jest po prostu genetycznym mieszańcem, powstałym w nielegalnych stosunkach seksualnych białych przybyszów o 46 chromosomach, czyli Annunaki z kobietami dawnej rasy czarnej.
„Synowie Boży, widząc, że córki ludzkie są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, które im się podobały. A te rodziły im syny, Ci byli owi mocarze, giganci sławni w onych dawnych czasach, a nawet i potem”- Biblia; cytat z Księgi Rodzaju
Dawni herosi to pierwsze białe hybrydy genetyczne np.: Herakles, Utanapaszkin.
Inny cytat z Biblii opisujący błędy genetyczne powstałej rasy białej: „W bólach rodzic będziecie”.
Błędy ludzkiego DNA nie mają więc żadnego związku z pierwotnym stworzeniem Homo Sapiens w wersji nazwanej przez Wasilika Naturalis, który pod względem genetycznym był niemal doskonały. .
Rodzi się oczywiste pytanie. Dlaczego Annunaki złamali obowiązujący ich zakaz kontaktów seksualnych z murzynkami?
Otóż Księga Henocha”- apokryf Starego Testamentu, który nie wszedł w skład Biblii, z wiadomych względów, podaje, że do pracy w kopalniach na Ziemii oddelegowano samych mężczyzn. To była właśnie przyczyna grzechu pierworodnego.
Nowy biały podgatunek powstały w wyniku grzechu pierworodnego Wasilik nazwał Homo Sapiens Civilis.
Z jego pojawieniem się związane jest bowiem powstanie pierwszych osad rolniczych. Rozpoczął się wówczas rozwój cywilizacji ludzkiej.
„Księga Henocha” podaje, że „Biali Aniołowie” uczyli nową rasę niemal wszystkiego, min.: rolnictwa, metalurgii, astronomii, czy matematyki. W ciągu kilku tysięcy lat, wraz z rozprzestrzenianiem się osiadłego trybu życia i rolnictwa „złe geny” dotarły do wszystkich zakątków świata.
Dlatego obecnie niemal wszyscy ludzie na Ziemi noszą w sobie genetyczne piętno grzechu pierworodnego, czyli są mieszańcami. Wszyscy mamy różne grupy krwi, poza naprawdę nielicznymi wyjątkami, jak oryginalni Indianie.
Powstanie rasy białej nie było jednak początkiem idylli na Ziemii. Połączenie agresji szympansa z inteligencją białych przybyszów wywołało wiele poważnych reperkusji. Znamy je wszyscy z Bibli (Sodoma i Gomora) Jest to jednak zupełnie inna opowieśc. Roboczo nazwałem ją „Dlaczego Oni zostawili nas samych?”
Autorem artykułu "Kod DNA" jest JACK

Użytkownik Husarz edytował ten post 02.01.2011 - 18:14

  • 0

#11

Brivion.
  • Postów: 282
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

" wiem wszystko " jedno Twoje stwierdzenie mi sie nie podoba :P Mianowicie to o pozostałosciach ewolucyjnych u płodu ludzkiego. To juz zostało obalone, ten niby płodowy ogon to zwykly kręgosłup i skrzela nie zamieniaja sie w żadne kostki ucha, one juz są tymi kostakami tylko jeszcze nie w pełni :P Juz dawno obalono mit o tym jakoby człowiek odtwarzał ewolucje w czasie zycia płodowego. Pozdrawiam :)

Husarz

"wiem wszystko" ciesze się, że bardzo się angażujesz w mojego posta i stawiasz twarde dowody ku swojej słuszności, jednak jak wytłumaczysz to, że jedynie u człekokształtnych istot wykształciła się inteligencja? Na Ziemi tylko ludzie stworzyli rozwiniętą cywilizację. Dlaczego inne stworzenia nie ewoluowały w tym kierunku? A nadal istnieją przystosowując się do nowych warunków klimatycznych.


A dlaczego tylko słonie mają trąbe? Dlaczego tylko słonie ewoluowały w kierunku trąby? Czy to jakaś genetyczna manipulacja? A tak poważnie: Zmiany klimatyczne, dobór naturalny, selekcja najważniejszych i przydatnych cech! Co Ty myslisz, że zwierzęta to tak sobie siedziały i jedno pomyślało "a co mi tam, ewoluuje sobie hmmm... o wiem, w kierunku skrzydeł i bede latal!". Nie. One przystosowywaly się do danych warunków. Po co np sarna ma byc inteligetna? Ona ma miec czym jesc trawe, czym sr*ć, rodzic młode i uciekac przed drapieznikiem, jej inteligencja nie byla potrzebna. A nas, gołe małpy chodzace na dwoch nogach uratowala INTELIGENCJA, to dzieki nej ten głupi golas wystrugał dzide i upolował cos do jedzenia/uratowal sie przed zjedzeniem. Czlowiek musial byc inteligetny bo przy jego warunkach nic innego nie bylo przydatne.

Użytkownik Brivion edytował ten post 02.01.2011 - 19:02

  • 0

#12

Husarz.
  • Postów: 88
  • Tematów: 17
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

" wiem wszystko " jedno Twoje stwierdzenie mi sie nie podoba :P Mianowicie to o pozostałosciach ewolucyjnych u płodu ludzkiego. To juz zostało obalone, ten niby płodowy ogon to zwykly kręgosłup i skrzela nie zamieniaja sie w żadne kostki ucha, one juz są tymi kostakami tylko jeszcze nie w pełni :P Juz dawno obalono mit o tym jakoby człowiek odtwarzał ewolucje w czasie zycia płodowego. Pozdrawiam :)

Husarz

"wiem wszystko" ciesze się, że bardzo się angażujesz w mojego posta i stawiasz twarde dowody ku swojej słuszności, jednak jak wytłumaczysz to, że jedynie u człekokształtnych istot wykształciła się inteligencja? Na Ziemi tylko ludzie stworzyli rozwiniętą cywilizację. Dlaczego inne stworzenia nie ewoluowały w tym kierunku? A nadal istnieją przystosowując się do nowych warunków klimatycznych.


A dlaczego tylko słonie mają trąbe? Dlaczego tylko słonie ewoluowały w kierunku trąby? Czy to jakaś genetyczna manipulacja? A tak poważnie: Zmiany klimatyczne, dobór naturalny, selekcja najważniejszych i przydatnych cech! Co Ty myslisz, że zwierzęta to tak sobie siedziały i jedno pomyślało "a co mi tam, ewoluuje sobie hmmm... o wiem, w kierunku skrzydeł i bede latal!". Nie. One przystosowywaly się do danych warunków. Po co np sarna ma byc inteligetna? Ona ma miec czym jesc trawe, czym sr*ć, rodzic młode i uciekac przed drapieznikiem, jej inteligencja nie byla potrzebna. A nas, gołe małpy chodzace na dwoch nogach uratowala INTELIGENCJA, to dzieki nej ten głupi golas wystrugał dzide i upolował cos do jedzenia/uratowal sie przed zjedzeniem. Czlowiek musial byc inteligetny bo przy jego warunkach nic innego nie bylo przydatne.


Niczego nowego nie wprowadzasz swoim wywodem. Równie dobrze ludziom mogłyby się wykształcić pazury, większe kły itd. Jednak coś sprawiło, że człowiek sięgnął po te narzędzia, postanowił polować i budować potężne, trudne do wykonania dzisiaj, niesamowite architektury. Zwierzęta przecież są inteligentne, ale nie na tyle aby dorównać ludziom.
  • 0

#13

Brivion.
  • Postów: 282
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobra to może inaczej. Nic by człowiekowi te pazury i kły nie dały przy jego budowie ciała. Bardziej OPŁACALNY był rozwój inteligencji. Człowiek stał sie inteligentny aby przetrwać. Na przykład przodkowie tygrysów mogli wykształcic sobie kły i pazury bo ich ciala były przystosowane do tego (szybkość, siła itp). Przodkowie tygrysów nie stali się inteligentni ponieważ im z kolei to się NIE OPLACAŁO. A niesmowita technologia ludzka jest niczym wiecej jak skutkiem ubocznym naszej inteligencji. Dlaczego niby istota mająca dwie wolne konczyny, inteligentna, potrafiąca sie sprawnie komunikowac, działać w grupie, twórcza itp nie miała by wpaść na pomysł zeby np nie spac pod gołym niebem tylko zbudowac szałas, nastepne pokolenia udoskonalały swoje siedziby, malowały w nich rysunki, a po setkach lat podłączyły tam prąd? Inteligencja ma swoje konsekwencje. Tu nie potrzeba kosmitów.

trudne do wykonania dzisiaj


Brednie. Wszystko co starsze jesteśmy w stanie zbudować. Bez kosmitów.

Użytkownik Brivion edytował ten post 02.01.2011 - 20:19

  • 0

#14

Husarz.
  • Postów: 88
  • Tematów: 17
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dobra to może inaczej. Nic by człowiekowi te pazury i kły nie dały przy jego budowie ciała. Bardziej OPŁACALNY był rozwój inteligencji. Człowiek stał sie inteligentny aby przetrwać. Na przykład przodkowie tygrysów mogli wykształcic sobie kły i pazury bo ich ciala były przystosowane do tego (szybkość, siła itp). Przodkowie tygrysów nie stali się inteligentni ponieważ im z kolei to się NIE OPLACAŁO. A niesmowita technologia ludzka jest niczym wiecej jak skutkiem ubocznym naszej inteligencji. Dlaczego niby istota mająca dwie wolne konczyny, inteligentna, potrafiąca sie sprawnie komunikowac, działać w grupie, twórcza itp nie miała by wpaść na pomysł zeby np nie spac pod gołym niebem tylko zbudowac szałas, nastepne pokolenia udoskonalały swoje siedziby, malowały w nich rysunki, a po setkach lat podłączyły tam prąd? Inteligencja ma swoje konsekwencje. Tu nie potrzeba kosmitów.


No i tu mogę ci przyznać racje 8)
  • 0

#15

koval321.
  • Postów: 66
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wielki potop nie dotyczyl calego swiata, to jest podobno obszar dzisiejszego morza czarnego, ktorego nie bylo wczesniej, wylala tam woda i zatopilo pare miast. Noe wzial pare zwierzat (ale na pewno nie pare kazdego gatunku) Po globalnym potopie nikt by nie przezyl, nawet jak by ktos mial statek to by zatonal na kilometrowych falach.

Jesli chodzi o ewolucje, to kluczem jest ogien, czlowiek lubi ogien w przeciwienstwie do zwierzat, to glowna rzecz ktora go wyroznia. Gdyby byl zwiazany genetycznie z malpa to pozostale malpy zaczely by go nasladowac. Nie robia tego co oznacza ze jestesmy innym gatunkiem.

Z pewnoscia jest mozliwe ze dawniej na marsie, wenus, moze planecie po ktorej zostaly asteroidy, bylo zycie i cywilizacje. Nastapilo ogromne przeludnienie trodne do zliczenia i czesc poleciala do innej gwiazdy a reszta sie pozabijala w gigantycznej wojnie. Czyli mam taka teorie ze to nie jacys antyczni astronauci przylecieli np z oriona ale to my tam polecielismy, bo nasi przodkowie wykryli tam warunki do zycia. Ewentualnie nasz uklad sloneczny wlecial w taki pas asteroid i komet ze padaly jak deszcz, ci co przezyli ewakuowali sie gdzies bardzo daleko.

Czyli mam teorie ze tutaj nigdy nie bylo kosmitow, co najwyzej marsjanie i wenusjanie.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych