346 odpowiedzi w tym temacie

[Templariusz]

To nie jest kolejna symulacja, ani jeden ze scenariuszy to stało się naprawdę.


Korea Płn. wystrzeliła ponad 200 pocisków artyleryjskich w kierunku południowokoreańskiej wyspy Yeonpyeong na Morzu Żółtym. Korea Płd. odpowiedziała ogniem - poinformowały południowokoreańskie media i wojsko. Co najmniej czterech południowokoreańskich żołnierzy zostało rannych.

Według świadków, na których powołuje się południowokoreańska telewizja YTN, w wyniku ostrzału płonie około 60-70 budynków. Świadkowie relacjonują, że Korea Płn. wciąż ostrzeliwuje południowokoreańską wyspę Yeonpyeong na Morzu Żółtym. Według nich kilka trafionych przez artylerię Północy domów zawaliło się.

Południowokoreańskie wojsko ogłosiło najwyższy stopień alarmu, poprzedzający tylko alarm w przypadku wojny i wysłało w rejon ostrzelanej wyspy swoje myśliwce. Według kancelarii prezydenta Korei Płd. ostrzał Północy może być odpowiedzią na południowokoreańskie ćwiczenia wojskowe.


Według świadków mieszkańcy ostrzelanej wyspy Yeonpyeong zostali ewakuowani do bunkrów. Na wyspie nie ma prądu. Na nagraniach pokazywanych przez południowokoreańską telewizję widać co najmniej cztery słupy dymu.

Do incydentu doszło parę dni po tym, jak Siegfried Hecker, amerykański fizyk poinformował, że podczas wizyty w Korei Płn. widział wirówki służące do wzbogacania uranu.

Czyżby Baba Vanga miała rację ?

[Templariusz]

http://www.onet.pl/

http://www.wp.pl/

http://edition.cnn.com/

Miałem konkretne linki ale nie działały.

Użytkownik Templariusz edytował ten post 23.11.2010 - 06:22

[Sniffer]

Towarzysze, oto nastał dzień rewolucji! Bij imperialistę!
P.S: Żaden z linków nie działa...

P.S 2: A jak mówiliśmy, że III wojna wybuchnie w listopadzie, to się śmialiście.... teraz macie za swoje!

Użytkownik Sniffer edytował ten post 23.11.2010 - 06:23

[Wujek_Deth]

Baba Vanga mówiła o globalnym konflikcie, w którym zginie większość mieszkańców Europy. W tej sytuacji nie wydaje mi się możliwa eskalacja konfliktu na taką skalę. Nie wierzę, żeby ktokolwiek miał stanąć po stronie Korei Północnej, bo i po co? Jednak jako ciekawostkę zacytuję teraz jeden komentarz z wp:

Wg kalendarza juliańskiego (prawosławnego) dziś mamy 10.11.2010r. I co łyso?

Czy ktoś może to potwierdzić? Powtarzam: to tylko ciekawostka, nie zamierzam siać paniki, sam w przepowiednie nie wierzę.

[Recluse]

Wg kalendarza juliańskiego (prawosławnego) dziś mamy 10.11.2010r. I co łyso?

Czy ktoś może to potwierdzić? Powtarzam: to tylko ciekawostka, nie zamierzam siać paniki, sam w przepowiednie nie wierzę.

Zgadza się.
http://pl.wikipedia....darz_juliański
http://calendar.zozn...calendar-pl.php

Biorąc pod uwagę to, gdzie mieszkała Baba Vanga to jest bardzo prawdopodobne, że korzystała z kalendarza juliańskiego.

Użytkownik Recluse edytował ten post 23.11.2010 - 06:39

[Templariusz]

W czasie I wojny koreańskiej (bo już można ją tak nazywać) po stronie północy stanęło ZSRR oraz Chiny, chodzi mi o to że to będzie dla takich Chin do wszczęcie wojny z USA, w końcu nie po to wydali kilka miliardów na zbrojenia.

PS: Zawsze byłem czarnowidzem

[Wujek_Deth]

Rzecz w tym, że teraz ani Chiny, ani Rosja nie miałyby w tym żadnego interesu. Chiny świetnie sobie radzą ze swoimi produktami na zachodnich rynkach, gdyby teraz zaatakowali jakiś kraj natowski, bądź sympatyzujący z NATO i USA, straciliby bardzo wiele, a mają plany rozbudowy na długie lata. Poza tym sami potępiali północnokoreański program nuklearny. Rosja tym bardziej nie będzie dążyła do wojny z zachodem, to już nie ZSRR.

Ano właśnie, Razor mnie uprzedził.

Zresztą pamiętajmy, ze wojny jako takiej obecnie nie ma. Fakt, że w ostatnich latach nie było tam aż tak "gorąco", więc ta nagła sytuacja musiała wywołać zaniepokojenie, ale nie uprzedzajmy faktów.

Użytkownik Wujek_Deth edytował ten post 23.11.2010 - 06:59

[ultimate]

A może nie chodzi wcale o interesy gospodarkę itp. tylko stary jak świat i ludzie popęd do imperializmu i chęci władzy ?
Fakt jest jednak taki że nie jest to pozytywny news.

[Sniffer]

Przez wzajemne sojusze wybucha najwięcej wojen - rzadko kiedy pojedynczy kraj chce podbić cały świat - chodzi im raczej o wyrównanie rachunków z innym, najczęsciej granicznym krajem. Gdyby nie bylo sojuszy, to konfilkt by nie eskalował - podbili by swoje i odpuścili. Ale kiedy między Koree wtrąca się jeszcze USA, Chiny i IRAN, to jest pretekst to walki ze wszystkimi...

[noxili]

Chiny wojny nie chca bo nie opłaca im sie ona ewidentnie. Tak naprawdę są podczas ciężkiej ofensywy gospodarczej która moze im przynieść silne uzależnienie gospodarek większości świata, dostarczyć dochodów na rozbudowę do dowolnego poziomu technologicznego swojej armii.Tak naprawdę trzymając sie tylko dotychczasowego schematu sa w stanie przygotować sie do walki o światowa dominację za parędziesiąt raptem lat(może naście lat) . I to walke nawet zbrojna.Mając stale rozwijane , bardzo nowoczesne linie produkcjyne(chinole strasznie tutaj inwestuja) maja utajona olbrzymia rezerwę zbrojeniową. Majac wyszkolonych na produkcji róznorodnego asortymentu ekipę obsługujacą dana linie są wstanie bardzo szybko przestawić spora ilość produkcji na potrzeby militarne. W niektórych przypadkach jest toi tylko kwestia dowiezienia brakujacych komponentów na stanowiska produkcujne i wgrania nowych plików sterujacych i to wszystko. Np przestawienie lini produkujacej mainboardy w elektronike do pocisków rakietowych to kwestia godzin dosłownie . Osiągniecie optymalnej wydajności i małej ilosci braków max kilka dni.
W takiej sytuacji mieszanie się Chin w jakaś zawieruche dzisiaj jest poprostu głupie . Im opłaca się poczekać , a cierpliwości mają nadmiar....
W tej sytuacji jest interesujaca sprawa pojawienia sie niezindentyfikowanego pocisku niedaleko Kaliforni. Być może jest to dość nieuprzejma informacja ze strony Chin skierowana tylko do rządzących USA . Brzmi ona".. gdybyście jakims oczywiście zupełnym przypadkiem chcieli u nas szerzyc amerykański model demokracji ... takie pociski zupełnym przypadkiem , przypadkowo uzbrojone w wodorówki przypadkiem wypalą wasze miasta..." Oczywiście forma wypowiedzi dość nieuprzejma wiec stany wolą po przyjeciu mesejdza do świadomości rżnąć głupa przed całym światem i przed własnym społeczeństwem. W końcu to wstyd zostać zaszantażowanym militarnie przez kogoś kogo niedawno uważało się za zacofany kraj .

[Wszystko]

No i doczekaliście się tej wojny. Teraz bierzcie karabiny i ruszajcie na front.

[DaMiAn85osg]

To chyba ta wojna o której Krzuchu J. mówił. I się wymknie z pod kontroli.