Skocz do zawartości


Zdjęcie

Projekt SERPO


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
332 odpowiedzi w tym temacie

#46

wat.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dzięki @Eurycide, kawał roboty. Czyta się trochę jak XIX-wieczne książki podróżnicze - pionierski duch się w człowieku odzywa :-). Czekam na więcej. Potem będzie o czym podyskutować.
Aha, przypomniał mi się ten "pots of stew", którego nie przetlumaczyłeś. Była tam prośba o wyjaśnienie, a chyba nikt tego jeszcze nie zrobił, to może ja spróbuję: Stew to irlandzka, duszona potrawa, rodzaj gulaszu, trochę podobna do na przykład leczo. Dla Irlandczyka to często takie jednogarnkowe danie na zasadzie: co zostało w lodówce z tygodnia to do gara. Więc i Ebeni pewnie te rośliny do kociołka i dusić aż zmiękną :-)

Mała uwaga do Ejaela. Napisałeś w swoim porównaniu:
"Nachylenie względem ekliptyki: 43° (Ziemia = 7,25°)"
Z tego co wiem, nachylenie płaszczyzny równika Ziemi do płaszczyzny ekliptyki = 23°27'. Koło 7° to Merkury chyba...
  • 1

#47

Ejael.
  • Postów: 1261
  • Tematów: 56
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

AndiDVB, niestety twoja teoria nie ma nic wspólnego z tą historią bo tu jest wyrażnie napisane kiedy Ebeni do nas przybyli:

Cywilizacja EBENÓW została określona jako mająca 100.000 lat. Rasa ta ewoluowała na innej planecie, nie na Serpo. Pierwsza planeta EBENÓW została dotknięta ekstrymalną aktywnością wulkaniczną. EBENI musieli przenieść się na Serpo aby uchronić cywilizację. To miało miejsce około 5000 lat temu.  

EBENI toczyli wielką międzyplanetarną bitwę z inną rasą około 3000 lat temu. Wielu EBENÓW poległo w tej bitwie, ale udało się kompletnie wyeliminować wrogów. Później już nigdy nie toczono żadnych wojen. EBENI podróżowali w przestrzeni kosmicznej przez ostatnie 2000 lat, po raz pierwszy odwiedzili Ziemię właśnie 2000 lat temu.


Według tego tekstu jest wiele ras które mogły do nas przybywać wcześniej ale to akurat nie byli Ebeni.

[ Dodano: 2006-06-26, 23:03 ]
wat, racja, mój błąd.
  • 0

#48

Czeski.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ejael. Nie, no spoko. Mozliwe, że to kwestia tłumaczenia ze streszczenia. niemniej... hm... nie chodzi o sam język, ale i hm... strukture rzeczywistości przedstawianego świata. Podam przykład:

Kolesie robią mapę planety. Pomijam fakt, Że opisywane jest to (moze uzycie słowa 'drużyna" za bardzo mnie sugeruje) jak wspomnienia z sesji RPG. Ale licho tam. Powiedz mi, czemu opisując planetę, podobno ludzie the best of the best, którzy potem sporzadzili raport, robia to totalnie niefachowo? Nie zaczeli od proporcji lądów do oceanu, nie podali ogólnych danych klimatycznych, poza srednią temperaturą, za to w raporcie jest taki infantylny opis, że na południu sa pustynie i wulkany, za to bliżej równika coś tam, a na półkuli północnej natrafili na bagna...

Wiesz... To nie ta skala opisu. Kto opisując planete wielkosci ziemi będzie zajmował sie jakimis bagnami? Poza tym, to ta rozwinieta cywilizacja nie ma swoich map? Oczywiscie, mogli ich nie udostepniać, ok. :D

Dalej. Z opisów wynika, że natrafili jedynie na kilka stworzeń... BIOLODZY!!! BOTANICY! Na Ziemi są setki tysięcy gatunków!!! na innej plancecie tylko kilka? Jesli ekipa spedzała tam lata, to musieli mieć setki podobnych zdarzeń i przygód, które byłyby zupełnie bez znaczenia dla raportu. I nie opisywali by tego jak jednorazowej wyprawy i faktu, że spotkali jedno zwierze. Opisując faunę Australii, nie pisałbyś po pięciu latach spędzonych tam, że 'podczas wyprawy spotkałem dziwne zwierze, przypominające wyrosnietego szczura, które skakało na tylkych łapach". Napisałbyś, że Australie zamieszkują kangury, ewentualnie "istoty przepominające wielkie gryzonie na dwóch łapach". I nie rozpisywałbys sie na temat tego, w jakich okolicznosciach spotkałeś taki czy inny egzemplarz. Te opisy są... nieprofesjonalne. :D Jakby je pisał licealista, a nie zawodowy badacz. ;)


Widzisz, nie o to mi chodzi, ze w tych fragmentach ne ma wszystkiego, bo raport liczy 3000 stron. Chodzi po prostu o sama konstrukcje logiczną tego tekstu. Albo twórcy byli idiotami (Amerykanie w końcu, nie? :> ), albo osoba udostepniająca streszczenie na sieci byłą idiotą. Ale nawet, pisząc streszczenie na podstawie raportu, fachowo podobno zrobionego, nie da się pominąć generaliów, a od razu podawać pierdoły, jak wąz z ludzkimi oczyma. Jasne, wszystko mozna wytłumaczyć fragmentarycznoscia, a jak się nie podoba, patrz 3000 stron.

Poza tym to zdjęcie, jak juz ktoś wspomnniał... kpina i photoshop.

No i na koniec sam fakt sprzecznosci generalnych w samym tekscie, na przykład z temperaturami itd.

Widzisz... ja z wielka ciekawoscią czytam kolejne częsci, jak Eurycide pojedzie na wakacje, pewnie siąde do angielskiej wersji. Tyle, że ja jestem od lat miłosnikiem fantastyki, pisze nawet to i owo, co mozna poczytac na sieci czy w pismach fantastycznych. mam obycie ze słowem. Ze światotworzeniem. Z pewna logiką tworzenia swiatów. Z mój wyuczony zawód dał mi warsztat opisowy - pewna metodę naukową, którta stosuje sie zawsze i wszedzie, na całym swiecie od lat wielu - niezaleznie czy opisujemy zabytek, czy roslinę, albo społeczność.

ten tekst robi wrażenie chaotycznego, ale chaotycznośc rzeczywiście mozna wyjasnić fragmentarycznoscia i streszczeniem. Ale hm... Naukowcy nigdy by w taki sposób nie podawali faktów. No, chyba, ze osoba piszaca streszczenie dokonałą tego strasznego bałaganu. czy jednak w USA biora do pracy w najtajniejszych projektach ludzi o poziomie rozwoju intelektualnego sportowca z high school, który ma problemy z napisaniem wypracowania?

mając przed oczyma nawet fragment raportu, NIE DA SIĘ spieprzyc jego struktury podczas pisania streszczenia. Chyba, ze sie ma złą wole, jest się półgłowkiem albo... kiepskim pisarzem SF.

Ja sie po prostu bawię od lat w wyszukiwanie sprzeczności w wizjach światów autorów i momich znajomych - nie dziw się więc, że tak do tego podchodzę. To taki sport narodowy, nas, fantastów. ;)
  • 0

#49

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Projekt Serpo
Zeta Reticuli - program wymiany, część IX
tłumaczenie:
Eurycide
www.paranormalne.pl
źródło: http://ufo.whipnet.o...erpo/index.html

18 listopada 2005:

Zbiorniki wodne na Serpo nie zawierają ryb, takich jakie znamy. Niektóre zbiorniki, blisko równika, zawierały dziwnie wyglądające stworzenia, podobne do węgorzy (ale małe, długie na około 20, 25 cm.), będące prawdopodobnie kuzynami lądowych "węży". Było tam też coś na kształt dżungi, blisko moczarów.

W odniesieniu do amunicji: Odbyła się długa dyskusja nad bronią. Ostatecznie EBENÓW nie zainteresowało to, że ludzie ją posiadają, więc nasz zespół zdecydował w tym przypadku zabrać trochę broni. Nie do walki, Bóg jeden wie, przecież przewyższali nas liczebnie w ogromnym stopniu, ale dla pewnych aspektów bezpieczeństwa. Pamiętajmy, że cała dwunastka to byli ludzie powiązani z wojskiem, wiec broń sprawiała, że czuli się bezpiecznie. Zabrano jednak na Serpo jedynie 50 sztuk amunicji do pistoletów i 100 sztuk amunicji do karabinów.

20 listopada 2005:

Po przeczytaniu tego, co Dr, Sagan przedstawiał w projekcie Serpo, a mowa o 60 stronach obliczeń, znalazłem paragraf, który odnosi się do praw Keplera w odniesieniu do Serpo. Serpo nie posiada w pobliżu dużych planet, takich jak np. Jowisz czy Saturn, które to mogłyby wpływać na przyciąganie grawitacyjne, tak jak ma to miejsce na Ziemi. Przyciąganie grawitacyjne Serpo było inne od czegokolwiek co Dr. Sagan widział wcześniej.

Istnieje wiele rysunków i obliczeń na ten temat.

29 listopada 2005:

Zdecydowałem się opisać "zespół" i proces jego selekcji, problemy komunikacyjne i końcową fazę wymiany, ponieważ zadano wiele pytań odnoszących się do tych tematów.

Tło zdarzeń: EBE #1 dostarczył nam urządzenie komunikacyjne, które pozwoliło nam kontaktować się z Serpo. Urządzenie to znajdowało się na pokładzie statku EBENÓW - który rozbił się w lipcu 1947 roku w Koronie (Corona), w Nowym Meksyku (New Mexico). EBE #1 pokazał nam jak należy korzystać z urządzenia zanim umarł.

Jakkolwiek urządzenie to nie funkcjonowało poprawnie i nie mogliśmy nawiązać łączności z Serpo. Jeszcze zanim EBE #1 nie umarł, amerykański naukowiec z Los Alamos odkrył, że urządzenie to pracowało tylko gdy było podłączone do źródła energii znalezionego w statku obcych. Wraz z pomocą tej obecej istoty udało nam się wysłać kilkanascie sygnałów podczas lata 1952 roku. Wczesną jesienią 1952 roku, odebraliśmy kilkanascie sygnałów za pomocą tego urządzenia.

EBE #1 przetłumaczył wiadomości i przedstawił nam takie informacje:

EBE #1 wysłał sześć wiadomości.
- pierwsza wiadomość: powiadomienie planty EBENÓW o tym, że EBE #1 wciąż żyje
- druga wiadomość: wyjaśnienie katastrofy z 1947 roku i śmierci członków załogi
- trzecia wiadomość: zapytanie o statek ratunkowy
- czwarta wiadomość: sugestia formalnego spotkania z przedstawicielami Ziemi
- piąta wiadomość: sugestia programu "wymiany" (w tym miejscu choć jest to nieudokumentowane, wojskowy "opiekun" sam zasugerował tej istocie taką opcję, jakoby ludzie chcieli odwiedzić ich planetę i poznać ich kulturę i naukę)
- szósta wiadomość: podanie współrzędnych miejsca lądowania dla jakiejkolwiek przyszłej misji ratunkowej. Przychodzące wiadomości określiły dokładny czas i datę przylotu floty z planety EBENÓW na Ziemię (według ich czasu) i potwierdziły współrzędne lądowania. Jakkolwiek w tym miejscu doszło do poważnego zdarzenia, gdyż wiadomość przetłumaczona przez EBE #1 określała datę przylotu floty o 10 lat w przód od możliwej zakładanej. W obawie przed tym, że EBE #1, który był już chory, przetłumaczył wiadomość błędnie, nasi naukowcy zaczęli samemu tłumaczyć odebrane wiadomości opierając się na języku EBENÓW, którego uczył nas przez jakiś czas EBE #1.

INFORMACJA: EBE #1 był mechanikiem, nie naukowcem. Jednak mimo tego potrafił uczyć nas podstaw języka EBENÓW. Według dokumentów, które przeczytałem, udało nam się przetłumaczyć około 30% z języka EBENÓW. Złożone zdania i liczby nie mogły jednak być rozpoznane.

EBE #1: asystował nam tak długo jak długo pozostawał przy życiu. Kiedy umarł musieliśmy postępować na własną rękę. Wysłaliśmy kilkanaście wiadomości przez okres 6 miesięcy (1953), ale nie orzymaliśmy żadnej wiadomości zwrotnej. Kontynuowaliśmy nasze wysiłki przez kolejne 18 miesięcy i ostatnie wiadomości nadaliśmy w 1955 roku... odbierając odpowiedź...

c.d.n
  • 0



#50

LysinkaMat.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

kiedy to obce formy wylądowały na Ziemi i odebrały ciała swoich martwych braci. Wymieniono kilka informacji. Komunikacja odbywała się po angielsku. Obcy posiadali pewne urządzenie tłumaczące.



A w dalszej części artykułu, kto czytał uważnie, jest wyraźna mowa o problemach z komunikacją. Porozumiewanie się prostymi gestami itp.

Dziwne... Czyżby mała niezgodność ? :hmm: Podobno obcy mieli urządzenie tłumaczące
  • 0

#51

Czeski.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niektóre zbiorniki, blisko równika, zawierały dziwnie wyglądające stworzenia, podobne do węgorzy (ale małe, długie na około 20, 25 cm.), będące prawdopodobnie kuzynami lądowych "węży". Było tam też coś na kształt dżungi, blisko moczarów.


O właśnie. Żaden, ale to żaden zawodowy zoolog nie bedzie wyciągał tak daleko idacego wniosku bez dokładnych obserwacji mikrobiologicznych czy genetycznych. Zwłaszcza ziemski zoolog, który wie doskonale, że węgorz, boa i padalec, choć wygladaja podobnie, nie są w żaden sposób spokrewnione. ;)

Pomijam totalnie niefachowy jezyk, dotyczacy zarówno opisów fauny, flory, jak i geografii. Bo rozumiem, ze tekst bł streszczany i jeszcze tłumaczoky. Ok, niech będzie. ;)

Amatorstwo. Ale zajebiscie sie czyta. :D
  • 0

#52

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A w dalszej części artykułu, kto czytał uważnie, jest wyraźna mowa o problemach z komunikacją. Porozumiewanie się prostymi gestami itp.

Dziwne... Czyżby mała niezgodność ? :hmm: Podobno obcy mieli urządzenie tłumaczące


Podejrzewam, ze chodzi tutaj o dane (dotyczace naszego jezyka) jakie Obcy orzymali od ludzi ZANIM jeszcze przylecieli a zostaly wyslane wlasnie przez owe urzadzenie nadawcze. Wiecej o tym jest w pozniejszych tekstach. Wiem ze z chronologia nie najlepiej ale tlumacze to tak jak idzie.

O właśnie. Żaden, ale to żaden zawodowy zoolog nie bedzie wyciągał tak daleko idacego wniosku bez dokładnych obserwacji mikrobiologicznych czy genetycznych. Zwłaszcza ziemski zoolog, który wie doskonale, że węgorz, boa i padalec, choć wygladaja podobnie, nie są w żaden sposób spokrewnione.


W tekscie nie pisze ze to byly wegorze ale stworzenia do nich podobne z wygladu, zatem pokrewienstwo jest calkiem mozliwe, a odpowiednie badania mogly zostac wykonane, jest to przeciez minimalny skrot z raportu.
  • 0



#53 Gość_chruszczow

Gość_chruszczow.
  • Tematów: 0

Napisano

Aha i Zeta 1 jest w odległości 590 miliardów kilometrów od Zeta 2 a w raporcie pisze że odległości od obu słońc są zbliżone do siebie i wynoszą ok. 150 mln km :) jakby nie patrzeć coś tu nie gra.

To że nie mieli żadnych rozrywek też mi nie pasuje, to co ich cywilizacja robiła przez te 100000 lat ? chyba nie hodowali tyle czasu warzyw bo by ich szlak dawno trafił a skoro w tej grze co tam pisze nie umieli złapać piłki to znaczy że mają małe zdolności i nie wiem jak np. w ich starożytności budowali domy albo cos takiego skoro piłki nie umią złapać :) O i jak mogi żyć bez TV ? przeciez jak latali na ziemie to musieli widzieć telewizory to powinni byli odpatrzeć od nas

Badanie planety to też lipa, zauważenie ledwie kilku form geologicznych to już totalna parodia, nikt oczywiście nie kazuje autorowi raportu wymyślać jakichś niestworzonych form bo przecież wiadomo że mogą być takie jak na ziemi albo bardzo podobne ale te dosłownie pare form to kpina...

jak na biegunie temperatura mogła być na stałym poziomie skoro planeta jest tak bardzo nachylona ? przecież musiały tam występować pory roku

Brak zwierząt możnaby tłumaczyć tym że ta planeta nie jest ich planetą matką tylko musiali ją kolonizować i może nie zabierali na statki wszystkiego tylko to co im było potrzebne do życia (np nie zabrali komarów :P )
  • -1

#54

Czeski.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widzisz, Eury... ja tez nie mówię, że oni cos o wegorzach.Podałem przykład z fauny ziemskiej. Chodziło mi o to, ze żaden szanujący biolog nigdy nie napisałby czegos takiego. nawet streszczenie raportu nie mogłoby zawierać stwierdzenia, że jakis tam węzyk morski jest prawdopodobnie kuzynem węzyska lądowego, bo to bez badań genetycznych czy dokładnych sekcji i klasyfikacji ewolucyjnej, nie da się powiedzieć. A naukowcy mają taką własciwość podczas sporządzania raportów, ze nie pisza tego, czego nie wiedzą na pewno. Tylko Amatorzy zdają się niedostrzegac tego, ze pisząc o podobieństwie węża morskiego do węża lądowego sugeruje sie ich pokrewieństwo...

nie wiem, czy jasno się wyrażam... hm... Niczego ci nie ujmując, Eury, ale trzeba skończyć studia, żeby zrozumiec pewne niuanse profesjonalnej metody badawczej, stosowanej powzechnie na ziemi.

I jak powiedziałęm: takich niescisłosci nie tłumaczy "skrót z raportu" bo w raporcie powinno być okreslone, jesli robili sekcję, że był/nie był to gatunek/rodzina/rząd. O ile załozymy ewolucyjność innego swiata na podobnych zasadach jak u nas. Ale jesli naukowiec czegos nie jest pewien, to tego nie uwzględnia w raporcie. Albo pisze to z całkowita pewnością.

Jak pisałem wczesniej - ja uprawiam czepialstwo, ale to sport taki. Daj mi się pobawić. :D

Tłumacz dalej! jak dla mnie bombowa historia. :D

Odpowiadając chruszczowowi:

bracie... wiesz pewnie dobrze jak ja, ze nie da sie przeszczepiac fragmentów ekosystemów. Co pokazuje dobitnie nasza matka ziemia, że wszystko jest ze sobą powiązane i żeby zabrać np. jabłoń, musimy zabrac pszczoły do niej (albo biegać co roku z pedzelkiem i przenosic pyłek - robota bezsensowna, pszczoły robia to lepiej i szybciej), żeby pszczoły to i specjalne grzybki i bakterie do nich. także cos, co na nie poluje, bo inaczej nie miałyby potencjalnego wroga. A więc chrząszcze i inne owady praki. A jak ptaki, to i inne drzewa. A jak drzewa to znów specjalne gatunki grzybów, z którymi wchodza w symbioze, żeby sie rozmnażac.

czaisz? Jasne, ze twoja wersja może byc prawdziwa, ale jesli ktoś kolonizuje planete i ma takie mozliwości, żeby sie przenieśc globalnie, to musi zdawać sobie sprawe z tego. A więc, kolejna nielogicznośc, czemu ziemianie na własna reke klasyfikują faune i florę, zamiast po prostu poprosic gospodarzy o pomoc?

uwielbiam czepialstwo. ;)
  • 0

#55

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aha i Zeta 1 jest w odległości 590 miliardów kilometrów od Zeta 2 a w raporcie pisze że odległości od obu słońc są zbliżone do siebie i wynoszą ok. 150 mln km :) jakby nie patrzeć coś tu nie gra.


Tak zatem odleglosci powinny wynosic nie 590 a 300 miliardow km, zatem jedno zrodlo informacji jest nieprawidlowe, tak samo jesli odniesiemy sie do "jasnosci" gwiazd, tu tez sa roznice z tekstem o Zeta Reticuli jaki przedstawilem wczoraj. Byc moze jednak dzisiejsze dokladne badania (pamietajmy, ze tekst o Zeta Reticuli jaki zamiescilem wczoraj opieral sie o badania z lat 70) pozwolilby specyzowac te informacje.

jak np. w ich starożytności budowali domy albo cos takiego


Nie bardzo rozumiem co masz na mysli ;) Chyba mylisz rasy, poza tym chyba nie wiesz jaka przepasc moze dzielic nas i ich w kazdej dziedzinie zycia. To ze maja formy humanoidalne nie znaczy ze tez pija piwo i chodza na dyskoteki.

Badanie planety to też lipa, zauważenie ledwie kilku form geologicznych to już totalna parodia, nikt oczywiście nie kazuje autorowi raportu wymyślać jakichś niestworzonych form bo przecież wiadomo że mogą być takie jak na ziemi albo bardzo podobne ale te dosłownie pare form to kpina...


Dlaczego tak sadzisz? Idac tym tokiem rozumowania mozna miec pretensje dlaczego na Marsie nie ma tego typu podobnych form zwierzecych? Poza tym jest powiedziane, ze EBENI przeniesli sie na ta planete bo musieli uciekac z planety macierzystej, zatem sytuacje ta mozna porownac do np. naszej kolonizacji Marsa. W tym przypadku obca cywilizacja skladająca nam wizytę, zastalaby nas i prawdopodobnie zadnego innego stworzenia.

jak na biegunie temperatura mogła być na stałym poziomie skoro planeta jest tak bardzo nachylona ? przecież musiały tam występować pory roku


Nie wiem, moze ma to zwiazek z istnienem 2 slonc, nie mam dostepu do obliczen naukowych z raportu, ktorych rzekomo bylo bardzo duzo.
  • 0



#56

Czeski.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Eury, zeby nie było - sadze, że chruszczow zgodzi sie ze mną, my nie atakujemy ciebie, przeciez nie jestes autorem tyko tłumaczem. Więc nie stresuj się, tłumacz, bo idzie ci to swietnie. A już samozwańcza loża szyderców weźmie tę planete obcych pod lupę sceptycyzmu. :>
  • 0

#57

Ejael.
  • Postów: 1261
  • Tematów: 56
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Czeski, to ja się zabwię w adwokata chociaż traktuję tą całą historię w kategoriach literackich :-D

To nie jest żaden raport - warto o tym cały czas pamietać. Jest to tekst który napisał jakiś facet który zapoznał się w całości lub częściowo z dokumentacją tego projektu.

Wejdźmy w jego skórę - facet raczej nie zna się na biologii, geologii itp. Miał dostęp do raportu i go czytał - co ty byś zrozumiał i zapamiętał z profesjonalnego raportu geologa albo biologa? Tylko to co jest zrozumiałe dla laika - porównania do ziemskich rzeczy i fragmenty zrozumiałe dla każdego przeciętnego zjadacza chleba. I tak smao jest tutaj.

Pomyłki w podawaniu kilku faktów i "żywy" (nie techniczny) język tego tekstu przemawia na korzyśc autora. Dlaczego? Ano dlatego że jak ktoś chciał by przygotować dobry wkręt to opracował by wszystko perfect. Miał by pod ręką spisane wszystkie fikcyjne dane i pilnował by żeby nigdzie się nie pomylić. Używał by także innego języka, starał się żeby to wyglądało jak profesjonalna relacja naukowców a ten gość po prostu pisze to co zrozumiał lub zapamiętał z tego co widział - trochę jak dziki co zobaczył samolot :-D To akurat przemawia na jego korzyść.

Najsłabszym punktem tej całej historii jest to że w ogóle te informacja wyciekły za pomocą tego gościa i od listopada 2005 do kwietnia 2006 (ostatni list) pisał te listy. Najtajniejszy z tajnych projektów a tu taki wyciek... Facet w ciągu godziny od wysłania pierwszego maila już by został co najmniej aresztowany i odizolowany od świata do końca życia.
  • 0

#58 Gość_chruszczow

Gość_chruszczow.
  • Tematów: 0

Napisano

@Eurycide, dwa słońca nic by nie dały bo one według tego tekstu który wczoraj podałeś okrązają sie przez 100000 lat a planeta krąży tylko wokół jednego słońca więc pory roku i tak muszą występować, a gdyby się okazało że jednak te odległości są takie jak w ty streszczeniu raportu to orbita planety musiałby być porządnie zrąbana ( może nawet musiałby zataczać ósemki między słonami o ile takie cos jest woóle możliwe :) ), nie mówiąc już o tym że pozostałe 5 planet musiałyby być upchane tak gesto że napewno same by na siebie oddziaływały mimo niewielkich rozmiarów.

Tak wogóle to odkryto układ podwójny gwiazd w tak bliskiej odlegości ? wiem że odkryto układy w których gwiazdy były tak blisko że mniejsza (np. biały karzeł) ściagała materie z większej ale ciekawi mnie jakby się zachowywały gwiazdy w odległości 300 mln km, przy tak duzych masach raczej jedna nie mogłaby okrążać drugiej ale srodek masy ukłądu wypadałby po środk, hehe wogóle ten układ byłby chyba najbardziej osobliwym jaki odkryto (porównywalny z planeta która ma 3 słońca :) )


Nie bardzo rozumiem co masz na mysli ;) Chyba mylisz rasy, poza tym chyba nie wiesz jaka przepasc moze dzielic nas i ich w kazdej dziedzinie zycia. To ze maja formy humanoidalne nie znaczy ze tez pija piwo i chodza na dyskoteki.


Może faktycznie nietrafiony argument ale jakiś zdolnosci manualne powinni chyba posiadać, w piłke potrafili grać a nie potrafiliby złapać piłki ? rozumiem że to całkiem inny gatunek ale bez przesady

narządy płciowe zarówno samice i samce ( co też jest dla mnie niezrozumiałe) mają takie same jak ludzie, no to po co im rozruznienie na samice i samców ? u nas takie coś to obojnak poprostu :) - ale to oczywiście nic nie znaczy bo to inny gatunek jednak wątpie aby ewolucja robiła cos co jest niepotrzebne, np. ludzie nie mają skrzeli :)

O własnie Czeski, przypomniałem sobie coś, przeciez moga być tak rozwinieci że wyrwali ze swojej planety jeden kontynent i przewieźli go na inną odrazu z ekosystemami :D dobre co nie ? :D
  • 0

#59

Czeski.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ejael... o ile argument o mocnym streszczeniu miałby rację bytu, o tyle jednak inteligencja streszczającego pozostawiałaby wiele do życzenia. Moim zdaniem nie da sie z jakiegokolwiek autentycznego raportu, nawet opisujcego wyprawę, zrobic nielogicznego streszczenia, nawet takiego, gdzie nielogiczności mogłyby być wyjaśniane skrótami. Rany, ale mi potworek językowy wyszedł. Obcy normalnie. :D czas spać. :D

Sprzeczności astronomiczno-fizyczne pozostawię lepszym fachowcom, ja jestem od sztuki i zabytków. Baaardzo marnym mi sie wydaje opis cywilizacji sięgającej naszego układu słonecznego, który opowiada o jednej czy dwóch rozrywkach. Oczywiście, trudno zrozumieć etnologom zachowania obcych kultur (co jest zabawa a co rytuałem), ale przeciez jakaś współpraca językowa w wyjasnianiu pojęc była, skoro badacze dowiedzieli się o istynieniu religii, a to przeciez skomplikowany wbrew pozorom temat lingwistyczny.

Ani słowa o dokładniejszej historii, ani słowa o pozostałościach sprzed wieków, nawet sprzed stuleci, ani słowa o literaturze, sztukach plastycznych... wyglada mi ten opis całej cywilizacji jak opis jakiejs wioski odizolowanych górali. Bardzo ubogo.

Jasne, może podstawowym moim błedem jest przykładanie logiki ziemskiej i ziemskich kryteriów. Mozliwe. Jeśli jednak brac pod uwage to, co podaje streszczenie raportu, to... ja bym nie chciał być obcym. Strasznie nudno tam musi byc. Gorzej, niz komunizm... Praca w scisle wyznaczonym czasie i miejscu, obowiązek pracy dla wspólnoty, brak srodków płatniczych, państwowe rozdawnictwo, kolegialność od urodzenia do smierci. Totalna unifikacja w tym modelu społeczeństwa.

No i piwa nie znają. :>

Ja się z Ziemi nie ruszam.

Swoja drogą... moze jesli wszystkie planety tak wyglądają biednie, to nie powinnismy sie dziwić, że na Ziemię ostrza sobie zeby wszystkie rasy obcych? Bo na tle innych swiatów nasz jawi sie byc prawdziwym rajem.

Nie oddamy Ziemi Obcym (ani zadnym Samuelom), co chłopaki? Żeby posuwali nasze kobiety i pili nasze piwo? O takiego wała, jak stąd do Zeta Reticuli!. :P

Chruszczow, z tym kontynentem to dowaliłeś. Szacun. Nie mam kontrargumentu. :P
  • 0

#60

oliver axel.
  • Postów: 352
  • Tematów: 16
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

fajnie się czyta wasze komentarze ;-)

"Nie oddamy Ziemi Obcym (ani zadnym Samuelom), co chłopaki? Żeby posuwali? O takiego wała, jak stąd do Zeta Reticuli!. :P "

masz racje brachu NIE ODDAMY :lol :
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych