Sama Refleksologia była już znana w starożytnym Egipcie. Polega na odpowiednim masażu określonych punktów (refleksów) na ciele pacjenta. Odpowiadają one poszczególnym organom człowieka. W wikipedii figuruje ona jednak jako pseudonauka (jeśli chodzi o jej lecznicze właściwości). Wynika to w dużej mierze z faktu, iż podstawowy certyfikat do uprawiania zabiegów można otrzymać już po paru miesiącach, choć tak naprawdę przydałoby się poświęcić na naukę przynajmniej kilka lat. Stąd plaga szarlatanów, jak przy innych tego typu zabiegach…
Refleksologia twarzy to rodzaj niezwykłego masażu, stworzony przez Lone Sorensen oraz jej męża, neurologa, który pomógł jej poznać działanie receptorów twarzy. Łączy on w sobie rozmaite techniki, zarówno z medycyny chińskiej, orientalnej, jak i współczesnej. Część tej wyjątkowej wiedzy pochodzi też od Indianek, żyjących w Patagońskich Andach, które przy ogniskach masowały się w specjalny sposób i nigdy nie chorowały…
Masaż ten ma być skuteczniejszy od masowania stóp, ponieważ „twarz znajduje się bliżej mózgu”. Oprócz urody poprawia również zdrowie pacjentów. Istnieje bowiem teoria, iż doświadczony masażysta-refleksolog umie wykryć chorobę nawet 4 lata wcześniej, przed jej ujawnieniem się. Ma to być możliwe, dzięki wykrywaniu złogów depozytów podczas masażu, czyli pierwszych zmian w skórze. Wynika to z istnienia meridianów – 12 par kanałów energetycznych biegnących przez nasze ciało, czyli przez wszystkie narządy. Każdy z nich zaczyna się w głowie i biegnie do palca stopy. Dlatego też niosą ze sobą informacje o ich stanie funkcjonowania. Przykładowo podczas masażu można znaleźć złogi w obszarze żołądka. Istnieje również teoria, wg której może się zacząć od migreny, a później przez zaburzenia energetyczne pojawią się kolejne problemy – bóle nerwicowe żołądka czy nawet guzki w piersiach. Natomiast przy oczyszczeniu kanału energetycznego choroba się nie pojawi.
Masaż ten wpływa również na emocje. Wprowadza nas w stan alpha, pozwala się zrelaksować. Ma też pomóc zrozumieć, co w życiu jest naprawdę ważne. Oczyścić ciało migdałowate z negatywnych wspomnień, a nawet w rzuceniu palenia, odstawieniu alkoholu, przybraniu kilku dodatkowych kilogramów anorektyczkom… Niemowlęta mają się dzięki niemu pozbyć problemów z zasypianiem, dzieci szkolnej nerwicy. Refleksolog nie jest dietetykiem, ale uczy też zasad odpowiedniego odżywiania się, zgodnego z osobowością pacjenta.
Refleksologią zajmuje się m.in. Maja Krauze, która była uczennicą Sorensen. Mówią o niej, że ma „anielskie ręce”. Sama opowiada o licznych przypadkach wyleczonych kobiet, z naprawdę różnych dolegliwości. Jedna dzięki masażom zaszła w ciążę, inna zrozumiała, że musi od mężczyzny odejść, bo przeznaczony jej jest kto inny. Następne opowiadają o wyleczeniu nawracających przeziębień, torbieli z jajników, guzków z piersi…
Maja patrzy też swoim pacjentkom na stopy, na których ogląda linię życia. Dzięki temu potrafi przewidzieć w jakim wieku pacjent przechodził przez traumy, trudne dla niego okresy. Podczas masażu bolesnych miejsc uwalniają się emocje, ludzie zaczynają płakać, żalić się, później jest im znacznie lepiej.
Stosuje też najnowszy rodzaj tego masażu z użyciem 24-karatowego złota. Nazywa się on kosmoliftingiem japońskim. Złoto dostaje się przez limfę do krwioobiegu. Poprawia to pracę narządów i odejmuje lat. Dla otrzymania efektu masaż ten powinien być wykonywany przez ok. 60 min 2-3 razy w tygodniu przez 2-3 tygodnie, potem raz w miesiącu dla podtrzymania efektu.
Czy to naprawdę pomaga na choroby i jest takim panaceum na wszystko? Szczerze mówiąc nie próbowałam. Jednak w niektóre z efektów tego cudownego masażu wierzę – mianowicie pomóc w zrelaksowaniu się i poprawę urody. A na ten ostatni, z użyciem złota, sama miałabym ochotę (choć cena – ok. 100 zł za zabieg skutecznie odstrasza )
Źródło: http://astralworld.pl
