Skocz do zawartości


Zdjęcie

Polski bigfoot?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
35 odpowiedzi w tym temacie

#1

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poniższa relacja pochodzi z forum serwisu cryptozoology.com:

Rozmawiałem dziś rano z moją babcią*, powtórzyła mi ona historię, którą opowiedzieli jej rodzice, gdy była małym dzieckiem, o dzikich ludziach mieszkających w lesie. W końcu zapytałem ją, co jej rodzice mieli na myśli, czy byli to rzeczywiście niespokojni i złośliwi ludzie, czy może coś więcej. Jej odpowiedź brzmiała: "Oni byli nazywani Getzko". Powiedziała mi, że choć jej rodzice nigdy nie widzieli żadnego z nich, byli z ich powodu przerażeni. Jej rodzice urodzili się w Orunkii w północnej Polsce, mieście, którego nie ma już na mapach, ponieważ zostało ono zniszczone podczas pierwszej wojny światowej. Było to miasto zamieszkiwane przez rybaków. Miasto było nawiedzane przez "Czarnych Jeźdźców", prawdopodobnie przez Kozaków, między 1895 a 1900 rokiem (...)

Czym jest "Getzko"**? (czy może "Getch call") Najwidoczniej były to bardzo duże istoty, wzrostu około 2-2,4 metra. Były one pokryte ciemnym futrem, spod którego wystawały tylko nos, oczy i usta. One mogły chodzić wyprostowane lub na kolanach, biec na czworakach podobno też biec bokiem. Były niezmiernie potężne i wiadomo było, że mogą atakować ludzi. Żywiły się "drzewnymi resztkami", czasami też raczyły się rybami. Jak było wiadomo, były nastawione przyjaźnie do koni, psów i innych zwierząt. Wydawały podobno parskające dźwięki brzmiące jak końskie [rżenie]. Pewnego dnia, gdy moja babcia wróciła ze szkoły do domu w 1939 roku, trzymała w ręce słownik. Jedno ze słów brzmiało "goryl" i było opatrzone ilustracją przedstawiającą goryla w pozycji wyprostowanej. Kiedy jej matka zobaczyła ową ilustrację, zaczęła wrzeszczeć i krzyczeć "To jest Getzko, to jest Getzko" i moja babcia musiała jej wyjaśnić "Nie, mamo, to jest goryl". Moja babcia pamięta, jak rodzice opowiadali jej historie o Getzko:

1) Jednej nocy była straszna burza (babcia nie pamięta, czy była to burza, czy zamieć) i mały chłopiec nie wrócił do domu. Nazajutrz, kiedy wrócił, powiedział, że owłosiony olbrzym zaciągnął go do jaskinii [i tam przetrzymywał] do czasu, aż burza ustała.

2) Jeden człowiek i jego żona zaatakowani zostali przez Getzko, kiedy szli przez "ciemny las", jak pamięta moja babcia, w taki sposób określali to miejsce jej rodzice. Jak opowiadali, jeden z "czarnych jeźdźców" udał się do lasu, by zabić to stworzenie. Dwa dni później jego koń wrócił z ciałem jeźdźcy pozbawionym głowy. Miejski doktor (który był także masarzem) powiedział, że rana wygląda tak, jakby głowa została wyrwana, nie odcięta.

3) Rodzina próbowała utrzymać się z rybołówstwa. Pewnego dnia jeden z "czarnych jeźdźców" powiedział im, że jeśli nie zapłacą, za karę odbiorą im dzieci. Nie udało im się zmniejszyć kary. Dzień przed tym, jak "czarni jeźdźcy" mieli przyjść i zabrać dzieci, sąsiedzi rano zapukali do drzwi i kazali im wyjść na zewnątrz. Na zewnątrz leżała olbrzymia ryba "tak duża, że tylko koń mógł ją wyciągnąć z wody". Później babcia powiedziała, że to był "steergun"... czyżby jesiotr? W każdym razie żaden z sąsiadów nie miał konia, jedynym był koń "czarnego jeźdźcy". Moja babcia powiedziała, że zapytała, jak to się stało, a jej matka odpowiedziała, że "w ziemi były odciśnięte ślady stóp, dużo większe niż normalne stopy ludzkie i tylko z czterema palcami. Tylko dwa zwierzęta mogły wyciągnąć taką rybę***, koń i Getzko.

To są historie, które ona najlepiej pamięta, zna także fragmenty innych historii, te jednak są najbardziej interesujące. Czy ktoś jeszcze słyszał o polskim bigfoocie? Jak każdy zapewne wie, słowo "Getzko" pochodzi prawdopodobnie od niewłaściwie zapisanego wyrazu oznaczającego "ducha" lub "zjawę"... czy określenia "duch" lub "zjawa" mogą wskazywać na zwierzę podobne do sasquatcha? Lol. Jeśli ktoś pochodzi z Europy Wschodniej i zna podobne historie, niech da znać.


Jeżeli ktoś zna podobne relacje, byłbym bardzo wdzięczny, gdyby chciał się nią ze mną podzielić.

Tłumaczenie relacji: Ivellios

_____________________________________________________
* autor użył określenia "Bobczi" będącego fonetycznym zapisem polskiego wyrazu "babcia"
** tak naprawdę nie wiemy, jak było nazywane to stworzenie, ponieważ trudno "odgadnąć" dokładną nazwę na podstawie zapisu fonetycznego ("getzko" wymawia się podobnie, jak polskie "dziecko")
*** w oryginale "Brunka fish" (autor wyjaśnił, że "Brunką" nazywana była jego babcia, gdy była małym dzieckiem, jest to zdrobnienie od imienia Bronisława)
  • 0



#2

Searcher of a hidden sense.
  • Postów: 82
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawa opowieść,szkoda że nie ma fotek :hmm: .Znasz może dokładne(teraźniejsze)miejsce na mapie tego miejsca??Z miłą chęcią wybrałbym sie tam na jakąś nocną ekapade :jump:
  • 0

#3

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niestety na mapie tego nie znalazłem, nawet na Googlu nie ma miejscowości "Orunkya" :hmm: Z całą pewnością wydarzenia miały miejsce na wschodzie Europy, stawiałbym na Kresy Wschodnie...
  • 0



#4

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

szkoda ze po 2 wojnie swiatowej Rosjanie zabrali nam tak duza czasc naszej Polski ;(

tak to nie ma sensu szukac, nawet nie ma kogo sie spytac :(

ale historia calkiem ciekawa, ciekawi mnie jak Getzko przystosowalo sie do takich warunkow
  • 0



#5

ble.
  • Postów: 91
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ciekawe ciekawe ale skad wiece ze ktos sobie tego po prostu nie wymyslil?
a pozatym jak to cos tam naprawde zylo to juz teraz chyba nie zyje moze zginelo w czasie wojny jak jakas bomba spadla na niego ?:asdf
  • 0

#6

Larkin.
  • Postów: 111
  • Tematów: 12
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Masz racje Ble Morze ktoś sobie to wymyślił
  • 0

#7

piechur.
  • Postów: 21
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Miasto było nawiedzane przez "Czarnych Jeźdźców", prawdopodobnie przez Kozaków, między 1895 a 1900 rokiem (...)

Jestem ciekaw tego zdania. Miasto leży w północnej Polsce, a z tego wynika, że musiało być w zaborze rosyjskim, czyli musiało leżeć na Mazowszu, bo dalej na północ były już Prusy Wschodnie, a skąd by się Kozacy tam wzięli.
  • 0

#8 Gość_chruszczow

Gość_chruszczow.
  • Tematów: 0

Napisano

stąd że ktoś sobie wymyslił pare bajek o jakiejś małpie i nabrał kogos innego :) ata miejscowość powinna być na starych mapach chyba :) ale jestem pewien że jej nikt nie znajdzie
  • 0

#9

piechur.
  • Postów: 21
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Taka też dziwna nazwa: Orunkia, takie niepolskie jakieś, ani niemieckie.
  • 0

#10

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do położenia tej miejscowości, to może autor się po prostu pomylił?

Jeśli zaś chodzi o nazwę, to w oryginale autor zapisał ją jako "Orunkya", co się czyta jako "Orionkaja", wskazywałoby to więc rzeczywiście na tereny zagarnięte przez Rosjan.

W jednym z następnych postów autor odpierał zarzuty o sfałszowanie tej historii. Musiałbym się trochę bardziej zagłębić w treść tamtej dyskusji.
  • 0



#11

piechur.
  • Postów: 21
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

O to już sensownie brzmi, Orionkaja, mogło to być na terenach polskich, bo przecież Rosjanie rusyfikowali nazwy miejscowości. Tylko mnie dalej ci "czarni jeźdźcy" zastanawiają. Skąd przypuszczenie, że to kozacy? Pisze tam coś więcej o nich na tej stronie?
  • 0

#12

muchozol.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A może chodzi o teraźniejszą jedną z dzielnic Gdańska, Orunia podobnie brzmi do
Orunkya i jakoś historia Oruni jako osady zgadza się z historyjką powyżej. Kliknijcie na link poniżej


http://www.pieknygda...k_radunski.html
  • 0

#13

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W 1945 r. okolica została dotkliwie zniszczona

To by pasowało.
  • 0



#14

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ano fajna bajka, załóż sobie bloga i pisz ;-)
  • 0

#15

QLIG.
  • Postów: 531
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jej rodzice urodzili się w Orunkii w północnej Polsce,

Miasto było nawiedzane przez "Czarnych Jeźdźców", prawdopodobnie przez Kozaków, między 1895 a 1900 rokiem (...)

Teoretycznie nie możliwe,Polski wtedy nie było...Ale można przyjąć,że skoro w Polsce,na północy i żyli z łowienia ryb,a miasto zostało zniszczone w I WŚ,to Gdańsk i okolice raczej odpadają...Tam nie było w czasie I Wojny takich zniszczeń,żeby znieść miasteczko z powierzchni ziemi.Zresztą podczas tej wojny nie niszczono miast i wsi,takie metody walki stosowano dopiero od II Wojny.Szukać należy chyba gdzie indziej...Może jakaś osada nad większym jeziorem?
A co do "czarnych jeżdżców" mogliby to być rzeczywiście Kozacy,(ubierali często czarne stroje)co świadczyć może o położeniu gdzieś na Kresach wschodnich.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych