Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Gdzie się podziało globalne ocieplenie?"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
164 odpowiedzi w tym temacie

#151

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Gdyby globalne ocieplenie nie było faktem to średnia temp. na globie nie zwiększałaby się.



tylko cały spór jest nie o to że się ostatnie lata ocieplało ;)

spór jest o przyczyny tego ocieplenia (są dwie werjse : 1. wersja to człowiek wytwarza tyle CO2 że wywołał ocieplenie 2. wersja człowiek może sobie wyprodukować ile chce CO2 bo ocieplenie bądź oziębienie zależy od słońca i chmur)

i o to czy 1 . ocieplenie będzie postępowało nadal czy 2. jednak teraz będzie oziębienie

ja stawiam na 2 x 2 wersje :) ale mogę się mylić

Użytkownik rolpiek edytował ten post 27.02.2010 - 00:18

  • 0

#152

Kozakiewicz.
  • Postów: 257
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Uważam, że to coś w związku z Słońcem. Dziwne zjawisko zachodzi w układzie. Zmieniają się warunki na planetach.
A co do działalności człowieka. Niektórzy ludzie popełniają błąd myśląc, że jesteśmy tacy czyści. Wczoraj oglądałem dokument o tytule Home. Prowadzi od początków ziemi do czasów obecnych. Czy wiecie o tym, że gatunek ludzki do roku 2050 pozbawi zasoby rybne większości zbiorników wodnych? Już w chwili teraźniejszej w wielu rejonach świata zaczyna brakować ryb, bo konsumentów przybywa. W konsekwencji dochodzi do wymierania gatunków zwierząt. Zaczyna im brakować pożywienia. Znika roślinność drzew, która jest ważna dla naszej atmosfery. Przykładem jest Borneo. Niszczy się bagna, które są gąbką dla wody, której w studniach świata już brakuje. W Indiach w tej chwili jest ponad 10 milionów studni, z których wiele zostało już opuszczonych z powodu braku wody. Natura nie nadąża z swoim określonym cyklem regeneracji zasobów. Człowiek niestety niszczy planetę. Zaburzył jej stabilność.
  • 0

#153

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Uważam, że to coś w związku z Słońcem. Dziwne zjawisko zachodzi w układzie. Zmieniają się warunki na planetach.
A co do działalności człowieka. Niektórzy ludzie popełniają błąd myśląc, że jesteśmy tacy czyści. Wczoraj oglądałem dokument o tytule Home. Prowadzi od początków ziemi do czasów obecnych. Czy wiecie o tym, że gatunek ludzki do roku 2050 pozbawi zasoby rybne większości zbiorników wodnych? Już w chwili teraźniejszej w wielu rejonach świata zaczyna brakować ryb, bo konsumentów przybywa. W konsekwencji dochodzi do wymierania gatunków zwierząt. Zaczyna im brakować pożywienia. Znika roślinność drzew, która jest ważna dla naszej atmosfery. Przykładem jest Borneo. Niszczy się bagna, które są gąbką dla wody, której w studniach świata już brakuje. W Indiach w tej chwili jest ponad 10 milionów studni, z których wiele zostało już opuszczonych z powodu braku wody. Natura nie nadąża z swoim określonym cyklem regeneracji zasobów. Człowiek niestety niszczy planetę. Zaburzył jej stabilność.


ale nikt nie kwestionuje tego że człowiek niszczy środowisko i że zatrute nam szkodzi i należy o nie dbać itd.

tylko co nam się proponuje ? nonsensowny podatek od CO2 ! czyli płacimy komuś z kompletnie wydumanej przyczyny kase

a dlaczego nonsensowny to podatek/opłata czy jak to zwał ? bo jak zapłace ten podatek to dalej mogę truć środowisko - jego wprowadzenie nie gwarantuje zmniejszenia emisji CO2 - po prostu wytwórcy wliczą go sobie w cene

na pewno natomiast zwiększy zyski osób zajmujących się handlem prawami do CO2 oraz zwiększy zatrudnienie urzędników co będą zajmowali się organizacją całego procederu

a wracając do tematu

Góra lodowa wielkości 2,5 tys. km kwadratowych oderwała się od lodowca Mertz na Antarktydzie już na początku miesiąca, ale dopiero teraz informację tę potwierdzili naukowcy.

Góra zawiera tyle słodkiej wody, jaką świat zużywa w ciągu roku. Takie zjawisko może mieć wpływ na klimat na całej kuli ziemskiej. W ciągu najbliższych kilku dekad zimy mogą stać się bardziej surowe - tyle teoria. Pocieszający jest jednak fakt, że oderwanie się góry lodu od Antarktydy nie jest konsekwencją zmian klimatycznych.

http://wiadomosci.on...ziemi,item.html

no i już po ociepleniu :) więc po co ta cała zabawa z CO2 :D
  • 0

#154

Kozakiewicz.
  • Postów: 257
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niestety problem tkwi w czym innym. Np. ropa to czarne złoto. Ona zmieniła obraz cywilizacji i narzuciła taki rozwój a nie inny. Tu chodzi o zyski nawet kosztem nas samych.
  • 0

#155 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Mam takie małe pytanko...



Związane jest trochę z poniższymi wypowiedziami, proszę nie traktować ich personalnie - wyrażają tylko jakiś pogląd na omawianą w temacie kwestię:

No trochę wiem, tylko jakoś nie mogę dostrzec w nich dowodów jakichkolwiek szwindli. Ale to może dlatego, że ja taki dosyć ciemny jestem, więc już dwukrotnie prosiłem w różnych wątkach, aby ktoś wskazał te oszustwa. ale jak dotąd wszyscy nabierali wody w usta. Więc może Ty będziesz tak miły i wskarzesz mi te dowody klimatycznego oszustwa? Tylko bardzo proszę o konkrety.


i

Twój ostatni post to kwintesencja takiego podejścia. Zamiast obiektywnie ocenić dostępne fakty, wolisz uciec ku bliżej nieokreślonej przyszłości w nadziei, że kiedyś pojawią się bardziej sprzyjające dowody. A jeśli nie? Taka opcja najwyraźniej nie istnieje. W końcu przyszłość sięga aż do nieskończoności, a w międzyczasie można dalej tkwić w słodkiej ignorancji i od czasu do czasu przypominać, że tak naprawdę nic nie wiemy, no, może poza faktem, że już kiedyś wypłynęły informacje całkowicie kompromitujące klimatologów i jest tylko kwestią czasu, aż wypłyną następne.




.... no więc moje pytanie jest takie - jak się czujecie czytając taką wiadomość:

"
"Globalne ocieplenie to napędzany przez biliony dolarów przekręt, który skorumpował wielu naukowców" - napisał profesor Harold Lewis w liście do prezesa American Physical Society (APS), w uczony którym rezygnuje z członkostwa w tej organizacji.

"To największe i najbardziej udane, pseudonaukowe oszustwo, jakie widziałem w swoim długim życiu fizyka" - pisze w swoim liście badacz. "Moja wcześniejsza duma z przynależności do APS przez wszystkie lata, zamieniła się we wstyd" - kontynuuje prof. Lewis.


Emerytowany profesor fizyki na University of California w Santa Barbara prowadził badania nad obroną przeciwrakietową i energią atomową. W ostatnim czasie, podobnie jak wielu innych fizyków zaangażował się w badania klimatu. Uczony mówi otwarcie, że to, co w tym czasie odkrył, zaalarmowało go i oburzyło. Według niego motywowane korzyściami finansowymi oszustwo korumpuje wielu z jego kolegów naukowców. "APS zaakceptowała korupcję jako normę" - pisze profesor.

American Physical Society to druga, po Deutsche Physikalische Gesellschaft największa organizacja zrzeszająca fizyków, na świecie. Uczony należał do niej przez 67 lat.

Pełna treść listu została opublikowana przez Global Warming Policy Foundation, brytyjską organizację utrzymującą krytyczne stanowisko w kwestii spowodowanego przez człowieka ocieplenia klimatu. Tekst w języku angielskim dostępny jest pod adresem:
"
link

Żebym był dobrze zrozumiany - nie uważam tej decyzji szanowanego fizyka za wyrok w sprawie, to tylko jedna z wielu przesłanek świadczących o szwindlu na globalną skalę - ciekawi mnie czy taka informacja ma jakiś wpływ na podejście do świata ludzi mających tak wielkie zaufanie do świata nauki jak Lynx i mamma?


pozdrawiam
  • 4

#156

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

zdaje się prof. Jaworowski to potwierdził również (kiedyś słuchałem audycji radiowej z nim) - osoby które prowadzą badania w celu potwierdzenia globcia dostają mase kasy na swoje pseudo badania

gdy ktoś głosi przeciwną teze to niestety nie dostaje nic ... bo politycy przewidzieli badania tylko potwierdzające tą teze ...

czyli tacy pseudo naukowcy biorą ogromną kase, jeżdżą sobie po swiecie za tą kase, żyją pełnią życia więc dlaczego mieliby głosić tezy za które by to wszystko stracili ?

prawdę z reguły mówią emerytowani naukowcy bo im już wszystko jedno ...
  • 0

#157

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

ciekawi mnie czy taka informacja ma jakiś wpływ na podejście do świata ludzi mających tak wielkie zaufanie do świata nauki jak Lynx i mamma?

Widzę, że zostałem wywołany do tablicy, więc wypada mi odpowiedzieć.

Taka informacja (dość stara, bo sprzed 3 miesięcy) nie zmienia mojego światopoglądu. Nadal uważam, że każdy człowiek ma prawo do wolności przekonań i swobody wypowiedzi, a co za tym idzie, że każdy emerytowany profesor fizyki może pod jakimkolwiek pretekstem wystąpić z szeregów dowolnej organizacji, do której należy. Nie ma dla mnie znaczenia, czy taką decyzję podejmie na podstawie realnych przesłanek, czy wyssanych z palca bzdur o globalnym spisku.

Nie zmienia się też moje podejście do globalnego ocieplenia, bowiem nadal nie ma żadnych dowodów potwierdzających tezę spisku klimatologów (jest za to coraz więcej wyników badań potwierdzających antropogeniczną zmianę klimatu, ale to tak na marginesie). Prof. Lewis występując z APS nie dostarczył ani jednego dokumentu wskazującego na "wielobilionowy przekręt", co powinno dziwić, jeśli rzeczywiście sam w nim uczestniczył przez wiele lat.

Podsumowując, dopóki sprawa obraca się w świecie pustych słów i insynuacji, dopóty nie będę widział powodu, by zmienić swoje nastawienie wobec nauki. Interesują mnie fakty, a nie tabloidowa sensacja.
  • 0



#158

koval321.
  • Postów: 66
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja twierdze ze czeka nas globalne oziebienie (a teraz niech mi ktos da nobla i kase)
  • 0

#159

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

ludzie mylą 2 sprawy:

1. klimat się zmienia (i to nie podlega dyskusji bo zawsze się zmieniał i będzie zmieniał)

2. sporo naukowców cwaniaczków postanowiło to wykorzystać i uknuto teorie że na zmiany klimatyczne ma DECYDUJĄCY wpływ działalność człowieka - i ta teoria podlega dyskusji i to w dwojaki sposób :

- cześć twierdzi że nie ma żadnego lobby ani naukowców cwaniaczków co dla kasy będą głosić bzdurne poglądy i naukowcy mają racje że człowiek wpływa w decydujący sposób na klimat ziemi
- częśc znając ludzką nature wierzy (a niektórzy wiedzą bo sami są z tego środowiska naukowego) że jest inaczej i człowiek wpływa w niewielkim stopniu na zmiany klimatu


jak myślicie jakby jakiś rząd przeznaczył 1 mld USD na jakieś badanie że COŚ istnieje a naukowcy wziąwszy 10 mln z tej puli doszliby szybko do 100% wniosków że to COŚ nie istnieje ogłosili by to ?

jakoś bardziej wierzyłbym że badaliby to COŚ nieistniejące nadal aż ten 1 mld by wykorzystali a jeśli w perspektywie widzieliby następnme miliadry na badani to nadal by to badali - tacy już są ludzie

Użytkownik rolpiek edytował ten post 06.01.2011 - 14:53

  • 0

#160

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja wiem tyle: para wodna jest jednym z czynników, które najbardziej wpływają na globalne ocieplenie, a ludzkość nie ma żadnych szans równać się z potęgą oceanów jeśli chodzi o produkcję pary wodnej. Nawet CO2 wytworzone przez człowieka to ledwie drobny ułamek procenta zawartości CO2 w naszej atmosferze co stanowi ileśtam tysięczną albo i więcej część naszej atmosfery bo przypominam że oprócz azotu i tlenu, wszystkie inne gazy to tylko 1% zawartości atmosfery.

Z mojej wiedzy człowiek w zasadzie niezauważalny wpływ na efekt cieplarniany, przez co nie ma wpływu na zmianę klimatu, który zmienia się ciągle i jest to naturalna kolej rzeczy. Dlatego zupełnie się nie przejmuję tymi sensacyjnymi doniesieniami.

Pozdrawiam
  • 0

#161

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

jakoś bardziej wierzyłbym że badaliby to COŚ nieistniejące nadal

Badania rzeczy nieistniejących to domena sfery paranormalnej i spiskologii, ale nie nauki. Nauka wymaga mierzalnych wyników badań, a zmierzenie nieistniejącego jest wyczynem przekraczającym ludzkie możliwości ;->


Ja wiem tyle: para wodna jest jednym z czynników, które najbardziej wpływają na globalne ocieplenie, a ludzkość nie ma żadnych szans równać się z potęgą oceanów jeśli chodzi o produkcję pary wodnej.

To nie do końca prawda. Para wodna, ze względu na swoje właściwości fizyczne, pozostaje w stałej relacji do temperatury. Jeśli przy określonej temperaturze wprowadzi się dodatkową parę wodną do atmosfery, to skropli się ona i opadnie na ziemię. Z tego względu wzrost stężenia pary wodnej nie powoduje ocieplenia. Inna sprawa gdy wzrost temperatury powodowany jest przez inne czynniki (np. wzrost stężenia CO2) - wtedy, w wyższej temperaturze, w jednej jednostce powietrza może się zmieścić większa objętość pary wodnej, a to wzmacnia efekt cieplarniany. Inaczej mówiąc, para wodna jedynie potęguje ocieplenie wywołane przez inne czynniki.

Nawet CO2 wytworzone przez człowieka to ledwie drobny ułamek procenta zawartości CO2 w naszej atmosferze co stanowi ileśtam tysięczną albo i więcej część naszej atmosfery

Czasami nawet znikome ilości mogą mieć ogromne znaczenie. Wyobraź sobie szklankę pełną wody, tak pełną, że aż z meniskiem wypukłym. Jedna kropla to ledwie drobny ułamek tego, co znajduje się w szklance, ale i tak wystarczy, żeby woda się przelała przez brzegi. Podobnie jest z antropogenicznym CO2 - choć to tylko drobny ułamek tego, co krąży w przyrodzie, to i tak wystarcza, by zaburzyć równowagę i zwiększać stężenie tego gazu w atmosferze. A to z kolei jest główną przyczyną obserwowanego ocieplenia.
  • 1



#162

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zwolennicy globalnego ocieplenia mają nie lada dylemat : jak wytłumaczyć ostrą i śnieżną zimę w USA ? Mrozy na
Florydzie raczej się rzadko zdarzają. O anomaliach pogodowych w Am.Płn informuje nas portal "Twoja pogoda" :


To nie zdarza się każdej zimy. Aż 49 amerykańskich stanów jest zasypanych śniegiem i pogrążonych w bardzo niskich temperaturach. Tylko jeden stan ostał się białym krajobrazom. Który to stan?

71% terytorium USA w śniegu

Lodowate powietrze wprost znad Arktyki szerokim strumieniem płynie z północy na południe Ameryki Północnej i dociera nie tylko do południowych regionów Stanów Zjednoczonych i wód Zatoki Meksykańskiej, lecz także nad Meksyk, gdzie chłody nie są typowym zjawiskiem. W tej chwili śnieg przykrywa 71 procent terytorium USA i tylko jeden stan jest wolny od opadów śniegu i białych krajobrazów.

To oczywiście Floryda. Nie oznacza to jednak, że mieszkańcy nie odczuwają tam powiewów zimy. Zamiast śniegu zrobiło się tam bardzo chłodno, wręcz zimno. Temperatura w północnej części stanu spada nocami do minus 8 stopni. Nawet na ulicach Miami termometry pokazują tylko 7 stopni ciepła. W zwykle ciepłych miastach ludność też trzęsie się z zimna.

W Houston notuje się tylko 3 stopnie. Poważne problemy mają nie tylko bezdomni, lecz także zwierzęta, ponieważ wszyscy tak samo marzną. Zdecydowanie zimniej jest na północy USA. Biegunami zimna są stany Minnesota, Iowa i Południowa Dakota, gdzie temperatura spada nawet do minus 25 stopni.

Śnieg nawet na Hawajach

Chłodne fronty atmosferyczne zaczęły przynosić opady deszczu na Hawajach. Temperatura w nocy spada tam do 15 stopni, ale jedynie na nizinach. Im wyżej, tym temperatura jest niższa, a na hawajskich wulkanach spada poniżej zera. Na Mauna Kea po ostatnich śnieżycach pokrywa białego puchu ma już 18 centymetrów.

Zimno i mglisto w Meksyku

Fala chłodów powoduje gwałtowne promieniowanie ciepła z gruntu do ziemskiej atmosfery w miejscach, gdzie dotąd było bardzo ciepło. Tak właśnie jest w północnym Meksyku, gdzie ubiegły tydzień był nadzwyczaj ciepły, a w tym tygodniu zrobiło się nietypowo chłodno. Rejon gór Sierra Madre Wschodnia spowiły bardzo gęste mgły.

W rejonie miejscowości Saltillo po spadku temperatury poniżej zera i zamarznięciu zbierającej się na ulicach wody, pojawiło się silne oblodzenie. Doszło do dwóch karamboli, w jednym uczestniczyło 30 samochodów, a w drugim 20 pojazdów.

Na skutek kolizji rannych zostało 5 osób. Policja zaleca mieszkańcom pozostanie w domach, ponieważ mnóstwo ludzi złamało kończyny na śliskich chodnikach. W najbliższych dniach na ocieplenie się nie zanosi. Poniżej film z karambolu w Meksyku. www.twojapogoda.pl

Link :

http://www.twojapogo...anady-po-meksyk
  • 0



#163

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zwolennicy globalnego ocieplenia mają nie lada dylemat : jak wytłumaczyć ostrą i śnieżną zimę w USA ?

Żaden to dylemat, bo wystarczy odróżniać pogodę od klimatu i wiedzieć, że termin 'globalne ocieplenie' nie oznacza, że na całej Ziemi przez cały rok będzie gorąco jak w tropikach. Polecam nowy artykuł na skepticalscience.com .
  • 1



#164 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Prąd zatokowy jest coraz cieplejszy





Z najnowszych badań naukowych opublikowanych na łamach pisma "Science" wynika, że temperatura wody na północnym krańcu Prądu Zatokowego w Arktyce jest najwyższą od co najmniej 2 tysięcy lat.

Ostatnich kilka lat okazało się decydujących dla arktycznego klimatu. Mieliśmy niespotykane nigdy wcześniej fale ciepła, rekordowo mały zasięg pokrywy lodowej i wreszcie zaskakujące wydarzenia w świecie fauny i flory.

Bez wątpienia wszystko to jest efektem systematycznego wzrostu średniej temperatury powietrza. Jednak jak się okazuje zmiany nadchodzą nie tylko z powietrza.

Ostatnie badania naukowców z Uniwersytetu Kolorado w Boulder ujawniają, że w ostatnich latach średnia temperatura wody między Grenlandią a norweskim archipelagiem arktycznym Svalbard wzrosła w okresie letnim do 6 stopni.

Tak ciepłych wód u północnych krańców słynnego Prądu Zatokowego (Golfstromu) nie było od co najmniej 2 tysięcy lat.

Badając osady drobnych organizmów naukowcy wywnioskowali, że zmiany zachodzące w wodach Oceanu Arktycznego nie są zjawiskiem naturalnym i mają większą skalę niż podczas domniemanego ocieplenia w czasach wielkich wypraw Wikingów ku Grenlandii.

Badacze skupili się przede wszystkim na badaniu Cieśniny Fram, która jest głównym nośnikiem ciepła do Arktyki.

Na łamach pisma "Science" naukowcy poinformowali, że zjawisko to jest najprawdopodobniej efektem ocieplania się klimatu w tej części świata i kluczowym elementem reakcji łańcuchowej, która doprowadzi do tego iż w przyszłości wody Oceanu Arktycznego w okresach letnich będą całkowicie wolne od pokrywy lodowej.

Pierwszy tego dowód mieliśmy latem 2007 roku, kiedy zasięg lodu w Arktyce był najmniejszy od początku satelitarnych pomiarów w 1979 roku. Lat z rekordowo małymi ilościami lodu będzie systematycznie przybywać.

Badacze z ONZ podkreślają, że ocieplenie w Arktyce postępuje dwukrotnie szybciej niż w innych regionach świata. Naocznymi świadkami tych przeobrażeń są polarnicy, którzy corocznie przybywają do baz naukowych. Z ich badań i obserwacji wynika, że zmiany zachodzą w przerażającym tempie.


www.twojapogoda.pl
  • 1

#165

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Słońce nie ma żadnego wpływu na globalne ocieplenie. Naukowcy właśnie obalili ten mit.

 

Średnia temperatura na naszej planecie wzrasta. Naukowcy są przekonani o tym, że nasz przemysł odgrywa w tym procesie kluczową rolę. W sieci jednak nadal można znaleźć teorie wskazujące Słońce jako główny powód wzrostu temperatury. Czy tak jest w istocie?

 

Na pewno wszyscy słyszeliście o tzw. aktywności słonecznej. W skrócie są to fluktuacje poziomu promieniowania elektromagnetycznego emitowanego przez naszą życiodajną gwiazdę. Światło, które dochodzi do naszej planety jest częścią tego promieniowania.  Aktywność słoneczna wpływa na liczbę i rozmieszczenie tzw. plam słonecznych, rozbłysków, protuberancji i koronalnych wyrzutów masy, powstających w koronie słonecznej.

 

Zmniejszona aktywność Słońca spadła w drugiej połowie XVII w., doprowadziła do „Małej Epoki Lodowcowej”. W latach 1645 – 1715 w Europie, Azji i Północnej Ameryce odnotowano znacznie ostrzejsze zimy i chłodniejsze okresy lata. Skoro w przeszłości Słońce odegrało kluczową rolę, jeśli chodzi o temperaturę na Ziemi, być może odpowiada też za obecny wzrost temperatury?

 

Wpływ Słońca na globalne ocieplenie.

 

Naukowcy z Intergovernmental Panel on Climate Change postanowili sprawdzić tę teorię. Jak sprawdzić aktywność słoneczną w poprzednich latach? Bardzo pomocna w tej kwestii okazała się metoda C14, zwana również datowaniem węglowym. Polega ona na pomiarze pomiarze proporcji między izotopem promieniotwórczym węgla 14C a izotopami trwałymi 12C i 13C. Poziom radioaktywnego izotopu powiązany jest z aktywnością słoneczną.

 

Szczególnie dobrze widać to w badaniu słojów rocznych u drzew. Na podstawie pomiaru poziomów 14C w poszczególnych słojach u starszych, ponad 100-letnich drzew, naukowcy z IPCC byli w stanie sprawdzić, jak duży wpływ na rosnące temperatury na Ziemi w okresie ostatnich 100 lat miało Słońce.

 

Oprócz wyników tego badania, naukowcy dysponowali też dokładnymi danymi pochodzącymi z obserwacji aktywności słonecznej z ostatnich 30 lat. Przypomnijmy, że przez ten okres czasu tempo wzrostu temperatury na naszej planecie znacznie przyspieszyło.

 

Wyniki badania to zła wiadomość dla denialistów.

 

Z badań przeprowadzonych przez IPCC wynika, że Słońce nie ma większego wpływu na obecny wzrost temperatury na Ziemi. Co więcej, w ciągu ostatnich 30 – 40 lat, aktywność słoneczna, minimalnie zmalała.

 

62a9d07e856ec5dd.jpg

 

Niebieska linia przedstawia model klimatyczny zmiany średniej temperatury na Ziemi z uwzględnieniem tylko czynników naturalnych. Różowy wykres uwzględnia także wpływ człowieka na środowisko. Źródło: IPCC

 

 

Dodatkowo, w eksperymentach przeprowadzonych na modelach klimatycznych, które uwzględniały tylko naturalne czynniki wpływające na ziemską temperaturę, nie udało się uzyskać wyników zbliżonych do rzeczywistości. Sprawa miała się zupełnie inaczej, jeśli chodzi o modele, w których uwzględniono czynniki antropogeniczne, czyli wpływ człowieka na środowisko. Wyniki zaczęły zgadzać się z danymi pochodzącymi z pomiarów i obserwacji.

 

Badanie to wytrąca denialistom wpływu człowieka na globalne ocieplenie kolejny argument z ręki. Jednak i tak wątpię, żeby naukowcom z IPCC udało się przekonać wszystkich sceptyków.

 

W czasie kiedy toczyć będziemy niekończące się spory o to, co właściwie powoduje globalne ocieplenie, możemy przespać ostatni moment, w którym zmiany te będziemy mogli odwrócić.

 

Jim Hansen, były dyrektor działu klimatologii NASA twierdzi zresztą, że już to zrobiliśmy.

 

[Aktualizacja]

 

Przyznaję, że zaliczyłem wpadkę w tym tekście. Aleksandra Kardaś, ekspertka ds. klimatu, fizyk atmosfery i specjalistka od transferu radiacyjnego w atmosferze słusznie zwróciła mi uwagę, że IPCC nie prowadzi żadnych badań. Organizacja ta tylko podsumowuje w swoich raportach badania przeprowadzone przez naukowców z całego świata i opublikowane w recenzowanych czasopismach naukowych w ciągu ostatnich lat. Za zwrócenie mi uwagi bardzo dziękuję. Natomiast to, że Słońce nie ma wpływu na obserwowane właśnie ocieplenie, nadal niestety pozostaje prawdą.

http://www.spiderswe...ocieplenie.html


Użytkownik Nick edytował ten post 25.08.2017 - 22:46

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych