Kto by pomyślał, że wycinanie lasów ma swoje dobre strony?
Przelatujące nad świeżo wyciętymi obszarami Amazonii satelity odkryły ślady zaginionej cywilizacji, mogącej konkurować z Inkami czy Aztekami pod względem zaawansowania.Badacze już dekadę temu natknęli się na tajemnicze geometryczne okopy i inne pozostałości prac ziemnych wyżłobionych w powierzchni krajobrazu , ale dzięki satelitom odkryto ponad 200 kolejnych gigantycznych struktur.
Jak można przeczytać na łamach pisma 'Antiquity', badacze twierdzą, że formacje rozciągają się na 250 kilometrów (155 mil) w poprzek górnego dorzecza Amazonki, na wschód od pasma Andów i wydają się być do siebie podobne, co może świadczyć o zamieszkaniu przez jedną, dużą cywilizację mogącą liczyć około 60 000 członków.
Naukowcy natknęli się również na kamienne narzędzia, kawałki ceramiki i inne artefakty pogrzebane w kopcach wzdłuż okopów. Na dzień dzisiejszy, znaleziska datowane są na lata pomiędzy 200 i 1283 naszej ery, a zespół uważa, że jak do tej pory, ujrzeli jedynie "mniej niż jedną dziesiątą" prawdziwej wielkości tego archeologicznego cudu. Z artykułu, który pojawił się we wtorek w "Guardian":
"Te odkrycia zmieniają nasze postrzeganie tego jak naprawdę wyglądała Ameryka przed przybyciem Kolumba", mówi David Grann, autor "The Lost City of Z", książki opowiadającej o poszukiwaniach nieodkrytych Amazońskich cywilizacji w latach 20-tych XX wieku. "Odkrycia te to wyzwanie dla dlugo utrzymującego się postrzegania Amazonii jako hobbesowskiego miejsca, gdzie tylko małe i prymitywne plemiona mogły kiedykolwiek egzystować i że środowisko naturalne ograniczało powstawanie i ewolucję wczesnych cywilizacji."
Jak mówi Grann, odkrycia te poniekąd rehabilitują Percy'ego Fawcett'a, odkrywcę, który po części inspirował A. Conana Doyle'a do napisania książki "The Lost World" ("Zaginiony Świat" - przyp. tłum.)
Fawcett poprowadził ekspedycję w celu odnalezienia Miasta Z (uważało się, że to tajemnicze miasto istniało w Brazylii, w dżungli Mato Grosso - przyp. tłum.), lecz grupa śmiałków zaginęła, zostawiając potomnym jedynie tajemnicę.
Wielu naukowców uważało dżunglę za zbyt nieprzyjazną, pozwalającą egzystować jedynie małym koczowniczym plemionom. Dzisiaj wydaje się, że konkwistadorzy, którzy opowiadali o "lśniących miastach", mówili prawdę. Prawdopodobnie to również oni sprowadzili tam choroby, które wypleniły rdzennych mieszkańców, którzy pozostawili w dżungli dobrze ukryte ślady swojej egzystencji.
tłumaczenie dla paranormalne.pl: riseman
Źródło: Discovery News
http://news.discover...vilization.html
Zdjęcia: National Geographic dla Guardian, Antiquity.
Użytkownik riseman edytował ten post 09.01.2010 - 13:39