Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bolszaja tiochnika


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

equilibrium.
  • Postów: 144
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czytając o chińskich i rosyjskich praktykach meteorologicznych opisanych w tym dziale, w poście „Chiny ingerują w pogodę”, przypomniało mi się pewne zabawne zdarzenie sprzed roku (wiosna, może początek lata).
W radio podano informacje o mającym się niebawem odbyć na stadionie w Moskwie wielkim meczu piłkarskim jednej z angielskich drużyn (kibicem nie jestem, więc wybaczcie. Klub angielski należy do Rosjanina, dlatego mecz miał być w Moskwie). Ponieważ przedsięwzięcie było bardzo kosztowne, ważna była pogoda podczas meczu. O to jednak, jak zapewniano, nie należało się obawiać, bo w pogotowiu są samoloty mające środki do powstrzymania tworzenia się chmur deszczowych.
Tyle radiowy komunikat.

Po kilku dniach, również w radio, słyszę informacje podaną jako ciekawostkę, że... pewien emeryt spod Moskwy pozwał do sądu Rosyjskie Siły Powietrzne za zniszczenie jego daczy i narażenie na utratę zdrowia.
Stiepan Mikityn* pracował w swoim przydomowym ogrodzie, nagle usłyszał jakiś niepokojący odgłos, który przybierał na sile i jakby się przybliżał. Dźwięk przeszedł w wielki huk, po czym coś z wielkim impetem walnęło w jego daczę i rozerwało się wewnątrz, wyrzucając przez wybite okna ogromną chmurę duszącego pyłu.
Kiedy szary pył opadł, a Stiepan nieco ochłonął z szoku, zobaczył wielką dziurę w dachu. Wewnątrz domu panował – delikatnie mówiąc – duży nieporządek. Całe wnętrze pokryte było warstwą jasnej substancji. Strop był zawalony, a w tym, co pozostało po podłodze, znajdował się duży lej. Piękna podmoskiewska dacza była całkowicie zrujnowana.

Stiepan zgłosił niezrozumiałe dla niego zdarzenie na milicji, tam podjęto energiczne działania w celu wyjaśnienia tej zagadki. Po kilku dniach do miejskiego mieszkania Stiopy zapukało kilku wyższych rangą oficerów lotnictwa. Bardzo przepraszali za zaistniały wypadek i zaoferowali pewną kwotę, jako zadośćuczynienie oraz prosili o nie nagłaśnianie sprawy.

Mikityn, po pobieżnym oszacowaniu strat stwierdził, że rekompensata jest zbyt niska, zażądał większej kwoty. Rosyjska Armia nie chciała dać ani kopiejki więcej, więc zdesperowany emeryt oddał sprawę do sądu, licząc, że tam dojdzie swoich praw.

W toku dochodzenia ustalono, że krytycznego dnia miał się odbyć na stadionie w Moskwie bardzo ważny mecz piłkarski. Ponieważ pogoda była niepewna, zaangażowano lotnictwo, które miało rozpylić w powietrzu środki uniemożliwiające tworzenie się chmur.

Zadaniem załogi wojskowego transportowca było zrzucenie powyżej pułapu tworzenia się chmur worków z cementem, które pod wpływem naporu powietrza rozrywały się uwalniając cementowy pył wiążący cząsteczki wody.
Akcja przebiegała sprawnie i zakończyła się sukcesem – deszczu nie było.
Jednak z niewiadomych przyczyn, jeden z worków nie rozerwał się, poszybował ku ziemi - szczęśliwie w niezaludniony obszar podmoskiewskich peryferii.

Próbowałem pobieżnie obliczyć prędkość, z jaką worek cementu wpadł do daczy Stiepana Mikityna. Chyba jednak coś pokręciłem w obliczeniach, bo prędkość wyszła naddźwiękowa :)
Mam więc prośbę i jednocześnie zadanie do rozwiązania dla koleżanek i kolegów będących na bieżąco ze szkołą.

Jaką prędkość końcową miał worek o wadze 50 kg opuszczony z wysokości, np. 6000 metrów?

Nie mam pojęcia, jakie opory powietrza uwzględnić oraz czy dodać prędkość początkową zbliżoną do średniej prędkości przelotowej samolotu, a także jaki przyjąć maksymalny pułap chmur.
__________
* Ponieważ nie pamiętam nazwiska tego emeryta, Stiepana Mikityna wymyśliłem na potrzeby tego artykułu.
  • 0

#2

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zawsze mi się wydawało, że Rosjanie używali innych środków - coś ze srebrem, a nie cementu. Ale nie znam się na tym, może używano i tego i tego. W każdym razie worek uderzył zapewne z prędkością około 200 km/h - taką z jaką mniej więcej leci spadający człowiek. Co prawda przyspiesza on zgodnie z przyspieszeniem ziemskim ale osiąga w końcu moment w którym opór nie pozwala na dalsze przyspieszanie. Niezbyt ważna też jest tu wysokość - do tychże 200 przyspieszymy dość szybko i bodajże już po kilkudziesięciu, kilkuset metrach osiągnie się tę granicę oporu. Nie wydaje mi się też, aby worek wytwarzał jakiś totalnie inny opór od człowieka w kombinezonie, może trochę mniejszy (mniejsza powierzchnia). W tej sytuacji musielibyśmy zawołać Mariusha. Ja obstawiam tak na oko jakieś 200 - 250 km/h.
  • 0



#3

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jak łatwo zbałamucić masy.....w 1976 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ zakazało modyfikowania pogody dla celów militarnych. Ups....30 lat temu ? Niestety nie ma żadnych uwarunkowań prawnych ONZ dla faktu że w Rosji podczas uroczystości państwowych zawsze jest pogodne niebo. :roll: Podobnie jak w USA oraz Chinach....tylko my jak te ćmoki musimy moknąć mając takiego sojusznika.
Aguila chodi o jodek srebra.
  • 0



#4

EpicFail.
  • Postów: 208
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

kurde, odkąd przeczytałem treść tego tematu męczy mnie jedna rzecz. chyba na discovery był kiedyś program, w którym przedstawiali, jak amerykanie w wietnamie użyli broni klimatycznej (chyba jodku bromu/srebra). był bardzo późno i usnąłem gdzieś w połowie i nie mam pojęcia jak się nazywał. może ktoś to oglądał?
  • 0

#5

equilibrium.
  • Postów: 144
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jodek srebra, jak w przypadku chińskiego śniegu, wywołuje opady. Im chodziło o powstrzymanie deszczu. ...tylko co, po związaniu wody w cemencie spadło na ziemię? Radzieccy, upsss... rosyjscy akademicy zadziwiali już wielokrotnie. W końcu najlepszymi są właśnie najprostsze rozwiązania.
  • 0

#6

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Radzieccy, upsss... rosyjscy akademicy zadziwiali już wielokrotnie. W końcu najlepszymi są właśnie najprostsze rozwiązania.

Odpowiednia modyfikacja, jeśli chodzi o prawdziwe paranormalne globalne zmiany klimatu wywołane przez człowieka to istnieją trzy ośrodki badawcze które mogą tego dokonać. Pierwszy renomowany ze względu na nasze partnerstwo...Alaska czyli HAARP. Drugi w Norwegii w Tromso, oraz przysłowiowa "mateczka" czyli prowodyr kontynuacji tych projektów rosyjski projekt "SURA" ponoć zaniechana wraz z likwidacją ZSRR. W co oczywiście raczej nie wierzę.

Jodek srebra, jak w przypadku chińskiego śniegu, wywołuje opady.


LINK
  • 0



#7

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W każdym razie worek uderzył zapewne z prędkością około 200 km/h - taką z jaką mniej więcej leci spadający człowiek. Co prawda przyspiesza on zgodnie z przyspieszeniem ziemskim ale osiąga w końcu moment w którym opór nie pozwala na dalsze przyspieszanie. Niezbyt ważna też jest tu wysokość - do tychże 200 przyspieszymy dość szybko i bodajże już po kilkudziesięciu, kilkuset metrach osiągnie się tę granicę oporu. Nie wydaje mi się też, aby worek wytwarzał jakiś totalnie inny opór od człowieka w kombinezonie, może trochę mniejszy (mniejsza powierzchnia). W tej sytuacji musielibyśmy zawołać Mariusha. Ja obstawiam tak na oko jakieś 200 - 250 km/h.

Trafnie obstawiasz. :)

Przybliżony rachunek (dla przypominającego worek nieregularnego "ziemniakokształtnego" ciała)

v_max = sqrt[g*x*d_ob/d_os]

g - przyspieszenie ziemskie (9,81 m/s^2)
d_ob - gęstość cementu (ok. 1300 kg/m^3)
d_os - gęstość ośrodka (1.225 kg/m^3)
x - wymiar charakterystyczny ciała (ok. 0.35 m, bo (0.35 m)^3*1200 kg/m^3 = ok. 50 kg)

v_max = ok. 60 m/s = ok. 220 km/h.

Precyzyjniejsze obliczenia dałyby zapewne wynik zbliżony do powyższego.
  • 1



#8

equilibrium.
  • Postów: 144
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Pouczający wykład. Dziękuję.
Nie miałem pojęcia, że opór powietrza równoważy przyspieszenie ziemskie. Nic więc dziwnego, że licząc bez oporu przekroczyłem barierę dźwięku :)
  • 0

#9

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie miałem pojęcia, że opór powietrza równoważy przyspieszenie ziemskie.

Gwoli ścisłości: Siła oporu powietrza równoważy siłę ciężkości spadającego worka.
Classicus vīrium equilibrium :)
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych