i inne zagadkowe koty Wielkiej Brytanii.
Wiosną 1983 r. rozniosła się wieść o nieznanym drapieżniku, który zabija owce na farmie Erica Leya w South Molton na bagnach Exmoor. Jednocześnie mieszkańcy tych okolic opowiadali o spotkaniach z czarnym kotem, podobnym do pantery. Uznano więc, że właśnie to zwierzę zabija owce. Królewska Marynarka zorganizowała bezskuteczną obławę na drapieżnika. Przyrodnicy, którzy oglądali martwe owce zauważyli jednak, że zwierzę, które zabiło, bardziej przypominało psa niż kota, a bezpańskie psy włóczące się po bagnach bardzo często napadały na stada bydła.
Nie wiadomo, czy owce padły ofiarą tajemniczej pantery, ale zagadka z Exmoor okazała się jeszcze bardziej skomplikowana, kiedy okazało się, że nie jest to przypadek odosobniony. W Exmoor i położonym dalej na południe Dartmoor zaobserwowano nie tylko czarne koty, podobne do panter, lecz także zwierzęta
przypominające pumy i inne kotowate, o krótkich ogonach i uszach z pędzelkami sierści, podobne do rysi. W styczniu 1986 r. zdjęto odlew ze śladów znalezionych w Muddiford, na zachód od Exmoor. Bez wątpienia pozostawił je wielki kot, prawdopodobnie ryś, o czym świadczy ich średnica - 75 mm i owalny kształt.
W książce "Mystery Cats of the World" Karl P. N. Shuker pisał o kotowatych różnych egzotycznych gatunków, które przez kilkadziesiąt lat obserwowano na obszarze Wielkiej Brytanii. Zwierzęta niewątpliwie uciekały z niewoli, przeważnie z prywatnych zwierzyńców i rezydencji, w których trzymano je dla zabawy. Często wypuszczali je na wolność sami właściciele, którzy nie chcieli lub nie mogli zapewnić im opieki.
W 1988 r. przez wiele miesięcy mieszkańcy Ludlow w hrabstwie Shropshire opowiadali o wielkim kocie podobnym do rysia, włóczącym się po okolicznych polach. Nie dawano im jednak wiary, sądząc, że w rzeczywistości widzieli psy, koty domowe lub lisy. Jednak 3 lutego 1989 r. Norman Evans znalazł
osobliwe martwe zwierzę w pobliżu swojej farmy w Richard's Castle w Ludlow. Rany zwierzęcia wskazwały na to, że przejechał je samochód. Okazało się, że jest to kot z azjatyckiej dżungli, Felis chaus, drapieżnik wielkości rysia, o spiczastych uszach, brązowej sierści, pasiastej na kończynach, który nie żyje na wolności ani w Wielkiej Brytanii, ani na kontynencie europejskim. Zwierzę z pewnością uciekło z niewoli i żyło w rejonie Ludlow przez dłuższy czas. Obecnie zręcznie wypchany kot jest eksponatem dobitnie świadczącym o tym, że dzikie egzotyczne drapieżniki żyją w Wielkiej Brytanii.
Inne potwierdzone przykłady ich występowania na terenie kraju: puma w Szkocji (schwytana w pażdzierniku 1980), lamparciątko w Manchesterze (schwytane w sierpniu 1975), lampart w hrabstwie Kent (zastrzelony w marcu1976), lwica w Lancashire (znaleziona martwa w jeziorze, maj 1980), pięć panter azjatyckich (wyspa Wight, Cheshire, Dartmoor i dwie w Szkocji), co najmniej jeden kot z dżungli (przejechany przez samochód na wyspie Hayling, Hampshire, lipiec 1988).
Zwierzęta (lub zwierzę) z rejonu Exmoor pozostała jednak tajemnicą. Nadal widuje się tu pantery, pumy i rysie, ale nikomu jeszcze nic udało się ich schwytać ani zabić.
Wielkie koty podobne do panter, żyjące na wolności, widuje się także w kontynentalnej części Europy, w Ameryce Północnej i w Australii. Na przykład czarną panterę grasująca po Rzymie w styczniu 1990 r. widziało wielu zdumionych ludzi. Sfilmowała ją nawet ekipa telewizyjna. Policji nie udało się schwytać zwierzęcia. Tajemnicze wielkie drapieżniki, przemierzające pustkowia Wysp Brytyjskich są równie nieuchwytne, jak rzymska pantera!
Karl P. N. Shuker "Zjawiska nie wyjaśnione"