Skocz do zawartości


Zdjęcie

Religia vs Nauka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
133 odpowiedzi w tym temacie

#91

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zauważam ,że ludzie stojący za religią nie mają nic do powiedzenia i odbiegają od tematu.


Oj, jeśli już tak chcesz.
W pewnym sensie sam sobie odpowiedziałeś - ja nie mam nic do powiedzenia na temat Biblii, dlatego że nie da się jej zrozumieć nie poświęcając na to pół życia, tak samo jak ty (bo po tych głupstwach które piszesz wnioskuje że nawet jej nie miałeś w rękach). Są nawet fragmenty które z naszej perspektywy ( bo perspektywa tamtych czasów była inna, i to też trzeba wiedzieć ) przedstawiają Boga w niezbyt dobrym świetle. One nam Boga " przedstawiają " w pewien określony sposób, żaden natomiast fragment Biblii nie ukazuje nam Boga takim, jakim On w istocie jest - bo też i żadna litera ukazać Go w pełni nie jest w stanie.
Nie można więc żadnego teofanicznego tekstu Biblii rozumieć w ten sposób, że nastąpiło ściśle takie właśnie wydarzenie, jakie każdy, kto tego wydarzenia byłby świadkiem, w sposób oczywisty natychmiast zinterpretowałby jako fakt, że " Bóg coś komuś mówi ". My NIE WIEMY, co to dokładnie znaczy, że Bóg " coś komuś mówi ". To nie jest coś, co można byłoby opisać jakąś prostą, namacalną analogią, typu: " jak się spotkamy, to ja Ci coś powiem, i dokładnie tak właśnie Bóg mówił do Mojżesza, Noego itd. ". Nie, właśnie nie tak. Ks. Tischner ujął to kiedyś w może banalny, ale dobrze oddający istotę rzeczy sposób: " my nie wiemy, co Bóg Mojżeszowi POWIEDZIAŁ. My wiemy, co Mojżesz USŁYSZAŁ ". A ja mógłbym dodać jeszcze dalsze zastrzeżenie: my wiemy, jak Mojżesz ZROZUMIAŁ to, co usłyszał. Czytanie ST jest o tyle trudniejsze, że dochodzi do tego jeszcze cała specyfika języka hebrajskiego, cała specyfika ówczesnej mentalności itd.itp. Dosłownie wczoraj, słuchając pewnego wykładu nt. wyznania wiary, usłyszałem wypowiedź jednej z jego słuchaczek, która powiedziała wprost, że Stary Testament nie ma żadnego sensu czytany w jakimkolwiek tłumaczeniu. Dlatego i ja nie zamierzam udawać, że ST rozumiem, i to też nie jest coś, co było dla mnie zawsze oczywiste - kiedyś również myślałem, że wystarczy, jak przeczytam ST po polsku, żeby przynajmniej wiedzieć o co tam " mniej więcej " chodzi. Dopiero kiedy trochę się w problem zagłębiłem, okazało się, że sprawa jest o wiele trudniejsza. Kto pobieżnie czyta ST, bez znajomości języka, kontekstu, całej nauki o gatunkach literackich w ST itd. ten go po prostu nie zrozumie. To nie znaczy, że nie należy go czytać - ale trzeba przyjąć do wiadomości własną niekompetencję. Ja od tamtego momentu czytam ST z pełną świadomością, że ślizgam się na powierzchni jego treści, nie zostawiając na niej nawet rysy.
  • 0

#92

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W pewnym sensie sam sobie odpowiedziałeś - ja nie mam nic do powiedzenia na temat Biblii, dlatego że nie da się jej zrozumieć nie poświęcając na to pół życia, tak samo jak ty (bo po tych głupstwach które piszesz wnioskuje że nawet jej nie miałeś w rękach). Są nawet fragmenty które z naszej perspektywy ( bo perspektywa tamtych czasów była inna, i to też trzeba wiedzieć ) przedstawiają Boga w niezbyt dobrym świetle. One nam Boga " przedstawiają " w pewien określony sposób, żaden natomiast fragment Biblii nie ukazuje nam Boga takim, jakim On w istocie jest - bo też i żadna litera ukazać Go w pełni nie jest w stanie.


Och, jak doskonale działa mózgopralka religijnych apologetów; machina dążąca do zniechęcenia ludzi w szukaniu i dociekaniu prawdy. "Pół życia" - tak, to brzmi nieciekawie, ale z prawdą ma mało wspólnego. Przypomina to analogiczne dążenia globalistów w sprawie ekonomii: "To czarna magia! Człowieku, weź to zostaw specom". Zresztą, czy to nie sam Bóg natchnął tych skrybów? Sam przedstawił się w takim, a nie innym świetle.
  • 0



#93

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A twórcy Biblii na to: "Patrzaj Jontek, bajanie żeśmy se pisali, a oni myślę żeśmy teologi!".
  • 0

#94

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Och, jak doskonale działa mózgopralka religijnych apologetów; machina dążąca do zniechęcenia ludzi w szukaniu i dociekaniu prawdy.


No przecież każdy widzi, że mam na celu zniechęcenie wszystkich do otworzenia Biblii. :rotfl:

"Pół życia" - tak, to brzmi nieciekawie, ale z prawdą ma mało wspólnego.


Oczywiście że z prawdą ma to malo wspólnego, bo żeby się przekonać jak to jest to pewnie i całego życia zabraknie, ale Mr.Don Corleone wie już teraz, że to tajemnicze kupy Inków rządzą światem, a Nostradamus zaatakował WTC - czy wy tego nie widzicie? :D Przecież to takie oczywiste.

Sam przedstawił się w takim, a nie innym świetle.


Gadał dziad do obrazu.. żeby mi chociaż płacili za to gadanie po 75643 tego samego, ale jak się komuś nie chce przewinąć strony do góry to i pewnie tego nie zrozumie.
  • 0

#95

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zauważam ,że ludzie stojący za religią nie mają nic do powiedzenia i odbiegają od tematu.


Oj, jeśli już tak chcesz.
W pewnym sensie sam sobie odpowiedziałeś - ja nie mam nic do powiedzenia na temat Biblii, dlatego że nie da się jej zrozumieć nie poświęcając na to pół życia, tak samo jak ty (bo po tych głupstwach które piszesz wnioskuje że nawet jej nie miałeś w rękach). Są nawet fragmenty które z naszej perspektywy ( bo perspektywa tamtych czasów była inna, i to też trzeba wiedzieć ) przedstawiają Boga w niezbyt dobrym świetle. One nam Boga " przedstawiają " w pewien określony sposób, żaden natomiast fragment Biblii nie ukazuje nam Boga takim, jakim On w istocie jest - bo też i żadna litera ukazać Go w pełni nie jest w stanie.
Nie można więc żadnego teofanicznego tekstu Biblii rozumieć w ten sposób, że nastąpiło ściśle takie właśnie wydarzenie, jakie każdy, kto tego wydarzenia byłby świadkiem, w sposób oczywisty natychmiast zinterpretowałby jako fakt, że " Bóg coś komuś mówi ". My NIE WIEMY, co to dokładnie znaczy, że Bóg " coś komuś mówi ". To nie jest coś, co można byłoby opisać jakąś prostą, namacalną analogią, typu: " jak się spotkamy, to ja Ci coś powiem, i dokładnie tak właśnie Bóg mówił do Mojżesza, Noego itd. ". Nie, właśnie nie tak. Ks. Tischner ujął to kiedyś w może banalny, ale dobrze oddający istotę rzeczy sposób: " my nie wiemy, co Bóg Mojżeszowi POWIEDZIAŁ. My wiemy, co Mojżesz USŁYSZAŁ ". A ja mógłbym dodać jeszcze dalsze zastrzeżenie: my wiemy, jak Mojżesz ZROZUMIAŁ to, co usłyszał. Czytanie ST jest o tyle trudniejsze, że dochodzi do tego jeszcze cała specyfika języka hebrajskiego, cała specyfika ówczesnej mentalności itd.itp. Dosłownie wczoraj, słuchając pewnego wykładu nt. wyznania wiary, usłyszałem wypowiedź jednej z jego słuchaczek, która powiedziała wprost, że Stary Testament nie ma żadnego sensu czytany w jakimkolwiek tłumaczeniu. Dlatego i ja nie zamierzam udawać, że ST rozumiem, i to też nie jest coś, co było dla mnie zawsze oczywiste - kiedyś również myślałem, że wystarczy, jak przeczytam ST po polsku, żeby przynajmniej wiedzieć o co tam " mniej więcej " chodzi. Dopiero kiedy trochę się w problem zagłębiłem, okazało się, że sprawa jest o wiele trudniejsza. Kto pobieżnie czyta ST, bez znajomości języka, kontekstu, całej nauki o gatunkach literackich w ST itd. ten go po prostu nie zrozumie. To nie znaczy, że nie należy go czytać - ale trzeba przyjąć do wiadomości własną niekompetencję. Ja od tamtego momentu czytam ST z pełną świadomością, że ślizgam się na powierzchni jego treści, nie zostawiając na niej nawet rysy.


Nadal odbiegasz od tematu xDDD Temat: "Nauka vs. Religia". Zero argumentów sprowadzanie rozmowy do bibli itp. Nie możecie sobie po prostu odpuścić jak nie macie dowodów ani racji? :D
  • 0

#96

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nadal odbiegasz od tematu


Nie odbiegam, Biblia jest częścią religii iksde iskde

Zero argumentów


Gdzież bym śmiał!

Nie możecie sobie po prostu odpuścić jak nie macie dowodów


Gdyby były "twarde" dowody to nie byłaby już wiara lecz fakt naukowo stwierdzony. Nie potrafie tego prościej napisać.


Tylko po co ja to gadam? Obecnie w naszym kraju osoba wierząca postrzegana jest jako, wydaje mi się mniej inteligentna, bo przecież nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć i podać niezbite argumenty odnośnie istnienia Boga. Mało tego, osoba taka przekreślana jest na starcie i często bombardowana wyświechtanymi zarzutami, jakże klasycznymi, których nie czas i miejsce by je wypisać. Tak w ogóle, ten trend pojawiający się już w wieku mocno młodzieńczym wśród polskich nastolatków jest strasznie ciekawym zjawiskiem socjologicznym, świetny materiał na jakieś badania naukowe (jeszcze pare postów użytkowników "min" i "Don Corleone" i się chyba nad tym zastanowie). Ateistom odpowiedzieć można prosto i dosadnie 345 raz: wiara polega na tym, że namacalne dowody nie są potrzebne. Tak proste zdanie, a zaraz się pojawi post "Jestesi gupi bo nie maż dowoduw" - fascynujące zjawisko :D
  • 0

#97

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tematem nie jest religia tylko pojedynek religii i nauki. Więc gadanie o tym iż biblia namawia do braterstwa jest niezgodna z tematem <iksde>

Dlatego ,że nie masz dowodów wiara przegrywa i tyle. Wierzysz bo chcesz a nie dlatego ,że wiesz. Wasza wiara opiera się na księgach z niewiadomego pochodzenia ,które opisują wydarzenia historyczne sprzecznie z prawdą jak już 100x pisałem o potopie, o kościach praludzi, o tym iż państwo Dawida nie było wielkie i potężne jak opisuje je bibila a małe i całkiem słabe :P Więc macie dowody zapisane w biblii. Gdyby nie było biblii nikt by w chrsytusa nie wierzył a biblia jest. Ale ma problem ponieważ opisuje przeszłość niezgodnie z prawdą :D Więc wierzycie bo macie dowody. Tylko w tym problem iż są one sfałszowane :D

Gdyby były "twarde" dowody to nie byłaby już wiara lecz fakt naukowo stwierdzony. Nie potrafie tego prościej napisać.


To jest stwierdzone iż bóg istnieje. Lecz okazuje się kłamstwem jak jakieś promieniowanie ,które dostało by Nobla ale okazało się ,iż dokumentacja naukowa jest sfałszowana.< Dokładnie nie pamiętam ale wiem iż była taka sytuacja ,że nagrodę Nobla przyznano by oszustom ale na szczęście są surowe zasady sprawdzające wiarygodność odkryć ,które do tego nie dopuściły .>
  • 0

#98

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dlatego ,że nie masz dowodów wiara przegrywa i tyle.


Uszczypnijcie mnie.

Wierzysz bo chcesz a nie dlatego ,że wiesz.


Bardzo się ciesze że wiesz lepiej, ale muszę Cię niestety zasmucić - wierze bo wiem. I uwierz mi, widze to w co wierze.

o tym iż państwo Dawida nie było wielkie i potężne jak opisuje je bibila


Nawet jeśli tak jest, to co z tego ? Ta opowieść to nie jest dziennikarska relacja typu: " Uwaga ! Wiadomość dnia ! Państwo Dawida jest wielkie i poteżne ! Tylko u nas ! ", tylko opowieść o tym, że Bóg jest z tymi, którzy Go szukają, a także o tym, że człowiek jest odpowiedzialny za całe stworzenie.


Więc macie dowody zapisane w biblii. Gdyby nie było biblii nikt by w chrsytusa nie wierzył a biblia jest. Ale ma problem ponieważ opisuje przeszłość niezgodnie z prawdą :D Więc wierzycie bo macie dowody. Tylko w tym problem iż są one sfałszowane :D


No to mamy te dowody, czy nie mamy? :rotfl:
Jesteś na prawdę bardzo śmiały w swoich stwierdzeniach, a ja się do tej pory zastanawiam czemu traktuje Cię poważnie. Negujesz prawdziwość Biblii, która powstawała tysiąc lat na podstawie (no właśnie, czego?). Zresztą, najpierw mówisz żeby nie gadać o Biblii, a teraz sam o niej piszesz pare zdań. Zdecyduj się ;)


To jest stwierdzone iż bóg istnieje.


Czemu ja nic nie wiem? Czemu NIKT nic nie wie?
  • 0

#99

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo się ciesze że wiesz lepiej, ale muszę Cię niestety zasmucić - wierze bo wiem. I uwierz mi, widze to w co wierze.


Teraz Ty się gubisz :P Skoro wierzysz ,że wiesz to? To to się wyklucza. Albo coś wiesz na pewno albo w coś wierzysz czyli nie wiesz ale masz nadzieje ,że tak jest.

ST i NT to historia czy tylko bajka? NT to historia życia jezusa. Skoro on istniał to czemu czasy w których on żył nie pokrywają się z historyczną prawdą do cholery? Jeśli biblia to tylko zbiór symboli i metafor to jezus, śmierć na krzyżu itp. to METAFORY. To dlaczego wy wierzycie w jezusa. Którego nigdy nie było? On tylko miał przekazać wam prawdę. Taki morał. Czyli apostołów nie było. Tylko grupa ludzi albo jeden natchniony przez boga człowiek ,który napisał biblię. Więc powiedz. Biblia to bajka z morałem? Jeśli tak to bóg powinien istnieć ale maryja, jezus i apostołowie to postaci fikcyjne. A jeśli biblia to relacja historyczna np. z życia jezusa to czemu nic się nie zgadza z prawdą historyczną? No to czym jest do cholery biblia?

Wychodzi na to iż w kościele modlicie się do fikcyjnych postaci a nie boga.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nawet nie wiecie co opisuje wasza święta księga... Inne religie też tak mają :P
  • 0

#100

Mariusz70.
  • Postów: 105
  • Tematów: 9
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

jeśli biblia to relacja historyczna np. z życia jezusa to czemu nic się nie zgadza z prawdą historyczną?

Niby co się nie zgadza? Nie było Jezusa, nie było Żydów 2000 lat temu, nie było Rzymian w Izraelu?
  • 0

#101

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie zgodzą się z minem. Po prostu wierzę w Jezusa...

...jako postać historyczną :P To był po prostu mistyk, filozof który skończył nieco podobnie jak Sokrates. A w miarę jak jego uczniowie zaczynali gromadzić wyznawców jego postać obrosła w mity, legendy, kłamstwa.

A jeśli biblia to relacja historyczna np. z życia jezusa to czemu nic się nie zgadza z prawdą historyczną?


A co ci się takeigo nie zgadza w starciu Jezus vs. Historia ? Być może będe mógł to wytłumaczyć ostatnio trochę w tym siędzę.
  • 0

#102

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

1.Nie było potopu tylko duża powódź spowodowana przez Eufrat.

2.Państwo Dawida było małe i słabe a nie potężna i wielkie jak opisuje je biblia.

3.Świat nie istnieje 6000 lat czy jakoś tak :D

4.Kości hominidów to skąd? Nieudane wersje człowieka spowodowane przez boga?

5.Gdzie dinozaury? Człowiek nie istniał gdy one istniały.

6.Czemu nagle 500 lat temu ziemia zmieniła kształt z płaskiej na kule?

7.Nie było przejścia przez morze lecz prawdopodobnie przez wyschniętą rzekę...

Starcie Biblia vs Historia a nie tylko jezus vs Historia. Starcie ST vs NT vs Historia :D
  • 0

#103

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Skoro wierzysz ,że wiesz to? To to się wyklucza. Albo coś wiesz na pewno albo w coś wierzysz czyli nie wiesz ale masz nadzieje ,że tak jest.



Wiem na pewno czemu wierze. Pasuje?

ST i NT to historia czy tylko bajka?


Historia.

Skoro on istniał to czemu czasy w których on żył nie pokrywają się z historyczną prawdą do cholery?


?


Jeśli biblia to tylko zbiór symboli i metafor


Jak z dzieckiem, jak z dzieckiem ; )


Którego nigdy nie było?


..czemu nikt nic nie wie?



Czyli apostołów nie było.


Wiesz co, skończ już : ) Albo przeczytaj chociaż ten tekst http://www.kazdystud...l/a/biblia.html , żebyś miał chociaż MALUTKIE pojęcie o czym piszesz.



Nawet nie wiecie co opisuje wasza święta księga... Inne religie też tak mają :P


Jest jedno rozwiązanie, i zdradze je tylko tobie. Uwaga..


Otwierasz Biblię, i czytasz. I już wiesz, co opisuje. Teraz tylko to zrozumiesz, i będzie w porządku.
  • 0

#104

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A jeśli biblia to relacja historyczna np. z życia jezusa to czemu nic się nie zgadza z prawdą historyczną?


Zacytuje cię raz jeszcze - poddajesz w wątpliwośc istnienie Jezusa, a kiedy cię pytam o co dokładnie kaman to ty wyjeżdzaż z potopem. Trochę konsekwencji w postępowaniu.
  • 0

#105

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

1.Nie było potopu tylko duża powódź spowodowana przez Eufrat.

2.Państwo Dawida było małe i słabe a nie potężna i wielkie jak opisuje je biblia.

3.Świat nie istnieje 6000 lat czy jakoś tak

4.Kości hominidów to skąd? Nieudane wersje człowieka spowodowane przez boga?

5.Gdzie dinozaury? Człowiek nie istniał gdy one istniały.

6.Czemu nagle 500 lat temu ziemia zmieniła kształt z płaskiej na kule?

7.Nie było przejścia przez morze lecz prawdopodobnie przez wyschniętą rzekę...


A jeśli biblia to relacja historyczna np. z życia jezusa to czemu nic się nie zgadza z prawdą historyczną?

Zacytuje cię raz jeszcze - poddajesz w wątpliwośc istnienie Jezusa, a kiedy cię pytam o co dokładnie kaman to ty wyjeżdzaż z potopem. Trochę konsekwencji w postępowaniu.


Ja poprostu piszę ,że biblia nie może być historyczna ponieważ to co w niej jest opisane NIE pokrywa się z tym co było... Jeśli biblia nie pokrywa się z tym co wiemy na pewno to jak może potwierdzać istnienie jezusa? Gdyby się pokrywała i opisywała jezusa w tamtych czasach takich jakie one naprawdę były i gdyby przeszłośc przed jezusem pokrywała się z prawdziwą przeszłością to tak ale się NIE POKRYWA :D

Więc proszę o waszą decyzję:

A) Biblia jest historyczna. Jezus istniał.
B) Biblia to zbiór metafor i mądrości. Jezus nie istniał. Jest tylko wymyśloną postacią mającą na celu pokazać ludziom jak żyć.

?

A teraz coś miłego: Gratulacje Vaherem napisałeś swojego 600 posta na tym forum :D
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych