Napisano 08.05.2009 - 14:15
Napisano 08.05.2009 - 14:22
Napisano 08.05.2009 - 14:56
Napisano 08.05.2009 - 21:41
Napisano 08.05.2009 - 21:44
Napisano 08.05.2009 - 21:57
No, niestety, nie jestem jasnowidzem, telepatą a szkołę też już skończyłem, więc straciłem umiejętność odczytywania "co poeta miał na myśli".Daru czytania w myślach autora to Ty drogi Mariuszu70 nie posiadasz
Napisano 08.05.2009 - 22:00
Napisano 08.05.2009 - 22:04
Napisano 08.05.2009 - 22:05
Napisano 11.05.2009 - 15:28
Nauka bez religii jest ułomna, religia bez nauki jest ślepa.
Napisano 13.05.2009 - 11:01
Nie wiedzieliśmy o prądzie, jednak magnes drobiny metalu nadal przyciągał - magnetyzm cały czas istniał - jego działanie było dostrzegalne, lecz uchodziło za działanie sił magicznych - nadprzyrodzonych, bo tylko tak potrafiliśmy tłumaczyć to czego nie znamy. Nie byliśmy w stanie go pojąć z ówczesną wiedzą i na ówczesnym etapie rozwoju naszego postrzegania rzeczywistości w której żył człowiek. Tak nadal może być z Bogiem.Jak nie wiedzieliśmy o prądze to jak mogliśmy odkryć magnetyzm?
Napisano 13.05.2009 - 18:31
Tam gdzie kiedyś rzeczywistość tłumaczyła religia, teraz w dużej mierze tłumaczy (o wiele bliższa rzeczywistości) nauka. Pytanie tylko jakby wyglądały obecne społeczności, gdyby nie owe religie i ich wpływ na ludzi przez tysiące lat? (nie sposób nauczyć się biegać bez upadania)
Napisano 13.05.2009 - 21:08
Jednym słowem utopia Szczerze powiedziawszy uważam, że pojawiłoby się coś, co stałoby się wtedy naszą religią. Człowiek jest predysponowany do wiary, tak jest zbudowany jego mózg. Oczywiście nie każdy, to nie ulega wątpliwości. Jednakże na przykładzie historii możemy zauważyć, że człowiek na każdym etapie swojego rozwoju stwarzał sobie nadprzyrodzone moce, inne światy, itd, itp. Pomagały mu one oswoić się ze światem, wszak to co rozumiał nie stanowiło już takiego zagrożenia jak nieznane. I wg mnie tu pojawiły się pierwsze zalążki nauki. Starano się wytłumaczyć zjawiska zachodzące w świecie za pomocą dostępnych aktualnie środków. Rozwój człowieka postępował, ale nie zawsze wiązało się to z rozwojem spojrzenia na świat - zdarzały się zastoje, jakie obserwować mogliśmy chociażby w średniowieczu w wykonaniu Kościoła Katolickiego.Hmm zastanówmy się, ludzie byliby bardziej otwarci i tolerancyjni, Indianie, Aborygeni, Żydzi nie zginęliby w masowych ilościach, dzieci nie podlegały by indoktrynacji i nie byłyby straszone wiecznym ogniem piekielnym, czy dziwactwami innych religii, nie byłoby zamachu na wierze WTC [tutaj jednak są wątpliwości], nie powstałby film FITNA, nauka zapewne była by dużo bardziej rozwinięta i raz na zawsze wykluczyła by istnienie hipopotama w różowej miniówce z manią na punkcie zabijania ludzi.W sumie nie najgorzej.
Napisano 14.05.2009 - 16:35
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych