Skocz do zawartości


Zdjęcie

Parapsychologia a dzieci


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

#31

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Aidil, moja droga, powtarzam - ja nie prowadzę doświadczeń, doświadczenia i badania prowadza ludzie, którzy się na tym znają. Nie tylko na zjawiskach paranormalnych ale tez na działaniu ludzkiego umysłu. To im nikt nie udowodnił, że na prawdę coś potrafi. Ja tylko chciałem się spotkać z medium żeby mi przepowiedziała przyszłość albo coś. No i nic z tego. Najżałośniejsze jest tłumaczenie, że moja negatywna energia spowoduje, że nic z tego nie będzie.
  • 0

#32

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

kabanoz - nad interpretujesz.
Skierowujesz rozmowę na tory, już nie raz przećwiczone na tym forum.
Postaraj się prześledzić jeszcze raz, to co napisał Judas i ja.
Koty zostawmy w spokoju. Przecież nie są tematem. Jak Wiesz, dostałam za nie już warna.
Judas poczuł się atakowany? czy Ty ?
Judas dobrze wie, że walka nie jest moja domeną.
Włączyłam się do prowadzonej dyskusji. Poprosiłam Judasa o poprowadzenie mnie, w doświadczaniu możliwości odczucia muzyki.
W czym rzecz?
  • 0



#33

illuminatii.
  • Postów: 36
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

chciałbym tylko nadmienić tutaj, że obecnie człowiek nie korzysta z 100% możliwości jakie oferuje nam mózg i co więcej większość jeszcze nie została odkryta z tych możliwości.Więc naprawdę nie powinniśmy mówić, że coś nie istnieje nie mając całkowitej pewności.
  • 0

#34

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

W takim razie mój ulubiony czajniczek orbitujący wokół słońca istnieje i nie możecie mówić, że nie, nie macie pewności.
  • 0

#35

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

judas666 - teraz przesadziłeś ^Y^.
  • 0



#36

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Użyłem tego samego stwierdzenia co osoby wierzące w niestworzone rzeczy.
  • 0

#37

Marz.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Temat ciekawy.
Od razu mi się przypomniało jak byłam mała i widziałam aury. Nawet jak byłam w 1 czy 2 klasie podstawówki i patrzyłam na nauczycielkę, która stoi na tle tablicy to widziałam jej aurę. Zapragnęłam zobaczenia aury raz jeszcze. Dzisiaj powiedziałam koleżance, żeby stanęła na tle ściany jednolitego koloru i skupiłam się. No i rzeczywiście zobaczyłam jej aurę. Kiedyś jak byłam mała widziałam aury bez problemu, a teraz muszę się skupiać.


wątpie ,żebyś pamiętała coś jak miałaś 1 czy 2. Ale to z aurami. Pierwszą moją aure widziałam u mojej nauczycielki. Też stała przy tablicy ,ale ja sama nie wiem jak to zrobiłam. Co prawda jestem w 5 klasie podstawówki więc żałuję ,że wcześniej nie wiedziałam ,że mozna widzieć aurę człowieka i że w ogole cos takiego jest. dzięki tej stronie mam troszkę większe mniemanie o sobie gdyż słyszałam ,że widzenie aury człowieka to najtrudniejsza aura do zobaczenia. a to z koleżanką to też wyprubuje ;D
  • 0

#38

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wrażliwość paranormalna dzieci.


Czy dzieci są w silniejszym związku ze światem duchowym i zjawiskami paranormalnymi niż dorośli? Bazując na licznych epizodach, wielu badaczy zjawisk paranormalnych powiedziałoby, że tak: widzą zmarłych (często takich, których nie widzieli za życia), bawią się z "wyimaginowanymi przyjaciółmi", opowiadają szczegóły z ich przeszłych wcieleń i widzą wiele innych dziwnych rzeczy, które są niewidzialne dla ich rodziców.
Racjonaliści i sceptycy wątpią lub całkowicie odrzucają dziecięce opowieści, jako produkt ich bujnej wyobraźni: wymysłami prowokowanymi okazanym im zainteresowaniem; nieswiadoma interpretacja naturalnych wydarzeń filtrowanych przez dziecięce umysły.
A co jeśli duchy, dziwne stworzenia i wizje paranormalne dzieci są realne?
Poniżej znajdują się opowieści przekanane przez dorosłych, tak, jak pamietają je z dzieciństwa.

WIZYTA POŻEGNALNA
Kristin miała pięc lat i mieszkała z rodzicami w Trafford, Pennsylvania. Pewnego dnia jej babcia została nagle zabrana do szpitala. -Byłyśmy bardzo zżyte - opowiada Kristin - Mimo to nigdy nie odwiedziłąm jej w szpitalu. Moi rodzice doszli do wniosku, że byłam za mała, aby to znieść. Pewnej niedzieli, wczesnego ranka, około godziny piatej, Kristin obudziła się nagle i usiadła na łóżku. -Zobaczyłam postać kobiety, stojącą w nogach mojego łóżka - mówi Kristin. Myśląc, że to jej mama, dziewczynka wogóle się nie przestraszyła. Zwróciła się do kobiety, ale tam milczała. Ponownie powiedziała: -Mamo?, ale odpowiedziała jej cisza. -Kobieta tylko patrzyła się na mnie i wyciągnęła rękę - wspomina Kristin. -Wpadłam w panikę, bo nie mogłam zrozumieć, dlaczego mama mi ne odpowiada. Zaczęłam krzyczeć: "Mamo!".
Matka Kristin wbiegła do jej pokoju, aby zobaczyć co się stało. -Zapytała mnie, czy wszystko w porządku, a ja spytałam, dlaczego mi nie odpowiadała, a tylko stała i patrzyła się na mnie. Mama usiadła przy mnie na łóżku, dotknęła mojego człoła, aby sprawdzić czy nie majaczę w gorączce i powiedziala, że to musiał być tylko sen. Wyjaśniła, że przez cały czas spała w swoim łóżku. Kristin niechętnie przyjęła wytłumaczenie mamy i połozyła się spać.
Później tego ranka rodzice Kristin otrzymali telefon od jej wujka. Dotyczył on jej babci. Odeszła we śnie we wczesnych godzinach porannych. -Mama zaczęła płakać, ale opanowała się i kontynułowała rozmowę - opowiada Kristin. -Jej brat powiedział, że babcia zmarła około 5 nad ranem. Wyjaśniła mi, że babcia odeszła; że nie będzie już cierpiała, i że jest z aniołami w niebie. Kilka dni później matka Kristin połączyła czas śmierci jej matki z wizją cienistej kobiety, jaką miała jej córka. -Nie opowiedziała mi o tym, zanim nie skończyłam 10 lat - wyjaśnia Kristin. - Doskonale pamiętam, jak mi to mówiła i zrozumiałam, że moja babcia przyszła, aby się ze mną pożegnać.

GARGULEC NA SŁUPKU ŁÓŻKA
To klasyczny lęk dzieci: potwory w ich szafach, albo pod ich łóżkami. Gdy Josh miał sześć lat, też się ich bał. Jednak przysięga on, że faktycznie jednego widział.
Miało to miejsce wiosną 1990 roku, kiedy Josh, jego matka i brat Aaron mieszkali w przyczepie na farmie za Laurelville, Ohio. Tamtej nocy Josh obudził się z koszmaru. Dziś nie może przypomnieć sobie szczegółów tamtego snu, pamięta jednak, że wystraszył się tak bardzo, że wstał z łóżka i poszedł szukać pociechy u matki. -Przeszedłem krótki korytarz, wszedłem do pokoju matki i chciałem wśliznąć się do jej łóżka - opowiada Josh. - Matka powiedziała mi, bym wracał do swojego łóżka, więc wróciłem do pokoju, który dzieliłem z moim bratem Aaronem.
Josh nie był przygotowany na to, co zobaczył, wchodząc do pokoju: -Nigdy nie zaponę tego, co zobaczyłem. Na słupku łóżka mojego brata znajdowała się mroczna postać, która wyglądała jak gargulec albo gremlin. Miał kwadratową, sztywną głowę, jak gargulec. Miał około dwóch stóp wysokości, był nieco zgarbiony i patrzył na Aarona. Gdy go dostrzegłem, zatrzymałem się nagle i westchnąłem ciężko. Stwór usłyszał mnie i odwrócił głowę w moją stronę! Nie widziałem jego oczu, jedynie zarys jego twarzy.
Przerażony Josh odwrócił się i uciekł do pokoju matki. Przekonana, że chłopiec potrzebuje jedynie odrobiny wsparcia, kobieta wróciła z nim do jego pokoju, aby pokazać mu, że nie ma tam żadnego potwora. I rzeczywiście go tam nie było. Cokolwiek Josh widział, odeszło. -Nie uwierzyła mi, wiec starałem się o tym zapomnieć - mówi Josh. -Nigdy więcej nikomu o tym nie powiedziałem.
Tak więc była to tylko wyobraźnia Josha, pobudzona przez koszmar, prawda? Kilka lat później, gdy był w dziesiątej klasie, siedział w ławce z kolega o imieniu Ryan. Josh zauważył, że kolega ma na szyi niewielką bliznę i zapytał go, skąd ją ma. Ryan odpowiedział, że kiedy miał osiem lat przypadkowo uderzył w rozsuwane, szklane drzwi. Dodał, że mało nie umarł z powodu dużej utraty krwi. Zdradził też Joshowi niezwykły aspekt tej historii: -Dziwne jest to,że w noc przed wypadkiem mój brat widział małą, ciemną postać siedzącą na moim łóżku i patrzącą na mnie, jak spię. Gdy Ryan opisał mu wygląd istoty, którą widział jego brat, okazało się, że była dokładnie identyczna z gorgulcem, którego widzial Josh.


źródło:
paranormal.about.com

  • 0

#39

głazojad.
  • Postów: 67
  • Tematów: 1
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

człowiek przeqażnie przechodzi przez krystalizacje mózgu w wieku 8 lat, mózg przeorganozwywuje swoją prace, zmienia itp. jeśli dziecko w przeszłości miało zdolności paranormalne, wciąż je ma, nie można ich stracić.

cz1.
moja historia jest długa ale za to ciekawa., ja pamiętam większosc swojego życia ( siebie nawet jak miałem dwa lata.. pamiętam ten fragment jak wyrzucałem maskotki z łóżeczka. a pielęgniarka je wrzucała zpowrotem, w szpitalu byłem bo rodzice zostawili rozsypaną kawę na krześle. wystarczyła chwila nieuwagi i zjadłem tę kawe. odrazu dostałem wymioty, drgawki, .. byłem bardzo bliski śmierci, cudem mnie uratowano,

cz 2.
sprawa zaczęła się w zakopanym. jak miałem 5 lat to pojechałem tam z mamą i jej koleżanką. zwiedzaliśmy różne miejsca, któregoś dnia byłem na cmentarzu, pusciła mnie i podbiegłem do jednego grobu, obejrzałem, chwyciłem ręką pare takich białych kamyczków któe były rozsypane wokół grobu, , mama mnie skarciła i powiedziała że może mi sie stać krzywda . jednak nie wyrzuciła tych kamyków. zabraliśmy do domu. następnego dnia poszedłem na skocznie narciarską, mama kupiła bilet na wycieczke . kiedy dotarliśmy nad skocznie, zacząłem wchodzić na skocznię.pilot wycieczki był zdziwiony że taki mały bąk a potrafi szybko ..równie szybko z niej zszedłem.. zaczęły się dziwne zjawiska, w wieku 7 lat to często w domu widywałem snopy światła w nocy , , to nie były kule tylko coś jak mgła. to pojawiała się na ścianie, to była nad podłogą, czasami przy lampie. raz ni z tąd ni z owąd lewitowałem.. dosłownie kilka centymetrów nad kołdrą. obudziło to moją mamę w środku nocy, aczęła awanturować. ale gdy to zobaczyła zamilkła. to trwało jakieś minute dwie. potem słyszałem jakieś kroki przedpokoju, a ktoś ruszał szklankami, talerze "grały" .. mama nawet nie wiedziała co sie dzieje, twierdziła że to dziadek nas "odwiedził" ale ja widziałem wysoka postać męszczyzny. a dziadek był podobno niski, . ta sprawa sie utrzymywała aż do ukończenia przezemnie roku 13go. któregos dnia zjawa powróciła, słyszałem jakieś dziwne głosy, padały różne imiona, w tym jedno które dobrze znałem ,dawid. znałem jednego w sanatorium . innego dnia to coś pojawiło się i usłyszałem głos, "przepraszam, nie chciałam przeszkadzać" .. nie rozumiałem tego. ale wszystko ucichło. miałem już spokój , nie było mgieł,snopów światła, ale nadeszła tragedia w mojej rodzinie, gdy miałem 16 lat. tata zachorował na raka , miał przerzuty na wszystkie organy, zmarł 9 lipca 2002 roku .. pare dni po pogrzebie (po 13 07 2002) w nocy ujrzałem złociste coś cco przemieszczało sie przez pokój,..mama długo nie mogła sie otrząsnąć z tragedią. ) wtedy zrozumiałem że to był mój tata, jakis czas później mama w kuchni w świetle widziała jego cień padający na lodówkę .. ale dostałem dar. przekazał mi coś co jest namiastką przepowiadania przyszłości, korzystam z tego do dziś. to zjawisko jest wieczorem, coś mi kazało popatrzyćc w pokoju na drzwi balkonowe, wtedy zobaczyłem dwie kule pulsujące na fioletowo, kiedy poszedłem spać miałem dziwny koszmar, tego dnia mama sie pokłóciła z siostrą o papierosy.. kolejnej nocy następny sen, tym razem ukazał sie w nim tata, moja mama i ciocia oraz siostra. , tego dnia zdarzyło sie coś przyjemnego. odwiedził mnie wujek z wsi trąbki . .. w tym roku miałem kilkadziesiąt takich snów i każdy okazał się trafny.. na początku byłem sceptyczny do tego, ale gdy dowiedziałem sie o tej stronie, patrze na to z innej perspektywy . całkiem nie dawno mi się śnił tata i powiedział "nie buduj tam tylko buduj mosty" - do dzisiejszego dnia nie rozumiem przekazu . "prorocze sny" mam cały czas,, przyzwyczaiłem się do tego. .. przy okazji całkiem nie dawno odkryłem że widzę u ludzi aurę wokół rąk, nóg , głowy itp.

mógłby ktoś przetłumaczyć to "nie buduj tam tylko buduj mosty" w żadnym senniku nie znalazłem odpowiedzi.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych