Skocz do zawartości


Zdjęcie

Beachy Head


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kazzone.
  • Postów: 74
  • Tematów: 14
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jednym z najbardziej nawiedzonych miejsc w Anglii, jest zapewne „Beachy Head”. Jest To najwyższy klif w tamtych okolicach, mierzący ok. 163 metrów. W miejscu tym, zanotowano wiele samobójstw, jednak najbardziej znanym zgonem, jest historia mężczyzny z VII wieku. Wiele ludzi którzy podchodzili do urwiska wyczuwali depresje, przy tym można było wyczuć wiatr wiejący zza pleców, jakby chciał zepchnąć ciekawskiego w dół. Medium wielokrotnie zaobserwowało tu mnicha, biegnącego prosto na niego. Miejscowi wykopali rów blokujący dostęp do klifu, by zabezpieczyć miejsce od kolejnych samobójstw lub głupoty ludzi którzy próbowali przezwyciężyć strach, jeżdżąc wzdłuż klifu. Jedna z miejscowych opowieści mówi o mieszkających tam czarownicach w średniowieczu, które odprawiały rytuały by odgonić najeźdźców z Francji.
Paranormalne incydenty na Beachy head, zainteresowały ludzi z całego świata. Mieszkająca tam Keith Lane patrolowała tamte miejsce, co noc przychodziła i rozmawiała z zdesperowanymi ludźmi. W ten sposób Lane uratowała ok. 30 niedoszłych samobójców. Ostatnią osobę którą uratowała była jej przyjaciółka, Sarah Wilkins.
Dołączona grafika
Autor: Kazzone
Źródło: www.paranormal.about.com
  • 0

#2

frosti.
  • Postów: 654
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Och kolejna miejska (wiejska) legenda. Most 'Golden Gate' także przyciąga samobójców, ludzi z depresją i innych i to w takiej ilości, że wyznaczono specjalnych strażników którzy przepędzają z mostu takich delikwentów dzień i noc.
  • 0

#3

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Co z tego, że przyciąga? To ma być paranormalne? Jak dla mnie jest to "logiczne" myślenie osób, które chcą się zabić: wysoko i kamienie na dole - spadnę i zginę na miejscu.
  • 0

#4

Avion.
  • Postów: 312
  • Tematów: 18
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mniam, uwielbiam takie opowieści. Moim zdaniem w każdej nawet najdziwniejszej legendzie jest ziarno prawdy.

Wiele ludzi którzy podchodzili do urwiska wyczuwali depresje, przy tym można było wyczuć wiatr wiejący zza pleców, jakby chciał zepchnąć ciekawskiego w dół.

Znaczy że ktoś musiał przeżyć (lub nie spaść) skoro opisał te uczucia.
Duch mnicha biegnący w moją stronę? Zeskoczyłabym z klifu, zemdlała albo posikała ze strachu. (nie ma co odważna jestem ;) )
  • 0

#5

tomasz.czerka.
  • Postów: 87
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 44
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mam zapytanie nieco nie związane z meritum tego tłumaczenia. Czy Twojego nicka "Kazzone" należy rozumieć i tłumaczyć z włoskiego, jako "cazzone", mimo "k", której to litery Włosi niemal nie stosują? Mam nadzieję, że nie, bo tłuaczenie tego słowa nie jest w niczym dyplomatyczne, o czym mam nadzieję, że wiesz?
  • 0



#6

Kazzone.
  • Postów: 74
  • Tematów: 14
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak, wiem, czysty przypadek, poprostu nie miałem pomysłu na nick, wpisałem cokolwiek i wyszło takie coś, ale gdybyś nie zauważył temat jest nie o pochodzeniu mojego nicku. Swoją drogą nawet gdyby mój nick pochodził od tego słowa, to już moja sprawa ;)
  • 0

#7

tomasz.czerka.
  • Postów: 87
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 44
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Naturalnie. Po prostu z czystej, nie podszytej złośliwością życzliwości chciałem Ci pomóc na wypadek, gdybyś nie znał j. włoskiego. Słowo to bowiem jest w Italii niezwykle obraźliwe. Skoro jednak tak zareagowałeś to bardzo przepraszam i na tym kończy się moja aktywność w tej sprawie.
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych