Tak czasami mam, niezależnie od poziomu zmęczenia, że zamiast zasnąć, to czuję zupełnie bez utraty świadomości, że wchodzę w paraliż, później w nim jestem, ale nie przechodzę w sen, tylko czasami w stan bliski OOBE, lub się budzę. Ostatnio coraz częściej to się zdarza.
Mam również nietypowe rzeczy związane z wizualizacjami. Było to takie coś, że przed snem sobie wizualizowałem takiego człowieka, który wchodzi sobie na schodek i schodzi na dół. W końcu zacząłem sam takie coś czuć, po pewnym czasie mi się znudziło i wizualizowałem takie kowadło, które kiwa się na prawo i lewo i tak zacząłem to czuć jakbym tak samo się poruszał i jakoś automatycznie zacząłem sobie wyobrażać, że dzieje się to coraz szybciej i szybciej i nagle tak mnie w środku głowy jakoś mnie walnęło, jakby ktoś dał mi w głowę i zrobiło się ciemno i straciłem to kowadło z oczu. Jakieś dziwne to było, czasem podczas wizualizacji tego typu tak mi się dzieje.
Mam jeszcze takie coś, że kiedy bez tej utraty świadomości przechodzę w paraliż, to nagle takie coś mam, jakby takie głębsze przebudzenie i przed oczami pojawia mi się jakiś wyrwany z kontekstu obraz, który widzę przed oczami przez pewien czas, nawet jak otworzę oczy.
Miałem jeszcze taki nietypowy przypadek podczas hmm.. snu[?], że jakiś dziad (ja tak to nazwałem) nie pozwalał mi obudzić się. Tak ściskał mi głowę jakoś, że nic nie mogłem zrobić, bo co się ruszyłem i próbowałem coś zrobić, to on mnie znowu spowrotem i ni cholery nie mogłem oczu otworzyć. I tak w końcu po pół godziny się wnerwiłem i takie coś powiedziałem: opiekunie pomóż mi! I wtedy coś się na tego dziada rzuciło i ja gdzieś uciekłem do jakiejś przestrzeni. Później tamtego już nie było i o czymś rozmawiałem z opiekunem nie pamiętam już o czym.