Skocz do zawartości


Zdjęcie

Uprowadzenie Andrzeja Domały


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

Jaker.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Historia jest sprzed dwóch, trzech lat, ale przypomniałam sobie o niej dopiero kiedy przeglądałam to forum. Otóż chodzi o przypadek "uprowadzenia" Andrzeja Domały. Artykuł który pojawił się w gazecie można znaleźć na tej stronie.
Jeżeli chodzi o moje zdanie... nie wiem, czy można wierzyć temu panu. Znam go z widzenia, chodziłam z jego synem do klasy. Pewnego dnia jego syn wdał się w bójkę z innym kolegą, po czym Pan Domała przyszedł do szkoły i na przerwie, na oczach nauczycielek i uczniów szarpał się właśnie z tym kolegą, przez co dostał zakaz pojawiania się na terenie szkoły... od tamtej chwili nie uważam go za zbyt poważnego człowieka.

Andrzej Domała zmarł na raka rok temu.

Co myślicie o tym przypadku? wiarygodny? A może to zniknięcie to tylko zasłabnięcie, a reszta wytwór wyobraźni?
  • 0

#2

Jacol_92.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem sam ten człowiek sam sobie przeczy!! Mówi,że nie szuka rozglosu,a z drugiej strony wydal książke ! Ale w sumei czlowiek musi z czegos życ i możliwe ze to prawda ,a ksiazke wydal wlasnie w celach zarobkowych!
Historia jak dla mnei dość wiarygodna ,aż do momentu w którym pisze ,że ta istota jest caly czas blisko niego!
To tyle z mojej strony
  • 0

#3

miki.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czyżby? Andrzej Domała był i nadal bęzie moim wujkiem.. całkowicie oddanym mężem Doroty i ojcem dzieciaków. Zmarł 24 marca niniejszego roku (więc nie rok temu!) z powodu swojej chory. Niestety chorował na złośliwego raka, z powodu braku pieniędzy na leczenie, choroba ta rozwlekła się już po całym ciele. Z wielkim trudem przeżyłam śmierć wujka.. może wszystko byłoby inne gdyby był tu znami? może życie układałoby się lepiej, niż dotychczas? Jego rodzina radowała się podczas stałej obecności Andrzeja. Wyobraźcie sobie sytuacje, w której najstarszy syn mający dziś dopiero 14 lat oglądał w domu umierającego ojca.. mdlejącą matkę.. Łukasz naprawde dużo przeszedł, jak na tak młody wiek. Fakt, łatwo mówić na czyjś temat, bynajmniej negatywnie.. ale trzeba było postawić sie przed Andrzejem, stanąc twarzą w twarz i powiedzieć co sie naprawde myśli.. jaki ma się stosunek do całej sprawy. Forum jest po to, by dzielić się własnymi przemyśleniami, ale jak widze ile sie dzieje wokół tego, to aż szlak mnie trafia.. Jeszcze komentarz pierwszego przedmówcy u góry forum, coś w stylu, czy to oby napewno była śmierć , anie ucieczka od rzeczywistości o obłudne kłamstwo? TRZEBA BYŁO BYĆ WTEDY, KIEDY MĘCZYŁ SIĘ LEŻĄC W DOMU.. CIEŻKIE I POTRZEBNE LEKI SPOWODOWAŁY SPARALIŻOWANIE CIAŁA OD PASA W DÓŁ. ŻONA MIAŁA NA WYCHOWANIU 3'JKĘ DZIECI, ALE I TAKŻE MUSIAŁĄ OPIEKOWAĆ SIĘ CHORYM MĘŻEM! POMÓGŁ WTEDY KTOŚ? PYTAM SIĘ CZY POMÓGŁ? NIE! BOJAKŻEBY BYŁO INACZEJ.. WUJEK SŁYSZAŁ TELEFONY, KTÓRE NAPRAWDE NIE DZWONIŁY.. TRZEBA BYŁO GO WTEDY WIDZIEĆ ;( EH. W zeszłym roku umarła ma koleżanka na Sepse.. również afera na całą warszawe.. czytałam fora internetowe.. ludzie.. postawcie się w sytuacji najbliższych? Gdzie wtedy oni byli, gdy pijana matka poniżała ją przy znajomych? Potraficie żerowac tylko na zdaniu innych.. Wujek w głębi serca był naprawdę dobrym człowiekiem.. przede wszystkim oddanym.. moze nie byłoby tych problemów jakie są teraz, gdyby teraz żył? ;(
pozdrawiam.
  • 0

#4

TOMCAT.
  • Postów: 48
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widze, że ten post zawiera prawdziwy dramat prawdziwego czlowieka i jego rodziny.
Nigdy wczesniej nie słyszalem o tym Panu i jego historii. Myslę że niejakim potwierdzeniem jego wyznania może być publikacja Danikena i jego ludzi o Panu Domale. czy cos juz napisali - nie wiem. Jeśli ktos wie, to prosze o podanie tytułu.

Rzeczywiście dziwne jest w tej opowieści, "że po uwolnieniu" miał "stały dozór" obcego mimo licznych implantów.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych