Napisano
01.07.2008 - 08:00
Dzisiaj w nocy widziałam (mniej więcej nad Śródmieściem - Krakowskie Przedmieście) min. 8 dużych, pulsujących obiektów - pomarańczowych kul, które dosłownie BEZSZELESTNIE! tańczyły na niebie! Przelatywały ze strony Tarchomina-Pragi w kierunku Mokotowa. Robiły zwroty, niektóre nagle znikały, niektóre przelatywały z prędkością... ogromną, po prostu wszytko co chcielibyście zobaczyć widząc ufo. Bajkaaa!
Patrząc na to przyszła mi jedna myśl: dla mnie dowodem na istnienie noli są nagrania Martina Stubsa (Secret Nasa Transmissions), to wyglądało coś jak Tether! tylko ich było ok. 8 i robiły zwroty!
Napisałam w temacie 23:55 - 00:25, gdyż po pierwszej obserwacji tych min. 8 obiektów, które zniknęły, jeden szybko śmignął z powrotem w stronę Tarchomina i po paru minutach wracał sam do "reszty" wolno przelatując tuż nad budynkami przy Placu Piłsudskiego.
Niesamowite, wyszliśmy z mężem na Plac Piłsudskiego, wręcz go goniliśmy, i co ciekawe, byliśmy sami: godzina 00:10 a wokół nikogo, żadnego świadka, który też mógłby spojrzeć w górę i powiedzieć "Ja też to widzę!". Jak wszystko zniknęło, a to z za rogu wyszło dwóch chłopaczków, zaraz gdzieś od ulicy Niecałej wyszła cała grupa ludzi, a to z Parku Saskiego wyszło znowu kilku chłopaczków, taka manifestacja "ufo" a oni nic nie widzieli.
Wiem jedno to nie były samoloty, żadne race, okno mieliśmy otwarte, więc wykluczam wszelkie odbicia od szyby, po za tym widzieliśmy je na własne oczy.
Po prostu kosmos!
To była wg mnie wielka obserwacja ufo, ONI CHCIELI, żeby ich zobaczyć, tylko tak mało ludzi patrzy w niebo...