198 odpowiedzi w tym temacie

[Wszystko]

Dokładnie to kwestia wiary ale też wiedzy. Gdyby ludzie spierali się o tym jedynie co wiedzą to nauka stałaby w miejcu.

[Panjuzek]

 

Po głębokich przemyśleniach doszedłem do wniosku że reinkarnacja musi istnieć, ponieważ gdybyśmy mieli tylko jedno życie byłoby to bardzo niesprawiedliwe i nie trzymałoby się to kupy.

Sprawiedliwość to wymysł człowieka. W naturze nic nie jest sprawiedliwe. Wygrywa silniejszy, i tyle. Chociaż i to nie jest do końca prawdą, ponieważ podstęp i oszustwo, często są strategią przetrwania. Sprawiedliwość to utopia.

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 27.01.2019 - 23:48

[owerfull]

Dokładnie to kwestia wiary ale też wiedzy. Gdyby ludzie spierali się o tym jedynie co wiedzą to nauka stałaby w miejcu.

Mogą się spierać też o to co mogą wiedzieć, a na pewno nie da się wiedzieć nic o czymś czego zbadać się nie da - ja np wierzę w życie pozagrobowe, u mnie to kwestia wiary, a nie wiedzy. To samo w kwestii Boga - jeśli Bóg jest niematerialny, to nie da się go zbadać, ani mu zaprzeczyć, ani potwierdzić. Można sobie wierzyć, że ze względu na brak możliwości całkowitego poznania Wszechświata (praprzyczyna/powód dla istnienia czegokolwiek w ogóle) istnieje coś co wymyka się rozumowi.

 

Ciężko zbadać świadomość po śmierci, bo mózg już wtedy nie działa i można przyjąć, że jej nie ma - dlatego zakładam, że jeśli istnieje życie po śmierci, lub jakieś przekształcenie świadomości, to jest albo niezwiązane z obecnym Wszechświatem i jego prawami, lub jest z nim związane, ale na poziomie tak ukrytym, że obecnie nie ma możliwości wykrycia takiego mechanizmu - czyli można założyć w takim przypadku, że teoretycznie na pewnym poziomie rozwoju człowiek odkryłby, że istnienie po śmierci ciała fizycznego jest możliwe.

[Wszystko]

Samo zagadnienie śmierci klinicznej jest intensywnie badane już od wielu lat. Więc to czego się dowiedzieliśmy o mechanizmach tego procesu jest to konkretna wiedza. Również proces powstawania wizji nde są lepiej poznane i opisane w różnych publikacjach, artykułach i innych materiałach.
Wiadomo że to co jest dalej czy jest życie pozagrobowe to nadal kwestia wiary bo jeszcze nie było takiego przypadku gdy ktoś umarł i wrócił żeby opowiedzieć jak tam jest(pomijam tutaj przypadki gdzie kogoś uznano za martwego na skutek złej oceny).

[owerfull]

Problem z śmiercią kliniczną i przeżyciach w jej trakcie i próbach powiązania ich z jakimś życiem po śmierci jest taki, że śmierć kliniczna nie jest śmiercią mózgu - de facto nie jest śmiercią człowieka w ogóle. Dlatego nadal bada się zjawisko człowieka, który jeszcze żyje. Po śmierci rzeczywistej ( mózgu ) nie da się nic zbadać, przynajmniej na razie nie ma takiego sposobu.

 

Oczywiście nie zmienia to faktu, że przeżycia wyglądają na ciekawe i są warte zgłębienia, tylko, że prawdopodobnie większość z nich można jakoś wytłumaczyć ekstremalnym stanem w jakim znajduje się mózg.

[Irey]

Samo zagadnienie śmierci klinicznej jest intensywnie badane już od wielu lat. Więc to czego się dowiedzieliśmy o mechanizmach tego procesu jest to konkretna wiedza. Również proces powstawania wizji nde są lepiej poznane i opisane w różnych publikacjach, artykułach i innych materiałach.
Wiadomo że to co jest dalej czy jest życie pozagrobowe to nadal kwestia wiary bo jeszcze nie było takiego przypadku gdy ktoś umarł i wrócił żeby opowiedzieć jak tam jest(pomijam tutaj przypadki gdzie kogoś uznano za martwego na skutek złej oceny).

 

Nie masz wiedzy kolego.

 

Wielokrotnie bywa tak, że jak rodzina płacze po śmierci bliskiej osoby, ta osoba przychodzi we śnie i mówi żeby nie płakać bo jest jej tam bardzo dobrze.

 

Sam spotkałem się z takim przypadkiem, gdy ciotka przyszła do mojego kuzyna i powiedziała żeby nie płakali bo jest jej tam bardzo dobrze.

 

A tu artykuł z Nautilusa.

 

W snach osoby zmarłe przekazują informację bliskim, że są „w innym świecie”

 

https://www.nautilus...e-sa-8222w.html

 

I jak już wspomniałem historia Nautilusa o człowieku który umarł, wyszedł z ciała, zobaczył przedmiot na dachu szpitala, potem przywrócili go do życia, wyzdrowiał, i później udał się na dach szpitala, i zobaczył ten przedmiot na dachu jest niepodważalnym dowodem na istnienie życia po śmierci.

 

Prędzej czy później nasza nauka dowiedzie istnienia życia po śmierci na podstawie takich historii jaką przedstawił Nautilus, tylko że takie badania będą przeprowadzone w warunkach naukowych, i gdy nauka dowiedzie istnienia życia po śmierci skończy się ten cały sceptycyzm i ateizm.

[jako_taki]

...jeszcze ciotkę we snach zdzierżę bo to po traumie autosugestia, czy inne dyrdymały umysł nam płata,  ale nautilus jako źródło informacji to już za dużo dla mnie... toć to większa żenua niż Fakt..

[Irey]

Ludzkość nie posiada wiedzy duchowej. I to jest nasz największy problem.

 

Czym jest wiedza duchowa? Wiedza o istnieniu Boga, wiedza o istnieniu życia po śmierci, wiedza o istnieniu reinkarnacji, wiedza o istnieniu prawa karmy, wiedza o tym jak ważny jest rozwój duchowy. Podkreślam wiedza. Nie wiara. Nie można wierzyć w rzeczy które na prawdę istnieją. Skoro te rzeczy naprawdę istnieją trzeba je traktować jak fizycznie istniejące rzeczy. Duchowość musi stać się oficjalną dziedziną nauki tak jak fizyka czy matematyka. To jedyny ratunek dla ludzkości.

 

Tutaj niezły filmik ukazujący potężną istotę duchową z Indii która potrafiła materializować przedmioty za pomocą myśli.

 

[Devoratrix]

Prędzej czy później nasza nauka dowiedzie istnienia życia po śmierci na podstawie takich historii jaką przedstawił Nautilus, tylko że takie badania będą przeprowadzone w warunkach naukowych, i gdy nauka dowiedzie istnienia życia po śmierci skończy się ten cały sceptycyzm i ateizm.

 

Szkoda tylko, że im lepsza technologia, badania, w ogóle coraz większa wiedza, jakoś bardziej to idzie w stronę dowiedzenia, że nie ma życia po śmierci.

A co do filmu o hinduskim czarodzieju materializującym przedmioty, to czemu nie otworzył sklepu jubilerskiego ? Za pół darmo by sprzedawał takie łańcuszki. Zero kasy wydanej na materiały. Czysty zysk. Ale nie, lepiej robić ludzi w bambuko i z rękawa wyciągać wisiorki i łańcuszki, żeby go czcili. Tak w ogóle to losowe te łańcuszki materializuje ? Czy można sobie jakiś wzór wybrać, albo jakiś fajny wisiorek w kształcie misia ?

[StatystycznyPolak]

Duchowość musi stać się oficjalną dziedziną nauki tak jak fizyka czy matematyka. 

 

Zapraszam do seminarium. Niektórym w czarnym do twarzy.  

[Irey]

 

Duchowość musi stać się oficjalną dziedziną nauki tak jak fizyka czy matematyka. 

 

Zapraszam do seminarium. Niektórym w czarnym do twarzy.

 

 

Nieporozumienie. Teologia to nauka oparta na wierze w Boga. W Boga nie można wierzyć. Bóg istnieje naprawdę dlatego trzeba go traktować jak fizycznie istniejącą rzecz np. jak laptop z którego obecnie piszesz.

 

Duchowość musi stać się nauką akademicką jak fizyka czy matematyka.

 

To jedyny ratunek dla ludzkości.

[Devoratrix]

Tak się raczej nie stanie. Najpierw by musieli udowodnić, że Bóg istnieje.

[Irey]

Tak się raczej nie stanie. Najpierw by musieli udowodnić, że Bóg istnieje.

 

Jak dowiodą że życie po śmierci istnieje na podstawie podobnej historii którą przedstawił Nautilus o tym przedmiocie co leżał na dachu szpitala, tyle że to będzie wszystko zrobione w warunkach laboratoryjnych i nie będzie żadnych wątpliwości, to to będzie równoznaczne z dowiedzeniem że Bóg istnieje. Skoro istnieje życie po śmierci to istnieje również Bóg. Prosta konkluzja.

 

Jak już dowiodą istnienia życia po śmierci i istnienia Boga następnym celem powinno być dowiedzenie istnienia reinkarnacji i istnienia prawa karmy. To też powinno się udać.

 

Fundacja Nautilus opowiada często pewną historię która jest dowodem na istnienie prawa karmy.

 

Przed I wojną światową w Łodzi był młody chłopak który miał przerażające hobby. Wydłubywał ptakom oczy. Oślepiał je. Potem gdy dorósł ożenił się i urodziły mu się dzieci. Dzieci były zdrowe, ale wnuki już nie. Jego wnuki urodziły się z zarośniętymi oczami, i potrzebna była skomplikowana operacja.

 

Jak już nauka dowiedzie istnienia Boga, życia po śmierci, reinkarnacji i prawa karmy to duchowość stanie się oficjalną dziedziną naukową na równi z fizyką czy chemią.

 

Obecnie ludzkość nie ma wiedzy duchowej. Im dłużej to trwa tym gorzej dla nas wszystkich.

[Wszystko]

Sai baba niczego nie materializował (już nie żyje zresztą). Nie rozśmieszaj mnie.






To są zwykłe sztuczki do tego słabo wykonane. Ale jak widać naiwni dają się nabrać.

Ludziom się często śnią bliscy zmarli to świadczy o tęsknocie i o niczym więcej.

Myślisz że jak będziesz powtarzał jakąs historie z nautilusa to stanie się ona bardziej wiarygodna niż jest?

Już pisałem w tamtym drugim temacie że skoro dziadek robił coś złego za swojego życia a karę ponoszą jego wnuki to to jest kompletnie niesprawiedliwe i tym bardziej bez sensu. Skoro dusza na sie inkarnowac to znaczy że się podzieliła na dwie części i dzieciaki dostali za winy dziadka?

[Irey]

Ludziom się często śnią bliscy zmarli to świadczy o tęsknocie i o niczym więcej.

 

 

Tęsknocie? Dlaczego w snach mówią żeby nie płakali bo jest im tam dobrze? To absolutny dowód na to że to nie jest zwykły sen lecz w tym śnie przychodzi świadoma swojego istnienia bliska osoba która uspokaja płaczących bliskich mówiąc: "Nie płaczcie za mną. Jest mi tam bardzo dobrze"

 

Twoje zaprzeczenia nie zmienią rzeczywistości.

 

 

 

Już pisałem w tamtym drugim temacie że skoro dziadek robił coś złego za swojego życia a karę ponoszą jego wnuki to to jest kompletnie niesprawiedliwe i tym bardziej bez sensu. Skoro dusza na sie inkarnowac to znaczy że się podzieliła na dwie części i dzieciaki dostali za winy dziadka?

 

Nie wiem jak do końca działa prawo karmy. Ale wiem że ten koleś który krzywdził te biedne ptaki dostał nauczkę która naprowadziła go na drogę dobra i miłości. I oto chodzi w prawie karmy. Ona z jednej strony karze, a z drugiej strony naprowadza na ścieżkę przemiany i pójścia w stronę czynienia dobra i miłości.

 

A dusze wnuków to są inne dusze. Dusza w dziadku pozostała taka sama, bo jak niby miałaby się z niego wydostać? On żył gdy wnuki z zarośniętymi oczami się urodziły.

Użytkownik Irey edytował ten post 29.01.2019 - 14:02