Wielka Brytania i Holandia zamknęły w nocy zapory przeciwpowodziowe i ewakuowały setki ludzi z nisko położonych wybrzeży, którym zagraża sztorm i przypływ z Morza Północnego. Spodziewane fale mogą sięgać 1,5 metra.
Władze niepokoją się spodziewaną wysoką spiętrzoną falą pływową. Warunki pogodowe są podobne do tych, które towarzyszyły fatalnym powodziom w 1953 roku. Ponad 2 tysiące ludzi zginęło wówczas w Holandii i Wielkiej Brytanii.
Z zagrożonych obszarów na wybrzeżach wschodniej Anglii ewakuowano setki starszych osób. Pozostałym mieszkańcom dostarczane są worki z piaskiem. Zamknięto zapory na Tamizie, chroniące Londyn przed powodzią. Premier Gordon Brown zwołał specjalne spotkanie sztabu ratunkowego w celu koordynacji działań wszystkich potrzebnych służb.
W Holandii zamknięto zaporę Maeslant u ujścia kanału Nieuwe Waterweg. Kanał łączy Rotterdam - największy port w Europie - z Morzem Północnym. Żeglugę w zatoce wstrzymano co najmniej d godzin popołudniowych.
http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html
edit:
Fala oszczędziła Wielką Brytanię
NORWEGIA WSTRZYMAŁA WYDOBYCIE ROPY NA PLATFORMACH
http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html