Duch miał jakieś 50-60cm wzrostu. Mężczyzna ze sporym zarostem - wąsy i duża broda. Ubrany był w coś jak suknia i szpiczastą czapkę. Obie te rzeczy były w pionowe pasy niebiesko-białe. Patrzyliśmy tak na siebie ok. 5 sekund. Nagle zaczął się rozmywać i znikł.
Może to dziadek mróz albo sen? xDD A tak na serio, jego spojrzenie na ciebie było przerażone, ironiczne czy jakie tam jeszcze?
Zupełnie obojętne. Poprostu patrzył i się rozmył.