Skocz do zawartości


Zdjęcie

V-7


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
107 odpowiedzi w tym temacie

#61

vril.
  • Postów: 12
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A mnie dziwi to że mimo iż były to tajne projekty nie zostało więcej informacji ,zdjęć oraz filmów.
Przecież Niemcy w myśl propagandy mieli obsesje na punkcie filmowania i fotografowania niczym
wycieczka japończyków na starym rynku
  • 0

#62

Madafaka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nie zgodzę się, rakiety V7 były np. w fazie prototypów już.


Latały? :D

A co w tym dziwnego? Radiostacje pracowały na maksymalnych obrotach dzień i noc


To dziwnego że pilot leciał 13 grudnia i ta informacja miała wyciec tego samego dnia i znaleźć się następnego dnia w dzienniku? Nie pasuje mi to! Nie te czasy.

Skoro nie dostrzegasz takiej 'oczywistej oczywistości' jak przesyłanie informacji drogą radiową, to ciężko będzie podyskutować


Jedna sprawa jest przesłanie informacji, drugą sprawą jest zdobycie informacji...

Kto wie co jest poukrywane w podziemnych schronach i fabrykach III Rzeszy.Dużo tego typu stanoiwisk jest na polskim wybrzeżu.Wyspa Wolin-szczególnie


Najpewniej nic ciekawego tam nie ma.

A mnie dziwi to że mimo iż były to tajne projekty nie zostało więcej informacji ,zdjęć oraz filmów.
Przecież Niemcy w myśl propagandy mieli obsesje na punkcie filmowania i fotografowania niczym
wycieczka japończyków na starym rynku


Brawo! Zdrowe myślenie. Idąc dalej, dziwi mnie to że dzisiaj Amerykanie latają marnymi wahadłowcami a nie superspodkami, dziwi mnie to że budowali jakieś F16 czy B52 skoro mieli V7, itd.

Ten temat jest wynikiem rozpowszechnionego myślenia w społeczeństwach "oświeconych" (odnośnie ufo, duchów, 11.09), że udowadnia się nieistnienie. Wunderwaffen to po prostu bajka którą karmione są dzieci.

Ciekawy jestem czy w ogóle ten artykuł w NYT istnieje, niestety nie mam egzemplarza z 14 grudnia 44. ;)

Poza tym wszędzie wietrzysz spisek: a to ten człowiek nie jest wiarygodny, a to ta fotka jest fake i cały artykuł przez to do pupy. Więcej dystansu


Taa, powiedzmy dostajesz listę 100 faktów... Jeżeli spośród pierwszych 10 w 2 znajdujesz kłamstwo, 5 brzmi niewiarygodnie a 3 nie potrafisz sprawdzić, to czy masz ochotę czytać dalej skoro już znalazłeś takie nieścisłości?
  • 0

#63

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Latały? grin.gif

Prawdę powiedziawszy nie pamiętam ;p Ale raczej nie. Choć chyba mogły być latające prototypy zrobione (w jakimś tam okresie czasu) ;)

To dziwnego że pilot leciał 13 grudnia i ta informacja miała wyciec tego samego dnia i znaleźć się następnego dnia w dzienniku? Nie pasuje mi to! Nie te czasy.

A skąd Roosevelt i Churchi mieli na bieżąco informacje z Powstania Warszawskiego? To już te czasy... nie możliwe by było za czasów słynnej bitwy pod Maratonem ( :P )

Jedna sprawa jest przesłanie informacji, drugą sprawą jest zdobycie informacji...

Wywiad, kontrwywiad itp. były wszędzie, w końcu to była wojna.

Najpewniej nic ciekawego tam nie ma.

Tu bym się kłócił. Ponoć są nieodkryte schrony, do których już łóżka zostały powstawiane nawet :) A gdzie by znikły wszelkie depozyty? Oraz zrabowane dzieła sztuki itd.?

Wunderwaffen to po prostu bajka którą karmione są dzieci.

Wunderwaffe, ebz 'n' na końcu ;) I czemu twierdzisz, że bajka, skoro bronie typu V1, V2, czołg Maus, działo Dora, moździerz Karl były również określane jako Wunderwaffe? Czy to nie są jak najbardziej realne przedmioty? Poza tym szczątkowa dokumentacja o wyprawach na Antarktydę czy choćby o badaniach w Peenemunde się zachowała. Twierdzenie, że to bajka to bardzo mylne twierdzenie :)

Ten temat jest wynikiem rozpowszechnionego myślenia w społeczeństwach "oświeconych" (odnośnie ufo, duchów, 11.09), że udowadnia się nieistnienie.

Póki w wiadomościach nie podadzą, że UFO istnieje 'oficjalnie' to o wiele lepszym wytłumaczeniem 'latających spodków' są technologie III Rzeszy :)
"Chyba nie przypadkowo lotnictwo amerykańskie w 1947 roku rozpoczęło prowadzić badania nad UFO w ramach Programu Blue Book (Grudge).
Tajne materiały (MAJIC) ujawnione przez ludzi, którzy mieli do nich dostęp informują, że od stycznia 1947 roku do grudnia 1952 Stany Zjednoczone weszły w posiadanie co najmniej 16 rozbitych lub zestrzelonych pojazdów "obcych istot". W świetle nowych materiałów dotyczących m.in. Projektu Chronos i operacji High Jumping należy być pewnym, że nie może być w tym przypadku (i bardzo wielu innych) mowy o jakichś "obcych istotach z kosmosu".
Opis i parametry znalezionego (zestrzelonego?) pojazdu w 1948 roku nad poligonem White Sands Proving Grounds (poligon rakietowy) w Nowym Meksyku jednoznacznie kojarzą się ze statkiem powietrznym Haunebu-III.
Osoby mające dostęp do najtajniejszych materiałów dotyczących zagadnienia UFO twierdzą, że znalezione w pojazdach ciała były zaliczane do obcej rasy określanej jako Nordycy wyglądający jak ludzie blondyni."

Polecam również zapoznanie się ze stroną, z której pochodzi ów cytat http://www.greendevi...wa_szwabia.html

Nie wydaje mi się, aby tyle dziwnych zbiegów okoliczności mogło zaistnieć :)

Taa, powiedzmy dostajesz listę 100 faktów... Jeżeli spośród pierwszych 10 w 2 znajdujesz kłamstwo, 5 brzmi niewiarygodnie a 3 nie potrafisz sprawdzić, to czy masz ochotę czytać dalej skoro już znalazłeś takie nieścisłości?

Oczywiście. Bo co to za badacz, który dyskredytuje materiał po: 1/10 całej dokumentacji, z czego nie potrafiąc zrozumieć aż 5-8 faktów stwierdza (bezpodstawnie), że to kłamstwo?
  • 0



#64

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Polecam również zapoznanie się ze stroną, z której pochodzi ów cytat http://www.greendevi...wa_szwabia.html

Ale ta strona za wyjątkiej niewiątpliwej wartości rozrywkowej ma jakikolwiek walor edukacyjny? Można nieźle pobawić się czytając ale nauczyć czy tez dowiedzieć się czegokolwiek to raczej nie. Projekt Nowa Szwabia jest od początku do samiutkiego końca bzdura kompletną, co więcej wielce weryfikowalną.
  • 0

#65

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ale ta strona za wyjątkiej niewiątpliwej wartości rozrywkowej ma jakikolwiek walor edukacyjny? Można nieźle pobawić się czytając ale nauczyć czy tez dowiedzieć się czegokolwiek to raczej nie. Projekt Nowa Szwabia jest od początku do samiutkiego końca bzdura kompletną, co więcej wielce weryfikowalną.

Nie do końca rozumiem, jak można coś zweryfikować, kiedy dokumentacja o tym jest hmmm.... uboga? :P To jest jedna z wielu teorii, pod rozwagę każdego z osobna. To, że ją odrzucasz, to nie znaczy, że to tylko i wyłącznie stek bzdur.
  • 0



#66

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie do końca rozumiem, jak można coś zweryfikować, kiedy dokumentacja o tym jest hmmm.... uboga? :P

Ale dokumentacja tak naprawdę nie istnieje. A pomiędzy bajki mozna wstawić informacje dotyczącą tzw. dokumentacji internetowej tj. takiej, która pojawia się masowo i za wyjątkiem chęci autorów z III Rzeszą nie ma nic wspólnego. To po prostu wytwory płodnej wyobraźni.

To, że ją odrzucasz, to nie znaczy, że to tylko i wyłącznie stek bzdur.

To, że ją odrzucam nie oznacza jeszcze, że to stek bzdur. Ale to, że jest to stek bzdur - to powoduje, że ją odrzucam. Mała róznica z pozoru, ale gdy się w to lepiej wczytać - to można zauważyc spora różnicę. Bajki o cudownych broniach Hitlera, tajemniczych bazach, które funkcjonowały jeszcze wiele lat po upadku III Rzeszy (co ich motywowało do dalszej działalności? - na przykładzie losu powojennych Niemiec czarno na białym widać, że hitlerowski ruch oporu był wielce rachityczny i zdecydowana większość społeczeństwa niemieckiego nie przejawiała jakiejkolwiek chęci do popierania tego typu projektów oporu). Losy hiterowskich liderów - wskazują na to, że możliwość istnienia tajnych baz, kóre były strzeżone przez wielce potężną co i tajemniczą broń są czystej wody fantazją. Dla przykładu H. Himmler pałętający się w przebraniu prostego żołnierza po okupowanych Niemczech, który ma jednocześnie możliwość schronienia się w tajemniczej bazie. Bormann biegający z osobistym lekarzem Hitlera nocą, po zajmowanym przez wojska sowieckie Berlinie, wielu przywódców, którzy zamiast do Nowej Szwabii ukrywali się w wioskach alpejskich.
  • 0

#67

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No cóż, to jest Twoje zdanie, ja mam swoje na ten temat :) A że się nawzajem nie przekonamy, to nie widzę sensu kontynuowania tej rozmowy :) Bo się zaczniemy powtarzać :D


Pozdrawiam :)
  • 0



#68

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ale to nie kwestia przekonania lub nie. To całkiem logiczna i sprawdzalna analiza stanu zastałego. Tzn. faktów, które mozna zweryfikować, które mozna poddać ocenie - dlaczego dana sytuacja zaistniała lub też nie. Ocena materiału dowodowego. I z tej nawet powierzchownej i amatorskiej w sumie analizy wynika, że wiedza o Nowej Szwabii i o tajemniczej technice III Rzeszy była tak tajna, że do kręgu tajemnicy nie byli dopuszczenie liderzy III Rzeszy - na czele z Adolfem Hitlerem, który dopuszczał swoją samobójczą w śmierć w ruinach Berlina jednocześnie wypowiadając w zdecydowanym tonie przeciwko ewakuacji na południe Niemiec. Czy nie poinformowano jego o mozliwości ucieczki na tereny Nowej Szwabii? Choć fizyczna mozliwość lotu np. do Japonii, a dalej (drogą morską) na tereny Antarktydy w ostatnich dniach III Rzeszy istniała. Także wspomniany Himmler nic o tym nie wiedział, nie wspominając o kimś takim jak Speer, który wiedzę o sporym wysiłku produkcyjnym (z racji zajmowanego stanowiska) powinien posiadać.

Bajki o Nordykach (w sumie nawet to wielce zabawne) - nieznanej rasie wysokich blondynów (pomysł na komiks - całkiem-całkiem). Zdjęcia "latających talerzy" z już podczepionym uzbrojeniem (bzdura do kwadratu - biorac pod uwagę - jakoby wczesną fazę badań) są tworem równie ciekawym co śmiesznym.
  • 0

#69

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czy nie poinformowano jego o mozliwości ucieczki na tereny Nowej Szwabii?

Na pewno poinformowano, skoro pieczę nad tym miał sprawować Goring (na pewno miał dostęp do wszelkich informacji uzyskanych podczas i po wyprawie na Antarktydę.). Ale Hitler pod koniec wojny był już człowiekiem niezdolnym do odpowiedniego ocenienia sytuacji i ucieczki. On ciągle liczył na odwrócenie losu, nawet gdy Sowieci byli już w Berlinie. Więc o Wunderwaffe dobrze wiedział i wiedział na co tą broń może być stać, skoro w nią tak wierzył.

Także wspomniany Himmler nic o tym nie wiedział, nie wspominając o kimś takim jak Speer, który wiedzę o sporym wysiłku produkcyjnym (z racji zajmowanego stanowiska) powinien posiadać.

Skąd wiesz czy wiedział czy nie? Mógł wiedzieć, ale się nie pochwalił. Poza tym większość głównych dygnitarzy była przewrażliwiona na punkcie swojego i krajowego honoru, co skutecznie hamowało myślenie o ucieczce.


Nie wiesz (i nigdy się nie dowiesz), jak i ja nie wiem co kto wiedział, a czego nie wiedział. A bez tego skreślanie i zakwalifikowanie tezy jako 'bullshit' jest zwykłym nietaktem :) Możesz wierzyć lub nie (i przekonywać innych do swojego zdania), nie możesz natomiast stwierdzać, że czegoś takiego nie było.
  • 0



#70

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Goring? Ten tłusty morfinista? :)
  • 0

#71

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Na pewno poinformowano, skoro pieczę nad tym miał sprawować Goring (na pewno miał dostęp do wszelkich informacji uzyskanych podczas i po wyprawie na Antarktydę.).

I stąd tez Goering wybrał niewolę i w sumie śmierć samobójczą - mając jednocześnie możliwość ewakuowania się do poteznej bazy. Mówimy tu o osobie, która pod koniec II wojny była daleko wielce od tego by stać się męczennikiem.

Ale Hitler pod koniec wojny był już człowiekiem niezdolnym do odpowiedniego ocenienia sytuacji i ucieczki. On ciągle liczył na odwrócenie losu, nawet gdy Sowieci byli już w Berlinie.

Stąd tez zezwalajac na ewakuację ludzi ze swojego otoczenia na połdunie Niemiec (może i do mitycznej twierdzy alpejskiej). Literalnie nic nie wskazuje by wiedział cokolwiek o innej drodze ucieczki.

Więc o Wunderwaffe dobrze wiedział i wiedział na co tą broń może być stać, skoro w nią tak wierzył.Skąd wiesz czy wiedział czy nie?

Stąd, że wiemy dokładnie o czym mówił.

Mógł wiedzieć, ale się nie pochwalił. Poza tym większość głównych dygnitarzy była przewrażliwiona na punkcie swojego i krajowego honoru, co skutecznie hamowało myślenie o ucieczce.

Którzy to dygnitarze mieli pod koniec wojny takie mniemanie o honorze. Np. prowadząc z aliantami tajne rozmowy: vide Himmler.
Żaden hitlerowski dygnitarz nie rozpłynął się.

Możesz wierzyć lub nie (i przekonywać innych do swojego zdania), nie możesz natomiast stwierdzać, że czegoś takiego nie było.

A to już całkowicie coś odmiennego - wiara jest czymś innym niz wiedza. Wierzyć mozna w dowolne coś i wierząc kompletnie nie musimy czegoś udowadniac.
  • 0

#72

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Stąd, że wiemy dokładnie o czym mówił.

Skleiłeś (nad tym zdaniem) dwa cytaty nie mające ze sobą związku :P
Wiemy co mówił.... a czy Ty zawsze mówisz wszystko co wiesz (o sekretach koleżanek/kolegów np. ;p )

(może i do mitycznej twierdzy alpejskiej).

Tutaj tak na marginesie napszę, jaką analogię zauważył pewien człowiek, z którym zwiedzałem 'Włodarz'. Twierdza alpejska - teoretycznie mit, ale: Alpy to góry.... Sudety (Góry Sowie) również. Twierdza Alpejska.... może to miało odwrócić uwagę od czegoś, co rzeczywiście znajdowało się w górach, ale innych? :) Szczególnie, że Riese ma zadatki na kwatery różne ;)

Którzy to dygnitarze mieli pod koniec wojny takie mniemanie o honorze. Np. prowadząc z aliantami tajne rozmowy: vide Himmler.

Obaj dobrze wiemy po co rozmowy prowadził Himmler ;) Dla własnych korzyści, takich jak objęcie urzędu Fuhrera.

Poza tym może być tak, że projekt Nowa Szwabia istniał, ale w czyichś głowach i nic po '39 tam się nie działo. Nie wykluczam takiej teorii. Wtedy odpada nam Antarktyda jako miesce ucieczki.

Tylko jakbyś wytłumaczył wyprawę Ameryki w '47 na Antarktydę?


Czym dalej brniemy tym nam się więcej możliwości pojawia :]
  • 0



#73

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wiemy co mówił.... a czy Ty zawsze mówisz wszystko co wiesz (o sekretach koleżanek/kolegów np. ;p )

A co to ma wspólnego? Bardziej to wygląga na tłumaczenie w stylu - skoro nic nie powiedział to znaczy, że to musiałabyć taka wielka tajemnica.


Twierdza alpejska - teoretycznie mit, ale: Alpy to góry.... Sudety (Góry Sowie) również. Twierdza Alpejska.... może to miało odwrócić uwagę od czegoś, co rzeczywiście znajdowało się w górach, ale innych? :) Szczególnie, że Riese ma zadatki na kwatery różne ;)

Twierdza Alpejska teoretycznie i praktycznie mit. Nie było czegoś takiego.

Obaj dobrze wiemy po co rozmowy prowadził Himmler ;) Dla własnych korzyści, takich jak objęcie urzędu Fuhrera.

Dokładnie - tak jak widac nie miał planu wygrania wojny ale zachowania swojej pozycji.

Poza tym może być tak, że projekt Nowa Szwabia istniał, ale w czyichś głowach i nic po '39 tam się nie działo. Nie wykluczam takiej teorii. Wtedy odpada nam Antarktyda jako miesce ucieczki.

Oczywiście nic się niedziało i nie budowano bazy dla tajemniczych Nordyków.
  • 0

#74

Sim.
  • Postów: 198
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Twierdza Alpejska teoretycznie i praktycznie mit. Nie było czegoś takiego.

W Alpach nie było ;)

Dokładnie - tak jak widac nie miał planu wygrania wojny ale zachowania swojej pozycji.

Jedno wyklucza drugi. Bo jak mógł zachować pozycję podczas przegrania wojny? WSzystko sprowadzało się do zawarcia pokoju z zach. aliantami, obalenia Hitlera w kraju i przerzucenia wszystkich dostępnych sił na front wschodni, na którym to toczyła by się w dalszym ciągu wojna.

Oczywiście nic się niedziało i nie budowano bazy dla tajemniczych Nordyków.

Nie jest to takie oczywiste :) Wiesz co dzisiaj dzieje się na Antarktydzie? Nie, bo Cię to nie interesuje. Wtedy mało ludzi się interesowało tym kontynentem. Więc ciężko stwierdzić co się działo - czy Niemcy tylko i wyłącznie eksplorowali A. czy też pozakładali bazy w których ciupali w karty, albo zrobili poligony doświadczalne dla Wunderwaffe. Nie ma wielu dokumentów, że tak było, nie ma również dokumentów, że olano Antarktydę. Poza tym ile dokumentów spalono - tam również mogły być bardzo cenne informacje.

Poza tym nie odniosłeś się do "jakbyś wytłumaczył wyprawę Ameryki w '47 na Antarktydę?" :) Czyżby brak pomysłów :)
  • 0



#75

Madafaka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W większości zgadzam się z NoMeansNo.

A skąd Roosevelt i Churchi mieli na bieżąco informacje z Powstania Warszawskiego?


Mieli informacje, ale jakie? Że powstańcy to bandyci. Zresztą mniejsza o to...

Wywiad, kontrwywiad itp. były wszędzie, w końcu to była wojna.


To dlaczego wywiad czy kontrwywiad ujawnia dziennikarzom dane które informują o cudownej broni? Żeby wywołać panikę w swoim narodzie? :D

Ponoćnieodkryte schrony, do których już łóżka zostały powstawiane nawet


I jak to mam skomentować? Ponoć, gdzieś, nieodkryte... Ponoć gdzieś, jakoś, po coś żyje Elivs...

A gdzie by znikły wszelkie depozyty? Oraz zrabowane dzieła sztuki itd.?


Niektóre się znajdują w różnych miejscach na świecie. Część pewnie wisi u miliarderów inne zostały pochowane a osoby które je schowały po prostu nie żyją. Sądzisz że Hitlerowcy chowaliby się w jakiś schronach z pięknymi obrazami, ze złotem i żyli przez ileś tam lat? Jak król Midas! Pewnie by z głodu umarli.

I czemu twierdzisz, że bajka, skoro bronie typu V1, V2, czołg Maus, działo Dora, moździerz Karl były również określane jako Wunderwaffe?


Dobra, to niech będzie to Wunderwaffe, niech istnieje, proszę bardzo. Ale to co wymieniłeś wcale nie było takie wunder... Chodzi mi o te sekretne plany stworzenia Sam Nie Wiem Czego i wygrania jednym egzemplarzem wojny. Takich rzeczy nie istnieje, a dlaczego? Bo nie ma żadnych powodów żeby sądzić że istnieje, owszem były planowane, ale nie wyprodukowane.

Fragment o Nowej Szwabi pominę bo NoMeansNo już się nim zajął. ;)

Oczywiście. Bo co to za badacz, który dyskredytuje materiał po: 1/10 całej dokumentacji, z czego nie potrafiąc zrozumieć aż 5-8 faktów stwierdza (bezpodstawnie), że to kłamstwo?


Jeżeli masz 10 punktów z czego pierwszy głosi że: "Ziemia jest płaska."; drugi mówi o tym że: "Słońce krąży wokół Ziemi", a pozostałe 8 jest niesprawdzalnych z czego 5 brzmi niewiarygodnie a 3 mało wiarygodnie, to stwierdzam że to bujda.

Spójrz na pierwszy post, dostajesz w nim kilka zdjęć. Pierwsze z nich jest oczywistym oszustwem, co sam przyznałeś. Jedziemy dalej, te zdjęcia na dole, numerujemy od 1:

1. Przedstawia gigantyczny obiekt który się unosi, chwila, moment, sam przyznałeś że:

Choć chyba mogły być latające prototypy zrobione (w jakimś tam okresie czasu)


A tu mamy kilku(nasto/dziesięcio?!) metrowy obiekt który lata, cud!

2. Znowu UFO w locie i to z działem! Nieźle jak na kilka prototypów które niezbyt miały latać...
3. Szczerze mówiąc dla mnie to talerz na stole...
4. Cóz za wspaniały kształt, dla mnie to wygląda bardziej na oryginalną sławojke niż coś co miałoby jakąkolwiek szansę polecieć.
5. Nie mam się do czego przyczepić.
6. I znowu twój post odnośnie niezbyt lotnych egzemplarzy, a tutaj w pełnym pędzie, fajnie.
7. A to już wygląda tak kiczowato że hej. Jakiś piorun i obiekt wielkości stodoły, ciekawe!
8. 9., 10., 11., A niech leci!
12. Znowu jakieś działo, pewnie hitech laser!
13. Pewnie ma podczepiony bombe atomową.

Mamy 10 różnych (sic!) pojazdów w locie, 2 z działem, a użyto ich w walce 0! Śmiech na sali. Czy to jest wiarygodne?

Masz wątpliwości czy prototypy V7 latały, a masz relacje gdzie latały, świeciły (ciekawe czemu i po co?) i wykonywały trudne akrobacje, latały z OLBRZYMIĄ prędkością. A co ze zniezidentyfikowanymi obiektami po drugiej stronie? Przecież chyba i Niemcy widzieli latadła różne, tak samo Japończycy. Owszem, latały UFO jako niezidentyfikowane obiekty, ale UFO jako tajna broń Hitlera, śmiech na sali!

To wszystko jest tak niewiarygodne że hej, ale to przez to że jest tak tajne że aż tyłek ściska...

Nie do końca rozumiem, jak można coś zweryfikować, kiedy dokumentacja o tym jest hmmm.... uboga?


Fakty czegoś nie potwierdzają, to gorzej dla faktów?

No cóż, to jest Twoje zdanie, ja mam swoje na ten temat


To nie jest kwestia gustu a faktów.

Ale Hitler pod koniec wojny był już człowiekiem niezdolnym do odpowiedniego ocenienia sytuacji i ucieczki. On ciągle liczył na odwrócenie losu, nawet gdy Sowieci byli już w Berlinie.


To czemu sobie strzelił w łeb? Przecież mógł wylecieć jakimś spodkiem, uciec tajnym tunelem czy coś innego...

Wiesz co dzisiaj dzieje się na Antarktydzie?


Uświadom mnie, Nordycy i Hitler wypasają tam owieczki?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych