Taka kolej rzeczy. Nic się nie poradzi. Nasz dalszy rozwój likwiduje inne żyjątka
Nie wiem czy coś powinniśmy ratować, to kwestia doświadczeń. Jeśli człowiek nie doświadczy na własnej skórze -> nie zrozumie
Całe życie uczymy się na błędach, jak sami się zniszczymy to może w kolejnej odsłonie tej planety albo na innej planecie czy gdzieś tam...będziemy już bogatsi o tą wiedzę.
Mnie najbardziej śmieszą jak zawsze sfrustrowani niezadowoleni ludzie, którym nic się nie podoba ale nie robią nic by to zmienić. To jak z naszą polityką. Każdemu jest źle ale nawet połowa do wyborów nie idzie. Takie tematy powodują tylko tyle, że każdy się podpisze jak to źle jest na tym świecie a za chwile pójdzie korzystać z dobytku osiągnięć naszych czasów przez, które albo to się klimat ocieplił, albo coś tam wycięto etc. , coś wygineło bla bla bla proponuje najpierw spojrzeć w lustro i prześledzić swoje życie i czy sami nie zaszkodziliśmy naturze coprawda w skali mikro ale jednak, bo pare milionów w skali mikro robi już większą miare
A później obejrzyjcie wszystkie przedmioty w waszym domu, i zastanówcie się jak one powstały i czy czasem przyroda nie ucierpiała przy ich produkcjii