Skocz do zawartości


Zdjęcie

Okrutne obyczaje


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

#1

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Okrutne obyczaje

Każdego człowieka ograniczają pewne zasady moralno-obyczajowe typowe dla kultury, w której się wychował. Niektóre tradycje i wartości wielu egzotycznych plemion, a przede wszystkim związane z nimi obrzędy, rytuały i tabu są dla nas szokujące.

Większość niezrozumiałych i okrutnych obyczajów i obrzędów dotyczy kobiet, a zwłaszcza modyfikacji ich wyglądu. Już starożytni Rzymianie wiedzieli, że o gustach się nie dyskutuje, jednak w opanowanym przez kult szczupłego ciała współczesnym świecie, fakt, że istniały (i nadal istnieją) kultury, dla których „grube jest piękne”, wydaje się dziwny. W niektórych częściach świata kobiety od wczesnego dzieciństwa były specjalnie tuczone, bo tylko grubaski uznawano za godne pożądania, ich otyłość świadczyła o powodzeniu i wysokim statusie mężczyzny, a także miała gwarantować płodność. W północno-zachodniej Afryce (u Tuaregów i plemion Maurów) tuczone dziewczynki musiały dwa razy dziennie zjeść 3 l kuskusu, ryżu i różnych zbóż wymieszanych z tłustym mlekiem. Ważącym czasami nawet ponad 200 kg kobietom dokuczało nadciśnienie, cukrzyca, miały kłopoty z nerkami, cierpiały na bezpłodność i inne choroby, dlatego od pewnego czasu tuczenia zabroniono. Mimo to w krajach Sahelu nadal uważa się, że puszyste panie mają większe szanse na dobre zamążpójście niż chude.

Tak jak tuczenie kobiet odchodzi powoli do lamusa, tak zwalczanie tzw. obrzezania kobiet idzie o wiele oporniej. Zabieg ten jest rozpowszechniony w Egipcie, Sudanie i innych krajach środkowej Afryki. Kilkuletnim (czasami nastoletnim) dziewczynkom wycina się łechtaczkę i wargi sromowe mniejsze. Najbardziej radykalny sposób zwany „cięciem faraońskim” (choć z badań mumii wynika, że starożytni Egipcjanie nie obrzezywali swoich kobiet) polega na usunięciu nie tylko łechtaczki, warg sromowych mniejszych, ale i nacięciu warg sromowych większych tak, by się ze sobą zrosły, czasem nawet częściowo się je zaszywa. Zazwyczaj zabieg ten przeprowadza się bez znieczulenia w fatalnych warunkach higienicznych (np. kamiennym nożem, kawałkiem szkła lub żyletki), co prowadzi do powikłań, psychicznych urazów, a nawet śmierci wielu młodych kobiet. Przyczyną, dla której nadal jest on praktykowany, są nie tylko względy estetyczne, ale także wiara w to, że wycięcie łechtaczki pozbawia kobietę ostatniego pierwiastka męskiego, zapewnia jej zdrowie, gwarantuje łatwiejszy poród. U wielu ludów zabieg zaszycia warg sromowych miał uniemożliwiać podjęcie współżycia płciowego przed zamążpójściem.

Dołączona grafika
XIX-wieczna ilustracja przedstawiająca Hotentotkę.

To niesłychane, ale na tym samym kontynencie cierpiące na steatopygię (odkładanie się tkanki tłuszczowej na udach i w biodrach) kobiety hotentockie i buszmenki poddawały swoje genitalia zupełnie innym, już bezbolesnym, praktykom. Od dzieciństwa wyciągały sobie i tak już znacznie większe niż przeciętnie wargi sromowe mniejsze tak, że swobodnie zwisały one w dół, co antropolodzy nazwali „fartuszkiem hotentockim”. Im bardziej wydłużone były genitalia – a dochodziły nawet do 18 cm – tym atrakcyjniejsza pod względem seksualnym była ich właścicielka. Zresztą zajmowanie się na różne sposoby swoimi genitaliami (pocieranie, nakłuwanie, wyciąganie, masturbacja itd.) pod bacznym okiem dojrzałych kobiet miało przede wszystkim rozbudzić seksualność, gdyż wyćwiczone w ten sposób kobiety stawały się doskonałymi kochankami. Poza Afryką podobne zwyczaje praktykowały mieszkanki wyspy Ponape i innych wysepek mikronezyjskiego archipelagu Karoliny.

Coraz rzadszym, ale nadal praktykowanym obyczajem jest pozbawianie młodej dziewczyny dziewictwa w trakcie publicznych obrzędów inicjacyjnych. W zależności od plemienia deflorację przeprowadzają starsze kobiety, kapłani, a czasami nawet ktoś z rodziny dziewczyny, używając do tego palca albo najróżniejszych przedmiotów (u afrykańskich Luwalów jest to np. kawałek drewna lub korzeń manioku w kształcie męskiego członka, u Aborygenów bywa to bumerang).
Wbrew pozorom nie tylko kobiety cierpią w imię tradycji, piękna i religii. Umartwianie się po śmierci kogoś bliskiego w większości kultur łączyło się z zadawaniem sobie bólu przez przedstawicieli obojga płci. Upuszczanie krwi, kaleczenie ciała, wyrywanie sobie włosów, przypalanie, nacinanie skóry, a nawet amputowanie palców (Oceania i plemię Mandanów z Missouri) – wszystko to miało przedstawiać rozpacz po starcie krewniaka. Jednak zdecydowanie najbardziej szokujące obrzędy wiązały się z inicjacją, czyli przekroczeniem granicy między dzieciństwem a dorosłością.

Obrzędy inicjacyjne są symbolicznym przygotowaniem do życia, które rzadko bywa łatwe i pozbawione bólu, dlatego wszyscy, którzy chcieli dołączyć do grona dorosłych, musieli dać dowód swojej gotowości. Podczas gdy dziewczynki deflorowano, „obrzezywano”, skaryfikowano (wycinanie lub wypalanie na skórze wzorów), chłopcy również musieli przejść niezwykle trudną drogę, by stać się prawdziwymi mężczyznami.

Jedne z najokrutniejszych obyczajów inicjacyjnych praktykowali w przeszłości Indianie Ameryki Północnej. W wielu plemionach indiańskich żyjących na prerii w czasie święta zwanego Tańcem Słońca nowicjuszy wieszano na hakach, co było swoistą próbą bólu. Haki były wbite w skórę na piersiach, przez nie przeciągano liny i zawieszano młodzieńca na drzewie. Zazwyczaj wisiał on około godziny albo dotąd, aż skóra pękła i zemdlony „tancerz” padał na ziemię. Indianie uważali, że każdy mężczyzna choć raz w życiu powinien zawisnąć na hakach, był to bowiem sposób na walkę z samym sobą. Rytuał ten naśladowany jest dzisiaj przez neoprymitywistów.

Przyprawiające o dreszcze rytuały praktykowali także australijscy Aborygeni i mieszkańcy Melanezji. Polegały one na podcinaniu członka (subincyzja) po uprzednim obrzezaniu. Najprostsze nacięcie wykonywano (najczęściej kamiennym nożem) po spodniej stronie od żołędzi do podstawy penisa. Cięcie sięgało cewki moczowej i było zabezpieczane przed zrośnięciem.

Rzeczywista przyczyna wykonywania tego zabiegu nie jest do końca znana. Część plemion twierdziła, że podcięcie penisa chroni przed chorobami. Niektórzy badacze uważają, że główną przyczyną była chęć zwiększenia rozkoszy seksualnej u kobiet, co gwarantował zmieniony kształt penisa (podchwycili to współcześni neoprymitywiści, którzy przeprowadzają na sobie takie zabiegi). Inni dopatrywali się w subincyzji rodzaju antykoncepcji. Niewykluczone jest jednak, że taki przecięty członek miał przypominać kobiecy srom, a wypływająca z niego krew symbolizowała pierwszą krew menstruacyjną. Co do jednego nie ma wątpliwości – był to sposób na sprawdzenie wytrzymałości i odporności na ból. Mniej odważni kandydaci na prawdziwych mężczyzn uciekali z wioski, zanim przyszła ich kolej.

Okrutne? Jak pisał Lévi-Strauss w „Smutku tropików”: „[...] żadne społeczeństwo nie jest zupełnie dobre, lecz również żadne nie jest zupełnie złe, wszystkie dają swym członkom pewne korzyści, wziąwszy w rachubę osad niesprawiedliwości, którego waga pozostaje w przybliżeniu stała”.

Źródło Onet.pl

AGNIESZKA KRZEMIŃSKA, archeolog, dziennikarka „Polityki”

Artykuł pochodzi z numeru specjalnego "Wiedzy i Życia"
  • 0



#2

Gaahl.
  • Postów: 30
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Od dzieciństwa wyciągały sobie i tak już znacznie większe niż przeciętnie wargi sromowe,(...) a dochodziły nawet do 18 cm

:rotfl:

nie no niektóre to już przesada... według mnie powinni zakazać prawnie wykonywania niektórych z tych "zabiegów". W Polsce nie można nawet dokonywać aborcji a w innych miejscach świata tuczą dziewczynki od małego aż w końcu przedwcześnie umierają... okaleczają swoje genitalia... czy to jest zachowanie normalnego człowieka?
  • 0

#3

ShadowLady86.
  • Postów: 92
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

czy to jest zachowanie normalnego człowieka?


A jak zdefiniujesz pojecie normalności? Jeśli nagle wszyscy zaczęliby chodzić na rękach, czynność ta zostałaby zaliczona na poczet normalnych, a dziwnie spoglądałoby się na osobników chodzących na nogach.

Aż do momentu wielkich odkryć geograficznych, poszczególne kultury nie przenikały się, ludzie z różnych kontynentów nie wiedzieli wzajemnie o swoich praktykach. Teraz, gdy komunikacja i media są na tyle rozwinięte, że możemy śledzić inne kultury bez przeszkód. No i "inność" zaczyna nas szokować.

Mnie osobiście przeraża obrzezanie i tuczenie dziewczynek. Ale wyobraźcie sobie, co by pomyślała tak "utuczona" dziewczynka, gdyby oglądnęła program o świecie mody lub anorektyczkach. Mając tyle jedzenia wkoło, kobiety świadomie wybierają głodówkę i śmierć. To by były zdziwione. Ile dziewczyn odchudza się z myślą, że jak będą szczupłe to znajdą wymarzonego chłopaka? Tam jest dokładnie to samo. Jestem prawie pewna, że nawet jakby zakazano karmienia na siłę, to wiele tamtejszych afrykańskich kobiet i tak by podjadało. Bo przecież chcą być piękne!
  • 0

#4

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tak pewne obyczaje wydają nam się okrutne, ale niektóre z nich przyjęliśmy do swojej kultury jak np. przekuwanie uszu, nosa i nie tylko i chyba nie powiesz ze pewne części ciała nie cierpią z tego powodu jednak nikt nas do tego nie zmusza i to ta różnica. Chociaż mamy by upiększyć swoje córeczki przekuwają im uszka gdy te jeszcze chodzić nie potrafią. :P
Każda kultura niesie za sobą jakieś przymusy zwane obyczajami, my ze swoich nie zawsze jesteśmy zadowoleni więc usiłujemy je zmieniać ale i tak tkwimy w wielu, które nas zadręczają sprawiając ból nie fizyczny, a duchowy.
  • 0



#5

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Bardzo fajny artykuł, jeden z lepszych na tym portalu. Co prawda opisuje jedynie skaryfikacje narządów płciowych, ale wiadomo, to interesuje ludzi najbardziej. Na miejscu autorki pokusiłbym sie o większa interpretacje tych wszystkich obrzędów, bo ich symbolika jest dość dobrze znana, a jest nie mniej ciekawa niż same akty okaleczeń. Redukowanie tych wszystkich zabiegów do estetyzacji ciała, jest spłycaniem tematu. Większość z opisanych tu zabiegów ma charakter religijny, magiczny, bądź wiąże się z postrzeganiem i klasyfikacją przestrzeni. Nie jest przypadkiem, że skaryfikacji poddaje się otwory naszego ciała: genitalia, odbyt, usta, nos, uszy - również w naszej kulturze. Kulturze nie mniej brutalnej i irracjonalnej.
  • 0

#6

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem praktyka obrzezywania kobiet powinna zostać zakazana na całym świecie.
Co roku ofiarami obrzezania pada około 2 000 000 kobiet (głównie na terenie Bliskiego Wschodu i centralnej Afryki).
Wiele spośród nich umiera na skutek wykrwawienia lub infekcji. Te które przeżyją, cierpią na dysfunkcje o charakterze seksulanym. Znacznie ciężej znoszą też poród.
Polecam stronę WHO poświęconą temu problemowi:
http://www.who.int/m...heets/fs241/en/
  • 0

#7

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Pewnie w naszej kulturze można by wielu praktyk zakazać, niemniej jest wiele kobiet (i nie tylko kobiet), które poddają się zabiegom plastycznym by upiększyć swe ciała i jak by na to nie patrzeć, ma to podtekst seksualny, robią to z własnej woli pomimo wielu cierpień jakie to za sobą niesie. Kult ciała.
  • 0



#8

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Asieńsko, zrozum że jest różnica miedzy zabiegiem kosmetycznym a okaleczeniem.
W dodatku, mieszkając w Europie, kobieta może poddać się zabiegowi kosmetycznemu lub nie.
Natomiast taka dziewczyna z przykładowo somalijskiej wioski, nie ma wyjście. Rodzina zmusza ją by poddała się obrzezaniu. A z kolei na rodzinie wymusza to społeczeność całej wioski.
  • 0

#9

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Obrzezanie kobiet to chyba najokrutniejsza praktyka z tych wszystkich, dlatego bo trwale pozbawia pewnego wymiaru doznań seksualnych. Co ciekawe, jest to praktykowane głównie w krajach islamskich. Nawet w europie, we Francji, swego czasu mniejszości muzułmańskie występowały do władz by zalegalizować te zabiegi i przeprowadzać je w szpitalu niczym męskie obrzezanie. NA RAZIE na to się nie zgodzono.
  • 0

#10

Florek.
  • Postów: 372
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pozbawienie kobiety łechtaczki, niemal zupełnie pozbawia ją możliwości czerpania przyjemności z seksu. Natomiast korzyści z takiego zabiegu nie ma żadnych. Problem tkwi w tym że społeczności w których obrzezanie kobiet jest praktykowane, ciągle tkwi zabobonna wiara w istnienie takich korzyści. Potrzeba im zwyczajnie edukacji.
  • 0

#11

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Asieńsko, zrozum że jest różnica miedzy zabiegiem kosmetycznym a okaleczeniem.
W dodatku, mieszkając w Europie, kobieta może poddać się zabiegowi kosmetycznemu lub nie.
Natomiast taka dziewczyna z przykładowo somalijskiej wioski, nie ma wyjście. Rodzina zmusza ją by poddała się obrzezaniu. A z kolei na rodzinie wymusza to społeczeność całej wioski.


Ogólnie to mnie nie zrozumiałeś, nie popieram żadnych praktyk które mają na celu jakiekolwiek zmiany ciała, jeżeli nie ma to związku z ratowaniem zdrowia czy też życia.
Operacje plastyczne często kończą się okaleczeniem, zresztą jest to dla mnie oznaką słabości i kompleksółw i tego do czego prowadzi moda, pewnego rodzaju przymus to też jest.
Co do obrzezania kobiet, to jestem święcie przekonana że chodzi tutaj o totalne zniewolenie, ale nie mnie oceniać wszak te kobiety na to się godzą nie buntują się i co ciekawe wiele z tych plemion jeszcze istnieje więc do wyginięcia raczej to nie prowadzi. Metoda jest okrutna ale chyba skuteczna przynajmniej w walce z wieloma chorobami zakaźnymi.
Pamiętajmy o jednym to co nam może wydawać się złe, wcale takie nie musi być dla innych i odwrotnie co dla nas jest dobre i słuszne dla innych może być okrucieństwem.
I jeszcze jedno to tradycja, symbol, może prymitywny, ale przetrwał wiele wieków, tak jak np religia chrześcijańska która też wiele złego sprowadziła na ludzkość.
Nie możemy zmieniać innych poprzez pryzmat nas samych, raczej uczmy sie zrozumieć i pozwólmy innym żyć tak jak potrafią, nie wolno nam ingerować w obce kultury, bo nasza wcale nie jest idealna jak to nam się wydaje.
  • 0



#12

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

I jeszcze jedno to tradycja, symbol, może prymitywny, ale przetrwał wiele wieków, tak jak np religia chrześcijańska która też wiele złego sprowadziła na ludzkość.


Wymień jakieś podobne okrutne i chore praktyki w tradycji chrześcijańskiej. Szczególnie takie co teraz są jeszcze czynione.

Nie możemy zmieniać innych poprzez pryzmat nas samych, raczej uczmy sie zrozumieć i pozwólmy innym żyć tak jak potrafią, nie wolno nam ingerować w obce kultury, bo nasza wcale nie jest idealna jak to nam się wydaje.


Typowa relatywizacja wszystkiego..
Jeśli w jakiejś kulturze jedliby noworodki żywcem, bo taką mają tradycję, też byś uważała, że powinniśmy spokojnie siedzieć i patrzyć, bo sami nie jesteśmy niby lepsi?

To jest ten problem, że w dzisiejszym świecie opanowanym przez polityczną poprawność, nie można nic powiedzieć co jest prawdziwe, choć dla niektórych może być przykre. Już nie mówi się na dewiantów dewianci, ale ludzie o innych preferencjach (nie mówię tu konkretnie o homoseksualiźmie), na Czarnych trzeba mówić Afroamerykanie (ale Biali są dalej Biali, ciekawe, co?), na barbarzyńskie zwyczaje plemienne kultur zacofanych o setki lat mówi się "odmienność kulturowa"... Chore...
  • 0

#13

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Często wydaje mi się, że nikt nie czyta tego co pisze. Tak jakby posty wszystkich były większą czcionką. Dość frustrujące :) Raz jeszcze - okaleczania opisane w artykule nie mają na celu upiększanie ciała! Jak można upiększyć ciało poprzez ceremonialną defloracje, ingerując, bądź co bądź, w narządy wewnętrzne. Rytualne kaleczenie dróg rodnych, nie jest przeprowadzane dla przyjemności, najczęściej starszej kobiety, która to wykonuje. Skaryfikuje się obszary mediacyjne, będące granicą miedzy ciałem wewnętrznym o środowiskiem, gdyż wierzy się, że tamtędy mogą wnikać do organizmu złe duchy, demony i tym podobne rzeczy - to wszystko wykonuję się w celach ochronnych! WHO sama nie może się zdecydować, co począć z obrzezaniem mężczyzn. Raz określa ten zabieg jako zalecany, innym razem go odradza, to znów zaleca - w zależności od rządzącej tam ekipy. Aborygenów we Władzach Generalnych WHO nie ma, więc głos o uszanowanie ich wierzeń nie jest tam słyszalny. To w naszym rozumieniu, bardzo prości ludzie, często nie umieją pisać, obsługiwać jakichkolwiek zdobyczy techniki, a co dopiero składac podań do WHO. Jedyną ich nadzieją są antropolodzy, którzy bronią ich zwyczajów przed ingerencją niezrozumiałego dla nich prawa. Jakoś lekarze nie zakazuje zbiorowego całowania monstrancji w kościele, czy wciąż popularnego w naszym kraju, przyjmowania komunii bezpośrednio na język - a później wszyscy się dziwią, jak to się szybko grypa roznosi. Każda wiara ma swoje nieracjonalne praktyki (by nie powiedzieć, że składa się wyłącznie z nieracjonalnych praktyk). Uszanujmy wiarę innych, Ci ludzie w to wierzą, ich zdaniem to pomaga, więc dla nich korzyścią są - inaczej dobrowolnie by się tego nie poddawali. To trzeba wyraźnie zaznaczyć - tych ludzi nikt do tego nie zmusza, oni sami tego chcą. Niestety nasz etnocentryzm uwielbia wchodzić do innych kultur z brudnymi butami, wyżynamy się nawzajem o byle co, a do pouczania innych jesteśmy pierwsi. Mam nadzieje, że teraz już was przekonałem :)
  • 0

#14

Indoctrine.
  • Postów: 1450
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Uszanujmy wiarę innych, Ci ludzie w to wierzą, ich zdaniem to pomaga, więc dla nich korzyścią są - inaczej dobrowolnie by się tego nie poddawali. To trzeba wyraźnie zaznaczyć - tych ludzi nikt do tego nie zmusza, oni sami tego chcą.


W przypadku obrzezań dziewczynek, to te dzieci nie mają wiele do powiedzenia. A okaleczenie jest trwałe i bardzo upośledzające.
  • 0

#15

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wymień jakieś podobne okrutne i chore praktyki w tradycji chrześcijańskiej. Szczególnie takie co teraz są jeszcze czynione.

Całe Chrześcijaństwo opiera się na sadomasochistycznej doktrynie św Pawła. Jezusa który poddaje się przerażającym tortura aby odkupić nasze grzechy - mimo że jest wszechmogącym Bogiem i mógłby to równie dobrze, uczynić pstryknięciem palca. Do dziś gloryfikuje się śmierć za wiarę, im bardziej obrzydliwa, tym większe szanse na kanonizacje. Co znaczy przy tym obcinanie koniuszka palca na znak żałoby (praktykowane kiedyś i w Polsce), to ma być barbarzyństwo? W zakonach o podwyższonej klauzurze, po dziś dzień nie wolno uprawiać seksu, wychodzić poza mury, a także mówić! Znajdź mi "prymitywną" religie, której wyznawcą zabranianoby mówić. To ma być logiczne? Nie wypomnę, że największa hekatomba w dziejach Świata, masakrę "barbarzyńskich" Indian, zgotowali ludzie pod egidą chrześcijaństwa. Od XVI do XIX wieku - przeszło 90 milionów ludzi (!!!) wyrżniętych jak zwierzęta, tylko dlatego że nie chcieli się ochrzcić! Jaka religia prymitywnych plemion, zmusza ludzi do jej wyznawania pod karą śmierci? Proszę, podaj jakąś!
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych